Euphyllia Holy Grail traci tkankę

[Cheilon]

Miałem nadzieję, że nie będę musiał takiego tematu zakładać, ale niestety coś się dzieje z moim HG.

Wczoraj napompowana, że miałoby ją rozerwać, dzisiaj rano tak samo, po południu nagle skurczyła się i z jednej strony widać, że "sukienka" odchodzi od szkieletu. Przyjrzałem jej się dokładnie i zauważyłem na nodze lekkie zgrubienie, po dotknięciu pęsetą to coś nagle się skurczyło i puściło brązowe "farfole". Polip euphylli gdy dotknął tego miejsca przyczepił się i jego końcówka rozpuściła się w kilka minut. Wydipowałem korala i zeskrobałem to coś z nogi - taka galaretka, ale naprawdę ciężko stwierdzić co to było. Jakaś resztka została między polipami - widać było, że polipy lepią się do tego i w oczach znikają - co to za dziadostwo? Spotkał się ktoś kiedyś z takim problemem?

W akwarium jest kilkanaście innych euphylli - na ten moment wszystkie ok.

Parametry:

NO3 - 2

PO4 - 0,04 (mała hanka)

zasolenie 34ppm

Ca 410

Mg 1370

pozostała drobnica wg ICP w normie.

 

Dziękuję za pomoc.

[Marcinekk]

Najprawdopodobniej masz Brown Jelly. Wypłukałbym ją w Polylab Reef Primer. Na Reef 2 Reef czytałem , że użytkownik użył Ciproflaxin w dawce 0,125 mg/l. Rozpuścił tabletkę 500mg w 50 ml wody RO uzyskując roztwór 10mg/l . Lek dodawał do akwarium 265litrów w trzech dawkach co dwa dni w ilości  3,3ml preparatu żeby uzyskać 0,125mgl.   Po 24 godzinach wszystkie korale wykazywały oznaki poprawy. Po 48 godzinach korale wyglądały na zdrowe. Leczenie antybiotykiem odniosło skutek. Wcześniejsze stosowanie preparatów dip nie pomogło. Tylko jest to ryzykowna metoda i musisz sam podjąć decyzje. 

Edytowane 25 Maja 2021 przez Marcinekk (wyświetl historię edycji)

[mufti]

Przy okazji zabezpieczy i Ciebie (autora postu). Sam wyleczyłem się właśnie cyprofloxacyną lata temu po zakażeniu poprzez ranę i zamoczeniu jej w wodzie pod skałami. Skutki były okropne, ale za to nabrałem dystansu. Konkretnie antybiotyk, który mi pomógł to Cipronex.

Czynnikiem jaki wywołał owe zakażenie były bakterie mycobacterium mariunum. Czyli beztlenowe dziady, które spowodowały u mnie dramatyczne skutki.

W tym przypadku powinna pomóc bez problemu proponowana terapia. Jak kolega wyżej zauważył. I dla akwarium, a przy okazji dla siebie prewencyjnie.

Jedynie proponuję zachowanie ostrożności w kontakcie z otwartymi ranami np. na rękach w wodzie. Wystarczy założyć typowe rękawiczki (te niebieskie, czarne, czy białe), mimo przenikania wody, a potem je ściągnąć i przemyć ręce mydłem najlepiej w ciepłej wodzie.

To rada dla kolegi od siebie.

Przebyłem to dziadostwo w ok. 2010 roku i przestrzegam na przyszłość.

Edytowane 25 Maja 2021 przez mufti (wyświetl historię edycji)

[dale]

13 godzin temu, Marcinekk napisał:

Najprawdopodobniej masz Brown Jelly. Wypłukałbym ją w Polylab Reef Primer. Na Reef 2 Reef czytałem , że użytkownik użył Ciproflaxin w dawce 0,125 mg/l. Rozpuścił tabletkę 500mg w 50 ml wody RO uzyskując roztwór 10mg/l . Lek dodawał do akwarium 265litrów w trzech dawkach co dwa dni w ilości  3,3ml preparatu żeby uzyskać 0,125mgl.   Po 24 godzinach wszystkie korale wykazywały oznaki poprawy. Po 48 godzinach korale wyglądały na zdrowe. Leczenie antybiotykiem odniosło skutek. Wcześniejsze stosowanie preparatów dip nie pomogło. Tylko jest to ryzykowna metoda i musisz sam podjąć decyzje. 

A jakie miał ryby, krewetki, jaką filtrację? Bo to jest b. ważne. Masz może link do tego postu?

[Cheilon]

Godzinę temu, dale napisał:

A jakie miał ryby, krewetki, jaką filtrację? Bo to jest b. ważne. Masz może link do tego postu?

Ja mam!

https://www.reef2reef.com/threads/experimenting-with-in-tank-antibiotic-treatments-for-brown-jelly-disease.782438/

Wczoraj wieczorem poszła pierwsza dawka, dzisiaj rano euphyllia wygląda dużo lepiej. Na moje akwa poszło 45mg ciprofloksacyny, dawka raczej mała, wiem, że ciężko to porównać, ale człowiek dostaje 1000mg dziennie, a tutaj na 350l 45mg i to co 2 dzień.

[Marcinekk]

To jest ten link :-) Ciekaw jestem efektów

 

[Cheilon]

Na ten moment jest ok, przestała tracić tkankę, otwarta bardziej niż wczoraj. Pozostałe koralowce bez zmian, euphyllie nawet bardziej napompowane. Druga dawka wlatuje wieczorem.

[Cheilon]

Po kolejnym dniu dalej wszystko ok, biologia też ma się dobrze - NO3 = 1, PO4 = 0,04 (mała Hanka).

Tutaj rekonwalescent:

[Gość]

Po kolejnym dniu dalej wszystko ok, biologia też ma się dobrze - NO3 = 1, PO4 = 0,04 (mała Hanka).
Tutaj rekonwalescent:

To ta za 2 tysie?

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Cheilon]

1 minutę temu, =Fresz= napisał:

To ta za 2 tysie?

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
 

Kupiłem jak stały jeszcze po 1000. Zdjęcie komórką, na żywo dużo ładniejsza, tym bardziej żal, że jej się coś stało - innych euphylli będzie z 15 sztuk

[JerzyB]

Witam

Jeśli możesz , to pokaż całe akwarium .

Pozdrawiam

[Cheilon]

3 godziny temu, JerzyB napisał:

Witam

Jeśli możesz , to pokaż całe akwarium .

Pozdrawiam

Ok. Fotka z dzisiaj.

[JerzyB]

Pięknie tam masz.

[albanos72]

Zrób dipowanie i zerknij czy czasem nie ma Polyclad Flatworm żerujących na euphyliach.

[martita_mm]

Jak euphyllia doszła do siebie?Jak długo trwała kuracja?

[jacek_kl]

Też bym się dowiedział szczegółów bo mam z nich ogródek i trochę o nie drżę

[pj007]

I jak udało się odratowac? 

[sith114]

W dniu 25.05.2021 o 23:09, mufti napisał:

Przy okazji zabezpieczy i Ciebie (autora postu). Sam wyleczyłem się właśnie cyprofloxacyną lata temu po zakażeniu poprzez ranę i zamoczeniu jej w wodzie pod skałami. Skutki były okropne, ale za to nabrałem dystansu. Konkretnie antybiotyk, który mi pomógł to Cipronex.

Czynnikiem jaki wywołał owe zakażenie były bakterie mycobacterium mariunum. Czyli beztlenowe dziady, które spowodowały u mnie dramatyczne skutki.

W tym przypadku powinna pomóc bez problemu proponowana terapia. Jak kolega wyżej zauważył. I dla akwarium, a przy okazji dla siebie prewencyjnie.

Jedynie proponuję zachowanie ostrożności w kontakcie z otwartymi ranami np. na rękach w wodzie. Wystarczy założyć typowe rękawiczki (te niebieskie, czarne, czy białe), mimo przenikania wody, a potem je ściągnąć i przemyć ręce mydłem najlepiej w ciepłej wodzie.

To rada dla kolegi od siebie.

Przebyłem to dziadostwo w ok. 2010 roku i przestrzegam na przyszłość.

Hej widzę piszesz coś o kontakcie z wodą w której są bakterie właśnie zauważyłem od 2 dni problem z 1/2 euphylliami. O kuracji słyszałem a teraz jeszcze po przeczytaniu Twojego posta doszedł do wniosku przeciez ja mam od 2 tyg problem ze skórą na rękach ranki itd. Może to też to?

[tukan]

Pytanie do autora @Cheilon jak się temat zakończył? przyniosło efekty? jakieś skutki uboczne?

Będę wdzięczny za update....

[Cheilon]

@tukan

Euphyllia doszła do siebie, skutków ubocznych w akwarium nie zauważyłem, ale należy pamiętać, że każde akwarium/biologia jest inne. Na Reef2reef był obszerny wątek o tym - pewnie warto go przeczytać, od tego czasu go nie śledziłem.