godeusz

Teoretycznie najrozsądniej jest umieszczać wkładkę filtrującą na spływie z akwarium a przed sumpem .

Tak jak Stani napisał nie ma zbiornika w którym byłoby równomierne zużycie wapnia , magnezu czy stabilne zachowanie twardości. Zawsze jest huśtawka i zmuszeni jesteśmy dozować raz więcej raz mniej poszczególnych soli. Cała filozofia polega na tym aby nie ociągać się z wykonywaniem testów, bo tylko szybka reakcja w stosowaniu Ballinga powoduje że wahania są niewielkie. Często się zdarza że raz więcej jest Ca a drugi raz przeważa większa twardość i to jest dopuszczalne. Jeśli jednak dopuści się do dużych różnic to zaczynają się poważne kłopoty. Trudno jest wtedy wyprowadzić baniak na prostą. Przedozowanie soli bez soli to jeszcze większy kłopot. Istnieją jednak doświadczeni akwaryści którzy niezależnie od metody Ballinga stosują sól bez soli jako wzbogacenie soli aktualnie stosowanej i uchodzi im to bezkarnie, ba nawet mają z tego korzyści . Trzeba jednak znać swoje akwarium i nauczyć się wyciągać wnioski z jego obserwacji. Pozdrawiam wszystkich.

Ładny zbiornik. Tylko zastanawia mnie jedna sprawa, o ile wiem posiadasz algaescrubber więc czemu jest tyle zielonych glonów w akwarium. Druga sprawa jeśli już są to są ale widzę że posiadasz dużego borsuka który jest dobrym glonożercą i powinien Ci te glony opędzlować już dawno. Może zbyt dużo karmisz i nie ma on już apetytu na glony a przy okazji szczodrze karmiąc użyźniasz wodę i pobudzasz glony do zbytniego rozwoju. Ponadto zdjęcie wskazuje że było robione z małą domieszką światła aktynicznego więc może i tu być przyczyna zbytniego porostu glonów. Pozdrawiam.

Posiadam i używam dolewkę grawitacyjną. Bez czujników, pompek itp. Niezawodna i tania. Często do kupienia na Allegro.

Wertując karty historii od najdawniejszej do współczesnej - szeroko pojęta kultura promieniowała z zachodu a barbarzyństwo nadciągało ze wschodu.

Pytanie. Dozujesz mikroelementy ?

Patex klei pod wodą, ale Patex - żel. Najlepiej element ruchomy wyjąć z wody i osuszyć ręcznikiem papierowym a część podwodną oczyścić np. szczoteczką do zębów. Nałożyć klej na część ruchomą i do wody. Przytrzymać chwilę nieruchomo i powinno być OK.

Wysyłałem ostatnio w połowie listopada było trochę cieplej. Paczka - pudełko styropianowe , ścianka 5 cm. Szła 1 dzień ,doszło wszystko i przeżyło ale mocno wychłodzone. Druga szła 2 dni, no i były problemy. Teraz już jest dużo zimniej i ja bym nie wysyłał taką opcją.

A ja już więcej swojej krewetce boksującej ręki nie podam ....do czyszczenia.

Ja mam 230 l w obiegu, wysokość akwarium 50 cm. . Pompa odpieniacza AM Ph -2000 igła i współpracuje z pompą obiegową AB 2000. Obiegówka wyrabia się na styk. Wychodzi na to że obiegówka powinna być bardziej wydajna, niestety. AB 2000 bardzo cicha , AM PH-2000 niekoniecznie.

Kokos – też mam grzałkę SKALAR i powiem tak, grzałka prawie kultowa obecna na rynku od lat sześćdziesiątych. Przechodziła wiele modyfikacji. Ostatnie modele posiadają nastawny regulator temperatury we wtyczce – piękna sprawa. Są całkowicie zatapialne. Regulują z dokładnością do 0,5 stopnia C. Jedyną ich wadą jest archaiczny wygląd - bo brak na nich bajerów. Rozmawiałem z wytwórcą, jest to starszy człowiek i w rozmowie powiedział mi że chce już zakończyć produkcję ze względu na wiek. Może ich już niedługo zabraknąć w handlu. Więcej informacji dla zainteresowanych tą sprawą na PW.

Ok. tylko najpierw zapoznaj się dokładnie z tą metodą - kilka razy była na forum - aby nie przedobrzyć, bo to też jest źle i nie zapomnij o regularnym dozowaniu bakteri. Pamiętaj również że zwiększona ilość bakteri potrzebuje zwiększonej ilości tlenu. Pozdrawiam.

Dieter25. w temacie „ Czy to na pewno jest dino „ który założyłeś 7 listopada w poście Nr. 19 wyraźnie Ci napisałem o sposobie wyjścia z plagi wskazując potrzebę wejścia w „Vodka method” z jednoczesnym wprowadzaniem bakterii i całym tokiem postępowania. Napisałem nawet o które bakterie chodzi. Dwukrotnie po Twoich porażkach odsyłałem Cię do tego postu. Wygląda jednak na to że faktycznie u Ciebie jak piszesz pieniądze nie maja większego znaczenia, bo na pewno wydałeś mnóstwo kasy na tą całą chemię i co ? Dokładnie po miesiącu piszesz że faktycznie brakowało bakterii w systemie !!! Być może nie potraktowałeś mnie poważnie bo mam stosunkowo niewiele postów - a szkoda.

Artykuł bardzo interesujący. Dla akwarysty logicznie myślącego , obserwującego swoje akwarium i umiejącego wyciągać właściwe wnioski nie ma tam jednak zaskakujących informacji. Detrytus jest jak napisano bombą z opóźnionym zapłonem , powoduje np. w sprzyjających warunkach powstawanie cyjano , dino i wiele innych problemów. Wiadomo że detrytusu nie należy kumulować i trzeba się go pozbywać. Nie za wszelką jednak cenę np. nie używając piasku bo zatrzymuje osad. Wiadomo że piasek potrzebny jest np. pokolcom do dobrego trawienia ale stanowi też piękną imitację dna morskiego. Można na bieżąco pozbywać się osadu w sposób naturalny. Wymaga to jednak trochę zachodu. Bardzo pomocne są tu zwierzęta jedzące detrytus jak wybrane gatunki ryb i skorupiaków oraz wszelkiego rodzaju wieloszczety itp. Ryby z rodzaju babek, szczególnie te mocno kopiące. Wielu akwarystów fiksuje że robią tajfuny rozsypują piasek itd. Właśnie o to chodzi. Muł jest rozdrabniany i unosi się w toni przedostając się poprzez komin do sumpa i dobrze by było aby po drodze trafiał na filtr mechaniczny z dobrą wkładką filtrującą np. z fizeliny . Taka wkładka wymieniana codziennie daje rewelacyjne efekty. Ze skał trudniej usunąć osad i przydaje się wtedy raz w tygodniu delikatne pędzlowanie odkrytych fragmentów skały długim pędzelkiem. Jeśli wszystkiego się nie usunie a na pewno tak będzie, to tragedii też nie ma bo reszta będzie pokarmem dla korali, szczególnie gdy unosi się on w toni wodnej po wzburzeniu przez babki lub pędzel. Z czasem piasek będzie czysty i piękny a i woda będzie coraz bardziej klarowna .

Długie rękawice gumowe, przynajmniej 50-60 cm długości.

Trudno powiedzieć ile - trzeba by zrobić analizę spektralną ile tam jest węgla organicznego bo o niego nam chodzi. Myślę że mniej niż w okovicie. A jeśli już mowa o chlorze i słomie to jest ona poza drewnem też wykorzystywana do przemysłowego otrzymywania celulozy która aby miała śnieżny kolor traktowana jest gazowym chlorem oraz jego związkami które wyzwalają tlen atomowy „ instatu nascendi „ a ten wybiela naszą tematyczną celulozę.

Inmar – to proste, życie na naszej planecie oparte jest na pierwiastku węglu, czyli związki organiczne zawierają w swojej budowie węgiel. Celuloza również, ale jako nierozpuszczalna w wodzie a mająca budowę włóknistą może stanowić tylko lepiszcze- nośnik dla innych związków organicznych rozpuszczalnych w wodzie które rozpuszczając się oddają do wody węgiel organiczny stanowiący pożywkę dla znanych Ci bakterii nitryfikujących. Źródłem takiego organicznego węgla są również znane kulki i nasza gorzała oraz wiele innych które posiadają mało lub dużo tego węgla i łatwo lub trudniej się go pozbywają do wody.

Zgadza się, szkielet organiczny w którym osadzone są włókna celulozowe zostaje rozłożony przez bakterie i enzymy oddając swoje związki wodzie. Uwolniona nierozpuszczalna celuloza rozpływa i rozprasza się w wodzie a że jej włókna mają wielkość ok.50 mikrometrów nie zostaje zauważona. Odkłada się w systemie lub jest odfiltrowywana przez filtry mechaniczne na wkładkach filtracyjnych lub przez flotację na odpieniaczu.

Też używam reef-cristals ale może być taka partia soli o zawyżonym Mg. Jak kiedyś zalewałem swoje pierwsze morskie to startowałem na soli Kent. Partia ta miała dla odmiany tak wysoki magnez że przez pół roku z tym walczyłem.

Powracam broniąc swojego stanowiska. Tak, jak pisałem celuloza jest nierozpuszczalna w wodzie zarówno zimnej jak i gorącej. Tak w dużym skrócie - wata wiskozowa lub inaczej wiskoza jest to związek chemiczny powstały na bazie celulozy. Nierozpuszczalna w wodzie. Może przypominać watę lub naturalną bawełnę. Tak jak bawełna strzelnicza - inaczej nitro celuloza służącą do produkcji bezdymnego prochu strzelniczego. Nierozpuszczalna w wodzie Lub octan celulozy - służący do produkcji klisz filmowych. Nierozpuszczalny w wodzie. Istnieją jednak związki celulozy rozpuszczalne w wodzie. Np. metyloceluloza - jest związkiem celulozy służącym do produkcji kleju do tapet i ma postać włóknistą. Doskonale rozpuszcza się w wodzie zimnej. Wszystkie te związki zawierają prawie samą celulozę ale związaną chemicznie więc o innych właściwościach. Jeśli coś podobnego do waty włożymy do akwarium i zacznie się rozpuszczać, to na pewno nie jest to celuloza lecz jej związek chemiczny lub podobna do waty substancja. Może być z domieszką celulozy. Rozpuszcza się ona chemicznie oddając do wody swoje składniki lub jeśli jest to substancja organiczna to może np. podlegać działaniu enzymów i degraduje się właśnie ta jej część składowa a wyglądać to może na gnicie, celuloza jednak pozostaje nierozpuszczalna. .

Czysta celuloza nie rozpuszcza się w wodzie !!! Bawełnę można stosować w formie fizeliny czyli bawełny połączonej z włóknami sytetycznymi jako wkładek filtrujących i tylko tyle.

Nanokaczor – to jedno zdanie jest esencją wszystkiego co zostało napisane w temacie Dino-Cyjano. I masz za to Nobla ,chciałem powiedzieć plusa. Dieter25- Jak będziesz u „Niejeden z nas ” to oglądnij jego filtr glonowy czyli pewną broń przeciwko przypadłości jaka Cię dotknęła. Informacje będziesz miał z pierwszej ręki, nawet powie Ci jak wygląda mój algaescrubber bo też go oglądał.

Ja myślę że ten pierwszy pojemnik to nadaje się tylko jako pasza dla całego towarzystwa w akwarium. Drugi i trzeci różnią się chyba tylko dlatego że są w różnych objętościowo butelkach. Ostatni raczej można i należało by użyć do dalszej hodowli pod warunkiem że wyciągniesz wnioski z tego co napisałem . Jeśli rozpoczniesz automatycznie hodowlę w takich samych parametrach to prawdopodobnie po pewnym czasie będziesz miał to co w 2 i 3 butelce. Spytaj tego który Ci dał porcję zarodową jakie miał parametry oświetlenia itd. Na pewno nie otrzymasz odpowiedzi, bo kto to wie ( potrzebne precyzyjne dane w luxach i Kelwinach) ? Dlatego profilaktycznie zwiększ siłę światła i chyba zaufaj opatrzności albo drugie wyjście: Uczciwie i rzetelnie pracuj, rób próby, testuj, zapisuj a wyniki same przyjdą tak jak jednemu z kolegów, tylko że potem niektórzy chcieli go prawie ............

Jeśli chodzi o kolor hodowli „ Fito „ ( sprawa często poruszana) to wydaje mi się że zależy on od warunków rozwoju hodowli a w szczególności od intensywności światła i jego temperatury barwowej. Zauważono to w obserwacjach satelitarnych fotografując ocean w różnych strefach klimatycznych. Na naszym podwórku wygląda to tak: otrzymujemy Fito z przewagą jakiegoś szczepu. Jest ładny np. ciemnozielony. Rozmnażamy go w swoim reaktorze w diametralnie innych warunkach niż u poprzednika. Po pewnym czasie co widzimy – Fito jest jakieś zielono żółte, brązowawe itp. Co się stało – po prostu mieliśmy inne światło, mniej lumenów i inną ilość Kelwinów. Abstrachuję tutaj od pozostałych parametrów. Zamiast rozmnożyć gatunek wiodący z otrzymanej partii zarodowej rozmnożyły się nam w większości inne szczepy, w tym przypadku okrzemki które również wchodzą w skład Fitoplanktonu. Mówimy wtedy hodowla padła.

Sam teleskop to nie wszystko. Wielu z wypowiadających się zapomniało dodać bardzo istotną rzecz – mocowanie teleskopu. Chodzi o t.k.zw. „ montaż” i statyw, czyli krótko mówiąc stabilne umocowanie teleskopu. Kupując teleskop nie należy lekceważyć tego aspektu. Bywają w handlu badziewiaste rozwiązania ale i stabilne mocowania ale trzeba wiedzieć o problemie. Mimo że „złapiemy „ coś ciekawego to zanim ustawimy ostrość ucieka nam obiekt z pola widzenia ,trzęsie się umyka itd. Gdy już uda się nam ta sztuka i ustabilizujemy obraz, za chwilę ruch obrotowy Ziemi nakaże mam nadążać za obiektem i czynność zaczyna się od nowa. Jest to bardzo, bardzo wkurzające. Lepiej o tym wiedzieć przed zakupem.