Skocz do zawartości
Wiciak

Valonia

Rekomendowane odpowiedzi

Posiadam skalę na której była valonia w bardzo dużej ilości. Aktualnie robie restart, skala leżała 3 tygodnie w pojemniku, próbowałem usuwać to scierwo ale musiał bym skubac kilka tygodni. W przyszłym tygodniu startuje ponownie i moje pytanie brzmi czy jest szansa ze valonia odzyje czy musze jej zapewnić dodatkowe atrakcje. Jeżeli tak to jakie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

wyszczotkować skałę (poza zbiornikiem) a potem kupić kraba mitaxa - tylko głodnego

i poczytać ileż to razy pytania o Valonię były na forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Wiciak napisał:

moje pytanie brzmi czy jest szansa ze valonia odzyje

zdecydowanie przeżyje i się odrodzi,wywal skale albo ja wysterylizuj 


837d639304681b7236fa4a1fcb7184c1u1262a1110.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, silvia napisał:

wyszczotkować skałę (poza zbiornikiem) a potem kupić kraba mitaxa - tylko głodnego

i poczytać ileż to razy pytania o Valonię były na forum

i skała dostanie powietrza 

34 minuty temu, niwre37 napisał:

zdecydowanie przeżyje i się odrodzi,wywal skale albo ja wysterylizuj 

wysterylizuje i znowu dojrzewanie 

opanujcie się z taki radami bo ręce opadaj 

 

wystarczy parametry przypilnować i odsysaj przy podmiance rurką co dasz radę 

 

 


... I to by było na tyle.  ...

.... Problemem nie jest technologia.
Problemem jest osoba lub osoby , które jej używają.    .... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, AnT napisał:

wystarczy parametry przypilnować i odsysaj przy podmiance rurką co dasz radę 

ze niby valonie ma rurka odsysać? ..miałeś kiedyś valonie? rurka można co najwyżej tylko ja "porozrywać" i jeszcze większej biedy narobić..

gdyby nawet to i tak robi restart..:P  


837d639304681b7236fa4a1fcb7184c1u1262a1110.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, AnT napisał:

i skała dostanie powietrza

no i z tego ? sugerujesz może że to co w skale w ciągu tych kilku minut padnie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, niwre37 napisał:

ze niby valonie ma rurka odsysać? ..miałeś kiedyś valonie? rurka można co najwyżej tylko ja "porozrywać" i jeszcze większej biedy narobić..

gdyby nawet to i tak robi restart..:P  

Ja miałem Valonię i właśnie zaostrzoną rurką podczas podmiany odsysałem. Nie Tylko ja.Resztę zrobiły kraby i borsuk.


Pozdrawiam. Roman (Dawniej BAU)

150x50x50, sump 120 l,+zbiornik techniczny 80 l,  oświetlenie-ledy Cree 108W + 2x 54W t5, Aqua Nova 6500, 1xJVP 102+jebao 40,odpieniacz stożek made in sebastek i cała reszta zalane 10.02.2011. Obecnie prawie fisch only

Nigdy się nie tłumacz, przyjaciel tego nie potrzebuje a wróg nie zrozumie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, silvia napisał:

no i z tego ? sugerujesz może że to co w skale w ciągu tych kilku minut padnie ?

widziałeś kiedyś efekt wyciągania skały i szorowania ???

9 minut temu, niwre37 napisał:

ze niby valonie ma rurka odsysać? ..miałeś kiedyś valonie? rurka można co najwyżej tylko ja "porozrywać" i jeszcze większej biedy narobić..

gdyby nawet to i tak robi restart..:P  

oj nie widziałem -sorki 

 

Jak restartujesz to szoruj wymocz RO ale i tak dojrzewanie będzie 

 

 

 


... I to by było na tyle.  ...

.... Problemem nie jest technologia.
Problemem jest osoba lub osoby , które jej używają.    .... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, AnT napisał:

widziałeś kiedyś efekt wyciągania skały i szorowania ???

nie raz nie dwa - skubałem / szorowałem jak miałem atak glonów - przekładka do plastikowego pojemnika + szczotka i woda z podmianki .. i jakoś nic nie wybuchło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, silvia napisał:

nie raz nie dwa - skubałem / szorowałem jak miałem atak glonów - przekładka do plastikowego pojemnika + szczotka i woda z podmianki .. i jakoś nic nie wybuchło :)

nie walcz ze skutkiem - znajdź przyczynę ;) ale widzę to inny Lvl :smile_big:

Edytowane przez AnT (wyświetl historię edycji)

... I to by było na tyle.  ...

.... Problemem nie jest technologia.
Problemem jest osoba lub osoby , które jej używają.    .... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, AnT napisał:

nie walcz ze skutkiem - znajdź przyczynę ;) ale widzę to inny lvl :smile_big:

zgoda tylko czekanie aż się samo rozpuści a potem "zutylizuje" trwa - szybciej jest pozbyć się większości mechanicznie

(zwłaszcza jak skała się moczy a zbiornik jeszcze nie zalany)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odsysałem rurką przy podmiankach i coś tam ubywało valoni było raz mniej, raz więcej. Miałem kraba mitraxa i jakoś nie był zainteresowany. Kupiłem kraba percnona i ten dopiero okazał się skutecznym zjadaczem valoni i ogólnie wszystkiego co zielone. Kraba mam od 18 lutego, a valoni miałem naprawdę sporo, zostało dosłownie kilka kulek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, silvia napisał:

zgoda tylko czekanie aż się samo rozpuści a potem "zutylizuje" trwa - szybciej jest pozbyć się większości mechanicznie

A czy akwarium morskie to biegunka, że trzeba się spieszyć żeby zdążyć... Rurka, odsysanie, poprawa parametrów i konsument. W tym konkretnym przypadku i tak będzie dojrzewanie  - bo to restart. Ale opis Daniela i Romana podaje skuteczny sposób na walkę z valonią w istniejącym działającym zbiorniku. Szczotkując skałę spowoduje zapewne popękanie pęcherzyków i rozsianie dziadostwa. A druga sprawa nie ma gwarancji że "chwast" nie odrośnie.

@ Wiciak

Tak jest szansa że valonia odżyje. Dużo tej porośniętej skały masz?
I najważniejsze jak duży zbiornik?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam mitraxa ani percnona, chociaż tego drugiego planuję kupić. Mam valonie i nie jest to jakaś trucizna żeby jej się bać. Rośnie u mnie baaardzo powoli z racji, że no3 i po4 mam na zero. Jak dla mnie to najłatwiejszy glon do usuwania bo rośnie punktowo w grupkach. Fajnie się go odrywa bez dużej filozofii. Nawet jak jest go dużo, to wystarczy sukcesywnie wyrywać. Nawet jak się przebije to nie ma znaczenia. Przetrwalniki i tak są w zbiorniku. A czym szybciej rośnie tym szybciej nawozy pochłania. Jeśli akwarysta czegoś nie pokręci to valonia jest skazana na porażkę. Oczywiście, że taki percnon by mi się przydał bo za mnie zrobił by robotę. Ale puki co ja żyję, zbiornik żyje i nic złego się nie dzieje. To co Was nie zabije to Was wzmocni. Pewnie zaraz zostanę skrytykowany :-) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja sytuacja wygląda tak że pękło mi dno w akwarium i wszystko musiało wyjechać, skała na której nic nie było leżała w pojemniku w garażu. I skała w dużym stopniu była zarośnięta valonią. Bardzo nie podoba mi się ten glon i jeżeli jestem na tym etapie to wolał bym go ponownie nie wprowadzać do zbiornika o ile mam taką możliwość. Jutro akcja piekarnik, zastanowie się nad tymi kwasami jeszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Nie chcę cie martwić ale jedynym skutecznym sposobem jest naturalny wróg czyli albo pokolec albo krab. W małym zbiorniku można sobie poradzić ręcznie ale w dużym w grę wchodzą tylko naturalne metody. 

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Wiciak napisał:

Moja sytuacja wygląda tak że pękło mi dno w akwarium i wszystko musiało wyjechać, skała na której nic nie było leżała w pojemniku w garażu. I skała w dużym stopniu była zarośnięta valonią. Bardzo nie podoba mi się ten glon i jeżeli jestem na tym etapie to wolał bym go ponownie nie wprowadzać do zbiornika o ile mam taką możliwość. Jutro akcja piekarnik, zastanowie się nad tymi kwasami jeszcze.

Dużo masz tej skały, jak duże akwarium? Bo może jak stosunkowo mało, to może warto się zastanowić nad nową?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie na luz 

Oczysc, wypłukaj i spokjnie przejdz ten etap z akwarium 

Nic na siłę 

 

 


... I to by było na tyle.  ...

.... Problemem nie jest technologia.
Problemem jest osoba lub osoby , które jej używają.    .... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Decyzja zapadła, zamówiłem perhydrol. Dziękuję za porady, ponownie dojrzewanie mnie nie przeraża ale przerabiałem już mitraxa, przeczekania i sytuacja kiepsko wyglądała więc chcę tego już uniknąć. Gdyby kwestia dotyczyła kilku kulek to bym nie stosował tak drastycznych środków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja zadam pytanie trochę z innej beczki. Czy valonia powoduje obumieranie korali? - bo z taką opinią się ostatnio zetknęłam. O ile jeszcze jasne jest to, że kiedy glon zaczyna porastać koralowca (np. włazi na nogę sinularii czy wypiera ze skałki przyklejone briareum), to może go "zadusić", o tyle tekst typu "glon zabierze z wody wszystkie potrzebne składniki i korale zaczną obumierać" wydaje mi się dziwny - przecież ludzie mają refugia, filtry glonowe i korale im żyją. A nawet specjalnie się robi filtrację glonową, żeby koralom było dobrze. Czy może valonia wydziela do wody jakieś toksyny szkodzące koralom?

Jak to jest z tą valonią? - mi nie zależy na jakiejś pedantycznej estetyce skały, lubię trochę dzikie klimaty i nie mam alergii wizualnej na glony, dlatego nie wiem, na jakiej podstawie mam z nią podjąć ciężką walkę i uważać za zło absolutne, tak jak mi zasugerowano? podpytuję, bo to mi się kupy nie trzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co napisałaś "O ile jeszcze jasne jest to, że kiedy glon zaczyna porastać koralowca (np. włazi na nogę sinularii czy wypiera ze skałki przyklejone briareum), to może go "zadusić"" to się zgadza i dla tego trzeba walczyć, próbować usunąć valonie z akwarium bo ten glon potrafi być bardzo ekspansywny, zarasta wszystko. Ale to  "glon zabierze z wody wszystkie potrzebne składniki i korale zaczną obumierać" to już nie zgodzę się. Najlepszym zjadaczem valoni w mniejszym akwarium według mnie jest krab percnon, a przed nim miałem zachwalanego kraba mitraxa i nie był zainteresowany valonią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kraby odpadają - nie chcę narażać ryb, a wiem, że potrafią na nie polować. Mam małe akwarium i niewiele skały,  pousuwałam mechanicznie - nawet długo mi to nie zajęło.

O tym zabieraniu z wody składników to nie są moje słowa - zacytowałam poradę, którą usłyszałam i która wydała mi się dziwna.

Moje pytanie było w temacie toksyczności valonii - czy jest w stanie zabić koralowca np. chemicznie, sposobem innym niż zarośnięcie go i zabranie mu przestrzeni życiowej na skale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toksyczność valonii jest zerowa. Natomiast usuwanie mechaniczne szkodzi koralowcom przez ich drażnienie i dodatkowo wplywa na rozsiewanie się zarodników po zbiorniku. Nawet jak zdaje się że niby nie przebijemy kuleczki to miniaturowe których nie widzimy są rozrywane. Potwierdzam percnon znakomicie radzi sobie z valonią. Miałem 4 kępki widoczne po kilkadziesiąt sztuk wielkosci małego groszku. Odkąd wrzuciłem percnona to po dwóch tygodniach poprostu zniknęły. Mimo to nie widziałem żeby je zjadał. Z tym że nie mam innego zwierzaka by w tym gustował. Agresywność percnona opisywana jest na niektórych forach jako duża, lecz co zauważyłem pisały to osoby które w ogóle go nie posiadały. U mnie nikogo nie atakuje chodź straszy szczypcami mniejsze zwierzaki i na tym się konczy. Warunek jest taki żeby miał cokolwiek zielonego do jedzenia kiedy się glon skończy. A mitrax to leń jakich mało. Polecam percnona tak samo jak Maciek opisał to wyżej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kraby nie są takie straszne, jak mają co jeść to nie będą polować na inne zwierzęta. Wyjątkiem są pustelniki bo one będą polować na ślimaki w celu zdobycia nowego domu/muszli. Ja mojego percnona dokarmiam caulerpa prolifera ale z tego co wiem to można też dawać mu algi nori, do kupienia w marketach. Mitrax nie polował na ryby, a teraz jest percnon i też nie poluje na ryby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.