Skocz do zawartości

VDR

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    3 741
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez VDR

  1. VDR

    Górskie wyprawy

    Musimy kiedyś zrobić wypad po prostu bez kobiet i dzieci ;) Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
  2. VDR

    kocioł indukcyjny

    Miesięczny ? To ja rocznie na gaz wydałem coś koło 2000 pln, a w sumie do ogrzania mam jakbym podliczył wszystko z 200m2. Co do fotowoltaiki i pompy ciepła - ogrzewania potrzebujemy najbardziej zimą, kiedy sprawność fotowoltaiki jest rzekłbym marna. 16 paneli 370W - to jest najlepszy dzień grudnia 2020 - całe 7kWh w ciągu doby. Pozostałe dni oscylowały w okolicy 2kWh lub znacznie niżej. Zobacz jak szybko kończy się produkcja. Jednym słowem - wtedy kiedy będziesz potrzebował energii będziesz i tak ją zapewne pobierał z sieci. Musisz sobie zweryfikować COP i SCOP w stosunku do obecnych potrzeb i do tych 9 paneli jakie dasz radę wcisnąć. Jak masz miejsce myśl o gruncie. Ja obecnie cieszę się, że mi panele na dach nie weszły. O ile w obecnym Prosumencie z opustem to sie kalkuluje tak jesli wprowadza te zmiany o ktorych jest juz glosno, trzeba bedzie mocno zweryfikowac i przeliczyc oplacalnosc takiej inwestycji bo bez banku energii raczej sie nie obejdzie. Wiec fotowoltaike robic albo teraz i łapać się na 15 letniego prosumenta z opustami licząc, że nie zmienią tego i tak albo poczekac na Mój prąd 4.0 w którym teoretycznie zapowiedziano nawet 50% dofinansowania do takich banków energii, z uwagą - że to nie jest obiecane i na papierze wiec poziom dofinansowania może być znacznie niższy. Chyba fotowoltaike ? Bo solary to raczej cwu niż co. Niby można na zasadzie wspomagania ale mi się solary nijak nie domykały finansowo gdyby chcieć je zrobić bezobsługowo i bezpiecznie nawet do cwu. @chwialekjak masz miejsce na butle to ja bym się zastanawiał czy nie pójść w tym kierunku, można kupić, można dzierżawić. Co prawda ceny gazu też idą w góre i już zapowiedziano podwyżki ale jak skalkulowalem to i tak 3k rocznie nie przekrocze. A gaz ? Mam tylko do c.w.u i do co. Indukcja w kuchni, żeby syfu nie było od gazu. Kupujesz czujnik gazu i spisz spokojnie. A kotłownia w zasadzie bezobsługowa, czyściutko, nie musze dzwigać ani pelletu ani tym bardziej ekogroszku. Kotłownia nie musi mieć składu na opał. Choć zanim podłączyłem gaz, mysłałem o paliwie stałym i wtedy pellet był moim top wyborem. Przede wszystkim za "czystość" w kotłowni.
  3. Nie poddawaj się, może ktoś Cię w końcu zatrudni.... W końcu mamy najniższe bezrobocie od wielu lat Dasz radę ! Farma trolli czeka na Ciebie
  4. Dokładnie,nie ma co komentować bo w samej ulotce również nie ma informacji by szczepionka chroniła w 100%, pomijając już że ulotka ta bazuje na danych z badań klinicznych. Ponadto wychodzi jak mało wiesz na temat szczepionek podawanych Ci w dzieciństwie. Polecam większe zainteresowanie tematem, żebyś nie był kiedyś zdziwiony. Chociażby w kontekście tego o czym pisał Szymon. A swoją drogą opinia o tym co się robiło kiedyś i dzisiaj to z jakiegoś pewnego źródła czy to własna opinia wyniesiona z własnego laboratorium ? Gdzieś można poczytać na ten temat coś fachowego ? Ps. Co do polityki, to dopóki nie ma projektu ustawy albo nie trąbią o tym w każdych mediach to większość takich wypowiedzi należy traktować jak prywatne opinie. A w szczególności jeśli padają z ust osoby nie będącej nawet szeregowym przedstawicielem władzy ustawodawczej.
  5. Szczepionka została dopuszczona do obrotu i nie jest lekiem eksperymentalnym. To po pierwsze. Po drugie- znowu jesteś na bakier z informacjami bo osoby zaszczepione według ostatnich badań również chorują - łagodniej ale jednak. Chronieni są ale nie w 100%. I w końcu po trzecie - politycy i ludzie związani z polityką dużo mówią ostatnio - a to płatna szczepionka będzie, a to wprowadzimy reguły dla niezaszczepionych itd itd. Niech wprowadzają - zobaczysz jak szybko się z nich wycofają
  6. VDR

    Euro 2020

    No nie powiem, ale karniaczki były emocjonujące, na szczęście wygrała drużyna, której w tym finale kibicowałem. Zresztą pewnie nie tylko ja
  7. VDR

    Magazyn energii Paragona

    W samej umowie nie, ale wystarczy zmienić ustawę Obecne plany zmiany ustawy zakładają, że się to nie zmieni dla obecnych Prosumentów przez 15 lat a jak będzie dalej ? Wybory 2023 mogą być gwarantem, że do tego roku faktycznie nic sie nie zmieni, wszak mamy już ponad pół miliona prosumentów. Z drugiej strony to też może być zapalnik zmian. Bo zakładano ze milion prosumentów będziemy mieć w 2030 roku. A mamy 2021 rok i połowę już osiągnięto Stąd też i zmiany w programie, mniejsza kwota dotacji, dodatkowe obowiązki etc etc. Zmiany na pewno będą. Tym bardziej, że już mówi się o tzw agregatorach, komercyjnych bankach energii itp. Jak będzie wyglądał rynek energii za X lat mało kto wie, czy nadal będzie monopol kilku dużych graczy, czy nastąpi jednak rozbicie na mniejsze podmioty ? Czy sprzedaż prądu do agregatora będzie opłacalna itd itd. Na to nie patrzę w tej chwili w ogóle, myśląc o jak najszybszym zwrocie fotowoltaiki. W tej chwili mam bezobsługowy bank energii o koszcie 0,2kWh z 1kWh wyprodukowanego i dzięki temu zwrot z inwestycji jest dość szybki. Sam ZE ma niewielkie możliwości na wymuszenie zmiany umowy, z pewnością przy przepisaniu na nowego właściciela trzeba będzie to zrobić na nowych warunkach. Teoretycznie ZE może zerwać umowę w przypadku kiedy nasza instalacja generuje jakieś problemy (np. przekraczamy dopuszczalne napięcia etc) ale to nie jest takie proste jakby się wydawało. Gdybym się miał zastanawiać co będzie dalej to bym nie założył nic. Nie przeszkadza rządowi wprowadzić podatek od deszczu, nie będzie przeszkoda wprowadzić podatek od instalacji offgrid podłączonych do ZE, gdyby nagle zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu Dlatego patrzę na taką instalację tylko i wyłącznie w kontekście zwrotu tego co włożyłem w tą inwestycję a jak warunki się zmienią, to wtedy będę się zastanawiał jak to zmienić. Tym bardziej, że nawet gdybym został zmuszony do przejścia na nowy system rozliczeń - to po prostu wydłuży mi to tylko o parę lat kwestię zwrotu inwestycji. Zdążę przed utratą gwarancji na instalację więc w razie niespodzianek, ze stronu sprzętu jestem zabezpieczony. Zresztą osoby, które poszły w offgrid maja takie same czasy gwarancji przy kilku razy dłuższym czasie zwrotu. Im dłużej trwam w obecnym systemie tym mniej mnie dotykają przyszłe zmiany w kontekście odzyskania włożonej kasy. Wszak nie zakładałem fotowoltaiki by się chwalić przed sąsiadem. Cel był prosty - obniżenie rachunków - a żeby obniżyć rachunki to kasa wydana na inwestycję musi się zwrócić. Niezależnie od formy - czy to offgrid czy ongrid. Oczywiście, trzeba pamiętać, że instalacja offgrid to nie jest tylko bateria, że panele i tak musiałbym kupić , tak samo jak i falownik Do tych 50-60 tys na taką baterię jaką zbudował Paragon musisz doliczyć instalację fotowoltaiczną. Z tego co zrozumiałem zamierza swoją instalację rozbudować do 9kWh (z obecnych 3kWh). To kolejne PLNy. Kolejny rok czy dwa na zwrot. W moim przypadku cena materiału na instalację 5,92kW wynosiła ~19tys bez zabezpieczeń gdybym kupował sam. Zapłaciłem 5k więcej z zabezpieczeniami, czyli można powiedzieć, ze Państwo zrefundowało mi robociznę firmy instalacyjnej plus zabezpieczenia. Ulga termomodernizacyjna w obu przypadkach byłaby taka sama czy robiłbym sam, czy z dofinansowaniem czy bez - czyli koszt instalacji ~16k. Te pieniądze czy bym szedł w ongrid czy w offgrid musiałbym i tak wydać. Tyle ze w offgrid czy to z baterią czy bez - czas zwrotu inwestycji to kilkanaście do kilkudziesięciu lat. Z ongrid w moim przypadku po 3 latach mogę zmodyfikować instalacje włącznie z przejściem na offgrid gdyby warunki były kompletnie nieakceptowalne. I przy obecnych warunkach 6lat by odzyskać kase (a nawet szybciej), ewentualnie dodatkowe kilka lat więcej gdyby mnie objęły proponowane zmiany. Krótko mówiąc, nie mam zamkniętej drogi do przejścia na offgrid -- zasadnicze jest pytanie - czy to ma sens przy nakładach jakie trzeba ponieść by być samowystarczalnym. IMHO na obecna chwilę, przy obecnych cenach banków energii nie. Dlatego ja czekam na rozwój technologii 6 lat temu kiedy zacząłem się interesować fotowoltaiką ceny były kosmiczne, 4 lata temu miałem zamontować za podobne pieniądze 3,12kW tyle, że ma SE (wtedy było 8k dofinansowania, ale zgubiono gdzieś moje dokumenty), w 2020 za te pieniądze zamontowałem 5,92kW. A minęło tylko 4 lata. Dlatego wolę poczekać, niech nowinki staną się powszechne, konkurencja niech wzrośnie, rynek niech się nasyci to i cena poleci zapewne I wtedy będę się zastanawiał nad zmianą na hybrydę. https://www.gramwzielone.pl/magazynowanie-energii/103990/ceny-domowych-magazynow-energii-spadaja-szybciej-niz-ceny-fotowoltaiki Ale to moje zdanie. Zdanie, kogoś kto zainteresował się tematem, nie po to by robić sobie kłopot w serwisowanie instalacji a realnie obniżyć rachunki domowe. Zaniki prądu w mojej lokalizacji są sporadyczne, jest kilka linii więc dość szybko następuje przełączenie na alternatywną drogę więc śpię spokojnie. Zwykłe UPSy podtrzymują mi zasilanie krytycznych urządzeń. Mały agregat w planach na wypadek jakiejś dłuższej awarii - głównie dla akwarium. O banku energii, bateriach, akumulatorach - nie myślę kompletnie. Tym bardziej, że LiOn nie koniecznie musi być najkorzystniejszym rozwiazaniem. Już powstają tego typu rozwiązania: https://www.gramwzielone.pl/magazynowanie-energii/105733/tak-moze-wygladac-prosumencki-magazyn-energii Dlatego mi się z tym nie spieszy Sama fotowoltaika z ekologią niewiele ma wspólnego IMHO Bez dofinansowania i ulgi termomodernizacyjnej zastanawiałbym się czy w ogóle się w to bawić. Jedyny plus, że obecnie jestem niezależny od wzrostu ceny prądu. I to byłaby chyba jedyna rozsądna kalkukacja, zakładajaca wzrost cen prądu na podstawie wzrostu w latach poprzednich. Gdyby inwestycja zwracała się w ciągu powiedzmy 10 lat to pewnie bym się w nią angażował. Powyżej 10 mocno bym się zastanawiał. Za 10 lat z pewnością będziemy w innym miejscu z technologia. Zamiast czekać ponad 10 lat na zwrot inwestycji, lepiej zainwestować środki w inny sposób, by zapracowały na rachunek na prąd I jeszcze jedno - bo widzę, że gdzieś mi uciekł opis do wykresu ze stycznia 2021. Mój dom zżera średnio 10kW dziennie, w styczniu miałem 2 dni gdzie przekroczylem 10kWh i 3 dni kiedy przekroczyłem 5kWh przy 5,92kW instalacji. W grudniu 2020 ani jednego dnia gdzie bym przekroczyl 8kWh. W zasadzie 2/3 grudnia nie przekroczyłem 2kWh. Nie muszę chyba tłumaczyć, że bank energii w styczniu czy grudniu nie wiele by dał. Tak na prawdę to w kwartale zimowym - listopad, grudzien, styczen - bank energii nie zdałby w moim przypadku egzaminu. Za mało energii dziennie by w ogóle naładować baterię, o bieżącym zużyciu nie wspominając. Nie wiem ile razy musiałbym mieć większą instalację by bilans był dodatni w te miesiące. Mozliwe ze od lutego majac 10kWh bank energii wyszedlbym na zero i nie pobierałbym energii z ZE. Taki bank to ponad 20k pln - patrząc na gotowce (LG), Huawei juz ponad 30 tys. Zdecydowanie poczekam, aż ceny spadną
  8. VDR

    Magazyn energii Paragona

    @katani policz sobie sam koszt aku 18650 - ponad 5tys sztuk w tej scianie. Po 10zl na allegro kupisz jakies aku z demontażu z uszkodzonych pakietów. 50tys za same używane lub "nowe" akumulatory na dzień dobry. A jeszcze pewnie z 10k musiałbyś doliczyć na te wszystkie szpejostwa, wszak samo aku to nie wszystko. A jak policzysz sobie po cenie nowej aku to nie wiem czy w ogóle pomyślisz o takiej baterii Jak nie masz dostępu do aku za free to jest to kompletnie nierentowne. Magazyny energii w ogóle na obecną chwilę, nie kalkulują się jeśli chodzi o zwrot inwestycji w kontekście obniżenia rachunku za prąd. Teraz jest boom bo rząd zmienia program Prosument dla nowych instalacji i jest mamienie ludzi. Ale jak sobie na spokojnie usiądziesz i policzysz to okazuje się, że zwróci Ci się to po 20 latach (jak nie dłużej). Wydając 60tys na taka instalację - zwrot inwestycji w moim przypadku - 25 lat - zakładając oczywiście, że nie będę musiał wymieniać ogniw (mrzonka ;P), czy nic w międzyczasie nie padnie. Przy mniejszych bankach i dofinansowaniu - jeszcze się to jakoś zamknie by jak najmniej oddawać do ZE za 1/3 ceny prądu (o ile wprowadzą te przepisy bo burza niezła się zrobiła, a wybory w 2023 roku ) Pomijam wykonanie na płycie OSB, chinszczyznie itp. SSR Foteka, który mi mignął gdzieś na OSB u Paragona, osobiście kupiłem na próbę. Jak go rozebrałem, tak nigdy już do rozdzielnicy nie trafił. Inni zamontowali: Drugi argument jaki padł - nie chodzi o pieniądze a o stabilność napięcia, zapobieganie zanikom zasilania, nawet tym krótkotrwałym etc. Za 50 tys kupujesz taki agregat, że jesteś w stanie ogarnąć swój dom i jeszcze z dwóch sąsiadów Tak na prawdę na własne potrzeby jak wydasz 7-10 tys na taki agregat z instalacją automatyczną to będzie Pagani wśród agregatów Ktoś zaraz powie, że trzeba go zalać paliwem. Oczywiście, że trzeba - tylko za pozostałe 40 tys, które musiałbym wydać na same używane aku, przy 5,5zl za litr ON dzisiaj to jakieś 7272l paliwa. Zakładając, że agregat 4-5kWh spali 1,5l na godzinę pracy wychodzi jakieś 4848h czyli jakieś 202 dni nonstop musiałby pracować. W tym roku sumarycznie nie było u mnie prądu może z 20-30 minut, gdybym podliczył kilkuminutowe przełączenia po burzach. Nie wiem czy moje prawnuki dożyłyby chwili, gdyby agregat wypaliłby taką ilość paliwa. A cel ? Stabilność i pewność zasilania zrealizowany za mniejsze pieniądze, przy zdecydowanie większym bezpieczeństwie, brakiem problemów z ubezpieczeniem domu/budynków itp itd. Pomijajac, że przy takich zanikach jak u mnie - to co musi mieć zasilanie ogarnie zwykły UPS za parę stówek. A i serwis przyjemniejszy bo raz na pół roku/rok wystarczy przepalić - sprawdzić system automatycznego przełączenia itd. Trzeci argument - nauka, hobby - z tym nie dyskutuje. Sam na hobby nie tylko akwarystyczne wydałem sporo pln i w takim kontekście faktycznie na pieniądze się nie patrzy. Z punktu widzenia hobby bardzo schludna i wydaje się, że zrobiona z głową instalacja. Poza wspomnianą OSB czy typową chińszczyzną typu FOTEK. Mówiąc już ogólnie w kontekście tego co się dzieje w fotowoltaice w ostatnim czasie, póki co banki energii nie zamykają się, aczkolwiek zapewne to się zmieni. W tej chwili rząd ogłosił, likwidację prosumenta w takiej formie jaka istniała - czyli bank energii w ZE za 20% wyprodukowanej energii. Dla starych instalacji ma się to nie zmienić. W sumie umowę mam na 15 lat. Na dzień dzisiejszy mam nadwyżkę energii, która pójdzie na konsumpcję zimową. W czerwcu instalacja wygenerowała ponad 1MWh, do sieci oddałem coś koło 700kWh. 700kWh*0,8=560kWh. 560kWh/300kWh srednie zuzycie miesieczne = mam energii na 1,8 miesiaca do odbioru z ZE za sam czerwiec. W maju miałem 861kWh, w lipcu dzisiejszy dzien zamknąłem 323kWh A mamy 1/3 miesiąca. W zasadzie te 3 miesiace powinny zapewnić mi darmowy prąd w zimie Zdecydowanie poczekam, aż banki energii potanieją - dzisiaj powoli zdobywają rynek - ale to głównie przez działanie rządu, który za wszelką cenę chce spowolnić rozwój fotowoltaiki bo im się kasa skończyła na dotacje. W tym roku juz tylko 3k zwrotu zamiast 5k. W nowym programie, mają być dotacje na banki energii Moja inwestycja zwraca mi się w ciągu 6 lat. W zasadzie zostało mi jakieś 5 lat i 4 miesiące by wyjść na zero przy obecnych cenach prądu. Dużo czasu by poczekać, aż banki energii stanieją do stopnia opłacalności i przejść na ewentualną hybrydę, gdyby rząd coś zmajstrował przy ongridzie. Za 3 lata mogę całkowicie zdemontować to na co dostałem dofinansowanie i przerobić instalację. W obecnym programie chyba jest 5lat. Prąd ze słońca wcale darmowy nie jest - koszt inwestycji to również cena prądu. Nie można zapominać o wydatkach
  9. W lipcu jest również Międzynarodowy Dzień Ufo. Przypadek ? Taki tam zbieg okoliczności ? [emoji51][emoji13][emoji23][emoji23][emoji23]
  10. Wrzuciles komentarz jakiegos nieznajomego kogos z blizej nieokreslonego miejsca, z ktorym zaczales sie utozsamiac i ze to warte zastanowienia. Jak zapytalem, ktorzy lekarze twierdzili ze szczepionka ma 100% skutecznosci to ......uciekasz myc auto, zarzucajac, ze nie czytam ze zrozumieniem. A moze Ty zbyt niewyraznie piszesz ? Czym to auto myjesz ? Nie paruje to za bardzo ?
  11. No i znów wyjdzie jak z Tanzanią. Miłego weekendu, odrywam się od kompa.
  12. Znowu patrzysz w lustro jak piszesz.
  13. Mówię sprawdzam Który z lekarzy, gdzie i kiedy trąbił, że szczepionka jest 100% skuteczna ? Tylko poproszę o źródła inne niż portale foliarskie, bo tym można wierzyć tak samo jak politykom. Polityków sobie daruj. Komentarze jakiś anonimów też Gut? Sutkowski ? Będzie tak jak z Tanzania ? Jak z wpływem szczepionek na cukrzycę ? Jestem ciekawy kontekstu dlatego mam nadzieje, że podasz chociaż kilka przypadków gdy lekarz twierdził że szczepionki są 100% skuteczne. Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
  14. Widzisz Czarek to tak jak z opensource - ktoś pisze kod, ale może w nim umieścić trojana. Ale, że źródło jest otwarte to społeczność dość szybko jest w stanie potwierdzić, że ktoś umieścił tam coś czego nie powinno być. Tak samo, ze światem nauki - ktoś coś publikuje, a cała społeczność ma możliwość zweryfikować tezy stawiane w danym artykule. Dlatego właśnie wyszło na jaw, że guru antyszczepionkowy dr. Andrew Wakefield wraz z 12 innymi lekarzami publikował fałszywe dane dotyczące badań nad autyzmem i szczepionka MMR dla osiągnięcia korzyści materialnych. Dzięki temu, że opublikował swoje badania w poczytnym pismie naukowym, inny dziennikarz - powiedział sprawdzam i zaczął weryfikować tezy co skończyło usunieciem Wakefielda z zawodu. Wracając, do nauki, to nie są odkrycia na miarę Kopernika, ale rzeczy, które dają się weryfikować w .....labolatorium, tym bardziej jeśli swiat nauki dostaje informacje na temat badań. Tak chętnie wspominany tutaj wynalazca mRNA dr Malone nie był jedyny, który z mRNA "obcował". Jak sobie prześledzisz na spokojnie czym zajmowała się Keriko i Weissman pod koniec lat 90tych i na poczatku 2000, wynalazcy szczepionki BionTech, co już wtedy opatentowali i nad czym pracowali, co badali, i jakie przełożenie to ma na szczepionkę koncernu to może przestaniesz spłycać temat, że naukowcy robią to co im każe firma. Oczywiście, że badania finansują koncerny - nic w tym dziwnego. Do wyścigu w grudniu stanęło ponad 140 firm. Szczepionkę wypuścił Pfizer we współpracy z BionTech, który zatrudnia dr Kariko, która od prawie 30 lat zajmuje się mRNA (a może i znacznie dłużej - możesz sprawdzić we własnym zakresie). Gdyby jej nie zatrudniali to ....dziś inna firma zapewne miałaby szczepionkę. Na ponad 140 firm, które nad szczepionką pracują, w użyciu jest kilka, góra kilkanaście szczepionek - pozostali nie mieli takiej okazji. Dziwi Cię, że koncerny zatrudniają specjalistów ? Mnie kompletnie nie. A zakładanie z góry, ze jeśli ktoś dostaje kasę na badania to jest przywiązany do danej firmy i będzie tylko o niej pisał jest bez sensu. Inne koncerny zapewne dzisiaj chciały by miec Kariko u siebie. Oczywiście, że zawsze się znajdzie jakaś czarna owca - ale uważać, że naukowcy to same czarne owce - IMHO to już gruba przesada.
  15. Czarek wszystko się zgadza. Zdaje sobie kompletnie sprawę, że za jakiś czas nauka może powiedzieć, mamy szczepionkę na wszystkie koronowirusy, która daje 200% skuteczność. Nie mniej tak jak napisałem, nauka nigdy nie twierdzila, że obecnie znane szczepionki dają 100% skuteczność. Jeśli uważasz, że jest inaczej to wskaż naukowe źródło Natomiast to jest piękny przykład jak z całego zdania można wyrwać trzy słowa, pozbawić je kontekstu i zbudować story, które świetnie moga wykorzystać antyszczepionkowcy. Idealny przypadek Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka Nie bałeś się łykać niebieskich tabletek ? [emoji23][emoji13] Ostatnio bardzo popularny antybiotyk [emoji51] Nie tylko przy Covid Krzysiek, ja Ciebie rozumiem, boisz się, nie szczepisz się. Masz wybór. Ale po co marnować czas na teorie spiskowe, czytać bzdury na portalach, oglądać farmazoniarzy w Internecie itd. Ja osobiście wolę z dzieciakami, czy z rodziną wyskoczyć, albo pobalowac ze znajomymi niż ślęczeć nad tymi jubitubi i zamartwiać się na zapas. Ps sprawdziłeś czy nie jesteś uczulony na azytromecyne zanim lyknales "viagrę" ? Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
  16. Po prostu nauka nie stoi w miejscu. A i coraz więcej nauka wie o koronawirusach bo badania skupiły się na nich. Przypomnę artykuł prof Pyrcia z 2015 roku w którym jawnie pisał po MERS i SARS,że brak nakładu na badania nad koronawirusami, może się dla nas, źle skończyć. Nie trzeba było długo czekać. Zresztą nie jest powiedziane, że wirus nie zmutuje i nie stanie się groźniejszy. Świat wciąż czeka na chorobę X. To wszystko przeciwstawia się ruchowi antyszczepionkowemu, a że debili nie brakuje to i bredni głoszonych w necie tez. A nawet, wydawałoby się, wykształcony człowiek jest podatny, jak widać po tym forum, na te debilizmy. Nauka nigdy nie twierdziła, że szczepionki obecnie istniejące na Covid-19 daja 100% ochrony. Oczywiście szczepionki dają 100% ochronę - w ten sposób zniszczono ospę prawdziwa. Wszystko jest więc kwestia kontekstu, z którego antyszczepionkowcy lubią po prostu wyrywac lub perfidnie kłamać, dobierając odpowiednio gre słów. Tak jak wyrwali wypowiedź szefa Pfizera,że zaszczepi się jak przyjdzie jego kolej bo ma 59lat i nie jest w odpowiedniej grupie, tak wszystkie te ich rewelacje opierają się na jednym: niedopowiedzeniach i kłamstwie. Tu nie ma nad czym się zastanawiac, od 1796 roku kiedy przeprowadzono jeden z pierwszych eksperymentow jeśli chodzi o szczepienia , nauka poszła do przodu, a być może dzięki naszemu pokoleniu przyszły świat będzie bezpieczniejszy. Dziwić może tylko, że szczepionki wywołują strach a APAP, Gripex czy Ketonal zażywane są przy pierwszych objawach bólu głowy, lekkim przeziębieniu etc. Pyralgina czy lekkiej gorączce itd itd. Faszerują się lekami niszczącymi watrabe, mającymi wpływ na pracę mięśnia sercowego ale szczepionki są zle .....bo tak mówi jubitubi, fejsbuk czy jakiś przypadkowo znaleziony komentator gdzie w internecie Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
  17. W lustrze to się odnajduje własne przywary, którymi później obarcza się innych Oj Czarek, Czarek tyle lat na forum a prostych prawideł nie znasz [emoji1787][emoji13][emoji51] Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
  18. Niestety brodząc w ścieku internetu jest się narażonym na to co naukowcy już udowodnili. A jubitubi to też poniekąd telewizja [emoji1787][emoji1787] https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/nauka-i-technika/dlugie-ogladanie-telewizji-w-srednim-wieku-uszkadza-mozg-gry-wideo-i-planszowe/hf7m5k7 Także tego, sprawa jest otwarta [emoji13][emoji85][emoji12] Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
  19. Nie znajdzie. Na portalach dla debili piszą fake newsy a nie je weryfikują https://apnews.com/article/fact-checking-afs:Content:10025190134 Teraz napisze, że zdjęcie na Twitterze to była na pewno sól fizjologiczna Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
  20. Czarek zgadzam się w 100% ale wiesz były wybory prezydenckie. Ani to medialne ani prowyborcze. Odnaleziono ustawę która przegłosowała opozycja jak jeszcze rządziła o przeciwdziałaniu epidemii (czy jak się tam to zwało), w której zapisano, że w drodze rozporządzenia można pewne rzeczy robić. Sądy Najwyższe oceniają, że to nie jest zgodne z Konstytucją, może nie wprost bo stwierdzają, że to nie jest prawnie usankcjonowane ale w uzasadnieniach na tą Konstytucję się powołują. Do tej pory wydawało mi się, że ocena zgodności ustawy (jakiejkolwiek) z Konstytucją należy do Trybunału Konstytucyjnego ale najwyraźniej coś na lekcji WOS przeoczyłem. Tak na prawdę to obecnie mamy rozgardiasz bo każda władza (Sejm, Senat, Sądy, Trybunał Konstytucyjny, RPO, prezydent RP) uzurpuje sobie prawo do stanowienia prawa w taki czy inny sposób tylko i wyłącznie dla swojego zysku partyjno-politycznego czy korporacyjnego. Tyle, że to już polityka a nie medycyna A i jeszcze jedno - jak będzie na prawdę źle to sprzedam wszystko co mam i wyemigruje tam gdzie będzie lepiej - ofert pracy zdalnej mam od zatrzęsienia a i tak na prawdę mogę pracować z chaty na kurzej stopie w środku dżungli amazońskiej byle tylko 115200bps Internetu było. 115200 bo od 9600 już się odzwyczaiłem Wciąż mam wybór - na siłę tutaj mieszkać nie muszę.
  21. Jesli wprowadza paszporty covidowe aby wejsc do kina czy restauracji to bede pierwszy, który bedzie krzyczał ze to chory pomysl. Natomiast na poczatku pandemii pisalem ze granic nalezy chronic. Tak jak do niektórych krajów afrykańskich nie wjedziesz, jesli sie nie zaszczepisz - slynna żółta ksiązeczka, tak samo wjazd do naszego kraju tylko dla osob zaszczepionych, z negatywnym testem czy obowiazkowa kwarantanna jest slusznym pomyslem. Gdyby od samego poczatku uszczelniono granice to byloby tak jak w Australii:
  22. Tak jak inne szczepienia przypominające robię tak i teraz jak bedzie potrzeba to sie zaszczepie Nie widze stresu
  23. To masz jako ciekawostkę, jak mutuje wirus. Tylko nie zacznij panikować, jak zauważysz, że mutacji 21H nie nadano jeszcze nazwy będącej literą alfabetu greckiego. Sraczki chyba nie powinieneś dostać, bo pisałeś, że już Cię nie męczy, nie mniej wchodzisz na tą stronę na własną odpowiedzialność https://nextstrain.org/ncov/global
  24. A teraz przeczytaj ten artykuł ze zrozumieniem w szczególności z naciskiem na "lekki przebieg", "ciężki przebieg" - czytałeś artykuł czy tylko nagłówki ? W żadnym miejscu tego artykułu nie napisano, że szczepionki szkodzą A od dawna mówi się o lekkim przechodzeniu Covid-19 będąc zaszczepionym. Nic co by się nie zgadzało. Poza ewentualna skutecznością w ogóle przed zachorowaniem.
  25. Śmieszne jak dla mnie jest zakładanie z góry, że to przez szczepionkę Ja się w jasnowidztwo, czarnowidztwo, wróżbiarstwo, szamaństwo nie bawię w przeciwieństwie do Ciebie I nie szukam argumentów na nie - po prostu one są. A Ty na siłę próbujesz udowodnić tezę, że szczepionki szkodzą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.