Przemyt korali

[seb]

Jak dla mnie to bzdura kompletna, bubel prawny do potęgi, można hodowac a nie można rozmnażać gatunków które sa pod ochroną???

Pozdrawiam

seb

[Gość nanokaczor]

Glonów z rodzaju caulerpa nie można w niektórych stanach USA [np w kaliforni] hodować bo są to gatunki inwazyjne. Podobnie jak króliki, żaby i pewien gatunek żółtych kwiatków z RPA w Australii albo żółwie czerwonolice lub barszcz sosnowskiego w Polsce

[boogiee]

Jak dla mnie to bzdura kompletna, bubel prawny do potęgi, można hodowac a nie można rozmnażać gatunków które sa pod ochroną???Pozdrawiamseb

Glonów z rodzaju caulerpa nie można w niektórych stanach USA [np w kaliforni] hodować bo są to gatunki inwazyjne. Podobnie jak króliki, żaby i pewien gatunek żółtych kwiatków z RPA w Australii albo żółwie czerwonolice w Polsce.

w obydwu przypadkach to winna głupota. w pierwszym są to przepisy, a w drugim bezmyślność ludzi

[Gość kapitan]

Zgadza się. W Google można szybko wyszukać artykuły o katastrofach ekologicznych spowodowanych przez Caulerpa, które akwaryści po prostu wyrzucali do kibla jak mieli nadmiar, a one potem zniszczyły ekosystem wybrzeża.

Przy okazji trafiłem też na ciekawą kampanię edukacyjną dla akwarystów pouczającą żeby nie wyrzucać martwych zwierząt do kibelka. Pasożyt/choroba takiej tropikalnej rybki może spowodować zagładę w lokalnych zbiornikach/rzekach.

[Gość nanokaczor]

Twarde prawo ale prawo. To podstawowa zasada. Nie jest ważne czy prawo ma sens czy nie, czy jest sprawiedliwe czy nie. Prawo jest i już. Jak regulamin NR.

Ja w Australii nie byłem ale kolega mojego ojca tam mieszka i kiedyś przy wódeczce opowiadał o milionach żab i królików... Wolał bym żeby w Polsce nie było takich atrakcji.

[KIDULT]

PRzeciez w stanach od roku prawo zabrania handlu warzywami, ktore sie wyhodowalo w swoim ogrodku! Mozna je hodowac tylko na swoj uzytek, bo inaczej pucha. I jak nei wiadomo o co chodzi t ozawsze chodzi o kase. Tam tez bylo to bardzo w itneresie jakiejs firmy, ktora ma teraz monopol na nasiona.

[chodi]

Rok temu po swietach wiozlem z polski do uk samochodem dwa boxy z koralami. Poniewaz urodzilem sie 13tego w piatek srednio co druga wycieczka autem przez europe zawiera w sobie atrakcje z ZOLL'ami w kraju helmutow postanowilem dowiedziec sie czym moze skonczyc sie 'wpadka' z tego typu zwierzetami. Dzwonilem do urzedu celnego w polsce oraz uk (niestety nie szprecham). W obu przypadkach poinformowano mnie, ze moze sie to dla mnie zle skonczyc poniewaz nie zajmuje sie tym zawodowo i nie mam uprawnien(?). I nawet posiadanie poswiadczenia o miejscu zakupu nie upowaznia mnie to przekraczania granic z takim ladunkiem.

Jak to sie mowie - ryzyk fizyk - i jakos sie udalo tym razem. Pani z UK powiedziala mi, ze kontrola celna skupia sie na narkotykach, alkoholu i papierosach, wiec raczej "roslinki" akwariowe nie powinny wzbudzic u nich zadnych podejrzen

Nie ma lekko panowie

[maskonur]

BTW przepisow w US...

Zakazany jest sprzedaz niepasteryzowanego mleka, chociaz mozna (jeszcze) pic takie z wlasnej krowy. W zwiazku z tym na przedmiesciach wielu miast powstaly "krowie spoldzielnie". 10-30 rodzin jest wspolwlascicielami krowy z uzgodnionym limitem konsumpcji mleka. Jest to jedny sposob ze miec do niego dostep.

Podobnym przepisow majacych na celu "ochrone obywateli" w USA jest mnostwo (w UE tez). Dlatego nie zdziwie sie jesli podobne zapisy beda sie odnosic od rafy.... :/

[twistman]

swoją drogą szum medialny który zrobił się wokół ostatniego przemytu, zbacza na jakieś dziwne tory:

wczoraj w radiu Trójce dowiedziałem się na przykład od Pani Redaktor i bodajże kierowniczki oceanarium, z którą przeprowadzała wywiad że:

"akwaria morskie zrobiły się modne... jest to nowoczesny sposób na pokazanie sowjej pozycji społecznej.... jest to snobistyczne hobby podobne do zakupu drogich samochodów... i że założenie akwarium morskiego to koszt drogiego samochodu ok 100 tys. złotych"

Ludzie!! Może do najbiedniejszych nie należę ale nie jestem snobem, dodatkowo porypanym który zakłada akwa za 100 tysi. Skąd to demagogia i dążenie do sensacji???

[VDR]

widac Pani kierowniczka oceanarium nie ma pojecia o akwarystyce morskiej i dlatego taka bida piszczy jak sie zwiedza to co jest w Gdyni

[guliwer777]

Witam

To są właśnie media, tak naginają fakty aby dobrze się prezentowały w TV czy radio, coś o tym wiem bo jestem aktywnym kibicem i wielokrotnie to co piszą nijak ma się do tego co się działo. Nie bronię tu nikogo i mam świadomość patologii na stadionach ale kibice są świetnym tematem dla dziennikarzy. Podobnie jest z przestępstwami opisywanymi np. w gazetach, dziennikarz o nikłej znajomości przepisów pisze bzdury a ludzie to łykają bo jest bardziej dramatyczne czy oburzające.

Pozdrawiam

[luft]

Witam

To są właśnie media, tak naginają fakty aby dobrze się prezentowały w TV czy radio, coś o tym wiem bo jestem aktywnym kibicem i wielokrotnie to co piszą nijak ma się do tego co się działo. Nie bronię tu nikogo i mam świadomość patologii na stadionach ale kibice są świetnym tematem dla dziennikarzy. Podobnie jest z przestępstwami opisywanymi np. w gazetach, dziennikarz o nikłej znajomości przepisów pisze bzdury a ludzie to łykają bo jest bardziej dramatyczne czy oburzające.

Pozdrawiam

jako pismak moge tylko potwierdzić No ale winy niech wszyscy szukają w sobie Media nie są zasilane powietrzem i takie wiadomości mamy jaki budżet danej redakcji, czyli nędza... żyjemy w głupim świecie pogoni właściwie za nie wiadomo czym?

[twistman]

@Luft

- Jak to nie wiadomo za czym? Jak nie wiadomo za czym.. to wiadomo: za pieniędzmi :-)

Niektórzy niestety tylko do tego się ograniczają.

Dla mnie takim wyznacznikiem jest chociażby posiadanie hobby. Zanm mnóstwo kilku ludzi, którzy pytani o coś takiego "jakie masz hobby" - odpowiadają aaaa... żądne.

I w jakim kierunku schodzi rozmowa z takiem facetem: najczęściej praca i kasa. Dla wielu z nas zarabianie i pogoń za pieniędzmi jeost hobby w samym sobie.

Czasem warto nad tym pomyśleć i wyluzować tak jak w piosence Piaska "Pogadamy jak za dawnych lat, Wypijemy za to co dał świat..."

Taka luźna dygresja...

[kapuhy]

"akwaria morskie zrobiły się modne... jest to nowoczesny sposób na pokazanie sowjej pozycji społecznej.... jest to snobistyczne hobby podobne do zakupu drogich samochodów... i że założenie akwarium morskiego to koszt drogiego samochodu ok 100 tys. złotych"

To ja tej pani mogę opchnąć swojego RMa w okazyjnej cenie połowy powyższej kwoty

[trike3]

Nieźle miało być śmiesznie, jako ciekawostka, a tutaj rozpętała się batalia

Pozdrawiam Marcin

P.S. Szkoda że jak mam jakiś problem to nikt nie rzuca się do pomocy.

[renemartini]

Fakt, nie ma już co bić piany na ten temat, ani generalizować, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że ta cała "afera" wynika w znacznym stopniu z braku dziennikarskiej rzetelności. Sam jestem prawnikiem i z różnych względów czasami czytam jakieś relacje z "medialnych" procesów z mojego, wrocławskiego podwórka. Jeszcze nie trafiłem na artykuł, w którym nie byłoby błędów i przeinaczeń. Dla 99% ludzi to oczywiście żadna różnica czy sąd "odrzucił", "oddalił" czy "umorzył" ale jeżeli ktoś chce pisać o kwestiach prawnych to nie może sobie tak radośnie bełkotać. I jak chce pisać o żywej skale, rafie, koralowcach i akwarystyce to też powinien trochę temat zbadać. A tu było właśnie coś na styku prawa i akwarystyki i bzdury o jednym i o drugim.

[seb]

Dziennikarz nie musi być ekspertem, ale celnicy powinni wiedzieć co to żywa skała, co to rafa koralowa, jak jest transportowana, jakie sa potrzebne dokumenty itp itd, a możesz mi wierzyć że nie wiedzą...

Pozdrawiam

seb

[Gość nanokaczor]

Dziennikarz zanim napisze artykuł powinien choć trochę liznąć naukowej literatury i skonsultować się z ekspertami w danej dziedzinie i dopiero na tej podstawie napisać tekst. Niestety większość dziennikarzy to dennikarze, którym się nawet nie chce poszukać informacji w internecie i piszą co im głowa przyniesie a potem drukują to w gazetach co się nadają do kuwety dla kota.

Celnik to co innego. Celnik powinien być ekspertem. A jeśli nie jest to czemu on tam pracuje????

[Gość kapitan]

Teraz nie ma już zbyt wielu dziennikarzy. Dziś są paparazzi szukający taniej sensacji, najlepiej jeszcze w klimatach politycznych bo to budzi w Polsce dużo emocji.

A celnicy to nie są już te służby co 20 lat temu. Teraz jest to już typowo rodzinny interes, gdzie tata czy inny wujek załatwia pracę młodym. Gdy patrzę na te blond tipsiary chichrające się na lotniskach i tych przygłupów którym nie chce się nawet zawiązać buciorów, w rozchełstanych mundurach to od razu widać że tam nie ma żadnego przełożonego i dyscypliny.

Kolejna ciepła urzędnicza posadka.

[Tester]

przemyt z Niemiec do Polski, hmm ... Stani, bedziemy Ci paczki wysylac

[Stani]

No wlasnie tak sobie pomyslalem, jak to trudno jest na pierwszy rzut oka rozpoznac dlaczego koledzy z forum, odbierajacy szczepki miedzy Kolbaskowem a Gdanskiem, majac akwarium za 100 tys zl, kupuja szczepki za jedyne 200 zl.

Co do przemytu szczepek, to rzeczywiscie moga kiedys byc klopoty mimo, ze nie przekraczam granic UE.

Kiedys wymyslono, ze na kazdego korala w domowym akwarium trzeba miec dokumentacje (Cites). Nie wzieto pod uwage faktu, ze w kazdym akwarium sa szczepki (obojetnie czy powstaly przy czyszczeniu szyby czy z przycinki korali). Takie szczepki (po roku beda koralami) powinno sie zglaszac w jakims tam urzedzie, i po zaplaceniu oplat skarbowych itd. zarzadac wydania dokumentacji.

Dzieki za paczki

[Gość dieter25]

Ha ha już widzę jak idę do urzędu i mówię że chciałem opłacić podatek za trzy szczepki seriatopory , montipory czerwonej oraz tubastrei.Ciekawe co by babka w okienku powiedziała

[Jader]

A ja się zastanawiam dlaczego ten przemyt taki opłacalny miał być. Tak trudno na Ukrainie kupić skałę czy cło jest gigantyczne czy co?

[Stani]

Mysle, ze wchodzisz do sklepu, kupujesz 750 kg skaly i nawet sie nie zastanawiasz, ze potrzeba plik dokumentow. Jedziesz sobie ze Szczecina do Olsztyna, a cala prawie trasa to strefa przygraniczna... i juz Cie maja. Taki to "przemyt".

Na Ukrainie moze byc wyzsza cena, to taka wyprawa moze byc calkiem oplacalna. Tam tez jest kupa bogatych ludzi.