remkowski

http://nano-reef.pl/topic/81934-ocet-w-akwarium/page__st__20 Przechodzisz tylko zwiększ dawkę x4 Patrz link, tam było o tej metodzie.

Polecam sam ocet lać.

Z tym sztabem ludzi i sprzętem to bym nie przesadzał. To, że ktoś sprzedaję jakiś sprzęt i daje swoją nalepkę to nie znaczy, że ma park maszynowy i sztab ludzi. To nie jest jakaś kosmiczna technologia. Ludzie nie dajcie się zwariować. Naprawdę myślicie, że jak kupisz BK to zbiornik sam się poprowadzi albo polejesz kropelki AF i będziesz miał cukierki?

Dziś tym samym sposobem w końcu złapałem szkodnika Dascyllusa. Miałem chyba ze 30 podejść od paru dni. Ryba zjadała papu z haczyka i robiła sobie ze mnie jaja ale do czasu. Cierpliwym trzeba być..teraz siedzi w sumpie i na targowisku "oddam"

Ja też sobie chwalę WS250 ale kolega napisał, że nie chce polskich produkcji.

Przyzwyczają się. Jak raz zasmakują to będzie ogień. Moje rybska tak szarpią algi, że czasem mi z ręki wyrwą jak chcę zamoczyć przed włożeniem w klips. Podaję codziennie pół płata. Nażrą się algami to raz dziennie tylko idą mrożonki.

Jak dla mnie też bez rewelacji. Kupiłem, spróbowałem, efekty jak przy innych dużo tańszych metodach i odpuściełm. Nadal musiałem podawać pożywkę (ocet czy wódke), żeby parametry było ok.

Wymieniłem sump i sprzęt. http://nano-reef.pl/topic/80496-podniesienie-sprawnosci-sumpa-o-50/

Krzywdy może nie zrobiłeś. Jeśli chodzi o SPS, które wymieniłeś to dojdą do siebie jeżeli masz w miarę rozsądne parametry i światło. Napisz coś więcej i daj foty.

Też stosuję plastikowe siteczko do kupienia w każdym markecie. Kamie raz dziennie mrożonkami i raz dziennie algami. Nie widzę potrzeby bawienia się trzy razy dziennie z podawaniem mrożonek. Nie miał bym kiedy tego robić.

Kombinuję sobie schronienie bo wyczuł moje złe zamiary.

Tym oto sposobem dorobiłeś się większego baniaka . Zapodaj bakterie i pomyśl czy musisz coś teraz zmienić w sprzęcie.

Mija zaraz 3 lata od startu więc wstawiam parę fotek zrobionych z góry.

Podejrzewałem od dawna tego paskuda o to, że łamie mi niektóre kruche proste SPSy np. montipory bo pełno wala mi się ułamanych na dnie ale nigdy go nie przyłapałem. Najbardziej mu przeszkadza jak przemebluje jakiegoś korala lub zrobię nową szczepkę to na drugi dzień koral jest połamany. Pół godziny temu patrze na baniak a on leci z 4 cm kawałkiem monti w pysku i wyrzuca w róg akwarium!!! Lekki szok. Widział ktoś coś takiego? Zdjęcie przedstawia narożnik w którym odkładam większe kawałki połamanych korali. Generalnie ryba jest mega terytorialna i wybiła kilka ryb. Niestety nie udaje mi się jej złapać.

Z NO3 jest trochę lepiej niż PO4. Można odczytywać patrząc z boku i dzielić przez dziesięć wtedy ma to jakiś sens ale PO4 testy kropelkowe to faktycznie lipa (ogólnie nie tylko Salifert).

Pierdylion zbiorników jest bez wat i skarpet cieszących się krystaliczną wodą tylko od czego to tak konkretnie zależy to nie wiem. Przewymiarowany odpieniacz, bakterie, filtracja bilogiczna...tu bym szukał.

Bez węgla też woda kryształ. Źle mnie zrozumiałeś. Nie napisałem, że od teraz mam wodę kryształ. Dokładnie nie pamiętam ale może z rok to trwało może trochę więcej

To chyba nie tędy droga

Albo odpowiednia ilość tych "dobrych bakterii"

Gdzie kto widział w tych najładniejszych baniakach jakieś skarpety czy waty...hehe. Może ma wpływ na to Redox?Niech się jakaś mądra głowa wypowie w tym temacie dlaczego to nie zależy od filtracji mechanicznej a jestem pewny po swoich doświadczeniach, że tak jest."Wiem, że dzwonią tylko nie wiem w jakim kościele"

Woda kryształ to nie zasługa wat, skarpet itd. Ja mam długi zbiornik i gapiąc się w boczną szybę przez trzy lata zauważyłem, że po jakimś czasie zbiornik sam się zrobił krystalicznie czysty, ustabilizował się?. Na dwóch metrach naprawdę można zobaczyć różnicę gapiąc się w bok akwa. Próbowałem kiedyś wat i skarpet i nic to nie dawało. Potem coraz lepiej. Moim zdaniem na kryształową wodę mają wpływ bakterie itp. Codziennie robię przed zgaszeniem światła sztorm w baniaku, woda jest przejrzysta nadal krystaliczna ale widać sporo pyłu...to nie jest to samo co brak przejrzystości.

Idziesz do szklarza po nowe wzmocnienie (koszt raczej śmieszny). Wklejasz nowe czekasz aż wyschnie i wycinasz stare.

To nie są bardzo wymagające korale. Trochę pogrymaszą czasem ale nie są tak wrażliwe na wahania parametrów jak akry. Jak masz w miarę przyzwoite parametry to będzie dobrze.

Jeśli chodzi o jebao to mam ich trochę: - używam DCT8000 w odpieniczu i jest niesłyszlana, - używałem DC12000 w odpnieniaczu delikatnie słyszalna jak dla mnie bardzo cicha, - używam DCT3000 w filtrze przepływowym i jest niesłyszlana, - używałem WP40 (padła) trochę ją było słychać ale bez dramatu, - używam RW20 i jest dosyć głośna.

Kiełże?Im więcej tym lepiej.