Siporax - pomysł na zraszanie.....?

[Roman.P]

Siporax ludzie stosują jako uzupełnienie odgruzowanych akwariów ze skały koralowej, która jest zanurzona i jest (powinna) być siedliskiem bakterii wiadomo jakich.To jak się ma do tego złoże które w jakiejś części pełni Tę funkcję a w części inną.

Podkreślam że moje pytania wynikają z czystej ciekawości.

[dale]

Dobrze jak Tester i Twistman rozwiną temat, bo od strony liczb nie przerabiałem go, ale to wygląda tak:

- siporax jako skała jest o tyle lepszy że można go łatwo płukać, odświeżając populację bakterii i nie dopuszczając do zatkania permanentnego por.

- w zależności od rodzaju złoża możemy wpływać na procesy (tlenowe czy beztlenowe)

-siporax jest ceramiką o określonych porach - ze skałą jest różnie, często ma mniejszą wydajność

Poza tym, zauważ Romku że w skale - w wodzie też dochodzi do procesów tlenowych, tyle że w mniejszym stopniu. Dlatego reaktor, czy złoże zraszane zwiększa nam wydajność tych procesów na obu końcach. Wpływa też w minimalnym stopniu na wymianę gazową.

Zaletę nad złożem rzuconym w siatce do sumpa ma taką, że takie złoże często jest omywane powierzchniowo, w środku siporax jest dużo mniej zarośnięty bakteriami (po pewnym czasie), zaś taka rura wymusza równomierną pracę złoża. Dodatkowo możesz sobie ustawić dowolnie wolny przepływ przez złoże. Ba, nawet możesz pokusić się o różne szczepy bakterii, np. w zbiorniku stosujesz bakterie AF, zaś siporax w reaktorze szczepisz żelem microbe lift. Masz pełniejszy system, bogatszy. No ale też więcej elementów awaryjnych - będąc sprawiedliwym do końca

[twistman]

tylko po co kupować (dodatkowo) reaktor i zalać go wodą ?

to samo będzie jak wrzucę worek siporaxu bezpośrednio do sumpa - więc skoro już reaktor to tylko jako zraszanie - inaczej to wyrzucenie kasy

A dlaczego miałbym projektować go tak aby sztucznie ograniczać jego możliwości. Sprzęt jest bardziej elastyczny i można dopasować go do swoich potrzeb lub innych projektów. To wada?

[Roman.P]

A dlaczego miałbym projektować go tak aby sztucznie ograniczać jego możliwości. Sprzęt jest bardziej elastyczny i można dopasować go do swoich potrzeb lub innych projektów. To wada?

Możesz zająć stanowisko do mojego ostatniego postu?

[Gość]

Fajnie opisane tylko teraz jak najlepiej do swoich potrzeb dopasować...Powiedzmy stawiam go w sumpie częściowo zanurzony to najlepiej będzie zostawić zawór z góry otwarty. Optymalne wykorzystanie złoża?

moja odp.

"to samo będzie jak wrzucę worek siporaxu bezpośrednio do sumpa - więc skoro już reaktor to tylko jako zraszanie"

była do Tomka

a odpowiadając producentowi - nie - to nie wada

--//-- --//--

a tak na (zupełnym) marginesie

RURA PLEXI pleksi (pmma/szkła akrylowego) bezbarwna 2m średnica 200mm (wewnętrzna 194mm), ścianka 3mm

kosztuje 290zł (+ wysyłka)

z takiej rury zrobić można 4 reaktory (po pół metra każdy)

ładny (czerwony) korek PCV to 6 - 15zł (zaślepka Kanalizacyjna)

przeloty i zawór .. ileś tam

sitko - było o tym wyżej

DIY też może być ładne i działać tak samo (za ułamek ceny)

Edytowane 4 Października 2016 przez Gość (wyświetl historię edycji)

[dale]

Silva, to zrób, pochwal się. Nagraj filmik jak działa. Inaczej znowu wyjdziesz na teoretyka ignoranta.

[chwialek]

Czy w takim złożu zraszanym i na wewnętrznej częsci rury nie rozwijają się glony wapienne. Nie osadza się sól na powierzchnii siporaxu lub na wewnętrznej części rury? Jak zachowa się złoże podczas zaniku przepływu np poprzez nasze niedopatrzenie wyłączymy reaktor podczas prac porządkowych i uruchomimy go po 24+h,,, czy wówczas wydzieli się siarkowodór?

Piszę o wersji w 100% zraszanej umieszczonej np w niedalekim sąsiedztwie oświetlonego refugium.

Edytowane 4 Października 2016 przez chwialek (wyświetl historię edycji)

[dale]

Siarkowodór wydziela się w warunkach beztlenowych, w takim reaktorze nie powinen się wydzielić. Sól w czasie pracy nie osadza się z uwagi na wysycenie parą wodną środowiska. Jeśli reaktor stanie, sól się osadzi, ale jest to proces odwracalny. Tak samo jak mogą plecieć złoża bakteryjne - w efekcie odpieniacz będzie miał więcej do wywalenia. Zasadniczo, nie jest to zjawisko porządane (takie zatrzymanie), ale nie ma tragedii jak w wypadku filtra kubełkowego.

[Gość]

@dale mam pytanie: czy używasz produktów Twistmana? Od jak dawna?

Co oznacza, że Bioreaktor jest sprawdzony? Od kiedy jest na rynku?

@silvia - Widzę, że dzielnie każdym temacie musisz pokazywać jak to można zrobić DIY z pomarańczowych rur. Dla mnie jest to po prostu paskudne i w życiu bym nie postawiła czegoś takiego w promieniu kilku metrów od akwarium. Może warto w jednym temacie ująć wszystkie Twoje alternatywy do sprzętów sklepowych...?

[Gość]

kolorek korka można dobrać pod kolor hydrauliki

szary biały czy niebieski - nie ma problemu

wystarczy dobrać kolor i średnicę

chodzi mi o pokazanie prostoty - że nie jest to jakiś wynalazek rodem z NASA

Edytowane 4 Października 2016 przez Gość (wyświetl historię edycji)

[chwialek]

Zatem w teorii przy ryzyku zaniku przepływu czy to z powodu roztargnienia, awarii, zaniku zasilania (prądu) najbezpieczniejszą formą wykorzystania jest ustawienie go powyżej sumpa, zasilenie go pompą obiegową (osobną lub poprzez bypass). Wstawienie na dole reaktora (spływie z reaktora) zaworu do regulacji poziomu wody wewnątrz reaktora i grawitacyjnie odprowadzenie wody do sumpa. Górnym zaworem da się wówczas regulować poziom powietrza wewnątrz złoża oraz uzupełniać bakteryjnie. Dolnym poziom wody wewnątrz złoża. W razie dłuższej awarii złoże nam co najwyżej podeschnie, ale nie powinno dojść do wydzielenia siarkowodoru, a uzyskamy pełnię możliwości reaktora...

Dla uzyskania pewności i bezpieczeństwa należało by chyba jeszcze nad górnym zaworem do zasilenia bakteriami wkleić trójnik, z niego w bok dać króciec na wąż i poprowadzić nią awaryjną rewizję do sumpa, tak na wypadek zatkania się dolnego zaworu regulującego poziom wody w reaktorze.

Czy dobrze kombinuję w ten sposób zminimalizuje się ryzyko zatrzymania wody w medium, wydzielenia siarkowodoru i dodatkowego podtrucia systemu ? Czy ten dolny zawór będzie w ogóle potrzebny?

[Gość]

jaka jest różnica w trzymaniu siporaxu w części zalanej reaktora a "luźno" wrzuconym do sumpa

[chwialek]

Uporządkowanie... kwestii wizualnej, chyba nie trzeba nim potrząsać, czy też przepłukiwać złoża? Osiągamy wyrównany przepływ wody przez złoże. W przypadku który przyszedł mi do głowy tj opisanym wyżej brak zastoju w złożu w przypadku zatrzymania przepływu...

Póki co nikt nie napisał iż co pewien czas trzeba solidnie wstrząsać reaktorem czy też przepłukać złoże stąd pierwsze wnioski ze znakiem zapytania. Piszę teoretycznie gdyż tego sprzętu nie widziałem na żywo nie używałem... Wydaje mi się iż złoże zraszane ma swoje plusy. Jakie są zatem minusy poza ceną gotowców ? Dlaczego było (tak mi coś świta) i znikło z powszechnego użycia ?

Edytowane 4 Października 2016 przez chwialek (wyświetl historię edycji)

[dale]

@dale mam pytanie: czy używasz produktów Twistmana? Od jak dawna?

Co oznacza, że Bioreaktor jest sprawdzony? Od kiedy jest na rynku?

Używam kilku produktów Krzysztofa, tak samo jak mam odpieniacz (body) Sebastka (na Twistmana mnie na razie nie stać - żeby rozwiać wątpliwości że czerpię korzyści z reklamy Jego produktów). Używam ich jeszcze jak były robione w firmie na zamówienie (okazjonalnie dorabiałem różne drobiazgi). Często bywam u Niego - obecnie musiałem oddać część ryb na przechowanie w związku z awarią jednego zbiornika, a Krzysztof miał miejsce wzbiorniku testowym. Dlatego też uważam że mam podstawy do obiektywnej oceny tych produktów.

To że jest sprawdzony, oznacza, że działał skutecznie od długiego czasu (zapytaj Krzysztofa ile ma go w domowym akwarium) - dużo dłużej niż jest w ofercie. Dodatkowo oznacza to że jego dołożenie do zbiornika testowego zauważalnie poprawiło wygląd korali (w mojej ocenie już i tak prawidłowo rozwiniętych poprzednio).

Dlatego pozwalam sobie na rekomendację tych produktów (jak z resztą innych producentów które u mnie się sprawdziły) - to chyba nie narusza zasad forum czy dobrego smaku. Owszem, jestem nieobiektywny bo jeśli zauważam jakiś błąd czy słaby punkt w produktach prezentowanych na forum (przez sponsorów czy właściciela), nie piszę o tym, byu nie być posądzony o "marketing".

Edytowane 4 Października 2016 przez dale (wyświetl historię edycji)

[Gość]

(...) Często bywam u Niego - obecnie musiałem oddać część ryb na przechowanie w związku z awarią jednego zbiornika, a Krzysztof miał miejsce wzbiorniku testowym. Dlatego też uważam że mam podstawy do obiektywnej oceny tych produktów. (...)

ps. niemożliwe - miałeś awarię ? przecież używasz wyłącznie sprawdzonych/bezawaryjnych "firmówek"

[Pawel P]

Jak często trzeba czyścić siporax w takim reaktorze?

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[twistman]

..

Edytowane 4 Października 2016 przez twistman (wyświetl historię edycji)

[dale]

ps. niemożliwe - miałeś awarię ? przecież używasz wyłącznie sprawdzonych/bezawaryjnych "firmówek"

Ano miałem. Zdarzenia losowe są ze swojej definicji nieprzewidywalne. Mogą się zdarzyć, natomiast tobie mogę życzyć takich przyjaciół, którzy podadzą ci wtedy rękę. Tak jak mi.

ps. używam nie "firmówek", ale sprzętu porządnego, profesjonalnie wykonanego i działającego. W odróżnieniu od prototypowych rozwiązań arduino czy odpieniaczy z rur kanalizacyjnych....

Edytowane 4 Października 2016 przez dale (wyświetl historię edycji)

[Gość]

Ano miałem. Zdarzenia losowe są ze swojej definicji nieprzewidywalne. Mogą się zdarzyć, natomiast tobie mogę życzyć takich przyjaciół, którzy podadzą ci wtedy rękę. Tak jak mi.

ps. urzywam nie "firmówek", ale sprzętu porządnego, profesjonalnie wykonanego i działającego. W odróżnieniu od prototypowych rozwiązań arduino czy odpieniaczy z rur kanalizacyjnych....

prototypy na arduino - lampa i dolewka - działają u mnie dość długo - bezawaryjnie

czyli obiektywnie patrząc .. są super

nie mam odpieniacza z "rury kanalizacyjnej" - i nigdzie też nie twierdziłem że takowy mam - więc .. no właśnie

--//--//--//--//--//--

@ twistman czy gdziekolwiek zaatakowałem Twoje wyroby ?

nie przypominam sobie

po prostu widzę że można podobny efekt osiągnąć domowym sposobem - i to taniej - czy to źle ?

Edytowane 4 Października 2016 przez Gość (wyświetl historię edycji)

[twistman]

Silvia, chyba w przeciwieństwie do Ciebie, ja rozumiem, że nasze, czy też projekty innych firm mogą koegzystować z projektami DIY..

Nigdy nie przekonywałem nikogo na siłę, że nasz marka to jedyna słuszna droga w akwarystyce....

Z premedytacją, też w naszym sklepie prowadzimy działy umożliwiające skompletowanie podzespołów do projektów DIY. Przypadek ? Nie - sam od tego zaczynałem i wielu tego typu projektom kibicuję.

Dzięki takim projektom akwarystyka morska staje się bardziej dostępna dla osób, które ją kochają a nie chcą przeznaczać zawrotnych sum pieniędzy na swoje hobby.

Zrozum jednak proszę, że nie każdy zdecydowałby się na postawienie u siebie takiego projektu. Gro osób, które jest zainteresowane naszym sprzętem to osoby, które cenią swój czas. Nie mają czasu na wprowadzanie wiecznych poprawek w DIY - a nie oszukujmy się, często to właśnie tak wygląda, że w czasie użytkowania wychodzą błędy na które nie zwracamy uwagi w procesie projektowym. Klienci ci poszukują po prostu gotowych i przetestowanych rozwiązań. Innym czynnikiem jest to że większość naszych Klientów docenia jakość wykonania i ma poczucie estetyki.

Szczerze nie rozumiem Twojego podejścia i niechęci. Przecież nikt z nas nie namawia Cię do zakupu naszego sprzętu. Nie prowadzimy nachalnego i agresywnego marketingu.

Mam wrażenie, że każde rozwiązanie byłoby przez Ciebie negowane i szukałbyś zamiennika. Zastanów się nad tym czy proponując sprzęt budżetowy z takich korków i rury PMMA niewiadomego pochodzenia - znalazłbym na to Klientów? Ty natomiast, zawsze mógłbyś stwierdzić że jest to do zrobienia jeszcze taniej np. z butelki PET.

Co do tego, co zawsze piętnujesz - czyli cen:

Powiedz mi czy wiesz jak się prowadzi biznes w naszym Kraju - czy uważasz to za łatwy "kawałek" chleba?

Biznes na, który postawiliśmy jest totalnie niszowy - nie są to produkty pierwszej potrzeby. Na cenę składa się wiele czynników.

Chcąc robić sprzęt na poziomie, który nas satysfakcjonuje, ciągle musimy inwestować w park technologiczny, którego wartość wynosi już grubo ponad milion zł. Przeszkoleni ludzie też chcą zarabiać - spróbuj utrzymać z produkcji filtrów 9 pełnych etatów - które są podstawowym ogniwem w produkcji - wtedy będziesz wiedział o czym mowa. Nie wspomnę już o kosztach materiałów, energii, najmu powierzchni etc. Ważną składową ceny jest też marża sklepów, wkalkulowanie procesów reklamacyjnych oraz podatków.

Podsumowując, myślisz że sumując to wszystko jesteśmy w stanie zbliżyć się cenowo do produktów DIY?

[Gość]

jeszcze raz :

@ twistman czy gdziekolwiek zaatakowałem Twoje wyroby ?

nie przypominam sobie

po prostu widzę że można podobny efekt osiągnąć domowym sposobem - i to taniej - czy to źle ?

co do rury PMMA "niewiadomego pochodzenia" : nie niewiadomego - bo od producenta

i nie sądzę żeby czymkolwiek ustępowały waszym - bo chyba sami ich nie produkujecie ? możliwe że zamawiacie dokładnie w tym samym miejscu które mam na myśli (link na PW jak coś)

tak samo jak śrub oringów czy TDSów

wiem (i chyba wszyscy to wiedzą) że prowadzenie firmy to niełatwa sprawa i koszty są - jakie są

kogo stać niech kupuje gdzie chce - a kto ma smykałkę to czemu nie spróbować samemu ?

[twistman]

z tymi rurami to różnie bywa, przez tyle lat ile pracujemy w PMMA różne rzeczy widziałem :-)

Rury o mniejszej gęstości, nie trzymających wymiarów średnic zewnętrznych i wewnętrznych, o przesuniętych średnicach względem siebie. Rury, które automatycznie po jakiejkolwiek próbie obróbki mechanicznej dostają mikropęknięć - nie mówiąc już o kontakcie z jakimkolwiek alkoholem, klejem lub solventem. Rury ciągnione, które, raz że wyglądają opłakanie to podczas wykonywania w nich otworów potrafią pękać wzdłużnie na odcinku o dł. 1 m - czy też rury, które zalepiają każde narzędzie do obróbki skrawaniem

Nawet gdy materiał jest doskonałej jakości to dobrze wiesz, jak "laikowi" ciężko obrabiać ten materiał. Zatrudniając i szkoląc nową osobę przy obróbkach, czuję to na własnej skórze ile materiału idzie do utylizacji.

Nikogo nie zniechęcam ale DIY też potrafi swoje kosztować....

ale tak jak piszesz, jak ktoś ma smykałkę to dlaczego nie spróbować samemu? Dla mnie osobiście, prywatne dłubanie w projektach DIY było tak samo ważne jak to co znajduje się w baniaku. Dostarczało tyle samo przyjemności. Więc w pełni rozumiem.

[Gość]

(...) Dla mnie osobiście, prywatne dłubanie w projektach DIY było tak samo ważne jak to co znajduje się w baniaku. Dostarczało tyle samo przyjemności. Więc w pełni rozumiem.

i to jest dla mnie esencja

a wracając do korzeni wątku "pomysł na zraszanie"

mój imiennik po prostu nie miał pomysłu - a podał gotowe rozwiązanie a potem

słowami "Oczywiście jeden z naszych kolegów robi takie cuda z sitka, butelki i kawałka rury kanalizacyjnej (koniecznie na arduino)" i negowaniem każdego właściwie pomysłu (o który tu chyba chodziło)

... podniósł mi ciśnienie

tak że - soory wszystkich za off-topy

nie namawiam i nie zabraniam - rozwiązań jest sporo, ogranicza nas jedynie wyobraźnia lub brak chęci

[dale]

Negował bo pomysł ma działać. A rozwiązania zaproponowane w postaci sitka do piaskownicy czy prysznica nie będą działały. Dlatego określiłem je mianem błazenady.

A nie będą działały z tego samego powodu, co i odpieniacz zrobiony z pompki i rurki.

Każdy element ma swoje zadanie, proponując powyższe rozwiązania dowiodłeś że nie masz pojęcia co, który element ma wprowadzać do systemu.

Z mojej strony koniec w temacie.

[Gość]

Negował bo pomysł ma działać. A rozwiązania zaproponowane w postaci sitka do piaskownicy czy prysznica nie będą działały. Dlatego określiłem je mianem błazenady.

A nie będą działały z tego samego powodu, co i odpieniacz zrobiony z pompki i rurki.

Każdy element ma swoje zadanie, proponując powyższe rozwiązania dowiodłeś że nie masz pojęcia co, który element ma wprowadzać do systemu.

Z mojej strony koniec w temacie.

I oczywiście jesteś w stanie to udowodnić (a nie błaznować) ?

stawiam dolary przeciw orzechom że będą (głupie sitko od polewaczki/konewki zresztą też)

powołamy "bezstronną komisję" (bez głupich skojarzeń) która oceni czy działa czy nie - a jak tak to odkupisz/zwracasz koszty ?

--//-- EDIT

rura - to zalegający u mnie reaktor wapnia + zwykły prysznic (nie mam luźnego siporaxu żeby zasypać)

http://www37.zippyshare.com/d/Vebw5IbU/588/reaktor.mkv

działa ? sami oceńcie czy tak się da czy nie

Edytowane 4 Października 2016 przez Gość (wyświetl historię edycji)