Kilka dni temu wróciłem z urlopu w Czarnogórze i jak obiecałem kilku zainteresowanym forumowiczom chciałbym podzielić się kilkoma spostrzeżeniami i informacjami.
Przejechanie i poznanie wybrzeża Czarnogóry nie wymaga wiele wysiłku gdyż linia brzegowa tego kraju liczy tylko 293 km, tylko gdyż sąsiednia Chorwacja to 5835 km - te proporcje już mówią wiele o szeroko pojmowanych możliwościach turystycznych obu tych krajów.
Nad Adriatyk jechałem trasą ("ekonomiczną") przez Słowacje, Węgry,następnie Serbie w strone Belgradu a potem w kierunku Czarnogóry i jej stolicy Podgoricy .(Tychy-Ulcinj ok.1300 km / 22 godziny jazdy w tym w kolejce na granicy Węgiersko-Serbskiej ok.40min , a na Serbsko-Czarnogórskiej 1 godz.)
Noclegi w miejscowości Ulcinj rezerwowałem w marcu, ale jadąc "w ciemno" bez problemu można znalezć miejsce. Praktycznie w każdej miejscowości widoczne ogłoszenia wolnych kwater a przy drogach "naganiacze"
Ulcinj dość znacznie różni się od innych miast Czarnogóry czy też Chorwacji, gdyż przeważającą część mieszkańców stanowią albańczycy i to ten język, kultura i kuchnia dominują na ulicach. Lekko orientalny charakter tej miejscowości dodają jeszcze znajdujące się tu meczety. W mieście oprócz promenady z wielką ilością lokali gastronomicznych , dyskotek-promujących lokalną muzyke i sklepami z tandetnymi pamiątkami jest również niewielka historyczna starówka wysunięta w głąb morza. Plaża w centrum piaszczysta , leżaki płatne - zatłoczona. Bardziej swobodnie jest na kilku skalisto-kamienistych plażach położonych w małych zatoczkach kilkaset metrów na południe. Ze względu na mało komfortowe zejście do wody - miejsce może niezbyt przyjaznedla małych dzieci, ale dobre dla fanów snorkelingu i życia podwodnego- choć oczywiście trzeba zaznaczyć że szału nie ma na tych "namiastkach rafy"
Dla wypoczywających z dziećmi godna polecenia jest wielka piaszczysta plaża która zaczyna się ok.3-4 km na południe od Ulcinj i ciągnie się przez kilkanaście kilometrów (oprócz zagospodarowanych i płatnych części z leżakami i parasolami jest dużo odcinków gdzie można na piasku rozbić sobie nieodpłatnie swój "kramik")
Ulcinj i okolice
[/img][/img]
Plaż w zatoczkach na północ od Ulcinj aż do Baru nie polecam. Lepiej wygląda to od Baru na północ w kierunku Petrovaca. Zdaję sobie sprawe że każdy ma swój gust i inne oczekiwania jednak moim zdaniem najlepszy odcinek wybrzeża znajduje się pomiędzy Petrovacem a Budvą, z wyłączeniem samej Budvy gdzie plaże miejskie są bardzo wąskie i niesamowicie zatłoczone. W Budvie warto zobaczyć starówke z twierdzą wysuniętą w morze. Przy okazji wycieczki do Budvy można wpaść do Sveti Stefan i jeżeli ktoś ma nieograniczony budżet skorzystać z najdroższej w europie plaży za 75 euro od osoby, albo troche tańsza 50 euro
Budva i okolice
Kierując się dalej na północ od Budvy mamy Zatoke Kotorską która specjalnie mnie nie urzekła (ale muszę tu zaznaczyć że swoją opinie wyrażam tylko na podstawie obserwacji z okna samochodu). Oprócz samego Kotoru może jeszcze Risan zasługuje na jakieś wspomnienie. Pozostałe miejscowości to maleństwa z wąziutkimi plażami usytuowanymi praktycznie bezpośrednio przy głównej ruchliwej drodze tranzytowej wokół zatoki , poza tym duża ilość hodowli małży również ogranicza dostęp do wypoczynku nad wodą.
Podczas pobytu w Czarnogórze zrobiliśmy sobie także wycieczke nad Jezioro Szkoderskie (południowe wybrzeże to w większości Park Narodowy, woda w jeziorze bardzo ciepła choć zdecydowanie mniej przejrzysta niż w morzu. Ogólnie slabo rozwinięta infrastruktura turystyczna, ładne widoki zdecydowanie inna fauna i flora niż na wybrzeżu.
Jez.Szkoderskie i okolice
[/img]
Jeszcze informacje na temat nurkowania zorganizowanego. W Ulcinj nie ma centrum nurkowego, ani agencji turystycznej która organizuje wyprawy nurkowe (ponoć była w ubiegłym roku ale nie cieszyła się zbytnią popularnością). W Budvie natomiast jest sklep z profesjonalnym sprzętem do nurkowania, a także centrum nurkowe oferujące impreze z dwoma zejściami pod wode za 45 euro - można ich znalezć w swoim firmowym namiocie na deptaku przy plaży miejskiej (poza tym namiary na jednym foto)
Droga powrotna via Dubrovnik, któreg nie muszę chyba reklamować bo jego atrakcyjność przyćmiewa wszystkie atrakcje Czarnogóry razem wzięte (cena za nocleg w Dubrovniku od 20 euro w góre - niechętnie wynajmują na 1 noc). Potem już na północ przez Bośnie Hercegowine do Serbi następnie Budapeszt, Banska Bystrica. Na granicy Czarnogórsko-Chorwackiej kolejka ok.1 godz., a na Serbsko-Węgierskiej 2 godz. Bośnia Hercegowina odprawiała na bieżąco - z tym że przejeżdzałem tam w nocy.
Podsumowując , na pewno nie były to Nasze wakacje życia . Jednak z całą pewnością był to urlop udany i przyjazny dla portfela bo ceny są jakieś 50% niższe z dość widoczną regułą "im bardziej na południe tym taniej" niż w sąsiedniej bardziej zamożnej Chorwacji.
Więc cena to duży argument przemawiający za Czarnogórą , jednak jak dla mnie w zupełności wystarczyłby 1-tygodniowy pobyt w tym kraju , a drugi tydzień np.gdzieś w Chorwacji i jeżeli jeszcze kiedyś w przyszłości zdecydowałbym się ponownie odwiedzić ten kraj wybrałbym wlaśnie taką opcje.
Jeżeli ktoś ma jakieś pytania chętnie odpowiem.
Pozdrawiam
Tomek