imperator Zgłoś Napisano 17 Maja 2013 (edytowane) Po 2 dniach zaciemnienia jedyne straty to utrata 50% tkanki na jednej stylophorze. reszta sps, LPS i miękkich jakoś trzyma się. Ryby ok. Stylophora poleciała do oddzielnego baniaka i dostała mocne światło, teraz dochodzi do siebie. Niestety w wodzie widać nitki cyjano (48 godzin ciemności to za mało, żeby je zabić). W małym akwarium wrzuciłem filterek wewnętrzny żeby odfiltrował cyjano i dałem sporo spagetti. Niech wyciąga wszystko z wody (azot, fosfor, węgiel, to zagłodzę cyjano. Niestety, w głównym baniaku, mając duże ryby i ciągłą produkcję związków azotowych i doc ten sposób nie wychodzi. Teraz sprawdzę czy bez ryb i w sterylnym środowisku uda się zagłodzić to badziewie. Edytowane 17 Maja 2013 przez imperator (wyświetl historię edycji) Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sledzik-wawa Zgłoś Napisano 18 Maja 2013 Imperator - nie da sie. Przyjmie forme przetrwalnikowa na okres nie komfortowych warunkow. Cytuj 350l SPS tank, 4xTunze 6095 + Tunze7096, ATI Powercone 200i, Profilux 3ex + ext. module ATI mod 4xT5 39W + LED Cree 162W, DASTACO II Ca reaktor, NP Biopellets Kupuje uszkodzony sprzęt GHL, Tunze etc... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
imperator Zgłoś Napisano 19 Maja 2013 4 dni zaciemnienia i po cyjano zostalo niemile wspomnienie. Dzieki Adam za posta. Straty to jedynie stylophora, ona zaczela leciec juz po 2 dniach, reszta korali (acry, montipory, lps i miekkie) zniosly dosc dobrze zaciemnienie. Obok chemiclean to jedyna skuteczna metoda. Widok bialego piaseczku - bezcenny. Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
khmer Zgłoś Napisano 20 Maja 2013 OK nie trzymajmy reszty w niepewności ......kot w nocy załatwiał sie do akwa ! Cytuj Aiptas mój wróg. 200l kłopotów ale miłych Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
imperator Zgłoś Napisano 21 Maja 2013 Po wybiciu cyjano postanowiłem zmierzyć z ciekawości parametry (bo spsy trochę wyblakły) i tu zonk! NO3 poszło na 40 mg/litr a fosfor jakieś 0,4 mg/litr ! Jak widać to badziewie akumuluje sporo azotu i fosforu w sobie a potem oddaje to wszystko do wody. To może tłumaczyć, że ktoś mierzy sobie parametry w ciągu dnia, kiedy cyjano wyciągnie wszystko z wody i ma azot i fosfor "w normie". Przez wieczór cyjano zanika powoli i oddaje azot i fosfor do wody aby po zaświeceniu światła znowu go pobierać i namnażać się. Kolejną metodą usuwania cyjano może być więc stworzenie warunków, kiedy po zgaszeniu światła do momentu jego zapalenia rano "coś" pobiera nam ten azot i fosfor z wody, które cyjano wtedy oddaje. Taki efekt zachodzi pewnie u osób mających włączony całą dobę algae-scrubber lub refugium albo jadących na różnych adsorberach działających przez całą dobę. Nie stanie się to od razu i raczej jest długotrwały sposób na początkowe okresy plagi cyjano. Dodatkowo wtedy odsysamy cyjano w ciągu dnia, gdy jest jego najwięcej a nie rozbijamy kolonii przez rozdmuchiwanie czy mieszanie piasku, bo to nic nie daje. Jeśli jest tylko na piasku to można taki piasek odessać z wodą i zostawić go w ciemnościach na 4-5 dni. Potem przepłukać i do zbiornika. W początkowych postach tego wątku pisałem, że cyjano nie zależy od ilości azotu i fosforu, gdyż miałem bardzo dużo cyjano i prawie zerowy azot czy fosfor, mierzony w ciągu dnia. Niestety, było to złudne, gdyż azot i fosfor miałem wysoki tylko był on związany właśnie w cyjano. Wystarczyło zrobić pomiar rano, przed zaświeceniem oświetlenia głównego... Niestety nie mam możliwości już tego sprawdzić, bo pozbyłem się tego badziewia, ale jak ktoś ma to może to sprawdzić. Podtrzymuję jednocześnie moją tezę, że cyjano jest zaraźliwe i może być przenoszone na szczepkach lub z wodą z zakażonego zbiornika. Oczywiście rozwinie się tylko tam, gdzie będzie miało odpowiednie warunki czyli podwyższony azot i fosfor. Może być też tak, że mamy cyjano ukryte ale ono wegetuje lub są małe kępki, a nie rozwija się w plagę, bo azot, fosfor i węgiel są na bardzo niskim poziomie przez całą dobę. Wystarczy jednak, że coś spowoduje podniesienie tych czynników i plaga zaczyna się rozwijać. Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LukaSS Zgłoś Napisano 21 Maja 2013 Ja miałem 2x cyjano a przed jego wystpieniem NO3~2-5 a PO4 -niewykrywalne małą hanką. Można powiedzieć woda kryształ żadnych zmian a jednak wysypało, zwalczyłem chemicleanem, po paru miesiącach jak zaczeło wysypywać skały poprawiłem kuracje teraz utrzymuje się na kawałku skały 2x2 i się nie rozrasta. Dla mnie kombinowanie zaciemnianie i inne niebezpieczne bardziej lub mniej metody są bez sensu jak mamy bezpieczny i skuteczny środek. Moje kuracje obyły się bez strat, zresztą nie słyszałem żeby po właściwie zastosowanej kuracji były jakieś straty. Zaciemnianie zawsze niesie za sobą niebezpieczeństwo, szczególnie dla bardziej wymagających korali więc po co ryzykować? Cytuj xxx Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
imperator Zgłoś Napisano 21 Maja 2013 LukaSS, tak samo można by jeść tylko kupione rzeczy, po co samemu gotować, skoro pizzę przywożą do domu, nawet nie trzeba iść do sklepu żeby się najeść? A na marginesie, skoro leczyłeś 2x chemiclean i dalej to masz to chyba nie najlepsza rekomendacja? O ile to jest cyjano, a nie na przykład bordowy glon nitkowy, co wygląda podobnie ale nie da się go usunąć silnym strumieniem wody (a cyjano wtedy odpada ze skały). Wątek jest o cyjano generalnie a nie tylko jak je zwalczyć, bo to wiemy. Można by się pokusić o spis korali sps, którym zaszkodziło kilkudniowe zaciemnienie. Jeśli wtedy masz takiego korala to nie przyciemniasz tylko chemiclean. Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LukaSS Zgłoś Napisano 21 Maja 2013 Cyjano jest ale sie nie rozwija, po zdmuchnięciu wychodzi znowu ale tylko na kawałeczku 2x2. Po kuracjach przez długi czas nie było śladu. Twoje porównanie nie jest trafne, powinno brzmieć : czym lepiej się najeść, kupioną pizzą czy kiełbasa z grila i popić ciepłym mleczkiem licząc na to ze nas nie pogoni. W obydwu przypadkach się najemy ale jeden przypadek niesie pewne niebezpieczenstwo . Pierwsza część mojej wcześniejszej wypowiedzi przeczy też tej teorii że cyjano powstaje w wodzie z wysokim NO3 i PO4. Cytuj xxx Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
inmar Zgłoś Napisano 21 Maja 2013 Ja u siebie cyjano zaliczyłem już trzy razy i widzę,że znów mam malutkie poletka z tym badziewiem,ale w moim przypadku NO3 i PO4 jest bardzo niskie.Czytałem gdzieś,że wpływa na jego pojawienie się duża ilość jodu a ja właśnie podawałem go zawsze.Teraz odstawiłem i czekam na reakcje. Cytuj http://nano-reef.pl/...__1#entry380116 było http://nano-reef.pl/...__1#entry214523 było http://nano-reef.pl/...rojekt-nano-30/ było http://www.sma.org.p...tawiam+zbiornik było Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
minio_p Zgłoś Napisano 22 Maja 2013 Też zauważyłem tą zależność związaną z jodem. Mam małe ognisko, które po podaniu do akwarium dawki jodu od razu się zaognia. Również zrezygnowałem z jego podawania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
imperator Zgłoś Napisano 22 Maja 2013 Coś w tym może być, bo jak cyjano pada, to w odpieniaczu jest czerwony płyn. Ja również lałem czysty jod i w mikroelementach. Nie wiem, czy odcinając jod można pozbyć się plagi, ale będzie to długotrwałe na pewno. Całe szczęście, że jak ktoś pozbędzie się plagi skutecznie, to może lać jod do woli i żadne cyjano nie wychodzi a tak mam teraz. Póki znowu nie zakazi zbiornika np. szczepką ze zbiornika, gdzie cyjano wystepuje. Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
imperator Zgłoś Napisano 21 Marca 2014 (edytowane) Odświeżam wątek, oczywiście bogatszy w doświadczenia. Oczywiście cyjano wróciło ze zwiększoną mocą jak dokupiłem ryb do i tak już obciążonego systemu, więc musiałem rozpocząć z nim ponowną walkę. Tym razem też udało się usunąć ale robię kroki w tym kierunku, żeby już nie wróciło. Nie chodzi o to, żeby zlikwidować skutek ale przyczynę. Po kuracji chemiclean może wrócić, bo przyniesiemy szczepkę z cyjano albo gdzieś było w piasku, gdzie chemia nie doszła i przetrwało kurację. Po krótce kilka uaktualnionych wniosków: 1) cyjano wywala przy zbyt obciążonych baniakach (azotem, fosforanami, węglem organicznym z przemiany materii). Jak ktoś myśli, że ma wszystko cacy bo NO3 prawie zero, fosforany niewykrywalne Salifertem to jest w błędzie ! W baniaku jest też fosfor i azot uwięziony w związkach organicznych, których testy nie pokażą oraz te związki są po prostu w glonach i w cyjano, skale, piasku. W ciągu dnia mocne oświetlenie może spowodować, że azot i fosfor będzie bliski zeru, bo właśnie glony i cyjano nam go wyciąga z wody ! Jeśli często musisz czyścić szyby z glonu to znaczy, że masz zbyt obciążony baniak życiem (głównie rybami) albo za słaby odpieniacz do obecnej obsady albo/i za dużo karmisz. 2) konieczny jest adsorber (chemiczny lub biologiczny) na fosforany. Żaden odpieniacz w 100% nie zapewni idealnych parametrów, zawsze trochę azotu i fosforu będzie trzeba usunąć. Może to być dobre refugium albo coś z chemii na fosforany stale umieszczone w baniaku. Jak stosujemy adsorbery chemiczne to trzeba jednocześnie usuwać azot i fosfor, Jak usuniemy cały azot (np. metodą probiotyczną) a zostawimy sporo fosforu to cyjano wkrótce zawita do nas. Dlatego często możemy obserwować wykwity glonu i cyjano na soli probiotycznej (oczywiście obwiniamy za wszystko sól że do bani). Stosując refugium nie używamy adsorberów chemicznych z prostej przyczyny - przy adsorberach glon zagłodzimy i nam padnie. Glon zresztą świetnie reguluje właściwy stosunek azotu do fosforu. Jeśli natomiast mamy refugium i wciąż za dużo azotu w stosunku do prawie zerowych fosforanów to sól probiotyczna, dawkowanie probiotyków albo vódeczka i inne sposoby. 3) karmienie - przekarmione ryby i psujące się resztki jedzenia to kolejny czynnik do powstania cyjano. Zalegający detrytrus w baniaku lub sumpie często jest jedną z przyczyn - pomaga zwiększenie cyrkulacji w baniaku ale też wężowidła robią świetną robotę czyszcząc pod skałami oraz wszystko co przekopuje piasek. Nie zapomnijmy o dobrej cyrkulacji i czystości w sumpie, żeby tam też nic się nie gromadziło. 4) odpieniacz - nie ma czegoś takiego jak właściwy odpieniacz do wielkości zbiornika. Odpieniacz dobiera się do ilości ryb (a właściwie ich masy, bo jedna duża ryba psuje wodę jak dziesięć małych) a nie litrażu. Jeśli woda jest mętna, szyby zachodzą glonem po 1,2,3 dniach to system jest zbyt obciążony - za dużo ryb albo za słabe odpienianie. Odpieniacz MUSI chodzi oczywiście 24h/dobę. Oczywiście można też bez odpieniacza ale koszt świecenia nad refugium będzie większy no i jesteśmy ograniczeni do kilku małych rybek. 5) ozonator - utlenia organikę i żerujący na niej glon/cyjano a uwolniony azot i fosfor (widoczny teraz w testach) może być skuteczniej usuwany niż ten związany w związkach. Temat ozonatora jest jednak dla mnie dość świeży więc tutaj nie będę się wypowiadał. 6) węgiel aktywny - usuwa w jakimś stopniu przyczynę cyjano, chyba chodzi o zanieczyszczenia organiczne, podobne działanie do ozonu, tyle, że węglel trzeba wymieniać co miesiąc, max dwa (zależy od obciążenia baniaka). Zarówno ozon i węgiel wykrystalizują nam wodę - trzeba pamiętać o zmniejszeniu oświetlenia bo może popalić nam sps-y nieprzyzwyczajone do mocniejszego światła. Oczywiście sam węgiel nie załatwi sprawy ale może pomóc w zwalczaniu. 7) Siporax - jest miejscem osiedlania bakterii, które stanowią konkurencję pokarmową dla cyjano. Odpieniacz systematycznie usuwa bakterie z wody (zwłaszcza taki przewymiarowany) więc nasze tulejki w mocnym przepływie stanowią znakomite siedlisko dla bakterii. Ja obecnie zlikwidowałem ogromną plagę cyjano u siebie (obklejało prawie cały piach i korale) przez zaciemnienie baniaka na 5 dni a następnie usunąłem doraźnie fosforany po nim za pomocą atramentu czyli Microbe Lift Phosphate Remover. Żaden koral nie ucierpiał, jednak sps-y zrobiły się bledsze, oczywiście to minie za jakiś czas. Żeby nie wróciło zastosowałem aktualnie na cyjano: -większy odpieniacz (z rury 150 i pompy 2tys na rurę 250 na pompie 6,5tys - czyli grubo ponad 3x większy -odpienianie 24h/dobę - wcześniej wyłączałem na noc -wyczyszczenie sumpa z syfu i ustawienie przepływu tak, żeby nic się nie gromadziło -węgiel aktywny w saszetce, leży obok zasysu pompy obiegowej Ciągle stosuję też: -mocne refugium świecące 24h/dobę -sól z probiotykami Planuję też: -zwiększenie cyrkulacji w baniaku -dokupienie kilku zwierzaków przekopujących piasek -siporax w sumpie Po zmianach napiszę za jakiś czas czy był nawrót cyjano czy nie. Specjalnie zostawiłem małą kępkę na piasku i obserwuję czy się nie będzie powiększać. Na cyjano nie ma jednego sposobu ani przyczyny, zawsze jest to niewłaściwe nałożenie wielu czynników. Edytowane 22 Marca 2014 przez imperator (wyświetl historię edycji) Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grzegorz Dyzma Zgłoś Napisano 21 Marca 2014 Fajny temat i update, ale mi sie wydaje ze mozna krocej- Cyjno przychodzi z bowodu zachwiania rownowagi i odchodzi po jej wprowadzeniu. (chmia jest znacznie latwiej zrobic pierwszy krok) Odpieniacz nie ma nic do rzezczy bo cyjano wkrada sie do baniakow z najlepszymi odpieniaczami i nie wkrada do baniakow bez. Detrytus nie ma nic do rzeczy. Znam osoby ktore go nie ruszja, sam tez nic znim nie robie. Organika TAK, to dolewa oliwy do ognia, ale wiegiel skuteczniejszy jest niz odpieniacz Rrownowaga i tylko, rownowaga Cytuj Akwarium - 700l - 180x62x65 , Sump - 300l 150x47x42. Filtrcja - podzwirowa / refugium 20W / cryptic zone Osprzet - Schuran 150 ~ Sicce Syncra 6.0 ~ ATI Sunpower 6x80W + 54W LED ~ 2x Jecod RW-8 ~ Kamoer P4 Pro ~ DD TopUp ~ Eheim Jager 200W Suplementacja - Balling DIY HD Konsumpcja Energii- 275 kWh miesiecznie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Diabeł prawdziwy Zgłoś Napisano 22 Marca 2014 jest tu co czytać. a gdyby tak dużo siporaksu na nim się bakterie tworzą i sobie zjedzą złowieszcze związki. Tak tylko pytam? Bo podobnie działa lanie %, tylko nie wiadomo jakie bakterie się mnożą od %, a jakie na siporku. Cytuj Mała szklanka słonej wody, na dnie skały, w toni ryby i jakieś stwory. :-) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
imperator Zgłoś Napisano 22 Marca 2014 Grzegorz, wszystko co napisałeś to prawda ale możesz mieć tonę detrytrusu a masz czynnik, który skutecznie ogranicza cyjano. Może to być rowa albo bogata biologia czy ozonator i wtedy cyjano nie uśwadczysz. Niemniej jednak detrytrus jest raczej negatywnym czynnikiem jeśli chodzi o cyjano, bo zawarty w nim węgiel organiczny jest ciągle uwalniany do wody. Jak pisałem, można mieć najlepszy odpieniacz a cyjano wyjdzie, bo w ten czy inny sposób zaburzy się równowagę, bo np. za mocnym odpieniaczem usuwamy bakterie i plankton, który przy oświetleniu neutralizuje azot i fosfor z wody a cyjano na piasku nie mają żadnej konkurencji albo stosując probiotyki - wtedy azot na pożywce z polimerów zużywany jest do budowy komórek bakterii i jest usuwany w odpieniaczu a fosfor kumuluje się w wodzie i jest pożywką dla cyjano,bo tylko ono potrafi w takich warunkach z niego skorzystać, pobierając azot z powietrza Przy braku odpieniacza oczywiście bakterie i plankton pod wpływem światła mają taką moc, że nie dopuszczą do rozwoju cyjano. Oczywiście nie od razu jak wyłączymy odpieniacz ale po jakimś czasie liczonym w tygodnie albo miesiące - system przestawi się na pełną biologię. Niby idealnie, ale wtedy nie można mieć przerybionych zbiorników (czyli takich, które najlepiej wyglądają ) bo szybko wszystko zarosło by glonami i miliony glonożerców by nie nadążyły. Oczywiście parametry będą tam też zerowe, bo glon wszystko skonsumuje, ale czysczenie szyby kilka razy dziennie przy takim obciążeniu biologicznym będzie koniecznością. Siporax - nie stosowałem jeszcze ale pewnie bogate złoże oznacza więcej bakterii i większą konkurencję dla cyjano, zaraz dopiszę. Jakie bakterie - różne W większości te rozkładające amoniak na azotyny i te na azotany ale też rozkładające (utleniające) substancje organiczne na proste związki. Sam w sobie siporax jak większość pozostałych czynników nic nie zdziała, oszukujemy biologię odpieniaczem więc musimy zapewnić systemowi złoże bakteryjne w inny sposób. Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Arduan Zgłoś Napisano 22 Marca 2014 (edytowane) Popieram Grzegorza. Imperator, wątek fajny, tylko do wniosków daleko, a jeszcze dalej do tytulowego rozszyfrowania Cyjano. Moim zdaniem Cyjano jest, albo go nie ma i innej opcji nie ma. Kiedy nie ma? Po chemicleanie. Kiedy jest? Jak się przytarga. Czy bedzie mialo szansę się rozwinąć, zalezy od wielu czynnikow. To co piszesz - zarełko, najlepiej to dla nich ulubione, ale jak go nie ma, tez dadzą sobie radę. Duże znaczenie w ekspansji ma wielkosc inoculum, nie zapominaj, ze przyrost jest logarytmiczny. Przyrost prowadzi do walki o pokarm. Jesli cyjano zje to co moze byc pokarmem dla innych bakterii, to te inne zemrą, a cyjano sprytne, bedzie jadlo co innego. Doloz do tego, ze bakterie produkuja antybiotyki, pozwalajace im miedzy innymi na pozbycie się konkurencji pokarmowej i zdobyciu przestrzeni zyciowej, to już masz powod rozkwitu plagi. Reasumujac - malo cyjano, uklad odpornosciowy akwarium w postaci zrownowazonej biologii bedzie je trzymal w ryzach, duzo cyjano lub rozwalona biologia - plaga murowana. Nie ma cyjano, nie ma plagi. Biologię mozesz rozwalic na wiele sposobow, zmiana bakterii, zmiana odpieniacza, karmienia, dostarczenie pozywki dla cyjano... Parafrazujac, "gdy w baniaku cyjano kupa, to i z akwarysty d..." Edytowane 22 Marca 2014 przez Arduan (wyświetl historię edycji) Cytuj http://nano-reef.pl/...n-szybki-start/ Nowe, większe, ale nadal AF: http://reefhub.pl/ca...aniewski-1000l/ Myślimy tak, bo wszyscy inni ludzie tak myślą; albo dlatego, że myślimy w ogóle, to naprawdę tak myślimy; albo dlatego, że kiedyś kazano nam tak myśleć, to myślimy, że musimy tak myśleć... Rudyard Kipling Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
imperator Zgłoś Napisano 22 Marca 2014 Jest wielu co po chemicleanie mieli nawroty. Też jestem zdania, że jak nie ma to z powietrza się nie weźmie ale jak przywleczesz a masz rozjechane parametry to zacznie się namnażać. Może być też w stagnacji czyli wegetować, ale zmień tylko sól na probiotyczną to zaraz ruszy, ja tak miałem miesiąc temu. Na ubogiej soli czy też bez probiotyków wegetowało, zmieniłem na inną no i zaczęło się. Oczywiście to nie wina soli tylko ja miałem dużo niedociągnięć w baniaku ale przy pewnych warunkach była stabilizacja. Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robi Zgłoś Napisano 22 Marca 2014 (edytowane) Ja powiem inaczej, rozszyfrować cyjano nie idzie tak do końca bo pojawia się w różnych warunkach, ale wiem jak zwalczyć je, przynajmniej w moim akwarium. Kilka dni temu zacząłem walkę z cyjano choć było jego dość mało, 4,5 ognisk wielkości dużej monety, dzisiaj śladu po cyjano nie ma. Zacząłem podawać CyanoClean razem z ZeoZym i do tego 1,5 ml wódki/100 litrów wody. Po za tym nic nie zmieniałem. Już po 2 dniach był efekt w postaci szybkiego przyrostu bakterii, tak myślę, bo wate w sumpie musze wymieniać codziennie mimo że jest czysta, poprostu woda przestaje przez nią przeplywac i pokryta jest jakby sluzem.Dzisiaj po cyjano nie ma śladu, ale nie wiem jak zakończyć kuracje, czy przerwać natychmiastowo czy powoli, zmniejszając dawki przez np. tydzień? Edytowane 22 Marca 2014 przez robi (wyświetl historię edycji) Cytuj Akwa.125x55x60 + sump 80x40x40 , Maxspect 2x120w 16000k , obieg Eheim Compact +3000 , odp. diy ala ATI 200 , cyr. 4 x Tunze 6055 na Multi. 7095 , Dastaco II ala DiTus ,AquaRoche ZERO LR. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
imperator Zgłoś Napisano 22 Marca 2014 robi, zwalczasz chemią to wróci, znajdź przyczynę to już nie przyjdzie. Chyba, że chcesz lać chemię cały czas Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robi Zgłoś Napisano 22 Marca 2014 (edytowane) Sorki , coś się zdublowało. Edytowane 23 Marca 2014 przez robi (wyświetl historię edycji) Cytuj Akwa.125x55x60 + sump 80x40x40 , Maxspect 2x120w 16000k , obieg Eheim Compact +3000 , odp. diy ala ATI 200 , cyr. 4 x Tunze 6055 na Multi. 7095 , Dastaco II ala DiTus ,AquaRoche ZERO LR. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robi Zgłoś Napisano 22 Marca 2014 Czy ja wiem czy chemią ?CyanoClean to raczej bakterie które zastępują te przy których rośnie cyjano, ZeoZym to tylko dla wzmocnienia działania, tak jak zresztą wódka, moim zdaniem to nie jest chemia. Piszesz znajdź przyczynę wiec znalazłem! przyczyną jest zanik odpowiednich bakterii a rozwój tych które sprzyjają cyjano. Podając CyanoClean niejako zamieniamy bakterie, zwalczamy te złe, dobrymi. Cytuj Akwa.125x55x60 + sump 80x40x40 , Maxspect 2x120w 16000k , obieg Eheim Compact +3000 , odp. diy ala ATI 200 , cyr. 4 x Tunze 6055 na Multi. 7095 , Dastaco II ala DiTus ,AquaRoche ZERO LR. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Miklas Zgłoś Napisano 23 Marca 2014 U mnie ilekroć cyjano pojawiało się w akwarium TDS wskazywał ponad 1. Za każdym razem zmieniałem żywicę i podawałem chemiclean. Nigdy nie wracało wcześniej niż do momentu kiedy znowu zagapiłem się z żywicą. Pozdrawiam, Marek (z telefonu) Cytuj 294l + 170l sump: około 370l w obiegu; Odpieniek na pompie Tunze 9420 by DarekB30 fi 200; obieg NJ 3000; 2x Tunze 6055 + singlecontroler, 240W LED CREE DIY; 31kg LR; 18kg LS. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janusz-pśl Zgłoś Napisano 23 Marca 2014 Mi wracalo co chwile a po zastosowaniu erytromycyny juz kilka miesiecy bez cyjano, mimo ze warunki mam idealne dla cyjano. Sorki za brak polskich liter. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
imperator Zgłoś Napisano 23 Marca 2014 Tak Janusz, póki nie przyniesiesz zainfekowanej szczepki. Miklas, a to nie okrzemki były? Bo one wychodzą jak jest stara żywica. Chociaż ja ich nie mam a żywica chyba z rok już ma, zależy ile ktoś ma krzemianów w wodociągu. Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robi Zgłoś Napisano 23 Marca 2014 Mi wracalo co chwile a po zastosowaniu erytromycyny juz kilka miesiecy bez cyjano, mimo ze warunki mam idealne dla cyjano. Sorki za brak polskich liter. A w jakiej postaci i dawce stosowałeś ? znajomy przymierza się do takiego zabiegu wiec może mu pomogę! Cytuj Akwa.125x55x60 + sump 80x40x40 , Maxspect 2x120w 16000k , obieg Eheim Compact +3000 , odp. diy ala ATI 200 , cyr. 4 x Tunze 6055 na Multi. 7095 , Dastaco II ala DiTus ,AquaRoche ZERO LR. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach