VDR

kubek_77: wrzuc material z RAW - zobacze jak to u mnie wyglada

Adam - na Telegrafie bylem - z utesknieniem czekam na pierwszy snieg wiec jak tylko wyciag ruszy z pewnoscia skorzystam z zaproszenia

boogie - przy jakiej ilosci wody w obiegu miales te ogniwa Peltiera ? Jakiej wielkosci byly ? QBA25 - chlodziarka jak chlodziarka - ot taka lodowka przez ktora przeplywa woda Poczytaj o rozwiazaniach DYI: http://www.akwarystyka.com.pl/showthread.php?t=59674

Ktorego Sonego masz ? Mam dostep do jednej albo dwoch alf to sprawdze na moim baniaku

Albo od razu na zlom ! Tak to tez delikatna szyderka ;) Dlaczego od razu powinien isc na zyletki ?

No nie ma, nie ma - odszedl na emeryturke, ale wielka szkoda - milo bylo sluchac @kapuhy - namiot mial wentylacje, ale bylo ostro Ja siedzialem i tak wiekszosc czasu na prasowce robiac zdjecia ;P Co do kokpitow, podobna konstrukcja byla niedaleko Warszawy czy w Warszawie z tego co pamietam. Jacek Miazek i jego cudo: http://members.chello.pl/j.miazek/737.html Zreszta chlopaki ... a moze nie bede zdradzal... podam tylko link: http://www.tvp.pl/vod/dokumenty/spoleczenstwo/niezwykly-lot-boeinga-737/wideo/niezwykly-lot-boeing-737/4284919 Zakonczenie moze byc zaskakujace

@kapuhy: co prawda z realnym lotnictwem niewiele mam wspolnego ale il-4444 w oryginale z ULC posiadam, jakbym poszukal to pewnie i instrukcje dla 737 i 767 bym znalazl ;) Przez bardzo dlugi okres bawilem sie w "turn left heading three six zero to intercept localizer runway three three, report established" Lotnictwo mnie krecilo od zawsze, ta ekipe http://totom.pl/6.html znam - zreszta bylem czlonkiem ekipy tego bialego namiotu w 2005 roku na Airshow w Radomiu Weteran jesli chodzi o wirtualna symulacje kontroli jak i wirtualne lotnictwo. W skrzydlach.net tez pare jakis artikli naskrobalem Na sali operacyjnej gdzie jest approach, center, FIS i inne sluzby warszawskiego Okecia bylem, na wiezy zreszta takze - eskpertem faktycznie nie jestem ale o obsluge FMC, AP i innych systemow B737 i B767 troche sie otarlem Dawno, bo dawno bo kilka lat temu ale gdzies tam w glowie cos zostaje W zasadzie moglem nie pisac tego wszystkiego bo za chwile wyjdzie, ze sie przechwalam a daleki jestem od tego ale ktos tutaj napisal - piloci, kontrolerzy, obsluga rowniez moga miec akwaria morskie. Tak samo ludzie ktorych hobby bylo/jest lotnictwo Co prawda Wlodek ma racje bo przy tego typu sytuacjach zawsze jest mnostwo ekspertow, ale nie trzeba byc ekspertem aby zaznajomic sie z procedurami awaryjnymi, z instrukcjami lotniczymi etc. etc. @robi: na czym mialby polegac ten blad ? znasz jakis taki przypadek, inny niz zwykly brak pamieci aby to podwozie wypuscic ? Zaciekawiles mnie A tak juz BTW - jest tu jakis milosnik Pana Miecia z EPWA APP ?

rekin1: ;) wszystko jest mozliwe http://www.smartcockpit.com/data/pdfs/plane/boeing/b767/instructor/B767_Landing_Gear.pdf zwroccie uwage na alternate gear extension motor i ten "prztyczek" obok "wajchy" Moze jeszcze to dorzuce: http://www.biggles-software.com/software/757_tech/landing_gear/landing_gear.htm Wytluszczenia sa w powyzszym tekscie. Dotyczy to co prawda 757 ale w 767 jest podobnie, a moze nawet tak samo P.s latal i kontrolowal ktos na VATSIM/SATCO/IVAO etc ?

Ben_Sage, kapitan - napiszcie do Boeinga wasze uwagi odnośnie braku możliwości ręcznego,manualnego wypuszczenia podwozia. Może konstruktorzy zauważą ten niezauważony do tej pory przez całą rzeszę specjalistów błąd konstrukcyjny Przepraszam koledzy za lekką szyderę ale zabrzmiało to tak jak: "każde auto z elektronicznie otwieranymi szybami powinno mieć korbkę do ręcznego ich otwarcia na wypadek zablokowania elektroniki. W koncu zawsze mozemy wpasc do stawu i sie utopic ze wzgledu na brak mozliwosci otworzenia drzwi (cisnienie) i brak dzialajacej elektroniki, ktora pod woda zazwyczaj nie dziala - byly juz takie przypadki" Nie obrazcie sie ale tak jak napisal kapuhy - wartaloby wpierw zainteresowac sie lotnictwem, poczytac o konstrukcjach lotniczych itd itd itd. a pozniej rzucac konstruktorskie porady Wracajac do powyzszego przypadku - skonczylo sie szczesliwie, szacun dla pilotow choc tak prawde mowiac od momentu przyziemienia reszta byla w rekach Boga. Nie zawsze tego typu przyziemienia konczyly sie takim happy endem. Jak ktos sie interesuje troche lotnictwem, przeglada airdisaster.com to wie o czym pisze. Pozdrawiam i jeszcze raz sorki za szyderke :) Jak poczuliscie sie urazeni to na zlocie w Milowce stawiam browara na przeprosiny

Piekna sprawa !!! BRAWO !!! Ale mamy wysyp hodowcow. Tak trzymac panowie !

kubek_77: moze cos takiego jak CBL Lens albo Whi Bal? http://www.canon-board.info/showthread.php?t=19896 http://www.balansbieli.pl/zestaw.html http://www.whibalhost.com/_Tutorials/WhiBal/01/ lub cos w ten desen ?

Prawie ze prawdziwe. Oczywiscie, ze zdjecia robia ludzie - ale jak obiektyw mydli na kazdej dziurze, albo winietuje, albo ma duza aberacje itd itd to kadr dobry, ujecie super - ale mydlo, nie ostre i kaplica. Natomiast sie zgodze co do systemu. Z tym ze, jesli ma analogowego 3000 to ja bym chyba poszedl w system Canona. Co prawda obiektywow z bagnetem EF-S chyba nie podepnie do analoga (to do sprawdzenia bo nigdy nie interesowalo mnie to), to reszte obiektywow bez najmniejszego problemu i jak bedzie chcial kiedys zrobic material na kliszy albo na slajdzie to nie bedzie mial problemu.

@lukas - wszystko pieknie - tylko ze RAW nie spowoduje ze rozpietosc tonalna sie zwiekszy. RAW po prostu bedzie posiadal obraz bitowy matrycy i w sprawnych rekach z tych bitow powstanie fotografia i autor tejze nie bedzie skazany na oprogramowanie zaszyte w body. Po co poprawiac cos co oprogramowanie spierniczy. Ja robie tylko w RAW - bo kiedys z Sandiskiem dostalem Capture One i moge sie bawic w ciemnie cyfrowa Ale jak wywolywales kiedys fotki to zapewne wiesz jaka jest frajda jak wrzucasz "biala kartke papieru" do wywolywacza i zaczynaja Ci sie pokazywac obrazy. Jak mozesz sterowac nasyceniem, kontrastem zanim nie przerwiesz i nie wrzucisz do utrwalacza. O timerze, czerwonej zarowce, powiekszalniku nie wspominam. To nie to samo co suwaczki i obserwacja. Coz - ja mialem ta przyjemnosc, ze dyrektor szkoly podstawowej zarazil mnie fotografia i wywolywalem czarno-biale fotki na Krokusie w szkolnej pracowni. Ze biegalem ze Smiena, a pozniej z Zenithem az w koncu za grube pieniadze kupilem 300tke Fakt, ze na cyfre przesiadlem sie w 2005 bo nie wyrabialem na wywolywanie negatywow i odbitek ale Wlodek ma racje. Pierwszy powrot z wakacji z cyfrowka - ponad 5000 tys ujec. Ktos by pomyslal - RAJ !! Tylko, ze z tych 5000 moze kilkanascie bylo ok, reszta to byly te same ujecia. Jeden wielki smietnik. Tak dziala niestety cyfrowka - niszczy kreatywne myslenie bo kazde ujecie mozna skasowac, kazde mozna od razu zobaczyc, kazde mozna powtorzyc. Kiedys przeliczalem na zlotowki kazda klatke Bo to kosztowalo. Owszem to jest wygoda, ale czlowiek przestaje myslec. Takie moje zdanie. I mimo, ze sam osobiscie staram sie z tym walczyc i wracam z wakacji z niewielka iloscia fotografii (staram nie przekraczac odpowiednika 5-6 rolek z 2tygodniowych wypadow) to czasami strzelam serie aby wybrac jedno jedyne :/ No ale odeszlismy od tematu ;) Wiecej tu chyba Canonierow na forum mam wrazenie ?

Moc 100W zarowki normalnego typu - brala sie stad, ze aby rozswietlic ten wolframowy drucik w tej prozniowej bance - trzeba bylo zuzyc az 100W energii co powodowalo duze utrate w postaci wydzielanego ciepla etc. etc Wiekszosc tego szla na to rozgrzanie drucika. Skad sie wziely zarowki energooszczedne ? Jak sama nazwa wskazuje, zaczeto szukac zrodel ktore zaoszczedzily by zuzywana energie. Dzieki temu ze nie ma drucika wolframowego, jest ynteligentna elektronika, jest inne "medium" ktore swieci - "ta sama" ilosc swiatla mozna wyemitowac pobierajac mniejsza ilosc energii dajmy na to 20W. To ile swiatla daje zarowka nie zalezy od tego ile W pobierze nam z sieci energetycznej.

@Wlodzimierz - noo bakterie musze kupic, zdaje sie ze nawet mam tam jakis material czarno-bialy - o ile klisza nie zostala nadszarpnieta zebem czasu Ale fakt - jak wracalem z gor to 5-6 rolek bylo w plecaku i wiekszosc ujec pierwyj sort @seb - poszukam kitowego USM ktorego mialem z 350d. Tylko musze sprawdzic bo przeslona w nim szwankowala i kupilem Tamrona 17-50 f/2.8 zamiast tego kita. Sprawdze w jakim jest stanie i dam znac.

Ktos wie co to jest to pomaranczowe na dnie mniej wiecej po prawej stronie od srodka baniaka, wygladajace troche jak favites, acanthastrea lub cos w ten desen ?

a tam klisza -- S L A J D Y i rzutnik Co do Canona - jak sie chcesz bawic kup tanie body i dobre szkielka. Nauczysz sie fotografowac, zmienisz body. Podstawa to dobre obiektywy. Przy najlepszym body jak obiektyw bedzie d*pa - nie bedziesz zadowolony z efektow. Co do polecania - kazdy bedzie polecal system, ktory uzywa Ja mam w domu EOS300, EOS350D i EOS50D Obecnie uzywam tego ostatniego :/ Reszta lezy i sie kurzy :/

Przesylka dotarla, pieknie zapakowana -- piekny zielony kolorek Produkcja rozpoczeta

krewetki, ryby, korale - raczej im nic sie nie powinno stac... gorzej z gabkami - te powinno sie przenosic pod woda, raczej nie powinny miec kontaktu z dostepem...

up.

no ta po lewo to wyglada troche jak jakies protopalythoa albo cos "zoasopodobne". Ale zdjecia to taka pikseloza, ze w zasadzie moze byc wszystkim

Ja bym nawet wolniej podnosil - najwazniejsze aby kh bylo stabilne ! Gwaltowne zmiany IMHO nie sa wskazane. Jak czesto robisz podmiany ? Jakie kh ma solanka na podmianki ?

Zgadza sie - bardziej chodzilo mi o cene biletow - 1850zl i sposob w jaki ta cena jak na 2007 rok tez byla niska Tylko ze przelot byl "(tak, tak, z opłatami z Warszawy przez Londyn na Grenadę i z powrotem. Wcześnie kupowany bilet, do UK tanie linie, dalej jedna z brytyjskich firm czarterowych)." Nie znajde teraz materialu na temat ludzi ktorzy maja hobby latac po swiecie nawet bez wychodzenia z terminala Szukaja tanich przelotow, nabijaja sobie punkty za latanie itd tylko po to by przeleciec sie samolotem tam i z powrotem Tak na szybko na temat taniego latania: http://www.eskapadowcy.pl/article.php?article_id=89 ale trzeba by sie dokladnie zaglebic w ten temat i polowac na okazje. Niestety trzeba rowniez miec mozliwosc planowania czasu na dziesiat a moze nawet set dni do przodu a nie kazdy tak moze :/

To ja jeszcze zaciekawie: maj 2007 – dwa tygodnie na archipelagu Małych Antyli (Karaiby). Podróż objęła Trynidad i Tobago, Grenadę, Carriacou, Union Island, Bequię, i St. Vincent. Wyjazd kosztował ponad 3700 zł. http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziko_i_tanio http://www.odyssei.com/trynidad-i-tobago/664_relacje.html Moze znajda sie tutaj odwazni na jakis taki wypad ?

Przemek - ja powiem wiecej, wyjazd na jak to ujales "Martyne" moze byc jeszcze tanszy niz oferta wyjazdu zorganizowanego. Ogolnie to biura podrozy w Polsce maja na egzotyczne kierunki dosc dziwne ceny. Zachodnie biura w te same miejsca lataja znacznie taniej (co prawda Euro teraz w gore idzie wiec to moze przestac byc prawda, ale warto szukac). Wracajac do backpackingu - najdrozsze sa jak wspomniales przeloty - ale warto szukac bo czasami trafiaja sie promocje i za niewielkie pieniazki mozna wykupic lot np. z Berlina etc. Zreszta polecam poczytac na temat backpackingu, backpackerow itp. Ja sam nigdy nie skorzystalem ale wielokrotnie ogladalem zdjecia z tego typu wypraw i kiedys na pewno sprobuje