Skocz do zawartości
Słony leszcz

to jeszcze będzie ładna kosteczka

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 7.12.2019 o 21:51, Słony leszcz napisał:

A tak wracając do tematu. Mam rozumieć, że polecasz zaprzestać dodawania czegokolwiek, robienie samych podmian i że wtedy będę miał piękne acry? Podmiany robię, nutrienty od zawsze mam na zerze, światła jak na taką kosteczkę też sporo. Więc dlatego właśnie pytam

Polecam sprawdzić co tak naprawdę jest nie tak w zbiorniku  . Żeby do tego dojść  odstaw wszystko , zostań przy podmianach  , spróbuj na jakiś czas zmienić sól  .Jak zbiornik się ustabilizuje na samych podmiankach  ( i żarciu dla ryb )  dopiero szukaj kolorów . Np : ICP zrobić  ,do ballinga  dodatki uzupełniające ( ile tego lejesz ) .Stado wirków pomyka ? . Co z tym po4 ? 


summary.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Tak jak zauważył SU1 masz tam plagę wirków to po pierwsze, a po drugie może być tak że masz tam na samej górze za dużą ilość światła i są "przepalone". O reszcie nie doczytałem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, SU1 napisał:

Polecam sprawdzić co tak naprawdę jest nie tak w zbiorniku  . Żeby do tego dojść  odstaw wszystko , zostań przy podmianach  , spróbuj na jakiś czas zmienić sól  .Jak zbiornik się ustabilizuje na samych podmiankach  ( i żarciu dla ryb )  dopiero szukaj kolorów . Np : ICP zrobić  ,do ballinga  dodatki uzupełniające ( ile tego lejesz ) .Stado wirków pomyka ? . Co z tym po4 ? 

PO4 = 0 (mierzone hanką 736, bo już salifertowi nie dowierzałem, że ciągle zera, a glony rosną). Między innymi dlatego zacząłem więcej karmić. Balinga (seachem reef fundamentals) daję po równo, ale mało. Ponieważ kH nadal wolniutko spada, zwiększyłem dawkę na 0.4ml dziennie -> 2.8ml tygodniowo (zalecana przez producenta dawka na mój litraż to 5ml/tydzień każdego płynu, więc wydaje mi się, że nie przesadzam raczej z ilością).

Jakoś tak nie uważam, że w baniaku jest coś bardzo źle. Wszystko żyje, korale rosną, polipują, nie tracą tkanki. A że nie wszystkie mają super kolory i rosną tak samo szybko? To też nie jest dla mnie straszna tragedia, jakoś tam się z tym liczę, że nie od razu zostanę mistrzem świata;-) A pytam - bo chce się uczyć, dążyć do stworzenia tam jak najlepszych warunków. Ok, mam jeszcze sporo caulerpy w akwarium, ale to kwestia tylko taka, że muszą jej czasem trochę wyrwać. Zwierzakom nie przeszkadza, a może i jakieś plusy z glonów w baniaku są. Wirki - nie zauważyłem, żeby koralom one przeszkadzały, praktycznie nie ma ich na koralach a siedzą raczej na podłożu, skale i szybach, masowo obsiadały cyjano, jak go było więcej. Przy podmianach coś tam ich odsysam, ale nie mam zamiaru jakoś ich celowo chemią tępić, skoro nie wyrządzają szkód (a może i pożyteczne jakoś tam są, zawsze to kolejne ogniwo ekosystemu). Pod koniec tygodnia, przed podmianą, to i cyjano gdzieś tam minimalnie w zakamarkach na piachu wyjdzie, ale to też nie tragedia, zdecydowanie nie jest to rozmiar "plagi". ICP - w sumie się przymierzam zrobić, bardziej z ciekawości niż że spodziewam się odkryć nie wiadomo co. Chemii dozuje śladowe ilości, podmianki robię regularne i spore (5L co tydzień przy ok 40L wody), sól raczej sprawdzona i o zrównoważonym składzie - nic tam się nie powinno kumulować do jakichś niebezpiecznych poziomów. A z drugiej strony, że mi wyjdzie niedobór jakiegoś kosmicznego pierwiastka typu wanad... i tak nie będę tego suplementował, przynajmniej na razie. Za cienki jestem jeszcze, więcej bym pewnie szkody narobił niż poprawił. Na razie oswajam się dopiero z balingiem, fito i celowym karmieniem korali.

Zdaję sobie sprawę, że te moje ruchy wyglądają chaotycznie, kombinacje z wyższą temperaturą, z adsorberami, z węglem, z pokarmami, bakteriami, balingiem... Pewnie spokojnie bym mógł prowadzić tę kosteczkę tak jak piszesz, na samych podmianach i pokarmie dla ryb. Pewnie nawet kaskada z siporaksem jest zbędna, bo mam sporo żywej skały, grubo piachu i dwie malutkie rybki. Pewnie lepiej by było poprzestać na najprostszych koralach (sam tak kiedyś uważałem, ale cóż, apetyt rośnie w miarę jedzenia). Tyle że po 5 latach moja wiedza była by nie wiele większa niż na początku. Niby można czytać, ale sam wiesz jak to jest z tematami na forum. 90% treści to jałowe dyskusje czy wręcz pyskówki, a reszta - czasem kompletnie sprzeczne porady (jak choćby kwestia odpieniacza). Wszystko co się tu czyta, trzeba przesiać przez filtr zdrowego rozsądku, a na koniec to co pozostanie - samodzielnie, ostrożnie przetestować. I stąd właśnie wszystkie moje kombinacje.

 

1 minutę temu, =Fresz= napisał:

Tak jak zauważył SU1 masz tam plagę wirków to po pierwsze, a po drugie może być tak że masz tam na samej górze za dużą ilość światła i są "przepalone". O reszcie nie doczytałem :P

Wiem że mam wirki, od dawna, ale te moje wirki są grzeczne:-) No i poza okazjonalnym odsysaniem nic z nimi za bardzo nie zrobię. Na rybę, która by je jadła za małe akwarium, a chemii żadnej nie podam. Mam też asteriny, wieloszczety, kiełże... żadnych nie przyuważyłem jeszcze, żeby się w jakikolwiek sposób naprzykrzały koralom, za to non stop pracowicie czyszczą skałę i piasek.

O świetle właśnie myślę, czy nie za dużo. Tyle że tuż obok, w identycznym świetle, inne korale mają się super. A i te marudne na wierzchołkach (właśnie w najmocniej oświetlonych miejscach) coś tam kolorków jednak mają. No i nie widać, żeby tam korale tkankę traciły czy coś złego im się działo. W sumie nie wiem, jak wygląda przypalenie korala od nadmiaru światła.

Co do światła, w DIY mam jakieś 20W niebieskiego (w różnych pasmach, głównie blue i rb), 6W białego (różne pasma), kilka W jakichś wynalazków typu cyjan czy uv. Ostatnio dołożyłem jeszcze starą lampeczkę z zestawu (aqual slim duo marine + actynic), czyli 5W białego 10kK i 5W "aktyniki" (takie niebieskawe, bardzo zimne białe) 20kK. Razem ze 40W. Za dużo? Dodam, że na kolorki korali dodanie lampki aquaela nie wpłynęło, ani na plus, ani na minus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Słony leszcz napisał:

PO4 = 0 (mierzone hanką 736, bo już salifertowi nie dowierzałem, że ciągle zera, a glony rosną). Między innymi dlatego zacząłem więcej karmić. Balinga (seachem reef fundamentals) daję po równo, ale mało. Ponieważ kH nadal wolniutko spada, zwiększyłem dawkę na 0.4ml dziennie -> 2.8ml tygodniowo (zalecana przez producenta dawka na mój litraż to 5ml/tydzień każdego płynu, więc wydaje mi się, że nie przesadzam raczej z ilością).

PO4=zero właśnie dlatego że glony je zerują, dołożysz więcej PO4 to będzie ich jeszcze więcej


dużo zdjęć mojego akwarium https://www.facebook.com/tibireef/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
13 minut temu, Coltrane napisał:

PO4=zero właśnie dlatego że glony je zerują, dołożysz więcej PO4 to będzie ich jeszcze więcej

Dokładnie i glony też wyciągają sporo mikroelementów więc tu też mogą mieć wpływ na kolor koralowców. Jak widzisz jest sporo czynników heh 

Kiedyś miałem w planie reefugium ale czytanie o tym że trzeba dodatkowo więcej suplementować odsunęło mnie od tej myśli :P tym bardziej że ja to wolę minimalnie jak z pompą :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Coltrane napisał:

PO4=zero właśnie dlatego że glony je zerują, dołożysz więcej PO4 to będzie ich jeszcze więcej

No tak się domyślam, że glony wysysają nutrienty, ale żeby aż do zera to nie wierzyłem. No i ludzie różnie piszą o testach kropelkowych na PO4, że praktycznie na żadnym nie można polegać i tylko hanka jakoś tam pokazuje sensownie. To kupiłem hankę, i to tę dokładniejszą, 736, na ppb. I co? I zero;-)

Co do karmienia, na chwilę obecną leci:

1. Codziennie 1/4 kostki mrożonych robaczków (artemia/mysis) - ryby + LPS (lps zwykle codziennie po robaczku dostają do każdej mordki). Jak ładnie jedzą ryby i mam czas na karmienie w wielu porcjach, to czasem i więcej bywa.

2. Codziennie 1/4 kostki mrożonego drobnego (ikra, wrotka, widłonogi) wrzucana do wody po zgaszeniu światła lub szczypta pylistego pokarmu (reef roids). Naprzemiennie, czasem mrożone, czasem suchy, ale zwykle codziennie coś dostają.

3. Codziennie 0.4ml fito w żelu (easy reefs Easybooster).

4. 1-2 razy w tygodniu szczypta suchego granulatu mięsnego dla ślimaków i krabów (czasem też LPSom po kuleczce podam)

5. 1-2 x w miesiącu krewetkę koktajlową wrzucam na noc.

Wcześniej karmiłem dużo mniej. Sam okinawae to i 1/8 kostki nie zjadał, koralom czasem szczyptę pylistego sypałem tylko, szczypta granulatu dla ślimaków czasem i ta krewetka "od święta".

W zamian, tak co ok 2-4 tygodnie (jak mnie weźmie na rwanie) wyrywam kubek 150ml glonów. Nie rwę do zera, usuwam tylko to co za mocno wyrosło, na korale włazi albo jakoś w oczy się rzuca.

1 godzinę temu, =Fresz= napisał:

Dokładnie i glony też wyciągają sporo mikroelementów więc tu też mogą mieć wpływ na kolor koralowców. Jak widzisz jest sporo czynników heh

Wiem, że wyciągają i wcale bym po tej caulerpie nie płakał, gdyby ją szlak trafił.

Też żeby nie było, ja wcale jakiejś strasznej napinki nie mam na super kolory tych sps. Po prostu się zastanawiam, co można zrobić, żeby było lepiej. Ale też bez przesady, nie podam żadnej chemii na glony czy wirki, nie zacznę na pałę lać jakiś dużych ilości mikro, nie mam zamiaru dozować NO3 czy PO4... Bardziej chodzi mi o to, czy nie popełniam jakiegoś błędu, który dało by się wyeliminować i poprawić sytuację. SU1 pisze, że za dużo kombinuję... może i tak, ale też te kombinacje wydają mi się zawsze z umiarem, małe dawki, powolne zmiany i obserwacja efektów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
55 minut temu, Słony leszcz napisał:

ardziej chodzi mi o to, czy nie popełniam jakiegoś błędu, który dało by się wyeliminować i poprawić sytuację.

Nie wiem czy to ja czy ktoś inny podpowiadał Ci na początku żebyś te glony ze skały usunął :P nie posłuchałeś się :P ale to Tobie ma się podobać zbiornik i jego prowadzenie, a nie nam heh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, =Fresz= napisał:

Nie wiem czy to ja czy ktoś inny podpowiadał Ci na początku żebyś te glony ze skały usunął :P nie posłuchałeś się :P ale to Tobie ma się podobać zbiornik i jego prowadzenie, a nie nam heh

A myślisz, że ja nie pamiętam? Ale wiesz jak to jest na początku, g. wiesz a wydaje Ci się, że zaraz nowe ścieżki w akwarystyce morskiej wyznaczysz...;-) A inna sprawa, że ze mnie to też taki typ, co zachłannie zbiera wiedzę, ale na koniec i tak musi po swojemu wszystko przetrawić, sam sprawdzić i się przekonać, czy teoria jest słuszna;-)

Wychodzi na to, że trzeba zrobić to ICP wreszcie. I chyba wyłączę tę lampkę aquaela jednak, czego żałuję niestety bo po pierwsze - podoba mi się tak z większą ilością białego światła, po drugie - za wąski profil na lampę wybrałem i mi nie doświetla trochę frontu. A może mi się tylko wydaje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tym czasem hanka 736 pierwszy raz (po 2 tygodniach ładowania znacząco większych ilości pokarmu) pokazała coś innego niż 0. Mianowicie pokazała 4 ppb fosforu, co po przeliczeniu na PO4 i mg/l daje 0.012264. Co prawda, jest to wynik w granicach błędu pomiaru, ale zawsze to nie zero. Widać, że co dwie ryby to nie jedna. Szczególnie, że ślizg to przy okinawae jest żarłok, z 5x więcej wciąga. No i rozpieszczane LPSy, które też praktycznie co dzień coś dostają.

NO3 (salifert) nadal zero. Swoją drogą, robicie ten test normalnie wg instrukcji, w sensie - 1ml wody do fiolki? Czy to może jakiś znany błąd w druku i powinno się dać więcej? Strasznie mało tej wody w fiolce się wydaje, ledwo dno zakrywa. Za każdym razem jak robię ten test mnie to zastanawia, no to zapytam. Żeby była mała hanka na NO3 to bym się chwili nie zastanawiał.

Balinga podaję bez zmian na razie, po 0.4ml/dziennie. kH wyszło 7.3, trochę mało jeszcze, ale znośnie, a chcę zobaczyć co się będzie działo. Czy będzie spadać, czy się ustabilizuje już jednak.

Fito też bez zmian na razie, 0.4ml/dziennie. Trochę malutkich isopoda na szybkach zaczęło biegać, ryby i kiełże powinny być zadowolone.

Zaprzestaję podawania vsv (zgodnie z sugestiami), bo przy zwiększonych dawkach pokarmu mikro-życie i tak powinno się rozwijać.

Zdemontowałem jednak tę lampeczkę aquaela. Po pierwsze, żeby się przekonać czy nie za dużo już światła było i czy kolory u acry i seriatopor się poprawią. Po drugie - nie wygodnie było. Zdecydowanie dołożę więcej białego, ale to już za jakiś czas, jak się do lampki ponownie dobiorę z lutownicą.

Z niepokojących rzeczy to mitraxa podejrzanie często widzę na koralach coś tam próbującego wyskubać, ale też nie widzę żadnych szkód w tych miejscach. Przyuważyłem też, że ślizg potrafi, tak jakby z nudów czasem ugryźć miękasa. Ma pod nosem capnellę i briareum, i to im się właśnie dostaje, choć szybko po takiej akcji korale ponownie zaczynają polipować.

Trochę się też martwię o okinawae, czy je wystarczająco dużo. Niby okrąglutki jest nadal, ale przy karmieniu to teraz ślizg dominuje i okinawae wygląda na lekko spłoszonego zachłannością większego kolegi. Jak był sam, to dostawał robaczki pencetą pod nosek tak długo, jak był zainteresowany nimi. A teraz zanim okinawe się namyśli, to już ślizg większość wciągnie. Z drugiej strony, karmię teraz dużo więcej, resztki potem jeszcze krążą w wodzie po włączeniu pomp, te pewnie coś tam sobie złapie jeszcze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,

do fiolki dodajesz 1 ml wody.


120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Słony leszcz napisał:

Balinga podaję bez zmian na razie, po 0.4ml/dziennie

To opłaca się pochylać z strzykawką  :mellow: . 
 

 

59 minut temu, Słony leszcz napisał:

Swoją drogą, robicie ten test normalnie wg instrukcji, w sensie - 1ml wody do fiolki?

Tak 1 ml .
 


summary.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy przy tak niskiej konsumpcji ballinga i takiej małej pojemności akwa nie lepiej i bezpieczniej robić częściej, lub trochę większe podmiany? znam/widziałem zbiorniki w których podmianka potrafi wyglądać jak spuszczenie wody do zera i wlanie nowej.

Edytowane przez Coltrane (wyświetl historię edycji)

dużo zdjęć mojego akwarium https://www.facebook.com/tibireef/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, SU1 napisał:

To opłaca się pochylać z strzykawką  :mellow: . 

Mógłbym dawać raz w tygodniu 2,8 ml zamiast 7 x 0.4ml, ale jakoś tam mi nie przeszkadza kapnąć po te 0.4 codziennie. Wg producenta "standardowa" dawka na ten litraż to 2,5ml 2x w tygodniu, czyli 5ml/tydzień (seachem pisze o 5ml na każde 80L dwa razy w tygodniu). Więc to wcale nie jest aż tak kosmicznie mała dawka (56% dawki zalecanej), tylko litraż mały. A i te płyny z reef pack'a są mocno skoncentrowane, raczej nie jest to zwykły baling typu CaCl + NaHCO3  + SBS, albo przynajmniej te roztwory są mocno stężone.

A jeszcze inna sprawa, że ja nadal mam kH w okolicach 7 i podejrzewam, że nadal będzie jeszcze z tendencją spadkową, więc do tych 5ml/tydzień pewnie dobiję.

Godzinę temu, Coltrane napisał:

czy przy tak niskiej konsumpcji ballinga i takiej małej pojemności akwa nie lepiej i bezpieczniej robić częściej, lub trochę większe podmiany? znam/widziałem zbiorniki w których podmianka potrafi wyglądać jak spuszczenie wody do zera i wlanie nowej.

Podmiany robię co tydzień po 5L, co daje ~12.5% objętości, całkiem sporo wg mnie.  A jednak kH mi spada cały czas powoli. Czy to korale (może nie za szybko, ale coś tam jednak rosną), a może algi, grunt że coś ten węglan wysysa. Robić częściej niż co tydzień mi się zwyczajnie nie chce. Jednak pierniczenia z podmianą (niezależnie czy mieszasz 5 czy 20L solanki) jest dość, a jak znajdę chwilę w tygodniu wieczorem, to wolę się pogapić na akwarium niż w wodzie się babrać.

Panowie, ja wiem że to dla Was śmiesznie wygląda takie ilości dozować, ale dla mnie cała ta kostka to jeden wielki eksperyment. Od początku moim założeniem było podszkolenie się przed poważniejszym litrażem.

A jeszcze jedna sprawa, @Coltrane, pytałeś ostatnio ile karmię? Jakieś wnioski, porady, za dużo, za mało? Ja chętnie wszystkie rady przyjmę. To moje pierwsze akwa ever, nigdy choćby jednego gupika nie miałem, to i wiele rzeczy dla innych oczywistych dla mnie bywa odkryciem;-) A z karmieniem to właśnie brakuje mi wyczucia. Wcześniej wydawało mi się, ze za mało karmię, choć ryba była nabita i zadowolona. Teraz mam wrażenie, że trochę za dużo może być, że akwarium tego nie przerobi, chociaż to co daję jest zjadane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Słony leszcz napisał:

A jeszcze jedna sprawa, @Coltrane, pytałeś ostatnio ile karmię? Jakieś wnioski, porady, za dużo, za mało? Ja chętnie wszystkie rady przyjmę. To moje pierwsze akwa ever, nigdy choćby jednego gupika nie miałem, to i wiele rzeczy dla innych oczywistych dla mnie bywa odkryciem;-) A z karmieniem to właśnie brakuje mi wyczucia. Wcześniej wydawało mi się, ze za mało karmię, choć ryba była nabita i zadowolona. Teraz mam wrażenie, że trochę za dużo może być, że akwarium tego nie przerobi, chociaż to co daję jest zjadane.

nigdy nie miałem tak małego akwarium więc ciężko mi się wypowiedzieć, ja w swoim obecnie karmię 2-3kostki dziennie


dużo zdjęć mojego akwarium https://www.facebook.com/tibireef/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Coltrane napisał:

nigdy nie miałem tak małego akwarium więc ciężko mi się wypowiedzieć, ja w swoim obecnie karmię 2-3kostki dziennie

To u mnie ~pół kostki raczej przy dużo chyba... Będzie trzeba przystopować trochę z karmieniem korali, tzn bardziej 1-2x w tygodniu niż codziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Słony leszcz napisał:

Fito też bez zmian na razie, 0.4ml/dziennie

Poważnie? Ja na początek dawałem 1,2 ml na kostkę 30l.

Ed. A przepraszam, nie  doczytałem, że dajesz skoncentrowaną wersję, myślałem, że nano 

Edytowane przez klossowski (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Słony leszcz napisał:

To u mnie ~pół kostki raczej przy dużo chyba... Będzie trzeba przystopować trochę z karmieniem korali, tzn bardziej 1-2x w tygodniu niż codziennie.

ciężko wyczuć, małe akwaria to wyzwanie. czytałem taki artykuł gdzie przy przeprowadzce zginął worek (taki oddychający) z rybą, znalazł się zawinięty w dywan po kilku miesiącach, z rybką było wszystko ok :)

Edytowane przez Coltrane (wyświetl historię edycji)

dużo zdjęć mojego akwarium https://www.facebook.com/tibireef/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przy 2 błaznach, pictichromisie, 3 krewetki, mitrax, ślimory i pierdyliard innych żyjątek daję 1/4 kostki aretmii i 1/5 cyclops. Co ryby oleją to reszta opędzluje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, przeleciałem na szybko twój temat i powiem ci że fajnie wyciągłeś kostke z glonów i teraz wygląda zacnie :clapping 

Ja aktualnie mam 30L zbiornik i z początku zagłodziłem sporo SPS'ów, też myślałem że to za mocne światło (korale traciły kolor aż do białego) , słabo karmiłem itp. Dopiero jak zacząłem lać "zupę" (1/4 kostki Artemi, czerwonego planktonu, mikro planktonu) i dodatkowo ktoś mi podpowiedział żeby podbić NO3 mam zacząć karmić suchym pokarmem (miałem akurat ML Coral Food LPS) i do czasu podbicia NO3 dziennie dawałem połowę dawki jaką zaleca producent. Od tego czasu korale zaczęły wyglądać dużo lepiej i kolory zrobiły sie ciemniejsze. Dodatkowo zacząłem dozować Jod, Stront i aminokwasy (pomimo że jod i stront mam namieszany w Balingu) bo zawsze miałem problem z Zoa które były częściowo pozamykane albo zanikały a gdzieś w sieci wyczytałem że może tego właśnie brakuje. 

Podsumowując ja na twoim miejscu podbił bym NO3 i obserwował. Nie czytałem wszystkiego w temacie więc jak sie powtarzam to sorki :D 


ccfd215f5ac41955gen.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Bzyk002 napisał:

Hej, przeleciałem na szybko twój temat i powiem ci że fajnie wyciągłeś kostke z glonów i teraz wygląda zacnie :clapping 

Dzięki:-) Kosteczka jeszcze daleka od ideału, ale sam też jestem mega zadowolony. Wreszcie wygląda to jak akwarium morskie, a nie jakiś zieleniak w stylu amano. Sam fakt taki, że teraz się drapię po głowie czemu acropora nie jest idealnie wybarwiona, a kilka miesięcy temu był jeden wielki trawnik. Przykład jak ważny jest właściwy start i co znaczą błędy w tym okresie.

Co do kolorków... Po wyłączeniu dodatkowej lampki coś tam jest na plus, więc mogło być za dużo światła. Co do nutrientów, to siłą rzeczy karmię teraz więcej (suchym także), więc i nutrienty w końcu powinny drgnąć. Pewnie caulerpa zeruje parametry, ale nad tym też pracuję. No i to pierwsze icp zamówię, co by się przekonać co w tej mojej wodzie jest tak na prawdę. Ale to już po świętach raczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech te wyjazdy. Akwarium całościowo tygodniowy brak opieki zniosło całkiem dobrze, ale nie ma tak dobrze niestety. Oczywiście, pustelnik musiał się uaktywnić i zwalił ze skały montiporę i dunkę. Monti trochę ucierpiała, ale raczej wyjdzie na prostą, za to jedna główka dunki raczej z tego nie wyjdzie. :( Tym bardziej, że to mój ulubieniec, żaden inny koral tak ładnie nie wciąga żarełka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No stało się. Mam odpieniacz. Miniflotor + pompka sera 550R (rozkręcona na max).

Pierwsze spostrzeżenie - ewidentnie brakowało tlenu. Wszystko takie jakieś... ładniejsze, dorodniejsze się zrobiło, ryby zaczęły pływać pomimo mocnej cyrkulacji...

Druga sprawa - czy są jakieś sposoby na wyciszenie tej pompki?

Trzecia sprawa - ustawienie miniflotora. Kombinuję po swojemu jakoś, ale wszelkie rady mile widziane. Generalnie, na chwilę obecną nie mieści mi się długa rura, więc jest ta 20cm. Pierwsza próba - ustawienie tak, żeby piana kończyła się u postawy kubka. Efekt - po jakimś czasie kubek pełny "czystej" wody. Obecna próba - odpieniacz podniesiony mocno do góry i czekam aż jakiś syf się zbierze, wtedy opuszczę tyle, żeby coś tam do kubka wpadało.

Ja wiem, że to archeologia tak odpieniacz... ale do mnie przemawia ta idea:-), w sensie, odpieniacz na kostkę. W sumie bardziej chodzi mi o napowietrzanie niż odpienianie. Ktoś tego jeszcze używa? Jakieś porady?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam takie coś

1c370f284d3c887ff7f3abcbaa04.jpeg.thumb.jpg.9c032519673dd182bc898fd5aee68282.jpg

I jestem zadowolony.... mimo, że nigdy innego nie używałem i nie mam porównania ale... mam młode akwarium i odpieniacz ma pienić i wywalać syf.

Raz w tygodniu wywalam z kubka ok 150 ml brązowego płynu czyli coś z wody wyciąga. Jak zamoczę ręce czy po karmieniu widać, że piana się robi gęstrza i zbiera w kubku i chyba oto chodzi. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.