Moja krówka

[tomasz]

Nie mogłem wytrzymać i musiałem się pochwalić. Niby nic specjalnego, ale uwielbiam tą rybkę - moim zdaniem najwdzięczniejsza i najsympatyczniejsza "rybka" morska.

[Stani]

Tomek,

piekna, ale powiedz, potrzeba dla niej specjalnych warunkow, cyrkulacji, karmienia, czy wyzywi sie przy innych ?

[leoni]

super rybka też ją miałem, ale niestety nie nadaje się do zbiorników z mocnym ruchem wody!!, niestety nie dawała rady żeby pływać

[inmar]

Miałem podobną,inny "model" i żyła u mnie prawie dwa lata,ale mnie opuściła.Super rybka.Jak już pomyślałem co włożę do moich przyszłych 800L to basenu braknie.

[tomasz]

To moja czwarta krówka w życiu. Poprzednie 2 jak urosły musiały zmienić zbiornik. Jedną kilka lat temu kupił któryś z kolegów z forum i napisał świetny artykuł o kosterach, a moja krówka była w gazecie.

Co do hodowli: rybka nie posiada łuski tylko płyty kostne co sprawia że jest wrażliwa na jakość wody. Jest dosyć niezdarna w czym tkwi zresztą jej urok i musi mieć trochę spokoju przy żerowaniu, z pokolcami nie da rady. Dość niezdarnie pływa więc musi mieć słabą cyrkulację. U mnie jest w oddzielnym akwarium z zoa, rico i jakimiś szczepkami. Poza tym je z ręki, pływa za palcem przy szybie, wpływa do otwartej dłoni, potrafi opluć. Moim zdaniem - cud, miód, malina.

[inmar]

Racja,tresowana i pluje.Na moją wołaliśmy pudełko i do dziś słyszę kup drugą z tym,że w obecnym zbiorniku już miałaby źle.

[luft]

Tomasz narobiłeś smaka A jaki litraż jej "zafundowałeś" ?

[SkoczekPL]

Tomek, ryba super.... taki morski "Nergal"

[spirou]

super rybcia, podałbyś jej nazwę łacińską ?

dobrze kojarzę, że jest cholernie toksyczna ?

Inmar, wychodzi na to że te 800l to ciągle mało

[zielony mintaj]

@spirou, Lactoria cornuta

[inmar]

To mój model.

[seb]

Mamy oba krowa robi wrażenie jak żadna inna ryba przedtem, przynajmniej na mnie

pozdrawiam

seb

[michal98]

Tomasz nie zaciemniaj obrazu krowami

kiedy zdjęcia akwa ???

[kapuhy]

Przeuroczy dziwoląg A robi dołki w piachu plując wodą?

[Tester]

moja kobitka jak ja zobaczyla w sklepie krzyknela: "zobacz - ryba skrzyzowana z taczką"

[Michalevo]

Charakterystyczny wygląd, przypominający pudełko czy krowę, atrakcyjne ubarwienie i interesujący sposób poruszania się sprawiają, że ryba ta jest chętnie kupowana. Jednak w sprzedaży najczęściej oferowane są rybki o wielkości zaledwie od 2 do 3 cm. Kupujący najczęściej nie zdają sobie sprawy, że mogą one osiągnąć w akwarium rozmiar nawet do około 30 cm i nie będą się nadawały do przeciętnego zbiornika. Ryba ta żywi się wszelkiego rodzaju bezkręgowcami, dlatego może zjeść pozostałych mieszkańców akwarium. Natomiast w przypadku jej śnięcia lub uszkodzenia ciała wydziela bardzo silną truciznę o nazwie ostracitoxin i może się zdarzyć, że otruje wszystkie organizmy znajdujące się w zbiorniku. Przy zapewnieniu odpowiednich warunków i odpowiedniej pielęgnacji ryba ta może być jednak z powodzeniem hodowana w akwarium. Zbiornik powinien być jasny i przestronny. Podłoże piaszczyste i zbudowane z kamieni kryjówki, aby zapewnić możliwość ukrycia się rybie. Temperatura wody od 24 do 30 °C[4].

To otrucie pozostalych troche przeraza, ale wyglad nr 1

[tomasz]

A ja sobie nie wyobrażam akwarium morskiego bez krasuli. Wpadniesz kiedyś Michał do mnie to też będziesz chciał.

[spirou]

super rybcia

_

ale, skoro jak padnie to potruje, to chyba każdy z nas sobie zdaje sprawę z tego że każda z tych ryb na pewno padnie. Kwestia czasu. wg. mnie to proszenie się o kłopoty, ale super rybcia

[godeusz]

super rybcia

_

ale, skoro jak padnie to potruje, to chyba każdy z nas sobie zdaje sprawę z tego że każda z tych ryb na pewno padnie. Kwestia czasu. wg. mnie to proszenie się o kłopoty, ale super rybcia

Jasne że super rybka.

Dawno bym sobie ją sprezentował gdyby nie to.

Ciekawe jak szybko rośnie i czy długo cieszyłby się akwarysta jej widokiem, zanim zacznie pożerać innych jego lokatorów.

[tomasz]

Największa urosła mi do 18 cm licząc rogi i ogon więc szału nie ma. Miałem wtedy 960l czyli na brak miejsca narzekać nie mogła. Miałem ją koło 2-3 lat, nie pamiętam dokładnie. Nie jest niebezpieczna dla innych mieszkańców. Owszem wytnie wszystkie rurkówki, ale te można sobie darować. Wielkim plusem jest to że wykosi wszystkie ślimaki osiadłe. Nic innego z mieszkańców jej nie interesuje, chociaż przy karmieniu z ręki potrafi złapać za palucha.

Jeśli chodzi o "pudełko" jest bardziej upierdliwe - duże gustuje w rozgwiazdach, wężowidłach. Dlatego mam krówkę a nie pudło. A te rozmiary w akwarium to bardziej między bajki wkładam.

[Gość sushi]

Natomiast w przypadku jej śnięcia lub uszkodzenia ciała wydziela bardzo silną truciznę o nazwie ostracitoxin i może się zdarzyć, że otruje wszystkie organizmy znajdujące się w zbiorniku.

Trucizna ta, jak rowniez wystepujaca u podobych gatunkow tetradoksyna wystapuje tylko u ryb zyjacych wolno w morzu, wlasnie ze wzgldy na ich specyficzne upodobania pokarmowe. Zadna ryba morska sama z siebie nie produkuje toksyn. Toksyny sa tylko i wylacznie elementami odkladajacymi i kumulujacymi sie w ciele ryb w procesie pobierania pokarmu na rafie i spozywania organizmow nizszych zawierajacych te toksyny. CO takiego moze sie odlozyc w organizmach naszych akwariowych pudelek ?? posmak artemi ?? chyba tylko. Byc moze rzeczywiscie zawieraja toksyny zaraz po transporcie. Potem sie ty "wyplukuje"

p.s. zeby nie byc goloslownym posiadam osteration cubicusa od pol roku.

[tomasz]

Pewnie Sushi masz rację. Ryby Fugu z hodowli także nie posiadają toksyn, ale klient nadal myśli że ryzykuje życiem ... i jeszcze za to płaci

[godeusz]

Tomasz i Sushi -dziękuję za informację.

Wypowiedzi Wasze , krótkie, zwięzłe i rzeczowe oparte na własnym doświadczeniu są jakby przykładem jak powinna wyglądać informacja przekazana innym uczestnikom forum.

To tak, jak w najlepszej encyklopedii – dziś pytanie dziś odpowiedź.

Myślę że nie tylko mnie się przydały Wasze odpowiedzi.

Jeszcze raz dziękuję i plusuje Was obydwu.

[tomasz]

Odświeżam temat. Jak to się mówi: zmiany, zxmiany, zmiany. Krasula pływa w sps-owym z pokolcami. Z dużą cyrkulacją dsje sobie radę bez problemu, je z ręki a potem z pokolcami przepycha się o to co pływa w toni. Trzeba uważać przxy karmieniu bo łapie za palucha. Kiedyś bym sam nie uwierzył a jednak świetnie sobie radzi. Człowiek uczy się całe życie. A potem umiera.

[inmar]

Dopiero co moja żonka dziś (ta z Częstochowy ) wspomniała mi,że pudełko musi być i koniec,więc będzie.

Edytowane 1 Czerwca 2012 przez inmar (wyświetl historię edycji)