godeusz

I właśnie o to chodzi aby tam rosły takie właśnie niepożądane glony . Jeśli rosną właśnie takie, to znaczy że w wodzie są akurat takie związki które powodują rozrost takich a nie innych. A rosną w filtrze glonowym bo mają tam lepsze warunki. Jak by nie było filtra glonowego to by rosły w akwarium.

Jestem brzydal ale nie mieszkam w 3-mieście i w Aiptasji też nie gustuję Jednak jak dobrze zapłacisz to mogę spróbować jak smakuje. Przesyłką konduktorską też nie podróżuję - tylko pierwszą klasą. A tak na poważnie to „ pa_blo” zamieścił aż 5 postów jeden pod drugim że chce sprzedać brzydala. Dzisiaj o godz. 8,56 ostatni post był, i może go przesłać PKP. Skontaktuj się z nim.

Myślę że nie masz się czym martwić. Koral napompowany to zdrowy koral. Twój koralowiec ma napompowaną nie tylko okolicę otworu gębowego ale również polipy. Zwierzę zwiększa w ten sposób swoją powierzchnię aby absorbować jak najwięcej czynników odżywiających go. Mogą nimi być zarówno środki odżywcze rozpuszczone w wodzie jak i zawieszone w wodzie w postaci zawiesiny . Dino –cyjano może również świadczyć o dużej ilości pożywienia w wodzie. Powiększanie swojej powierzchni sprzyja również pochłanianiu jak największej ilości światła. Dużemu pompowaniu korali sprzyja duże zasolenie oraz odpowiednio duża ilość światła. Poza informacjami o testach nie piszesz więcej. Czy przypadkiem nie świecisz za krótko przy dość dużej mocy Twojego oświetlenia. Koral może wykorzystywać krotki okres trwania światła w ten sposób. Nie traktuj tej spekulacji jak pewnik bo wiadomo że w każdym akwarium jest inaczej a wiele o nim nie napisałeś. Pozdrawiam.

Korale pierwsza klasa. Kolorystyka super. Już się moczą w zbiorniku. Dzięki i pozdrawiam.

Diskosomie też się pewnie oberwało bo Rodactis również parzy i to nieźle.

Miałem tylko jedną , chyba felerna jakaś była bo przeżyła tylko jedną dobę. Rybka piękna , ale nie wiem czy skuszę się jeszcze raz. Uraz pozostał –tak już mam.

thomash666 - bardzo podoba mi się Twoja propozycja. Takie tematy ożywiły by forum.

Gwoli rozweselenia napiszę jak to było u mnie w czasie wizyty duszpasterskiej (kolęda). Ksiądz wychodząc zerknął na akwarium i powiedział „wie pan ładne pan ma to akwarium i jakie piękne te sztuczne korale w życiu tak pięknych nie widziałem” Zbladłem a ręka z kopertą cofnęła się z powrotem do kieszeni. Gdyby nie żona różnie to by mogło być.

Obydwaj koledzy dobrze Ci radzą. Ja miałem ok. pół roku temu podobną sytuację i identyczny dylemat. Podobny litraż i podobną ilość skały. Postanowiłem jednak dołożyć. Zamówiłem 5 kg odgazowanej skały z dobrego i pewnego tarnowskiego źródła. Była taka jaką chciałem i bez lokatorów. Nic się nie działo, akwarium ponownie nie dojrzewało. Dołożyłem jednak końską dawkę bakterii i oczywiście cała woda ze starego zbiornika poszła do nowego.

To o czym pisze nanokaczor i częściowo również darecky3 i Kośmid jest zawarte w temacie który rozpocząłem 17 czerwca 2011 , w dziale- sprzęt - pod tytułem " Dobór pompy obiegowej. - Charakterystyki pomp." Wszakże chodzi tam tylko o pompy obiegowe ale temat był ciekawy. Można temat pociągnąć dalej lub rozpocząć podobny bazując na wypowiedziach już tam zawartych. Rozpoczęty temat kontynuujmy. Pozdrawiam.

Wiele lat temu jak byłem na Oficerskiej Radiotechnicznej w Jeleniej Górze to bardzo daleko miałem na Pomorze gdy jechałem na przepustkę. Tam wtedy mieszkałem. Nigdy bym nie przypuszczał że za ten czas Polska tak się skurczy że z Sudetów będą się upominali o dostęp do morza. Może to jakaś ukryta opcja kaszubska. A filtr kubełkowy też stanowczo Ci odradzam. Pozdrawiam i życzę wytrwałości bo akwarystyka morska to jak wędkarstwo o którym mówią że to ciężki ale pewny kawałek chleba.

Obaj koledzy macie rację. Można również i taki system przeliczeniowy zainicjować. Założenie moje było takie aby forumowicze zorientowali się w prosty sposób jak ich sytuacja wygląda w porównaniu z innymi i na tej podstawie w przyszłości dążyć do optymalnego wypośrodkowania a nawet do wymiany pomp na bardziej sprawniejsze (podające więcej, wyżej i przy mniejszym poborze mocy). Cały czas chodzi o ekonomikę przedsięwzięcia jakim jest akwarium morskie. Systemów porównań można stworzyć mnóstwo. Proponuję pozostać przy już rozpoczętym a po skończeniu rozpocząć nowy oparty na innych założeniach. Na razie dobrze nam idzie. Po skończeniu spróbuję to usystematyzować. ZbyszekF – masz dwie pompy główne czy dwa odpieniacze ? Ant – chyba coś zbytnio to skomplikowałeś i stało się to mało czytelne. Pozostańmy przy starym, bo robi się nam chaos. Pozdrawiam.

Chcę rozpocząć wątek który przybliży nam statystyczne informacje- jakie moce instalujemy w pompach wody co z kolei da nam przełożenie na ekonomiczny aspekt prowadzenia akwarium. Z lektury forum wyciągam wniosek że moce pomp instalowanych przez nas w naszych zbiornikach są przewymiarowane. Wiadomo jest że inne moce instaluje się w zbiornikach z samymi SPS-ami a inne z samymi miękasami, dlatego proponuję podać krótki jedno lub dwu zdaniowy opis akwarium. Proponuję poniższy wzór, bo taka kolejność da jednocześnie wyobrażenie czytającym o mocach poszczególnych jednostek pompujących . W nawiasach podajmy moce pomp cyrkulacyjnych Sumujemy moce pomp w watach i dzielimy przez całkowity litraż wody w obiegu (zbiornik główny +sump) . P.główna +p.odpieniacza+(p.cyrkulacyjne 1+2+3 itd)+inne pompy / ilość litrów w obiegu = Wynik otrzymamy w watach na litr. Ciekawy jestem jak nisko można zejść z mocami aby jeszcze można było utrzymać dobrze funkcjonujący zbiornik w którym zwierzęta są zdrowe a korale mają prawidłowe kolory i przyrosty. Obliczony współczynnik powinien dać nam odpowiedź. Wynik podajemy do trzeciego miejsca po przecinku. Rozpocznę dla przykładu od siebie. 15+19+(6+4) / 230 czyli 44 W / 230 L = 0,191 W/L Zbiornik 200 L. SPS-25%, LPS-15%, miękkie – 60%. Sump, odpieniacz, algaescrubber. Pozdrawiam.

Świetna sprawa , chociaż ja mam inny - poziomy. Myślę że na 200 cm2 siatki , światło 11W to trochę mało . Na Twoim miejscu nie usuwał bym tej 6 W tylko zainstalował je obydwie, np. drugą z drugiej strony siatki. Przy okazji tą drugą może o innej ciepłocie np. 6000K. Właściwie lepiej operować Lumenami daje to lepsze pojęcie o mocy światła.

Włodzimierz- pisałeś wątek o sodzie oczyszczonej z Super Marketu i chyba dalej chodzi Ci o to samo. Podaję Ci pierwszy lepszy przykład . Benzen dostaje się do grasicy i rujnuje nasz system immunologiczny (obronny).W przypadku obecności w organizmie benzenu, przywra jelitowa rozwinie się w grasicy, stwarzając dogodne warunki do rozwoju choroby AIDS. Dr H.R. Clark pisze, że większość gatunków stołowej sody oczyszczonej kupowanej w sklepie, którą przebadała, była skażona benzenem! Benzen znajduje się też w kupowanej wodzie - również w destylowanej, sokach owocowych- również tych ze stoiska ze zdrową żywnością. Jest jedną z substancji, które przyczyniają się do tworzenia ozonu przyziemnego w powietrzu. Naprawdę więc wiele jest wtrąceń jak poprzednio pisałem do których nikt dobrowolnie się nie przyzna. Zauważ pisze „w większości „ czyli zależy to też od producenta. Nie w tym jest rzecz aby sobie coś udowadniać po prostu każdy może mieć swoje zdanie na określony temat. Ja Twoje zdanie szanuję, chociaż nie muszę się z nim zgadzać. Pozdrawiam. Źródło- www.gronkowiec.pl/solwenty.html

VDR. Poszło na PW. Pozdrawiam.

Koledzy, spokojnie . Forum jest to miejsce gdzie każdy może przedstawiać swoje poglądy, nawet te kontrowersyjne. Chodzi tylko o to aby stosować się do wytyczonych zasad. Przecież ja nikogo nie namawiam do zakupu tych czy innych rzeczy, ja tylko bronię swoich poglądów i mam do tego prawo. Powracając do meritum sprawy. Zakładamy że koledzy wpłynęli częściowo na zmianę moich poglądów lub nie - teraz nie ma to znaczenia, ale fakty są faktami. Event przedstawiam Ci ten jeden powód który był podstawą Waszych wystąpień, powód ekonomiczny. Weźmy dla przykładu podstawowe sole:CaCl2 i NaHCO3. CaCl2 -2 wodny (czysty)1000 g średnia cena w Skl. Akwarystycznym = 47.00 zł. CaCl2-bezwodny czyli o jedną czwartą wydajniejszy (cz.d.a) 1000 g, w skl.POCH=17 zł W tym samym sklepie ten sam preparat też 1000 g tylko (czysty) cena=16 zł To jeśli mam wybierać , jaki nasuwa się wniosek ? CaHCO3 ( czysty)1000 g średnia cena w Skl. Akwarystycznym = 47,00 zł CaHCO3 (cz.d.a) 1000 g. cena w skl. POCH =24,00 zł Tutaj podobny przykład- ja np. wolę kupić bezwzględnie najczystszy produkt i za niższa cenę, dwa w jednym, chyba to rozumowanie jest logiczne. Jeśli chodzi o CaHCO3 spożywcze w cenie detalicznej w przeliczeniu na 1 kg. Wychodzi ok. 18 zł. ale klasa czystości pomiędzy techniczną a czystą mówi sama za siebie. Ta sama soda spożywcza na Allegro do kupienia w cenie 4 zł za 1 kg. !!! Zastanowić się trzeba nad wartością tej soli! Jestem chemikiem i znam skutki wtrąceń niektórych substancji szczególnie metali ciężkich. Wiele jest wtrąceń o których żaden producent nigdy nie ważył by się wspomnieć. Nikogo jednak nie namawiam i nie przekonuję do swoich racji. Podaję swój pogląd a opinie każdy sobie wyrabia sam. Odpowiedzi na moje argumenty były dość nerwowe. Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam ale nie wydaje mi się aby to miało miejsce , a przynajmniej nie miałem takiego zamiaru. Pozdrawiam wszystkich.

Tomasz ja staram się czytać ze zrozumieniem . Zauważ jednak ile mamy wpisów że coś się dzieje w zbiorniku i naprawdę trudno się połapać co? Jak wszystkie sposoby zawodzą to ostatecznie robimy większą podmiankę i .....udało się! Okazuje się że po prostu rozcieńczyliśmy skumulowany syf ale resztę i tak w zwierzątkach siedzi. Różnice w zbiornikach jednak są widoczne bo każdy zbiornik jest inny. Trudno powiedzieć czy z tego powodu ale jednak są. Co do czystości chemikalii firmowych to myślę że jednak są one odpowiednie. Komuś trzeba ufać. Stopnie czystości odczynników to: techniczne, czyste i czyste do analiz. Jeśli ktoś używa czystych to jego sprawa ale musi mieć tą świadomość że takich używa. Najlepsze są jednak cz,d.a. Pozdrawiam.

Niestety zostaję przy swoim. Preparatów do Ballinga nie kupuję w sklepach akwarystycznych lecz w POCH i tylko o czystości (cz.d.a.) a dlaczego- napisałem poprzednio. Wyobraźcie sobie że wszystkie preparaty do zbiornika dozujemy o niższej niż zalecana czystości . Zaczyna się to kumulować w zbiorniku i po kilku latach mamy tam szambo. Trzeba dbać o swoich podopiecznych. Ciekawy jestem co myślą na ten temat inni użytkownicy forum.

Nie powiedziałem że się nie nadaje. Na krótką metę tak. Do akwarium powinno się stosować chemikalia o czystości cz. d. a. ( czysty do analiz). Tylko wtedy mamy pewność że nie wprowadzamy do zbiornika nic dodatkowego. Atest spożywczy dopuszcza śladowe ilości różnych substancji, a w takiej soli mogą być wtedy dziesiątki jak nie setki różnych składników w mikro ilościach. Nie muszą one ale mogą wywierać pewien wpływ na wodę. Potem szukamy przyczyn pogorszenia stanu akwarium i nie bardzo wiemy co się stało.

Tak jak koledzy pisali sodą oczyszczona z Super Marketu doprowadzić do normy (powinno pomóc kilka dawek) a potem niestety, ale najlepsza jest metoda Ballinga. Stosowanie co jakiś czas tylko wodorowęglanu sodowego przesunie równowagę jonową w niewłaściwym kierunku ( patrz posty o równowadze jonowej). Jedynie stosowanie metody Ballinga pozwala bezpiecznie ingerować w wysokość podstawowych parametrów jak Ca, Mg i KH. Warto zapoznać się z tą metodą. Proponuję poczytać posty Testera.

Można spekulować w ten sposób, jeśli określenie południe dla niektórych to 12,00 dla innych pora obiadowa 14,00 – 15,00 i zaczyna się to „ w południe” to może być tak. -Akwarium malutkie –15 l. -Oświetlenia dużo 22 W. Szybkość nagrzewania duża przy małym litrażu. Ok południa następuje przegrzanie co działa stresująco na zwierzęta. Nie chodzi tu o wzrost temperatury lecz o szybkość tego wzrostu oraz o efekty zmian fizykochemicznych towarzyszących temu zjawisku. Ok. 17,00 gaśnie lampa biała wszystko wraca do normy. Dotychczas zjawisko nie zachodziło zauważalnie bo słabiej lub wcale nie grzały kaloryfery. Spróbuj sprawdzić swój termometr lub skoki temperatury w tym czasie. Mogę się mylić ale ciekawy jestem finału sprawy. Pozdrawiam.

Sodą oczyszczoną z marketu jak najbardziej ale tylko na krótką metę – chodzi oto że nie jest ona o odpowiedniej czystości, powinna być najlepiej cz.d.o.

Myślę że dzięki lawinie wypowiedzi na temat który celowo rozpoczął Seb , pojęcie równowagi jonowej nie będzie już wzbudzało tylu emocji jak dotychczas. Okazało się że mamy sporo chemików na forum oraz ludzi logicznie myślących i rozumiejących te zagadnienia. Szczególnie podobają mi się wypowiedzi Testera. Każdy temat jest bardzo dopracowany. Widać tam tezy, próby rozwiązywania problemów i sentencja końcowe, zazwyczaj bardzo trafne. Naprawdę z przyjemnością zawsze je czytam i zawsze coś nowego znajdę. Powracając do meritum, to wątek soli bez soli budzi jednak jeszcze wiele kontrowersji. Pan Balling wyraźnie opisał mechanizm występujących reakcji. Nie wdając się w naukowe wywody, w telegraficznym skrócie przypomnijmy że, czynnik A (płyn- Ca) reagując z czynnikiem B (płyn- KH) prowadzi do powstawania Na Cl (pospolitej soli kuchennej) oddając jednocześnie do roztworu jony Ca ( zyskujemy Wapń) oraz jony węglanowe (podnosimy KH), które z czasem zostają stopniowo zużywane . Reasumując w naszej wodzie morskiej przybywa nam soli NaCl kosztem pozostałych jej składników. Czyli za każdym razem przy dozowaniu Ballinga nie używając soli bez soli zubożeje nam skład naszej wody, i gdyby nie podmiany to po pewnym czasie mielibyśmy tak ubogą sól że życie zaczęło by nam zamierać. Sól bez soli to nic innego jak sól morska pozbawiona NaCl. Każda firma która ją produkuje robi to w następujący sposób: Firma np.A produkuje podstawową sól morską wg. swojej receptury a do soli bez soli nie dodaje głównego składnika jakim jest NaCl. Firma B ma też swój skład podstawowej soli a sól bez soli produkuje również nie dodając głównego składnika. Dlatego sól bez soli każdego producenta będzie miała inny skład. Powracając do tematu -przeważnie nie dozujemy składników Ballinga w równych wyliczonych częściach tak jak już o tym wspominaliśmy. Nielogicznym więc by było dozowanie przewidzianej ilości soli bez soli ponieważ np. czynnik A dozowany w ilości 90 % nie przereaguje z czynnikiem B dozowanym w ilości 100 % w sposób w zamierzeniu równy i produktu w postaci NaCl powstanie mniej. Soli bez soli zatem trzeba mniej. Zachodzi pytanie co z resztą kationów „Na” które pozostaną po reakcji – ale to już temat na inną dyskusję . Celowo również pominąłem sprawę Mg aby nie zagęszczać tematu. Podsumowując : soli bez soli możemy nie dozować lub ograniczyć jej dodatek ale podmiany robimy wtedy częściej i w większy lub mniejszy sposób liczymy się z zubożeniem naszej wody w akwarium. Często próbujemy zapobiegać temu zjawisku dozując suplementy w postaci mikroelementów ale to nie to samo.

Forumowiczowi który nie jest chemikiem rzeczywiście trudno jest to zrozumieć . W roztworach nieorganicznych soli mineralnych które są elektrolitami zachodzi przecież wiele zjawisk chemicznych jak dysocjacja elektrolityczna, hydroliza soli, występują pojęcia jak iloczyn jonowy itp. Przykład i źródło podane przez Włodzimierza są nad wyraz trafne. Wynika z niego że stan równowagi ustala się automatycznie dla danych roztworów i stężeń. Naruszając tą stałą powodujemy że układ stabilizuje się w innym położeniu nie zawsze korzystnym jednak dla nas. Aby tego uniknąć musimy starać się utrzymywać wymagane stężenia oraz inne parametry dozowanych do akwarium roztworów. Nie należy się jednak zrażać np w Ballingu że tytułowa równowago jonowa nam się lekko rozjedzie jeśli robimy to świadomie, np dodając więcej wodorowęglanu sodowego aby podnieść KH - oczywiście w granicach rozsądku. Roztwór sam automatycznie będzie się stabilizował we właściwym kierunku i nadal będzie dążył do równowagi. Przekonamy się o tym robiąc testy wody przed następnym dozowaniem Ballinga.