Jakiego "zwierza" nie wpuszczę już do baniaka

[luft]

Chciałbym, żebyście się podzielili swoimi doświadczeniami dotyczącymi danego gatunku ryb, korali, bezkręgowców i innych morskich zwierząt, które mieliście w swoich akwariach, a nie macie już z różnych przyczyn: choroba, trudność w utrzymaniu, niezgodność obsady etc.

- byście napisali przy tym dlaczego nie spróbujecie ponownie z danym "zwierzem", lub co Was skłania do kolejnej próby?

Wiekszy baniak odpalam niedługo, moim marzeniem jest trudny chelmon. Jesli możecie napiszcie jaki czas u Was żyje, po jakim czasie padł i z jakiej przyczyny. Mocno sie zastanawiam, czy podejmować ryzyko posiadania tej ślicznej rybci, zwłaszcza, że szukałbym jedzącej mrożonkę, gdyż z mojej suchej skały aiptasie nie wyrosną

Do baniaka raczej nigdy nie włożę krabów pustelników, czy bardziej agresywnych krewetek.

Z korali długo nie odważę się na ponowny romans z gorgoniami NP.

Z ryb raczej nigdy więcej: Pseudochromis Paccagnellae z powodu agresji

[kiflu]

hepatusa - uważam że to są ryby które w baniakach dostają do głowy.

[fal]

Chelmona mam w swoim baniaku już ponad dwa lata cały czas w świetnej kondycji , mimo tego że ma za współlokatorów bandę pokolców , wydaje mi się , że warunkiem utrzymania go przy życiu jest sporo żywej skały , kryjówek. Chelmon pływa swoimi ścieżkami , jest naprawdę świetną rybą , jest to mój ulubieniec

[Wieczny]

na pewno już nie kupie krewetek wundermani, może pierw zjadły róże ale później korale mi skubały a teraz są jak intruz dla mnie ( niech tylko wyjmę skałę to im pokaże)

[Ferguss]

Z tego co miałem dotychczas już nie chcę nawet za dopłatą:

Chrysiptera parasema

Chrysiptera hemicyanea

Dascyllus aruanus

W stadzie, w parkach, w pojedynkę zawsze pokazy agresji i rozpierduchy w akwarium. Nie pomogły wymiany na inne osobniki, po prostu te ryby są dla mnie genetycznie niesprawne

Również krab pustelnik u mnie nie zazna już spokoju, robiły u mnie sałatkę z wszystkiego co nie zdążyło uciec...

Co do kolejnej szansy, to chętnie zdecydowałbym się na "doktorka", ale już 4 straciłem (3 padły a jeden wyskoczył w nocy).

[grzegorz.k]

Chelmona mam w swoim baniaku już ponad dwa lata cały czas w świetnej kondycji , mimo tego że ma za współlokatorów bandę pokolców , wydaje mi się , że warunkiem utrzymania go przy życiu jest sporo żywej skały , kryjówek. Chelmon pływa swoimi ścieżkami , jest naprawdę świetną rybą , jest to mój ulubieniec

Zgodzę się z kolegą, ja mam Chelmona rok, ma się świetnie, natomiast pewnie wpływa na to wiele czynników, u siebie obstawiam brak większych od niego ryb, możliwe że też spora ilość kryjówek..

Za to nie wpuszcze: krabów, krewetek (stresują LPSy i niedokarmiane zdychają z głodu), rozgwiazd (szczególnie fromi) z LPSów Goniopory i Heliofungi. Oczywiście z własnego doświadczenia

[Sienki]

Ja nie wpuszczę więcej: garbików wszelkiej maści.. rosną wielkie i nawet pokolce wqrzają..

kraby pustelniki (już nie mam) przewracają wszystko na swojej drodze..

grzybki.. na początku wydają się cudowne, kolorowe, wszędzie rosną.. a teraz parzą SPSy rozchodzą się po akwarium.. a wyrwać tego paskudztwa się nie da..

[inmar]

Z tego co miałem dotychczas już nie chcę nawet za dopłatą:

Chrysiptera parasema

Chrysiptera hemicyanea

Dascyllus aruanus

W stadzie, w parkach, w pojedynkę zawsze pokazy agresji i rozpierduchy w akwarium. Nie pomogły wymiany na inne osobniki, po prostu te ryby są dla mnie genetycznie niesprawne

Również krab pustelnik u mnie nie zazna już spokoju, robiły u mnie sałatkę z wszystkiego co nie zdążyło uciec...

Co do kolejnej szansy, to chętnie zdecydowałbym się na "doktorka", ale już 4 straciłem (3 padły a jeden wyskoczył w nocy).

Te dwa pierwsze osobniki były u mnie po 3 lata i akurat u mnie były grzeczne,za to pustelniki to chętnie pod koła samochodów bym dał.Jednego to nawet chciałem do koła włożyć by pojeździł sobie ze mną za to jaką ja miałem z nim jazdę,istny taran.Dałem go potem koledze a on następnemu.

[Grzegorz Dyzma]

Mialem Chelmona poltora roku. Do akwarium trafil jako pierwszy z jednym Angelem. Zaczal zjadac wszystko oprocz suchego, a szalu dostawal na papke ze zmielonych swiezych owocow morza. Podrosl i zrobilo mi sie go zal. 200-300 litrow to nie jest akwarium dla tej ryby. Tak trafil do dwa razy wiekszego zbiornika kolegi, znowu jako pierwszy.

Te ryby maja dobra pamiec i przywiazuja sie, ogromnym szokiem jest zmiana . Pierwsze dni nie chcial jesc, osowialy. Lubia cisze w zbiorniku, czesto nie nadaza za holota podczas karmienia. Nie za duzo swiatla, bez szalenczej cyrkulacji, a duzo skaly z rurowkami i aiptasia. Moim zdanniem kluczem jest spokoj, kolejnosc zasiedlania i potem docelowa obsada. Wargatek, krewetka czyszczaca bardzo wskazana. Mija 2,5 roku i ryba cieszac sie zyciem cieszy innych.

A czego nie wpuszcze?

http://www.reeflex.net/tiere/97_Pomacentrus_alleni.htm

Na poczatku jak byly male, piekne stadko tych slicznych rybek. Mowie wam bomba. Teraz mam 6 dziur jak po bombie. Podrosly i kopia sobie jamki, leje. Patrzac na ich poczynania trace nerwy. 100 babek nie przewali tyle piasku w ciagu tygodnia co te lobuzy w jeden dzien. Woda ciagle metna, korale pozasypywane, badziory robia rozpierduche i sa nie do zlapania.

[Włodzimierz]

...

Do baniaka raczej nigdy nie włożę krabów pustelników, czy bardziej agresywnych krewetek.

...

Z ryb raczej nigdy więcej: Pseudochromis Paccagnellae z powodu agresji

Z krabów to w rodzajach Clibanarius i Paguristes są małe gatunki. Mam i polecam.

A Pseudochromis paccagnellae u mnie jest wręcz strachliwa.

[apofis]

ja też grzybowieńców już więcej nie wsadzę do akwa rozlały się po całym akwa i tylko restart wskazany.

Oraz P. hexataenia nie wpuszcze teroryzowała mi akwa jak dorosła wszystko co było wpuszczone było zaganiane na śmierć.

[wojtos]

Nigdy ponownie Talasomy lunarki- próbuje zniszczyć wszystko- wyrywa nowo przyklejane szczepki, gryzie skorupiaki.

Chełmona mam od 1,5 roku, wcina wszystkie mrożonki, tej rybce nawięcej zawdzięczam, wyczyścił wszystkie aptasie, majano, do zera usunął inwazję brzydkich brązowo-beżowych rurówek miękkich. Kluczem do jego utrzymania jest częste karmienie, gdy karmię ryby 2x dziennie zaczyna chudnąć, widoczny staje się kregosłup. Po ok 2 tygodniach regularnego karmienia 3 x dziennie może nie robi się tłuściutki jak pokolce, ale kości przestają wystawać. Stale rośnie i ma się świetnie. Musisz kupić rybę, ktora je mrożonkę, pewnie będzie to solowiec, naprawdę długo- wiele miesięcy upłynie zanim nauczy się jeść inne mrożonki. Początkowo uparcie będzie wybierać solowce z tego co wlewasz i nie będzie tykać niczego innego, a ściślej mowiąc będzie wypluwać, gdy np omylkowo złapie lasonoga. Tak więc do każdego karmienia przez parę miesięcy dodawaj solowce. Ta ryba pływa też w nocy, walczy z prądem i spala energię wtedy, gdy inne śpią. Chudnie bardzo szybko przy zmniejszenu karmienia, i szybkio nabiera ciała przy zwiekszeniu. Myślę, że z powodu ujemnego bilansu energetycznego tak często ginie w akwariach. Ja się nastawiłem na róne antiaski więc karmić muszę, ale akwaryści nastawieni na SPS-y tak często nie karmią.

[lukasz.s4]

xenia

[Gość kapitan]

Dardanus Megistos - nigdy więcej

Kopie bez przerwy energicznie w piachu uwalniając tumany kurzu i powodując zmętnienie wody.

Poluje na ślimaki i inne kraby, a rośnie duży i szybko, więc łatwo sobie z nimi radzi.

Czara goryczy przelała się gdy go przyłapałem na rozrywaniu Sarco na kawałki, niestety dla Clavularii było już za późno i została małymi strzępkami oderwana ze skały i z prądem rozrzucona po całym akwarium.

Wytrwale oskubie też algi wapiennie zostawiając białą skałę.

Eksmitowany do sklepu z którego przyszedł

[Pietrek]

z LPSów Goniopory i Heliofungi. Oczywiście z własnego doświadczenia

Grzegorz na napisz dlaczego goniopora i heliofungi nie?

[Yurokr]

Mój pierwszy chelmon przeżył 1,5 roku .Jadł wszystko : aiptasie ,płatki , mrożonki . Drugi przeżył półroku ,żona nakarmiła go rurecznikami,które mam dla słodkich . Obecny żyje ponad 2 lata .Ryby armię różnymi mrożonkami : solowiec , lasonogi ,plankton czerwony ,rozwielitka , ochotka ,wodzień oraz owoce morza i krewetki koktajlowe czasem spirulina .

Wiem że ochotka nie jest odpowiednim pożywieniem dla ryb ,ale Chilmon od początku za nią przepadał i najczęściej ją wybiera z mixa ,który robię . Ma dużo kryjówek ale to najodważniejsza rybka .Pływa przy przedniej szybie i nie przeszkadza jej żaden ruch .

Mam tylko miękkie korale ,karmię dość dużo .

Do akwarium nie wsadziłbym : jeżowca Lytechinus variegatus – krabyprzy nim to pikuś .

[grzegorz.k]

Grzegorz na napisz dlaczego goniopora i heliofungi nie?

Gonipore miałem 3 miesiące, heliofungie podobnie.

Ta pierwsza, czytałem, rzadko która się "uchowa" w akwarium, na początku pięknie się pompowała, ale zaczeła marnieć aż w końcu wykończył ją "brown jelly", jakaś bakteria która rozpuszcza goniopore w kilka dni.

Heliofungia po kilku tygodniach przestała się pompować aż w końcu wogóle się nie otwierała i zaczęła tracić tkankę.

[zachu]

moja czarna lista :

1) Paracanthurus hepatus - ospa

2) Premnas biaculeatus - rosnie duzy i łamie korale

3) Dascyllus trimaculatus - agresja

4) Aiptasia - wez ja pozniej wyproś

[Piotrek z Pabianic]

Ryby kompletnie inaczej sie zachowują w małych i inaczej w dużych zbiornikach,według mnie błędem jest stworzenie takiej listy ,tym bardziej że takie same ryby,w takich samych warunkach,i na takich samych warunkach zachowują się różnie(mają różne charakterki)ważniejsze od listy jest stworzenie danym rybom odpowiednich warunków,to my akwaryści popełniamy błąd

-czyli jeżeli to jest garbik to musi mieć w skale dużo kryjówek i możliwości przepłynięcia przez nią i towarzystwo tak samo zakręcone (złe kupować pojedyncze stadne rybki)proste,taka ich natura

-jeżeli to jest babka piaskowa to musi mieć duży areał i wiadomo że "sypnie piachem" bo taka jej natura,itd.

[Gość nanokaczor]

pustelniki!!! - wymienię się na wszystkie niechciane kraby pustelniki i małego garbika. Garbik będzie wyżerał lasonogi a pustelniki będą oczyszczały zbiorniki z resztek pokarmu.

Czerwononogie kraby pustelniki są ok. Problemy sprawiają duże kraby.

Ja nigdy w życiu nie kupiłem i nie kupię żadnego zwierzaka, którego nie da się rozmnożyć w akwarium morskim.

[Grzegorz Dyzma]

Dlaczego?

[kubus10]

Ja nigdy w życiu nie kupiłem i nie kupię żadnego zwierzaka, którego nie da się rozmnożyć w akwarium morskim.

Niestety ja też i to samo w słodkim

[Yarcio]

A może któryś z was by napisał Dlaczego ?

W tym temacie chodzi o to żeby podzielić się swoimi sugestiami i doświadczeniem.

[boogiee]

pewnie chociażby dlatego że te osobniki muszą być wyławiane ze swojego naturalnego środowiska.

[kubus10]

Bo jest wtedy podnieta a nie jak coś tylko pływa i lubię patrzeć na małe stworki