Reef Max Peterborough start

[Kerad]

Witam od dość dawna chodziło mi po głowie akwarium morskie, wybór padł na reef max-a, ponieważ mieszkanie wynajmuje, więc przy ewentualnej przeprowadzce będzie mniej problemów, brak miejsca w mieszkaniu, ( kto zna Angielskie realia wie, o czym mowa) Pierwsze czytanie, zbieranie informacji łażenie po sklepach itd. Zbiornik zakupiony 4 listopada zalany wodą z działającego akwarium, odgazowana skała ( około 10kg) i piasek również z działającego akwarium. Co do standardowego wyposażenia wywaliłem z dwóch pierwszych koszyków biobale i na same dno włożyłem, purigen w środkowy skała, kulki zostawiłem na najwyższym poziomie, po za tym do ostatniej komory włożyłem jeszcze kilka kawałków pokruszonej skały? Naczytałem się o odpieniaczu i miałem zamiar go wymienić, ale na dzień dzisiejszy ustrojstwo działa nieźle, więc zostaje, dokupiłem pompę cyrkulacyjną firmy Newa 1400l/h. Wszystko działało po 3 tygodniach naszła chęć na wprowadzenie życia i małe zaskoczenie, obsługa sklepu prosi mnie o próbkę wody wracam z wodą po kilku minutach sprzedawca informuje mnie, że jeszcze za wcześnie ( nie podał mi wyników testów) i zaprosił na następny tydzień proponując zakup środka niwelującego NO3 i PO4 firmy Red Sea do tego Reef Trace. Po tygodniu zgodził się sprzedać mi małą kolonie zoanthus -ów. 11 grudnia wpadła do mnie ekipa czyszcząca w postaci dwóch turbo, dwóch pustelników i krewetki szkarłatnej ( oczywiście sprzedaż nastąpiła po zbadaniu wody) Pustelniki zasuwały aż miło ( pięknie czyszczą skałkę z glonów) Wczoraj telefon od znajomego sprzedawcy - Przynieś wodę do badania mam dla ciebie sarcophyton-a i ładną euphyllie - przenoszę spotkanie na sobotę i razem z moją żonką udajemy się do sklepu do wyżej wymienionych korali doszły jeszcze dwa błazenki na życzenie pociech. Żonka zakochała się w mandarynie wspaniałym sprzedawca jednak nie zgodził się na sprzedaż, ponieważ jak powiedział rybka jeszcze nie pobiera pokarmu.

Testy, jakie zakupiłem ( firmy Salifert) od trzech tygodni pokazują mi stałe parametry

NO3 - 5

NO2 - 0

KH- 10

PH- 8,2

Korale, które dzisiaj zakupiłem po około 30 minutach napompowały się wyglądają chyba lepiej jak w sklepie. Resztę zakupów zrobię po nowym roku zobaczymy jak nowi mieszkańcy wpłyną na baniak.

Pozdrawiam i czekam na opinie bardziej doświadczonych kolegów od Reef Max-a

[mariuszduch]

Witam reef maxa kupiłeś w UK czy przywiozles z Polski ?

Tak na marginesie to podejscie sprzedawcy pierwsza klasa , pamietam jak kupowałem w UK preparat na kleszcze dla kota to gosc bral wszystkie moje dane nr telefonu bardzo mnie to zdziwiło

[Grzegorz Dyzma]

No to warto pochwalic sklep no i wlasciciela akwarium tez:waving bo start naprawde ladny. Jak zonie spodobal sie mandaryn to juz mozesz zaczac myslec nad wiekszym akwarium.

[spirou]

łoooo

SZOK - jaka obsługa. No naprawdę respect dla tego sprzedawcy / sklepu. Dbają o zwierzęta które sprzedają. Zachowanie jakie zaprezentował jest wręcz niebywałe w polskich realiach.

Swoją drogą bardzo ładna Euphylia na przedostatnim zdjęciu, i masa glonów na zdjęciu z krabem

Powalcz jeszcze z NO3

[Grzegorz Dyzma]

W sieci sklepow Petsathome kupujacy jest zobowiazny podac adres. Na paragonie jest dokladnie napisane jakie rybki i ile sztuk. Po prostu pelan ewidencja w obrocie zwierzetami. Jak powiesz ze masz skalaraty to Ci neonek nie sprzedadza tacy sa niektorzy

[Szymon68]

Kerad,

Przy takim ułożeniu skały, będziesz miał problem z czyszczeniem bocznych szyb z glonów.

Warto zostawić min. 5 cm wolnej przestrzeni pomiędzy szybą a skałą.

Pozatym bardzo fajny ReefMax, masz stosunkowo mało skały (ja też tak lubię), więc nie możesz przesadzać z obsadą.

Spirou,

Znam co najmniej jeden sklep w Warszawie, dla którego takie podejście do zwierząt jest absolutnym standardem.

[Kerad]

Dzięki panowie, myślę że większość pochwał należy się koledze ze sklepu. Po kolei, baniak kupiony w UK. Czytałem o waszych problemach z tłem i myślałem że będzie podobnie w moim przypadku ale... zamówienie, realizacja w ciągu 2 dni i bez problemów dostałem zestaw z czarnym tłem. Zakupu dokonałem w sklepie sieci Warehouse Aquatics tam też otrzymałem wodę do zbiornika oraz piasek ( wodę RO kupuję też u nich) Ciekawa sytuacja wynikła kiedy zauważyłem na wystawie kawałki skały które idealnie nadawały się na budowanie półek ( małe kawałki na których można ustawiać pojedyncze korale) Kiedy poprosiłem o dwie skałki sprzedawca powiedział- przyjdź za tydzień może będą się nadawały dla ciebie- skałki zaklepane pojawię się tam na pewno.Ułożenie skały... sprawa załatwiona już na drugi dzień po za laniu, moja żonka chciała wyczyścić szyby z pyłu po żywym piasku więc musiałem przestawić skałki i teraz jest ok. Zycie kupiłem w sklepie Water zoo w Peterborough udzielają 28 dniowej gwarancji na ryby i inne żyjątka bez problemu zwracają należność jeżeli jakiś pupil zejdzie w tym czasie ( oczywiście badając przyczyny,próbki wody itp.) Obsługa naprawdę super. Już mi pokazał jakie korale nadają się dla mnie na początek mojej przygody z morskim także myślę że mam niezłą opiekę.

Dzięki Panowie jeszcze raz.

CDN

[Kerad]

Witam. Drobna aktualizacja, pozbyłem się okrzemków, za to zielone glony w natarciu. Czyściłem mechanicznie ale w ciągu 2 dni mam na nowo zieleninę, więc na razie odpuściłem tym bardziej że zauważyłem blaknięcie zieleniny. Jak zwykle rano wrzuciłem trochę suchego pokarmu i czerwony pirat nawet nie drgną, trochę mnie to zdziwiło bo kiedy tylko poczuł zapach karmy zawsze wyłaził ze swojej kryjówki żeby złapać co lepsze kąski, pomyślałem sobie że krewetka ma humorek ( ludzie miewają to i zwierzątko może mieć) . Około południa starszy syn pyta czy dokupiłem krewetkę, pomyślałem, że nie upilnowałem pociechy, bo jak widzi podwójnie to musi być nie zły towar. Ale ruszyłem tyłek i rzeczywiście krewetka wisi na swoim ulubionym kawałku skałki a z drugiej strony skałki buja się stary płaszczyk pirata.

Wiem, wiem może to żaden sukces, ale jak dla mnie to rewelka.

Parametry na dzień dzisiejszy

NO3- 0

NO2- 0

Ca- 400

KH- około 10

PH8.2 najbardziej stabilny czynnik w baniaku

Korale mają się dobrze, chociaż sarco co rano się kładzie na jedną stronę a wieczorem wraca do pionu, euphyllia może mniej się pompuje ( zrzucam to na zerowe NO3 nie wiem czy mam racje) Za to, zoanthus w rozkwicie

Parametry w miarę stabilne, po nowym roku planuje powiększyć ekipę czyszcząca ( ślimaki, kraby może jeszcze jedna krewetka) korale z rodziny sinularia, jakieś grzybki i na pewno zoa.

Pirat przed

i po klonowaniu

[luft]

a tak z ciekawosci spytam - Twoj sklep bada wode, ktora przynosisz - pobiera opłate za badania osobno, czy jest to przyjemnie wkalkulowane w całość obsługi?

[Kerad]

Do tej pory nie płaciłem, ale wiem że pobierają opłatę za testy, zostawiłem tam trochę kasy wiec myślę że na razie traktują mnie ulgowo.

[TomekSz]

Przeczytałem ten wątek i mi szczęka opadała. Pozazdrościć takiego sklepu. Gdybym ja miał tak profesjonalny sklep to na pewno nie straciłbym z 1000 PLN.

Co do dbałości o życie zwierząt...

Może to wynika z ich standardu gwarancji na żywe zwierzęta a może z elementarnego szacunku dla żywych istot.

Takie podejście powinno być normą, gdyż mamy do czynienia z obrotem i hodowlą żywych zwierząt a nie kolekcjonowaniem przedmiotów.

[mareeoosh]

No proszę... widzę ze mam na kim się wzorować w okolicy

Podejście sklepu typowe w naszej okolicy choć bywa upierdliwe jak np w sytuacji kiedy szukałem jedzonka dla oskarków i pani w sklepie z uporem godnym lepszej sprawy dopytywywała się po co chce kupić 20 daniaków

Pozazdrościć że baniaczek rozwija się prawidłowo. Powodzenia.

[bandit]

Pięknie Kerad, aby dalej przepięknie baniaczek dojrzewał.

Czekam na dalszą fotorelację.

Pozdrawiam

[Kerad]

Witam. W moim kawałku oceanu raczej nie za wiele się zmieniło. Przeszły już zielone glony, teraz walczę z cyjano od jakiś 2 tygodni raz ich więcej raz mniej.

Powiększyłem ekipę czyszczącą o dwie krewetki Lysmata amboinensis, rozgwiazdę piaskową, i jeszcze jednego turbo. Dokupiłem małą kolonie Knopia octocontacanalis świetnie wyglądają ( nie wiem, dlaczego w sklepie widniała pod nazwą Jasmin Xenia)

I doszła jeszcze jedna rybka Anaora tentaculata, ale po tym jak poszperałem w necie nie jestem pewny czy to akurat ta rybka. Prosiłbym bardziej doświadczonych kolegów o identyfikacje. Rybka niby trudna do odchowu, ale wcina mrożonki jak odkurzacz, więc 50% sukcesu już mam. Co do sprzedawcy, facet uratował mnie przed stratą paru funcików odradzając kupno Mandaryna wczoraj, powiedział, że rybka nie przeżyła, bo nie pobierała pokarmu. Mało brakowało a zakupiłbym go po namowach żony, więc na sto procent nie utrzymałbym go w ReefMax- sie tym bardziej, że profesjonalistą nie udało się go wykarmić w o wiele mniejszym zbiorniku. Z ciekawostek, okazało się, że mam trzy kraby, które przybyły do mnie w skale, namierzenie ich graniczy z cudem, widać czasem kawałek odnóża, szczypiec, ale w całości zaobserwowałem je tylko przy diodzie. Udało mi się raz gadzinę namierzyć, kiedy przechodził z jednej dziury w drugą i dla tego zdjęcia jest nie ostre. Po za tym parametry w normie, pozostałe korale też może po za euphyllia, która od tygodnia nie chce się pompować, być może jest to spowodowane umieszczeniem jeszcze jednej pompy cyrkulacyjnej korala przestawiłem, poczekam na efekty.

[boft]

A na zdjęciu to wg mnie tez mandaryn tylko inna odmiana - Synchiropus ocellatus....

[Kerad]

Dzięki kolego. Coś mi nie pasowało z tą rybką bo kiedy wpisałem nazwę łacińską,Anaora tentaculata rybka niby podobna ale to umaszczenie mnie trochę dziwiło.

Cieszę się że się zadomowiła i wcina mrożonki więc powinienem ją utrzymać w dobrej kondycji.

[Kerad]

Witam

Był okres że zbiornik i to co się w nim działo dobijał mnie na tyle aby przez głowę przeszła mi myśl o pozbyciu się go. Do rzeczy, kiedy wydawało się że dojrzewanie przeszło już na dobre, postanowiłem zwiększyć obsadę Reef Max-a o następnych mieszkańców, nie planowałem żadnych trudnych zwierzaków wiec poszedłem w kierunku miękkich korali, postanowiłem co tydzień fundować sobie nowego mieszkańca i tak pierwszy lokator to capnella tydzień później doszła Sinularia brassica następny unbekannte weichkoralle (znalazłem tylko niemiecką nazwę) potem mała kolonia clavularii z tym co było już w zbiorniku akwarium zaczynało przypominać już kawałek oceanu. Pierwsze oznaki koszmaru pojawiły się pod koniec maja. W prawym rogu pojawiła się nie duża plama cyjano , szybko odessałem i czysto, na drugi dzień w tym samym miejscu na piasku znowu plama, znowu odessane, już drobna panika mnie dopadła więc woda RO w która się zaopatruje do słoiczka i do sklepu z prośbą o sprawdzenie. Powiedziałem co się dzieje gościu sprawdził moją próbkę i ze swojego zbiornika wisio ok. Zaczynam się głowić co jest nie tak nic, nie przychodzi mi go głowy nic. Cały czas odsysam brunatną maź z piasku, zgodnie z radami które wygrzebałem na forum przestałem podmieniać wodę, tylko dolewam . Po około dwóch tygodniach prawie cały piasek jest pokryty brunatną mazią przyszedł czas na bardziej radykalne działanie, zaciemnienie. Po trzech dniach kiedy zdjąłem zasłonę moim oczom ukazał się obraz nędzy i rozpaczy wszystko oklapnięte z pięknego drzewka capnelli został tylko skurczony pieniek inne miękkie pokurczone zooa jakby zapadły się w skałę. Załamka ale cyjano nie było. Postanowiłem zmniejszyć świecenie do 5 godzin z czego pełne światło tylko 2 godzinki, po tygodniu zwiększałem czas świecenia o 20 min dziennie. Straty z tej kuracji to dwie krewecie czyszczące ale nie jestem pewny czy to przez zaciemnienie i mandaryn który coraz mniej zajadał mrożonki i po trzech tygodniach dołączył do krewetek, reszta obsady chociaż wyglądała jak po bitwie powoli dochodziła do siebie. Koniec czerwca akwarium znowu rozkwita parametry w normie w panelu purigen, węgiel i skała, karmie skromnie kostka mrożonki dziennie ( na dwa błazenki i krewetkę karmazynową) Wydaje się że to już koniec przygód a jednak. Po urlopie kiedy opiekę nad zbiornikiem powierzyłem bratu ( tylko uzupełniał wodę i karmił ) na piasku znowu pojawiło się cyjano ( załamka) znowu padanie wody, wstrzymuje podmianki, zaciemnienie, scenariusz jak wyżej tyle że obyło się bez strat i po 2 tygodniach nawrót cyjano w ciągu dwóch dni cały piasek i tylny panel oblazł brunatną mazią po prostu nie mogłem w to uwierzyć załamka. Postanowiłem przejść do bardziej radykalnego działania, Cała skała poszła do płukania w świeżej solance, panel wyciągnięty i umyty w RO na ujście wody położyłem gazę i co godzinę zmieniałem ją na świeżą robiąc przed tym mały sztorm, tak spędziłem całą niedzielę. Skała wróciła do zbiornika korale zestresowane, ale na drugi dzień wszystko wydawało się ok. Niestety nie upłyną tydzień a cyjano wróciło ręce opadają, czytam, szukam postanawiam zostawić wszystko swojemu losowi zgodnie z zasadą „ samo przyszło, samo pójdzie” błąd , Nie podmieniałem wody, zmniejszyłem świecenie 5 godzin cyjnoa wydawało się że raz się zmniejsza raz powiększa ale teraz zaczęło wchodzić na korale, przedmuchiwałem je codziennie ale na drugi dzień maź wracała, najbardziej ucierpiały zooa, clavulariia, Knopia octocontacanalis wszystkie te korale zeszły przez atak cyjano po prostu zadusiło. Postanowiłem zakupić Valenciennea strigata które na początku pięknie przekopywały piasek usuwając to świństwo ale i one zaczeły przegrywać. Pod koniec lipca zdecydowałem że przegrałem z utrzymaniem zbiornika i postanowiłem zlikwidować akwarium, zwierzęta które pozostały przy życiu postanowiłem oddać do sklepu za darmochę wstyd i poczucie porażki zdołowało mnie. Obsługa sklepu zgodziła się przyjąć zwierzaki ale jeden sprzedawca zaproponował mi zakupienie lampy UV jeżeli to nie pomoże to przyjmą zwierzaki. Dałem się przekonać, chociaż myślałem że boją się przyjąć moje korale z tą zarazą. Lampę UV zainstalowałem nad spływem ( świeci do dzisiaj) Przez pierwsze kilka dni nic się nie działo i miałem już lecieć do sklepu oddać zbiornik w komis ale nawał pracy nie pozwolił mi na to. Wracając z pracy późno nie miałem już siły do zbiornika, opiekę przejęła żona, nie zwracając uwagi na to co się dzieje z myślą że jak tylko zluzuje się w robocie oddaje to całe ustrojstwo, po upływie około 2 tygodni żonka mówi że chyba się zmniejsza cyjano, przyjrzałem się i rzeczywiście gluty zeszły prawie całkowicie z piasku były jeszcze na skałach, ale korale były czyste i zaczęły się pompować. W tej chwili cyjano już prawie zeszło, widocznie lampa pomogła. Robie już normalne podmianki i wydaje się że zbiorniczek zaczyna wychodzić na prostą.

Różne są sposoby walki z cyjano jak wygrałem? Nie mam bladego pojęcia może pomogła lampa, może brak podmian, zaciemnienie na krótko. Jedno jest pewne powoli wygrywam i mimo strat w obsadzie będę chyba dalej ciągną tę przygodę, na pewno bardziej ostrożnie i z jeszcze większą uwagą

Straty z walki

zooa, clavulariia, Knopia octocontacanalis

Mandaryn ( chociaż nie jestem pewny że to przez cyjano)

Krewetki czyszczące

Parametry

Ph-8.0

Kh-8.0

Ca -410

Mg-1290

NO3- 2mg/l

Zasolenie 1022

Testy robione salifert-em

Teraz czekam na gromy.

A to mój nowy nabytek dwie ciekawe rybcie chociaż doktorek to mój faworyt

[ejerzyk]

A jaką masz cyrkulację? U mnie cyjano pojawiało się przy za słabej, nawet lekkie przestawienie pompki cyrkulacyjnej, które dało większy ruch wody, pomogło całkowicie rozwiązać problem.

[Kerad]

2x Newa 1400l/h 1x koralia 900l/h myślę że to nieźle jak na Reef Max-a

[Plewek01]

doszła Sinularia brassica następny unbekannte weichkoralle (znalazłem tylko niemiecką nazwę) p

Z niemieckiego to "nieznany koral" Życzę powodzenia w wychodzeniu na prostą.

[renemartini]

Kerad, a jaką lampę UV udało się upchnąć do Reefmaxa? Mógłbyś zrobić fotkę jak i gdzie ją zainstalowałeś? W przerybionym i wojowniczym Malawi używam UV-ki non stop i uważam, że ryby po różnych urazach spowodowanych wojowniczym temperamentem pyszczaków wracają dużo szybciej do formy. Cały czas kombinuję jakby tu dołożyć chociaż małą lampkę do Reefa, nie robiąc wielkich przeróbek akwarium ...

[Kerad]

Najprostsze rozwiązanie z możliwych, zwykła świetlówka kompaktowa umieszczona nad spływem. Jedyny minus to otwarty panel.

Oczywiście jest jeszcze odbłyśnik.