october_rust

Nanokaczor ma rację. Tu jest info co i jak:) http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/podatki-osobiste/pit/309526,Dzialy-specjalne-produkcji-rolnej-2013-normy-szacunkowe-dochodu.html

to ściema jest:)

Luft poczekaj az zapdejtuja andka 4.3 bo ta wersja co ja wypuscili ma duzo wad i samsung pracuje nam.poprawkami. przynajmniej tak wynika z tego co przeczytalem w sieci. Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

nie liczyłbym na to. U mnie salarias nawet na to nie spojrzał. On woli raczej jednokomórkowe glony czy jakoś tak. Za to ponoć mitraxy czasem to szamią. U mnie też nie. Ale zniknęło - sam nie wiem od czego:)

ja miałem kupić jak zwykle i CoD i BF4. Po tym co czytam to chyba sobie oszczędzę i jedno i drugie a czas uzyskany w ten sposób poświecę na akwa:)

Pistoleta mam - siedzi z cintusem i pracowicie poprawia cały czas piasek koło norki. Ale odnoszę wrażenie graniczące z pewością, że mam też pasażera na gapę, który przybył ze skałą. Bo coś strzlało w akwarium dużo wczesniej niż się pojwił krewet.

jak złapać... kurcze, ja nawet nie mogę go zobaczyć))

u mnie coś strzela wieczorem i zniknęły mi krewetki i mithrax. Ale nigdy nie namierzylem strzelającego..

Red sea lalem wg zalecen producenta. Coz, jak patrze na moje akwarium to niestety popełniłem większość błędów początkujących. Przez pierwsze pół roku nie było żadnych problemów potem prawie rok walki z bryosisem, na dodatek przez dlugi okres czasu nie robilem podmian. I rozjechaly mi Ciebie sie parametry. Do tego doszedl wyjazd za granice na przeszlo dwa miesiace. Red sea leje od dwych tygodni. Parametry slabe ale po laniu po 10 ml ballinga ca, 10 ml kh i 10 ml preparatu kenta powoli sie poprawiaja i stabilizuja. Niestety zdjecie moge wrzucic dopiero jak wroce od rodzicow. Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

wiem, dzięki Stani. Po prostu raz na kwartał czyszcze pompę w odpieniaczu - te zewnętrzny mce 600. Mam nauczkę na przyszłość. Teraz chcę ogarnąć chaos, który spowodowałem i pomyśleć o czymś trochę większym choć odrobinę. Wyłączałem go przy tej samej obsadzie, co z resztą nie ma już teraz żadnego znaczenia. Moja teoria jest taka, że po raz pierwszy po podaniu no3pok4 nastąpił niekontrolowany rozwój bakterii i przyducha. Tylko szkoda, że przez moją głupotę zginęły zwierzęta.

tak. miałem zbyt wiele ryb - jak każdy w sumie na tym forum. Odpieniacz wyłączyłem by go wyczyścić. Parę razy wcześniej się zdarzyło że trochę buczał (mam akwarium w sypialni) i wyłączałem go na noc. Myślałem że tym razem też się nic nie stanie. Szkoda że moje "myślałem? zaszkodziło zwierzakom. dostałem bolesną nauczkę. Jeszcze pytanie - skoro codziennie lałem No3Po4 radesea to na razie się wstrzymać? Jeśli tak to kiedy z powrotem zacząć dodawanie tego do wody?

dzięki. Czyli cztery sztuki przeżyły, w tym błazny i babka, które mam od początku. I jedna piżama. Strasznie bolesna to nauczka. baniak wygląda jak przysypany lekkim śniegiem (efekt atramentu). dałem trochę pokarmu ale tylko babka jadła. Podmiana zrobiona - wprawdzie tylko 10 procent ale zrobiona w niedziele zrobię kolejne 10 procent. dzięki za wszystkie rady.

Wlasnie dwoch nie moge znalezc. Jakby sie rozplynely... Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Solanka juz sie miesza, wegiel juz sie szykuje wlalem troche atramentu i szykuje phosguard. Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

drobny apdejt. Wyrwałem się na chwilę - odpieniak wywala coś tam - niemal od momentu podłączenia. dwa błazny i jedna piżama żyją podobnie jak babka. Czyli zeszła przynajmniej jedna piżama zaś druga i borsuk sa niewidziane - muszę rozebrać skały i poszukać ich zwłok coby PO 4 mi nie skoczyło drastycznie. panowie - co dalej mam zrobić?

Tyle, że ta babka co wczoraj padła została przeze mnie wyciągnięta wczoraj. Odpieniacz wyłaczyłem wczoraj wieczorem dopiero. Nie ukrywam, że czasem wyłaczałem go na noc. Nie pisze tego by się usprawiedliwić, bynajmniej uważam, że to ja namieszałem i to przeze mnie się stało. Co teraz ja wrócę do domu? Wsadzę odpieniacz i co jeszcze zrobić żeby do końca mi sie system nie załamał? nalot był trochę na szybach ale nie za bardzo. Genarlenie czyściłem szyby co dwa dni. tak w ogóle to zastanawiam się czy nie zrobić po tym wszystkim restartu zbiornika - dac komuć korale i kraby na przechowanie i spokojnie wystartować na świeżym setapie. Albo w cholerę zostać akwarystą bezakwaryjnym....

no była trochę mętna - ale nigdy nie miałem jakiejś kryształowej. zasolenie mierzę spławikowym grotecha.

Miałem nadzieję, że już więcej nie będę pisał w tym dziale.. Wczoraj wróciłem z pracy i zobaczyłem, że moje vallencinea puellaris nie żyje – szybko wyciągnąłem je z akwa. Po dzisiejszej nowy zobaczyłem, że padał cała reszta – 3 nomatopery (jedna jeszcze poruszała się skokami, 2 ocellarisy – jeden jeszcze żył – pływał bokiem tuż pod powierzchnią, fridmani, nie wiem co z babką i borsukiem (kurcze wziałem go od człowieka co go trzymał w 50 litrach, chciałem by miał lepiej) Parametry : Zasolenie 1021 Temp 25 Ph 8,0 KH 7,0 Ca 320 Mg 1230 Po4 – 0,06 No3 – 0 Mierzone we wtorek. Z rzeczy które lałem do akwa: codziennie 10 ml preparatu kenta na magnez, 10 ml balllinga na CA i KH, 4 ml No3Po4. Zastanawiam się co było przyczyną tak gwałtownego pomoru. Zakładam, że przyczyny były dwie: lanie No3Po4 i niedziałający od wieczora odpieniacz – akurat wczoraj go wyczyściłem i miałem go dziś po południu wsdzić z powrotem do akwarium. A może ktoś ma jakiś inny pomysł? Dodam, że korale wyglądają normalnie, tak samo jak kraby. Bo dzisiaj zastanawiam się co dalej robić – w zasadzie czy nie zlikwidować akwa……

Pocieszę Cię, widziałem się z Leonem w 2012 - więc po tym zdarzeniu i nie wyglądal na kogoś bez oka. Dobrze, że także w Twoim przypadku wszystko się dobrze skończyło.

Karol Bielecki nie hodował krewetek:)

ja liczę, że szmaciarze dostaną solidny łomot.

użyłeś słowa klucza :każdy kto przeszedł szkolenie wojskowe". Czyli prawie wszyscy. To raz. Dwa - nie chciało mi się szukać gdzieś indziej poza wikipedią ale ta broń jest bez amunicji. http://pl.wikipedia.org/wiki/Polityka_broni_w_Szwajcarii

cóż. u mnie w akwarium Deltec sprawdził się o wiele lepiej niż Turboflotor. Poza tym mam wrażenie że jest dużo łatwiejszy do ustawienia. Może jest odrobine głośniejszy niż Turbolfotor (to moja prywatna opinia - może mi się tylko tak wydawać ale spać się przy nim da:).

no problem:)) podzielam zdanie przedmówcy.

ja będę. Ale na jakieś 2 godziny:)