T.TOM.T

Jestem również ciekaw , jaka ilość żywej skały jest potrzebna do "wyżywienia" 1 osobnika - nie pobierającego pokarmu zastępczego ???

witam chciałbym troche "odgrzać" temat: czy w jednym zbiorniku będą się tolerowały mandaryny kilku gatunków ??? Mam już parke splendidusów , a nosze się z zamiarem dołożenia mandarynów marmurkowych czy czerwonych./ /akwa dojrzałe, w obiegu ma ok.1000 litrów , jest ponad 100kg. LR/ Moje mandarynki żerują głównie na skale , czy dołożenie ryb będących konkurencją pokarmową - może wywołać u nich agresje w stosunku do nowych osobników ? , czy może w tak sporym zbiorniku jest szansa że zaakceptują nowe towarzystwo ? Czy ktoś ma jakieś własne doświadczenia z taką mieszaną obsadą mandarynów ???

Pięknie , pięknie..... , czekam na tego rhodastica !!!!

Moim skromnym zdaniem , uważam że na początku powinneś wstrzymać sie w inwestowaniem "sporej" kasy w reaktor . Piszesz w pierwszym poscie że główną obsade będą stanowiły miekasy, ukwiał i ryby - a te zwierzaki nie są konsumentami dużych ilości wapnia i magnezu . A nawet 2-3 korale twarde -przy zastosowaniu bogatszej soli - również nie wyjałowią Ci wody z tych podstawowych pierwiastków.

Darek , a co będziesz chciał dozować ? . Reaktor zapewni Ci tylko wapń,magnez i KH..., więc jeżeli będziesz chciał "lać"- inne "ulepszcze" wzbogacające wode ; aminokwasy , mikroelementy itp. - to musisz zaopatrzyć się w pompy dozujące. No chyba że reaktor na KH , Mg i Ca , a reszta chemii lana z ręki .

Pokaż mi akwarium po brzegi w sps i wynikiem: NO3 ileś tam i PO4 ileś tam? Akwaria pełne sps mają zerowe parametry bo korale to po prostu zjadają i tyle Debora korale nie "zjadają" NO3 , ani PO4 (patrz cykl azotowy) , substancje te są usuwane przez bakterie nitryfikacyjne !

p.w.

no to ,tak jak Stani napisał w forumowej wyszukiwarce : walka z cyjano - bardzo obszerny temat(jest co czytać) - ja osobiście proponował bym Ci zastosowanie chemicleanu - sam stosowałem jakieś 2 lata temu , koledzy z "sąsiedztwa" również (skuteczność 100% i żadnych skutków ubocznych)

Grzesiu , z tego co się orientuje to za 2-3 tygodnie czeka Cię przeprowadzka na nowe mieszkanie i nowy baniak , więc nie wiem czy jest sens w tej chwili tak bardzo angażować się w walke z tą plagą ....?

to jest pytanie , czy stwierdzenie ????

Próbuj z babką - może gatunek jakiś "mniej agresywnie kopiący" żeby nie robiła Ci burzy piaskowej - skoro docelowo chciałbyś na piasku umieścić jakiegoś LPS-a ...

Może to i nie głupi pomysł , Darek ale nie w Twoim baniaku , masz za mało powierzchni piachu do "wędrówek" takiej rozgwiazdy bo one rosną do całkiem sporych rozmiarów , myśle że kojarzysz moją rozgwiazde piaskową (jest wielkości małej dłoni) - u Ciebie taki zwierzak by się męczył.

wydaje mi się że nie najlepszym pomysłem było wprowadzenie - mandaryna , do tak świeżego zbiornika ... p.w.

:czapki z głów:)

to normalne zjawisko , kiedy "opakowanie" soli traci hermetyczność(bez względu czy jest to sól IO , czy też inna bogatsza-droższa) chłonie wilgoć -wode z powietrza ,które ma z nim kontakt. Więc czym więcej razy otwierasz pojemnik z solą tym więcej "wody" wchłania . Nie wpływa to jednak na jej skład chemiczny . Jedyny malutki problem to ciut dłuższy czas rozpuszczenia się w wodzie R.O. , no i ciut inne proporcje odmieżania odpowiedniej ilości soli (gdyż wiadomo że zbrylona-wilgotna sól jest cięższa od suchej-sypkiej) - w takim przypadku kontola przygotowywanej świeżej wody refraktometrem byłaby w szczególności wskazana.

Jak jutro przyjedziesz po wode , to mam dla ciebie kawałeki złamanej -zielonej monti talerzówki i pavony sp.

tak , jeżeli masz dobre i stabilne parametry to jest szansa że sps zrośnie się ze starym szkieletem (przynajmniej u mniej wymagających sps-ów takich jak np. montipora ,pavona stylophora nie ma z tym najmniejszego problemu). Jednak chyba "strata" jednej gałązki w przypadku kiedy Twój koralowiec ma ich 7-8 nie jest chyba tragedią - a chcąc nie chcąc zyskujesz szczepke ,którą będziesz mógł przehandlować....za inne życie.

Prawdopodobnie na tej "gałązce" jest złamany szkielet - i tylko miekka tkanka ,otaczająca szkielet -utrzymuje tą gałązke przy koralu . nic się nie martw - z tej odłamanej "gałązki" możesz zrobić sobie szczepke - a po takiej stracie Twojej acroporze nic nie będzie

cześć ziomek na no."1" wg. mnie to majano -- kill him na 2-ce masz wieloszczeta , a foto ""gratis" - to tak jak "ziomek" Darek pisal ..koralowiec miekki

...? , a jaki to jest ten odpieniacz pasywny bez własnej pompy (morskie co prawda mam dopiero 5 lat , ale jeszcze nigdy się z takim określeniem nie spotkałem ?)

w 1-szej komorze (gdzie woda się zlewa ze zbiornika) - odpieniacz w 2-giej pompa obiegowa , oczywiście grzałka jak najbardziej również może byc w sumpie Jeżeli chodzi o wklad filracyjny to możesz użyć wate ale to nawet można umieścić w "kominie" , natomiast do sumpa możesz jeszcze wrzucić jakiś absorbent - ale to już w miare Twoich potrzeb (a właściwie potrzeb i parametrów Twojej wody) . Taki absorbent najlepiej sprawdza się w filtrze przepływowym , ale może rownież wisieć w miejscu o odpowiednim przepływie w "skarpecie"

nie , to do autora tematu....

Darek , kiedy ostatnio lałeś wode ze swojego filtra R.O. ? (bo wspominałeś coś że zaczął Ci "szwankować") czy może jeszcze wtedy pojawiły się te "naloty" ?

wtrące się do wątku... TDS - nie pokazuje nic (bo od trzech lat nie był kalibrowany) - woda w akwarium Darka , pochodzi z mojego R.O + DI. , oraz z działającego zbiornika - w moim akwa nie mam podobnych "nalotów" -jak na fotkach powyżej

Piękny zbiornik , jest na czym oko zawiesić gratulacje....