Kostka 40x40x40 jako prolog do większego (300l) - Zakonczenie

[Arek77]

Żywot akwarium w obecnej postaci powoli dobiega końca. Zbiornik został przestawiony tak, że na boczną szybę pada przez kilka godzin światło słoneczne i szyba pokryła się zielonym glonem. Podczas mojego wyjazdu trochę się rozjechały parametry  (mocno spadło kH i Ca) ale już jest ok.

Prawie od początku mam takiego korala:

Kupiłem go jako Briareum, ale rośnie dość wolno i nigdy nie miał długich ramion.  I coraz bardziej się zastanawiam czy aby na pewno to jest ten koral?

 

[Słony leszcz]

43 minuty temu, Arek77 napisał:

Kupiłem go jako Briareum, ale rośnie dość wolno i nigdy nie miał długich ramion.  I coraz bardziej się zastanawiam czy aby na pewno to jest ten koral?

pachyclavularia violacea. Potrzebuje dość silnej cyrkulacji, może nawet wprost cyrkulator na niego dmuchać. Wtedy będzie ładnie rósł i "ramionka" długie wystawiał

[Arek77]

1 minutę temu, Słony leszcz napisał:

pachyclavularia violacea

Dzięki.... Tak coś mi nie pasowało.... w porównaniu ze zdjęciami szczepek w necie.... 

To może jeszcze jedna zagadka.... miałem w panelu skałkę, która obecnie jest w nowym akwa i dzisiaj zobaczyłem, że rośnie coś na niej:

Pewnie to jakaś gąbka... zna ktoś jej nazwę?

[Arek77]

Duże akwarium powoli dojrzewa, a w małym, mając teraz dostęp prawie z każdej strony, odkrywam coraz to nowych cichych  mieszkańców i wogóle dzieją się ciekawe rzeczy.

Na dnie, przy podstawce pseudogorgoni urosły dwie gąbki wielkości czereśni:

Ponadto, Ricordea florida postanowiĺa zwiedzić akwarium i przemieszcza się z podstawki na skałę

Jeszcze parę dni temu siedziała grzecznie na środku podstawki:

Obserwujemy i dokumentujemy dalej.

[Laszek]

Nie ma znaczenia duże czy małe akwarium. Dojrzewanie zachodzi w każdym akwarium nie zależnie od wielkości. Wszystko zależy od biologi kiedy zatrybi. 

[Arek77]

2 minuty temu, Laszek napisał:

Nie ma znaczenia duże czy małe akwarium. Dojrzewanie zachodzi w każdym akwarium nie zależnie od wielkości. Wszystko zależy od biologi kiedy zatrybi.

Pisząc, że duże akwarium powoli dojrzewa miałem na myśli to , że na chwilę obecną mam dwa akwaria - jedno ok 380 l -  parę dni temu zalane -  sobie powoli dojrzewa, a drugie, mniejsze ma już  9 miesięcy i po jego przestawieniu w inne miejsce, dzieją się ciekawe rzeczy 

[Arek77]

Po stracie jednego z błazenków 10 dni temu dokupiłem drugiego - z czarnymi paskami. U jednego z akwarystów zginęła samiczka i został mu się samczyk. Trochę obawiałem się ich spotkania ale od pierwszego kontaktu mój serdecznie przywitał nowego mieszkańca i pływają razem. Mój jest chyba samicą ten nowy to ponoć samiec i jest ciut większy.  

Jak widać na zdjęciu mam dwa większe korale euphylia i dunka.  Od dwóch dni czarny błazenek ociera się o dunkę i przegania krewetkę jak ona tam podejdzie. Czerwony tylko się temu przygląda.  Dunka przez to nie pompuję się tak jak przedtem.

Słyszałem o tamdemach euphylia i błazenki ale żeby z Dunką? Ktoś ma taki przypadek? 

[brT]

Czytalem gdzies, ze potrafia siedziec nawet w Briareum badz Sarco. 

[Konrad_Wwa]

Cześć, moje siedziały w Dunce. Po kilku dniach koral się przyzwyczaił i normalnie się otwierał, musisz obserwować

[Arek77]

40 minut temu, Konrad_Wwa napisał:

Cześć, moje siedziały w Dunce. Po kilku dniach koral się przyzwyczaił i normalnie się otwierał, musisz obserwować

Dzięki za info. U mnie na razie trochę śmiesznie to wygląda: błazenek, który został wpuszczony mieszkał wcześniej w jakimś koralu i ociera się o polipy dunki, mój, który nigdy nie interesował się koralami.... pływa dookoła i patrzy na niego jak na wariata

[Konrad_Wwa]

Taka kolej rzeczy, nie od razu wszystko wpływają do korala czy ukwiała. U mnie jeden siedział w ukwialem 2 pozostałe nie, ale ten jeden tak je zapraszał i odprowadzał pod ukwiał że teraz siedzą w nim 3

[michalstdg]

Siedzą w dunce i euphylii na przemian.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[brT]

Poezja

Moj sie cos nie chce zebrać w strone zadnego z korali..

[Arek77]

Kostka powoli staje się kwarantannikiem i szczepkarium.  Z rybek  jest Hexatenia jako najbardziej wojownicza zostanie przeniesiona do dużego jako ostatnia. W akwarium jest trochę bezktęgowców, które po zakupie przechodzą kwarantannę. Parametry prawie mi się wyzerowały NO3 - ok 2mg/l PO4 ok 0,05 mimo, że wlewam tu  wodę z płukania mrożonek i resztki pokarmu po karmieniu rybek w drugim akwa.

 

 

[Arek77]

Do tej pory udawało  mi się uchronić akwarium przed plagą aiptasii.

Ok miesiąc temu kupiłem lobophilię. Po ok 2 tygodniach na szkielecie zauważyłem malutką aiptasię. Natychmiast wyciągnąłem korala i wyskrobałem miejsce w którym była. Niestety po dwóch tygodniach pojawiła się w tym samym miejscu. Wczoraj ponownie wyciągnąłem korala i zalałem to miejsce octem. Potem wyskrobałem nożem.

(Widać białą plamkę w miejscu gdzie był ukwiał.)

Jak myślicie? Czy to wystarczy? Czy dałoby się odciąć temu koralowi połowę szkieletu tak aby koral przeżył?

[rmatysiak]

istnieje duża szansa że kawałek aiptasii sobie odpłynął gdzieś i po mału rośnie...

[Arek77]

Kosteczka źyje swoim własnym powolnym trybem. Obecnie jest tymczasowym domkiem dla heksatenii i parki Pomacentrus moluccensis. 

Mimo, że do akwa trafia woda z rozpuszczonych mroźonek nutrieny są niewykrywalne dla testów kropelkowych... 

Trzy tygodnie temu przenioslem wszystkie korale do większego akwa i została tylko xenia. Ale, jak to się mówi, przyroda nie lubi.pustki... z fragmentów tkanek pozostalych po oderwanych szczepkach odradzają się polipy korali miękkich. W zbiorniku pojawiły się juź dwa rodzaje zoa, pseudogorgonia, capnella i briareum.

Całe szczęście, że na razie nie widzę aiptasii.... moze udalo mi sie ja wporę zlikwidować i się nie zdążyła rozsiać.

I tu mam problem bo nie wiem co zrobić z pozostałą skałką w tym akwa - jest pełna wszelakiego chodząco-pełzająco wijącego sie źycia, aż szkoda ją wysuszyć.

[klossowski]

25 minut temu, Arek77 napisał:

I tu mam problem bo nie wiem co zrobić z pozostałą skałką w tym akwa - jest pełna wszelakiego chodząco-pełzająco wijącego sie źycia, aż szkoda ją wysuszyć.

A do nowego baniaka nie da się jej gdzieś upchnąć? Może do sumpa?

[Arek77]

2 godziny temu, klossowski napisał:

A do nowego baniaka nie da się jej gdzieś upchnąć? Może do sumpa?

To skała sztuczna i szkoda mi było miejsca na nią. Mimo, że ma w sobie dużo zycia makro to jednak dla bakterii nie jest dobrym lokum. Może kogoś ze znajomych namówie na morskie ... na start w sam raz... razem ze szkiełkiem 

 

[Arek77]

Akwarium "wysterylizowało" się od glonów. Skała zrobiła się bialutka, prawie taka jak podczas zakupu. Szyby od środka nie czyściłem ze dwa tygodnie - brak śladu glonów tylko delikatny osad, coś jak by kurz i masę spiralnych ruròwek.

W akwa plywa jeden garbik. Nutrieny wyzerowane co jak widać nie przeszkadza Xenii w opanowywaniu zbiornika. Po zgaszeniu swiatła zbiornik przypomina hodowle zooplanktonu. Wody nie podmieniłem od 4 tyg. Do akwa dziennie trafia kostka drobnego pokarmu mrożonego, szczypta suchego i troche fito. Oprócz kropli jodu co dwa, trzy dni i wody RO nic więcej nie dodaję. 

Marzy mi się umieszczenie tu  z 2 kg żywej dzikiej skaly  z jak najwiekszą iloscią pasażerów na gapę............ 

Ale najprwdopodobniej kostka, po przeprowadzonej kwarantannie ostatnich rybek jakie planuję zakupić w najbliższym czasie, przejdzie  do historii.

[Arek77]

Z głębokim smutkiem zawiadamiam, że moja pierwsza solniczka kończy swój żywot. Życie biologiczne rozpoczęło się od bakterii i pod koniec jej istnienia to one przejęły całkowitą kontrolę nad zbiornikiem. Mimo lania resztek mrożonek i płukania w nim kubeczkow po suchych pokarmach PO4 (test Hana) i NO3 (test Colombo) pokazują 0.  Skała zbielała jak by była wykąpana w wybielaczu (skałę preniusłem do sumpa większego akwa), wszelkie glony się rospuściły i zniknęły zjedzone przez bakterie. Jutro ostateczne wyłączenie obiegu i spuszczenie wody gęstej od różnego pożytecznego "robactwa", aż żal będzie wylewać ją do kanalizacji. Zastanawiam się jeszcze nad przeniesieniem do większego akwa piasku pełnego mniej lub bardziej pożytecznych żyjątek. 

Baniaczek spełnił w 100% swoją edukacyjną rolę jak i stal się dawcą mikroorganizmów dla swojego następcy. Za najwiekszy sukces uważam utrzymanie akwa wolnego od aiptasii do samego końca.

Przeżył dino, cyjano, dino i cyjano na raz, okrzemki i glony nitkowate, ospę, atak asterin, wysokie NO3 i rozpuszczanie się montipory. 

Przed nim ostatnia noc z włączonym sprzętem. Jutro musi zwolnić miejsce dla choinki   Pewnie i łezka w oku się jutro zakreci. 

Ostatnie zdjęcia  żyjącego jeszcze  (ale juz tylko w skali mikro)systemu:

 

[Arek77]

W dniu dzisiejszym (20.12.2020 r.) o godz. 11.57 został zatrzymany obieg w moim pierwszym akwarium morskim. Woda w zbiorniku kręciła się dokładnie przez 394 dni. 

Obecnie szkło zostało ulokowane na balkonie w celu wykonania niezbednych czynności konserwacyjnych i niebawem spocznie w garażu.

Miejsce po kostce zostało już tymczasowo zagospodarowane