Nowy projekt 120x50x60

[Nik@]

Właśnie nie wiem ile ten odpieniacz potrzebuje, czekam na info od dostawcy. Przegroda ma jakieś 21 cm, czy to standard dla odpieniaczy dla akwarium 360l? Mój odpieniacz to h&s 150 (chyba). Kupiłam używany od Staniego, czekam na odpowiedz od niego

[beenio]

U mnie Brzydal Aiptasie załatwił w ciągu miesiąca. Kupiłem maluszka w Erybce i jak posmakował to zjadł wszystkie.

[berklej]

stani w innym wątku twierdzi, że około 20 cm więc bedzie ok

http://nano-reef.pl/topic/59957-hs-150-f2001odpieniacz/

[Kroczek]

tylko lubią też acry skubać...

[Nik@]

Rybki to na razie u mnie towar zakazany. Jeśli krewecie nie będą łaskawie, to za tych kilka tygodni aiptasie wyjdą z akwarium i opanuja mój dom

stani w innym wątku twierdzi, że około 20 cm więc bedzie ok

http://nano-reef.pl/topic/59957-hs-150-f2001odpieniacz/

Uff, czyli z wysokoscia przegrody mi się (mówiąc kolokwialnie) usrało. Teraz tylko czekam na info, czy sztywną rurę można zastąpić miękkim, dluzszym wezem i przesunąć pompę. Jeśli tak, to uratowani!

No i nie da rady dziś guzika włączyć, za wolno rodi ciurka, a mnie już się ostatnia buteleczka z życiodajnym chmielem kończy. Wygląda na to, że poród jutro rano nastąpi

[Stoik]

Nik@ patrząc na fotę odpieniacza ze strony 7 gdzie jest złożony widzę, że pompa z odpieniaczem połączona jest łukiem i następnie (na oko) jakieś 2cm prostej rurki. Ja bym wywalił ta rurkę, kupił łuk i dosunął pompę bliżej body. Myślę, że w ten sposób można by zyskać do 2cm i odsunąć odpieniacz od szyb.

Może inni ocenią to rozwiązanie bo ja to tak na szybko wymyśliłem.

[baszurek]

Mysle,ze spokojnie mozesz polaczyc pompe z odpieniaczem elastycznym wezem i (parafrazujac slowa pewnej piosenki z gatunku poezji spiewanej) calkiem spokojnie wypic trzecie piwo;).

baszurek nadaje mobilnie...

[Nik@]

zamiast latać za wężem skrociłam trochę rurkę łącząca pompę z body, żeby zmniejszyć między nimi lukę ale dalej buczy W dodatku wczoraj zapomniałam zamknąć zawór od rodi i dziś zbierałam wodę z podlogi. Na szczescie tylko w lazience. Mam też lęki czy płyta pod sumpem się nie ugnie, bo nie ma żadnego wsparcia na środku. Jest tylko nałożona na stelaż.

[Nik@]

No i nadejszla wiekopomna chwila. Idę włączyć guzik. Az mnie brzuch boli ze strachu

No i nadejszla wiekopomna chwila. Idę włączyć guzik. Az mnie brzuch boli ze strachu

I po zawodach. Dałam za mało kleju i w kilku miejscach przecieka Co teraz?

Dołożyłam kleju. Ale nie wiem czy to zda egzamin.

[wojtek-lodz]

Wyjścia są 2:

Osuszasz, grubo smarujesz połączenia z zewnątrz i czekasz do utwardzenia. Możesz to zrobić dwa, trzy razy w kilkugodzinnym odstępie.

Odcinasz i kleisz porządnie od nowa po kolei. Wszystkie połączenia powinny wchodzić na sucho dość ciasno, wtedy odtluszczasz, porządnie smarujesz obie powierzchnie styku, wciskasz a po zlaczeniu zasmarowujesz dodatkowo na gładko połączenie z zewnatrz i czekasz do pełnego utwardzenia.

Ps nie zaluj kleju.

Edytowane 21 Lutego 2016 przez wojtek-lodz (wyświetl historię edycji)

[berklej]

lepiej odciąć i na nowo skleić, po ucięciu załamujesz ostre krawędzie, oddtłuszczasz smarujesz obie części, składasz i przekręcasz o połowę obrotu, nadmiar wycieramy papierowym ręcznikiem. Uważam, że nakładanie na zewnątrz jest zbędne i nieestetyczne.

Edytowane 21 Lutego 2016 przez berklej (wyświetl historię edycji)

[Nik@]

O cholera, w pośpiechu zapomniałam o odtluszczeniu. Miałam przynieść ipa z piwnicy i zapomniałam

[wojtek-lodz]

Wszystko zależy od tego czy jest presja czasu czy nie:) Wiadomo, że lepiej zrobić od nowa.

[berklej]

najważniejsze przekręcić wtedy klej sie ładnie rozprowadzi

[wojtek-lodz]

Nie wierzę, że w okolicach swojego miasta nie masz kogoś kto mógłby Ci pomóc, przecież to góra godzina roboty łącznie z wypiciem kawy:)

[Nik@]

Nie mam jak odciąć z pompy, bo nie mam na co nałożyć, kolanko wklejone prawie Przy samej nakrętce od śrubunku. Estetyka pod szafką nie jest mi potrzebna. Dałam ciała, ale już nie mam siły wszystkiego demontowac i robić od nowa

Ja mam jeszcze dziecko, które ciągle przeszkadza wszystko robię sama, czasem tata pomaga tam, gdzie ja juz sama nie dam rady. Nie chcę go za często absorbowac, tym bardziej, że akwarium to kaprys a nie sprawa życia lub śmierci. Klejenie to niby prosta sprawa a spieprzylam.

Może dla faceta to godzina roboty, ale mnie wykończyło to ciągle wypinanie na kleczkach tyłka pod szafką, mierzenie, dopasowywanie, cięcie, ponowne dopasowywanie, odcinanie. .. Kolana i kręgosłup nie dały rady.

Poza tym to ze 300 zł wydatku a ja juz jestem spłukana

Myślałam że włączę pompę, wyreguluje i będzie banan na buzi, a mnie się Już płakać chce. Tyle ciężkiej pracy na nic, wszystko jest nie tak

Od początku morszczyzny kłopoty, wyskakujące ryby, ospa. Myślałam że z nowym akwarium zła passa się skończy, ale dalej się ciągnie i nie chce się ode mnie doczepić. Może to marzenie jest nie dla mnie.

[JerzyB]

Nie mam jak odciąć z pompy, bo nie mam na co nałożyć, kolanko wklejone prawie Przy samej nakrętce od śrubunku. Estetyka pod szafką nie jest mi potrzebna. Dałam ciała, ale już nie mam siły wszystkiego demontowac i robić od nowa

Ja mam jeszcze dziecko, które ciągle przeszkadza wszystko robię sama, czasem tata pomaga tam, gdzie ja juz sama nie dam rady. Nie chcę go za często absorbowac, tym bardziej, że akwarium to kaprys a nie sprawa życia lub śmierci. Klejenie to niby prosta sprawa a spieprzylam.

Może dla faceta to godzina roboty, ale mnie wykończyło to ciągle wypinanie na kleczkach tyłka pod szafką, mierzenie, dopasowywanie, cięcie, ponowne dopasowywanie, odcinanie. .. Kolana i kręgosłup nie dały rady.

Poza tym to ze 300 zł wydatku a ja juz jestem spłukana

Myślałam że włączę pompę, wyreguluje i będzie banan na buzi, a mnie się Już płakać chce. Tyle ciężkiej pracy na nic, wszystko jest nie tak

Od początku morszczyzny kłopoty, wyskakujące ryby, ospa. Myślałam że z nowym akwarium zła passa się skończy, ale dalej się ciągnie i nie chce się ode mnie doczepić. Może to marzenie jest nie dla mnie.

Witam

Głowa do góry zrób tak jak radzi @wojtek-lodz.

Pozdrawiam

[tomcio]

Jest szansa na rozebranie sklejonych elementów. Potrzebny jest klucz typu żabka (a najlepiej dwa):

https://www.google.pl/search?q=klucz+%C5%BCabka&newwindow=1&hl=pl&rlz=1T4SVEF_plPL436PL437&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwiN7dfyjYnLAhUBcQ8KHWlzCgEQsAQIKQ&biw=1093&bih=521

Tym kluczem musisz nacisnąć delikatnie kilka razy miejsce klejenia i próbować rozdzielić elementy.

Jeśli rurka jest wklejona w kolanko to naciskasz na kolanko (dookoła) i delikatnie na rurkę (też dookoła)

Jeśli dałaś za mało kleju to powinno się udać. Rozdzielone elementy możesz przelecieć lekko papierem ściernym i skleić na nowo.

Edytowane 21 Lutego 2016 przez tomcio (wyświetl historię edycji)

[dale]

Z żabką przy szkle nie szalej, jak masz możliwość - przecieka za połączeniem, zdemontuj, spróbuj rozebrać i poklej. Ale przede wszystkim, zlokalizuj w ilu miejscach cieknie, zobacz ile możesz poprawić. Poza tym, najdroższe są śrubunki i zawory. A te masz OK - nie ciekną? Więc nawet jeśli rurki i kolanka dokupisz, to wyjdzie kilkadziesiąt zł. A nawet taniej, jak kupisz mufy i same kolanka, a rurki użyjesz te co masz.

Pamiętaj, na spokojnie podejdź i zlokalizuj dokładnie problemy. Dasz radę. Na razie może przerażać Ciebie ogólna sytuacja. Ale spoko. Dasz radę. W końcu radziłaś sobie w życiu z poważniejszymi sytuacjami. Prawda?

[Nik@]

No radziłam sobie, lepiej lub gorzej. Po prostu mam chwilę załamania. Może jutro będzie lepiej.

Trudno będzie cokolwiek odciąć, przez ten cholerny brak dużego otworu przy srubunkach. Jeśli je narusze, to też się rozciekną i juz tam nie dojdę, żeby dokrecic.

Tak na prawdę to trzeba by było wylać wodę, zdjąć akwarium, powiększyć otwory, wyjąć sump porozkrecac, żeby wyjąć podłogę i podłożyć jakiś wspornik. Wszystko jest źle.

Przydałoby się z 15 baniakow i zrobić od nowa Nawet jeśli dołożę kleju to nie ma pewności, że to wytrzyma albo nie puści w innym miejscu

Edytowane 21 Lutego 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[berklej]

Przydałoby się z 15 baniakow i zrobić od nowa Nawet jeśli dołożę kleju to nie ma pewności, że to wytrzyma albo nie puści w innym miejscu

Głowa do góry, moze faktycznie na początek zrób jak radził Wojtek, jak zrobisz to solidnie to nie będzie ciekło bo tam zbyt dużego ciśnienia nie ma, jesli juz gdzieś trzyma to nie puści.

[wojtek-lodz]

Ja mam fuszerke na białych rurkach PCV kanalizacyjnych z marketu które są dość luźne i słabo skasowane. Po podłączeniu też cieklo w 2 miejscach ale zapedzlowalem kilka razy z zewnątrz na styku i od roku nie ma ani kropli. Wiadomo że lepiej od nowa ale gdy jest presja a widzę, że jest.. i szkoda tracić kolejne $ to szybki sposób.

Oproznij rury, wysusz polaczenia suszarka, odtlusc jakimś czystym spirytusem i smaruj dokladnie dookoła, jak już wszytko będzie starannie obsmarowane bez pęcherzyków powietrza odczekaj chociaż ze 3h ( możesz w tym czasie delikatnym strumieniem dmuchać suszarka) i gdy już zrobi się skorupka posmaruj raz jeszcze. Zależy jakiego używasz kleju ale mój marketowy twardnial całkowicie dopiero po 24-48h przy takiej grubej warstwie a więc nie spiesz się z zalaniem..

[Nik@]

Tez mam jakiś marketów uniwersalny do pvc w niebieskim opakowaniu.

Tata przyszedł, odpaliłam na chwile pompę, udało się jakoś wyregulować obieg. Jeszcze kapie w 2 miejscach mimo pedzlowania. Tak jak mowisz pojde po jakis odtluszczacz, mam ipa gdzieś w piwnicy, a jak nie to wodka i dołożę etapami kilka warstw kleju, dziś już nie włączając obiegu.

Dobra wiadomość jest taka, że sump pomieścil całość zrzuconej wody a do krawędzi jeszcze z 7-8 cm zostało.

Nie wiem czy tak jest prawidłowo ale woda siega prawie do końca grzebienia, a wpadając do komina jest na takiej wysokości ze lekko zasysa rewizją gdzieś ze 2 cm poniżej krawędzi komina (szkła). Muszę jeszcze czymś rury podtrzymać bo latają. Jakoś mam kupę obaw, nie wiem czy nie będę się bała zostawić obiegu i wyjść z domu.

[Gregorq]

Tak sobie pomyślałem ze może klej do strzykawki załadować i spróbować cienka igła dotrzeć tam gdzie na łączeniach brakuje kleju?

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[wojtek-lodz]

To pewnie ten sam klej więc uwierz mi że gruba warstwa schnie na prawdę dlugo. Rury nie mogą się ruszać w przeciwnym wypadku prędzej czy później coś się rozszczelni. Wszystkie nie dość sztywne odcinki zlap obejma i przyczep do szafki. Przy czyszczeniu sumpa albo odpieniacza na pewno szturchniesz je wielokrotnie.