Iceberg

Za czasow socjalizmu milicja przychodzi do bacy w gorach,szukaja czegos po pokojach w oborze.Po dluzszym czasie jeden z milicjantow wychodzi ze stodoly z tryumfujacym usmiechem i mowi "baco,znalezlizmy u was sprzet do pedzenia bimbru,staniecie przed sadem i zaplacicie grzywne"...na co baca spokojnie odpowiada "skoro juz bede stal przed trybunalem to i od razu za gwalt mnie sadzcie"..."jak to baco,zgwalciliscie kogos!!!!!!"..."nie" mowi baca..."ale sprzet tez mam"...

Witam...tak jak Ci u gory pisza ,pomysl o sumpie lub panelu bo to bardzo wazna rzecz.Ilu ludziow tyle odmiennych opinii a kazdy Ci powie co innego...koniec koncow sam zadecydujesz i sam sie przekonasz co jest dobre a co mniej...w akwarystyce morskiej kupuje sie wiele rzeczy i potem wyrzuca,dzieki temu uczymy sie sami.Ja jestem zwolennikiem paneli i nie chce miec sumpa,lubie "kompakty" i tylko o podstawie kwadrata.Tylko z panelem trzeba miec inne podejscie niz ze sumpem...najpierw zastanow sie ile litrow ma miec akwa,jezeli to ma byc np.120l,od razu kupuj 160l i nie zaluj miejsca na panel,pamietajac o tym by reka wszedzie sie bez problemow wcisnela,inaczej bedziesz zly na samego siebie...takie minimum panela to dla mnie 15cm.Z sumpem Ci nie doradze bo nie mam i sie nie znam.Jezeli chodzi o marea 2400 to sa bardzo toporne,wielkie takie pistolety i lepiej chyba kupic tunze.Ja mam dwa razy marea plus tunze 6045 i te marea bede zmienial,czyli jak powiedzialem wczesniej w akwarystyce morskiej duzo rzeczy sie kupuje i wyrzuca...ale nie bylbym soba by nie sprawdzic tych kultowych "pistoletow".Warto sie dobrze zastanowic co sie chce i zrobic sobie dokladny plan.Pamietaj ze zalanego akwa nie przesuniesz i tutaj warto zalac probnie zwykla woda z sola kuchenna,podlaczyc sprzet i niech tak chodzi tyle czasu az nie bedziesz zadowolony.Kiedy cos bedziesz zmienial latwiej jest spuscic wode kranowa nizeli "prawdziwa" i to jeszcze z obsada.Robiac w ten sposob bedziesz spokojny,bedziesz mial duzo czasu do zmian i do zadawania nastepnych pytan na forum...Pozdrawiam...

Witam...widzisz dla mnie osmoza plus di bez miernika tds to urzadzenie niepelne,nie wyobrazam sobie robienia wody osmotycznej bez miernika,choc wiele osob tak robi.Nie ma odpowiedzi na pytanie co ile nalezy wymieniac,to zalezne jest od jakosci wody.Kiedy kupowalem osmozer,pytalem kiedy mam wymienic prefiltry,gosciu powiedzial ze wedlug instrukcji co szesc miesiecy,po czym spytal z jakiego jestem regionu,kiedy padla odpowiedz "dordogne" poprawil sie "co cztery miesiace"...dlaczego??...bo woda u mnie choc uwazana za jedna z lepszych we Francji ma niesamowite ilosci wapnia,ktore szybka zuzyja prefiltry.Zaproponowal mnie tez dodatkowy prefiltr wapienny,ale nie kupilem,gdyz majac tds trzymam lape na pulsie...kiedy urzadzenie pokaze cos wiecej niz same zera,znaczy ze czas wymienic di a moze i prefiltry...Nie bawilbym sie w robienie testow samemu a laboratoryjne wyniki sa uciazliwe,wiec jest tylko jedne wyjscie ,jezeli Twa zona,dziewczyna czy kochanka nie pracuje w laboratorium...TDS...Pozdrawiam...

Wspaniale ulozenie skaly Bazalka,ale o tym juz Ci kiedys mowilem...no i te zdjecia,sa super,mowisz tamronem robione?...wlasnie wywalilem jednego tamrona po wczesniejszym walnieciu go o sciane...od czasu jak go zakopalem w piasku na plazy,zacinal sie,piach musial sie dostac do srodka.Chcialem byc Kozak i go naprawic,ale tam tyle srubek ze cierpliwosci nie mialem i juz mnie sie nie udalo go poskladac...szkoda,robil fajne macro z analogiem.Chyba wroce do analoga,lecz tym razem nie bede zakopywal obiektywow w piach.Teraz na nikonie mam obrecze macro i...tez sie zaciely,nie moge za nic ich sciagnac,ale rozkrecac nie bede,oddam do fachowca co jest mniej postrzelony ode mnie...Ten Twoj "ufoludek" na pierwszym zdjeciu smialo moglby byc znakiem firmowym czegos lub kogos...Pozdrawiam...

pozycja numer 2 to popularny gobie (amblygobius phalena) czyli babka,smieszna jest i kopara z niej straszna...mialem ja kiedys,straszyla swoja wiecznie skacowana twarza...a numer 10 to sam jestem ciekaw,jakis wegorz,chyba elektryczny,dobrze takiego trzymac bo jak nie ma pradu w domu to jeden drucik do oka drugi do ogona i akwa pochodzi z piec godzin...hehe...Pozdrawiam...

Czy Chinczycy oby na pewno nie robia refraktometrow??...alez tak,oni wszystko robia i o ile nie kupilbym chinskiej pompy bo nie wiadomo co ten ich plastik moze uwalniac,ale chinski refraktometr kupilem i nie narzekam,sprawdzalem wiarygodnosc zasolenia z europejskim sprzetem i wychodzi to samo,latwo sie kalibruje i jest wierna kopia-podrobka tego z pierwszego linka...tylko cena chyba pieciokrotnie nizsza...Pozdrawiam...

Witam...forum jest blogoslawienstwem i podsumowaniem wiedzy czerpanej z innych zrodel,jako ze sa rozne opinie na nim forum to jest wielowarstwowe jak np.jazz,ktorego nie cierpie w przeciwienstwie do forum a wielowarstwowosc zmusza do myslenia.Ja kupuje wszystkie ksiazki o akwarystyce jak leci,nawet te stare i czytajac je uksztaltowuje sobie jakas wizje rafy i jej prowadzenia.Nie ma sie co dziwic ze sa dyskusje na temat wyzszosci jakiegos odpieniacza nad innym...jezeli kupuje nowy skimmer i widze roznice w porownaniu do poprzedniego to podexcytowany napisze ze jest on najlepszy,najlepszy oczywiscie w mojej opini i najlepszy w moim przypadku,kupujac jeszcze inny odpieniacz,ktory mnie powali swoja konstrukcja i mozliwosciami napisze o poprzednim ze jest calkiem niezly...troche jak z zona,nikt nie mowi o swojej bylej ze byla najlepsza bo najlepsza jest ta ktora posiadamy teraz...hmm,chyba ze rzeczywiscie trafimy na super bubel.Wiele pisze sie na forum na temat nedznosci i podlosci zwiru koralowego,oczywiscie macie racje bo zwir wedlug mnie musi byc regularnie czyszczony i to odmulaczem wlasnej konstrukcji bo nie natrafilem jeszcze na odmulacz,ktory by sie do tego nadawal...Powiecie "wywal zwir" a ja mowie "czysc go regularnie...wystarczy raz na tydzien przez piec minut i zadnego syfu nie bedzie,jezeli mamy do tego silna cyrkulacje to jeszcze lepiej.Oczywiscie mozna sie sprzeczac i oczywiscie piasek zywy przewyzsza zwir ,ale zwir nieczyszczony...regularnie...Pozdrawiam...

Ja jestem za farba,dostaniesz kolor o jakim marzysz a jak nie to zmieszasz farby az osiagniesz to co Ci najbardziej odpowiada...mam zle wspomnienia z folia,fatalnie wyglada jak sie tam dostanie woda a po farbie woda najwyzej splynie...Twoj wybor...Pozdrawiam...

Bardzo Wam wszystkim dziekuje,bede musial poczytac to forum fotograficzne a kombinowanie swoja droga,najwyzej zdjecia bede robil przy zarniku 10 tys,wtedy najbardziej odzwierciedlaja takie akwa jakie widze,sciagnalem sobie ten photoshop lightroom,wyglada zachecajaco...no i ta czarna oprawa robi wrazenie jakbym siedzial w prawdziwej ciemni...a czy nikt z Was nie wie jak nazywaja sie te filtry korygujace??...Pozdrawiam...

Jest to fujifilm finepix,ale probowalem aparatem z wyzszej polki i jest to samo,wszystko jest dobrze poki w lampie siedzi zarnik 10 tys,powyzej zdjecia sa przeklamane,za niebieskie...

Mateusz,nazywasz to "ogranicznik scieku"??...teraz to juz zglupialem.Czyli rozumiem ze jak go przykrece bedzie lecialo mniej scieku a wiecej wody ro??...chyba lepiej nie bede tego ruszal dopoki tds wskazuje same zera...

Witam...podlanczam sie pod z pytaniem o ten zawor.Moj to fr525 i jest na scieku,ale nijak nie moge zrozumiec jak go wykorzystac do przeplukiwania filtra,przeciez do niego wchodzi czerwona rurka i wychodzi,wiec coz da ze ten zawor odkrece czy przykrece??...probowalem go ruszyc ale nie wyglada na to by byl "odkrecalny"...chyba ze uzyje kombinerek.Wiem ze jak sie wsadza nowe prefiltry,nalezy wyjac membrane i przeplukac caly system ale o plukaniu samej membrany nigdy nie slyszalem...Oswiecta mnie...Pozdrawiam...

Witam...jako ze mam morskie akwa,chcialbym tez miec jego fotki,ktore w jak najbardziej naturalny sposob oddadza to co sie widzi w realu.Zauwazylem jedna rzecz,fotografujac przy zarniku 20 tys K akwa wychodzi cukrowo-niebiansko-niebieskie,taki ladny kicz ale daleki od rzeczywistosci,inaczej mowiac akwa w realu ma odcien niebieskawy ale bez przesady...o ile kolor mnie sie podoba o tyle fotki nie.Sprawdzilem zdjecia przy zarniku 14 tys K,sa lepsze ale tez nierealistyczne,wiec na koniec wlozylem 10 tys i jest super...ale tylko na zdjeciach,w realu wole wysokie temperatury barwne.Mam pytanie do fotografow...w jaki sposob robic zdjecia przy 20 tys K by oddawaly one jak najbardziej to co widze...wiem ze istnieje aparat do pomiaru temp barwnej,ktory tez "podpowiada" korygowanie kolorow oraz pokazuje jakich filtrow uzyc.Wlasnie o te filtry mnie chodzi bo temp znam,wierzac producentowi zarnikow.Podejrzewam ze filtry te sa w jakims kolorze,ktory pochlania czesc pasma niebieskiego,ktorego ludzkie oko nie rejestruje tak dokladnie jak objektyw.Probowalem z roznymi czasami,przyslonami,kombinacjami i nic.Czy ktos z Was moglby podpowiedziec co to za tajemnicze filtry mozna uzyc,ewentualnie odeslac mnie do jakiegos linku??...W ogole malo sie mowi o technikach fotografi morskiej a przeciez temat jak najbardziej na temat,chyba ze przegapilem i juz o tym mowa byla...Pozdrawiam...

Witam...mysle ze autorowi zdjecia chodzi o to cus kolo szklanych panienek...sam bardzo ciekaw jestem bo tez mnie to wyroslo na skale...przypomina hube (chube?...nie mam slownika polskiego)...mysle ze to jakis glon wyzszy,ale nigdy sie z tym nie spotkalem...w akwarium oczywiscie bo w lesie to u mnie tego mnostwo...Pozdrawiam...

Witam...to zalezy co lubisz,coz z tego ze polece Ci Plus Rite 20 tys K,jak moze byc za ciemno jak na Twoj gust...trzeba ogladac zbiorniki i oswietlenie na zywo,by cos wybrac,zdjecia nie oddaja zazwyczaj rzeczywistosci...Pozdrawiam...

Witam...juz ponad miesiac minelo jak skala jest zalana.Kiedy odebralem skale,byl tam maly nieciekawy kawalek,ktory od razu chcialem dac bardziej jako podporke pod ciekawsze kawalki...zauwazylem jednak ze na nim rosna sobie dwie aiptasie,zabijalem je tropic'kiem ale bezskutecznie...oczywiscie ten kawalek dalem na wierzch by moc latwiej gnebic aiptazje.Zalamalem rece,ile razy wydawalo mnie sie ze juz po niej,po paru dniach znowu usmiechala sie do mnie machajac swymi szklistymi lapkami.Zdecydowalem sie na cos moze glupiego,ale zrobilem to.Mianowicie miejsce gdzie byly te szklane panienki wlozylem na pare minut do gotujacej sie wody,wiedzac ze zabijam tez bakterie w tym miejscu jak i purpurowe glony wapienne.Skaly nie wlozylem calej gdyz zaraz pod aiptazja ujrzalem dwa zooantusy (sa male,ale chyba to to).Nie liczylem na to ze zooantusy przezyja taka saune.Minely dwa dni,z aiptazji zostaly ugotowane szczatki a zoantusy od tego czasu nie tylko ze zaczely sie wyciagac ale pojawily sie jak przyslowiowe grzyby po deszczu,wlasnie na tej malutkiej skalce,ktora pewno mnie wlozyli do paczki by kilogramy sie zgadzaly.Myslicie ze to bliskosc aiptazji spowodowala ze zooantusy nie ujawnialy sie,czy raczej przypadek...moze po prostu woda przez ostatnie dwa dni sie zupelnie ustabilizowala?...Na tym samym kawalku wylazlo jeszcze sporo dziwolagow,ale sa tak male ze trudno powiedziec co to jest...Pozdrawiam...

Filavandreal zrobilem tak jak napisalem :)i jestem zadowolony z efektow.Po wrzuceniu piasku razem ze skala duzo zycia ze skaly przeszlo do piachu co przyspieszylo znacynie dojrzewanie

Witam...ja mam osmozer od grupy Optima i musze przyznac ze ich produkty sa wysokiej klasy.Nie znam tego osmozera ze zdjecia,ja od nich kupilem z wkrecanymi filtrami i filtrem DI za jakies 80 czy 100 euro,filtr DI jest dosc maly,ale i tak uzywam dodatkowy DI zakupiony w Niemczech.Od Optimy kupilem tez TDS,wiekszosc ich produktow jest ze Stanow i jest to powazna firma z bardzo mila obsluga telefoniczna...mozesz brac ze zamknietymi oczyma.Wejdz sobie w produkty tej grupy,maja sporo roznych modeli,ja wybralem najmniejszy (190l) by go jak najrzadziej wylaczac...Pozdrawiam...

Nic mnie na tym forum nie zdziwi...juz teraz chyba nie...tylko przez pare pierwszych tygodni czulem sie jak wsrod szarlatanow albo w jakiejs sekcie...kazali mnie filtry wywalac do kosza a ja poslusznie wykonywalem polecenia liczac na to ze pewnego dnia ktos mnie przysle przepis na robienie zlota...albo lepiej platyny...wtedy bardziej prawdopodobne mnie sie wydawala produkcja szlachetnych metali niz jazda z akwa bez filtracji jaka znam z nieaktualnych juz ksiazek...

Czy ja snie??...posty z 1970go roku,przeciez wtedy jeszcze komputerow chyba nie bylo...wiele sie zmienilo od tego czasu,teraz nie kupuje sie chlodziarek tylko wiatraczki,ekonomia nastapila i ma gdzies to ze ocieplenie planety juz jest odczuwalne...a i do Atlantyku coraz czesciej delfiny wplywaja...jeszcze troche i se po korale bede chodzil na plaze...przyszlosc jest nieprzewidywalna,pewnie i w baltyku za jakis czas acropory bedzie mozna podziwiac...Pozdrawiam...

Witam...tez akwa mam zalane od niedawna i tez sie zastanawialem jak kiedys Willy Shakespeare "swiecic czy nie swiecic"...Postanowilem ze zaczne od godziny i zaczalem,ale patrzac na te skale porosnieta glonami wapiennymi,wylazacymi i obumierajacymi stworami nie mialem serca trzymac sie swojego postanowienia dokladania nastepnej godziny co tydzien...szybko doszedlem do osmiu godzin,bo i parametry mialem niezle jak na nowa skale...wiec tutaj chyba musisz isc na "czuja"...choc prawde mowiac fajnie jakby ktos "strzelil" wyklad o swieceniu bo sa jego zwolennicy i przeciwnicy...Pozdrawiam...

Marqo,wszystko tam mozesz wsadzic czego nie wsadzisz do akwa,czyli odpieniacz,grzalke,sonde termometru,sonde ph,sondy osmolatora.Tylko by Cie nie pokrecilo i bys nie wsadzal tam jakis filtrow biologicznych czy biobali...bedziesz mial minus na tym forum a i ja nie robie tego bo minusa sie boje,jeno widze ze to sie sprawdza...Filtr mechaniczny mam tylko na czas sprzatania akwa,jest niedawno zalane ,wiec musze dmuchac,jak sie woda wyklaruje to wywalam wszystko...kiedys pewnie tam wsadze wegiel i jakis absorber fosforanow czy nitratu...

Rah,widzisz jakie roznice zdan?Ty sprawdzales i ja sprawdzalem i wyszlo co innego...tylko ja nie trzymam wody w butelkach a w zbiorniku jeszcze niezbyt dobrze zamknietym od gory.Ja zrobilem takie doswiadczenie,do krysztalowej idealnie czystej lampki od wina wlalem wode RODI,miala same zera,postawilem ja w pokoju niezakryta,na drugi dzien miala juz 0003,pare dni pozniej osiagnela 0006...czyli chyba wniosek by przechowywac wode taka w zamknietych szczelnie pojemnikach z pieczatka EU ze nadaja sie do przechowywania zywnosci,kazdy inny kanister zabrudzi wode (sprawdzalem)...w kranie mam chyba 145.Czy ktos moze mnie wytlumaczyc czy te cyfry powyzej zera swiadcza o zabrudzeniu chemicznym wody czy raczej zmieniaja sie ze wzgledu na wieksze zawartosci mineralow takich jak magnez,wapn...tutejsza woda jest bardzo "twarda",gdyz zyjemy na wapieniach,ale Francuzi uwazaja ze wlasnie w Dordogne ,gdzie mieszkam jest ona najlepszej jakosci i jest powszechnie uzywana do picia do obiadku...Pozdrawiam...

Jak dla mnie wyglada super,choc ja bym nie robil tylu komor...patrzac na ten rysunek pluje sobie w brode ze tych pochylych szyb nie wkleilem...wymyslilem to za pozna a teraz juz nie chce wody sciagac z panelu by wklejac te szyby...jak Ci mowilem w pierwszej komorze mam centymetrowe paski szkla na ktorych zawsze moge oprzec kratke i na niej filtr mechaniczny...zawsze filtr mechaniczny najblizej powierzchni by byl latwy dostep,pamietaj o swietlowkach i innym sprzecie,ktory byc moze bedzie trzeba sciagac by dostac sie do tej gabki z wata a ze powinno sie ja zmieniac bardzo czesto moze to byc uciazliwe.Mnie zmiana gabki zabiera minute,wyciagajac ja,jakies resztki zawsze wpadna na dno a majac dno pochyle zbiora sie w jednym misjscu...

Zatorek,jest to wbrew logice by woda cudownie sie oczyszczala bedac w butelkach,ale skoro tak mowisz to musi tak byc...moze TDS Ci siada?...a moze te butelki jakies czarodziejskie...ja juz tu widze bizness,duuuzy bizness.Prawde mowiac nie wierze ze woda majac 0006 moze miec wplyw na ryby...Francuzi wogole nie urzywaja DI,wiec po samym RO maja wlasnie jakies 0006 i wszystko jest OK.Na poczatku mierzylem te wode martwiac sie i chodzac przygnebionym...olalem to,TDS wlasciwie sluzy do sprawdzania czy membrana jest dobra i funkcjonuje nalezycie...teraz robiac RODI mierze wode na poczatku a co sie pozniej z nia dzieje i co wchlania nie chce juz wiedziec...by spac spokojniej...