Operacja: powiększenie akwarium

[Gość]

Jak do akwarium będzie pomoc to i szafki pomogą przestawić  flaszunek postawisz na ławę i wszystko będzie załatwione heh szkoda że mam tak daleko bo też bym podjechał Ci pomóc.

[Nik@]

Dam sobie radę z szafami tylko pewnie mi zejdzie więcej czasu, ale mnie się nie spieszy. 

Nie będę przenosić skał z 360, bo chcę wlozyc nowe marco rocks. Woda tez nowa, więc akwa będzie sobie powolutku dojrzewac jak należy, a ja w tym czasie będę strugac jakieś obudowy, siatki czy korony, hydraulike, a potem na raty przenosić życie

[skone3]

Dobre podejście na spokojnie bez pośpiechu i błędów

[irek28]

Czytając wcześniejsze posty o obciążeniu stropów to mój baniak o wymiarach 90x80x80 stoi podparty na czterech nogach w kamienicy na wylewce i płycie chyba paździerzowej jakimś cudem, zero jakiego kolwiek śladu żeby co kolwiek się zadziało [emoji86][emoji86][emoji85][emoji85], teraz powstaje nowy projekt o wymiarach 250x80x65 i będzie stał w kamienicy na drugim pietrze strop drewniany przy ścianie nośnej , w miejscu gdzie stał piec kaflowy o podstawie 80x60 i piec ważył tonę , to przyjmując te wszystkie obliczenia niemcy nie znali się chyba na budowie i ryzykowali własne życie [emoji3][emoji3]. A po za tym ładny będzie twój nowy projekt , życzę powodzenia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Nik@]

Nie boisz się??? Z 1.5 tony to akwa będzie ważyć...

[irek28]

Nie bo jak pisałem piec miał większy nacisk miejscowy niż całe akwarium, a po za tym w miejscu gdzie ma stać akwarium stała paleta płyty farmacel podczas remontu która warzyła jakieś 1,4-1,5 tony, i nacisk był krawędziami płyty czyli jeszcze większy niż płaszczyzna [emoji3]


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Nik@]

No i po robocie

Dzięki koledze @Shellik i Grzegorzowi z Kędzierzyna Koźla akwarium stoi w nowym miejscu. Gdyby nie obudowa stelaża, która zasłania ramy, to wystarczyłoby pół godziny. Spuscic 100l wody, podłozyc rolki, odłączyć wtyczki i przeturlac. A tak trzeba było wyjąć sump, zeby rozkręcić obudowę, ale i tak poszło szybko. Zazdroszczę Shellikowi rewelacyjnej wiertarki, bogatej kolekcji przydasiow i pomysłowości w 3 osoby wynosilismy z auta cały sprzęt, który przywiózł że sobą, bylismy zabezpieczeni na każdy kataklizm

Przed akcja wyjelam tylko 2 korale, które wystawaly ponad planowany poziom spuszczenia wody. Nie spadła ani jedna szczepka przy przenoszeniu, nie obruszyla sie zadna skalka, a z 80% korali mam tylko postawione i czasem potrafi strącić  niektóre mały slimak turbo. Rybki miały niewiele więcej stresu, niz przy podmianie, korale pootwierane.

Polecam ten patent z rolkami!!!

Dziękuję chłopakom za całą zupelnie bezinteresowną akcję, tym bardziej, że w "promocji" Krzysiek Shellik uruchomił mi też dolewke rodi i dozownik ballinga, które już zdążyły nieco przyrdzewiec czekając, az je podłącze 

[lapsiak84]

No to gratulacje fajnie ze tak bezstresowo poszło. Fajnie ze są tacy bezinteresowni hobbysci. Chwala im za to. I powodzenia....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Nik@]

Ogromna chwała, bo się chłopcy natyrali sporo. Samo przesuwanie trwalo mniej, niz zdazylam pol fajki wypalic, ale przed i po było masę roboty. Jeszcze lampę trzeba było przewiesic, więc wykręcili stare uchwyty, powiercili dziury, wszystko robili sami, nawet o odkurzacz do wiercenia poprosili, zeby nie napylic Ja tylko podawałam coś czasem, w międzyczasie umyłam pompe, wode do podmianki zrobilam, napowietrzacz rybkom dałam i tyle było mojej pracy. Trafilam naprawdę na fantastyczne osoby, więc w razie czego w srodku nocy pojadę, gdyby oni potrzebowali pomocy

No ale resztę z wymianą podłogi już mam nadzieję, ze załatwię sama od jutra powoli zacznę opróżniać meble, przeniosę 54l gdzieś, jeszcze nie wiem gdzie i jazda z wymianą podłogi.

[Shellik]

Jak się natyrali to już nie ma odwrotu  Większe musi stanąć  

[Nik@]

I stać będzie, mam nadzieje, ze w ciagu 3-4 miesiecy juz wszyacy podopieczni beda mieszkac w nowym domu. Tylko Krzysiek, żeby nie było, że ja zdążę się przeprowadzić jeszcze przed Tobą do nowego  

[danp]

Graty pomocnikom, czytajac takie rzeczy wiara w ludzi wraca.

[Nik@]

Wspólna pasja bardzo zbliża ludzi. Zarówno na tym forum jak i na motoryzacyjnym wcześniej spotkałam tyle fantastycznych osób, że przez całą resztę życia tylu nie poznałam

I ja też dzieki temu stałam się lepsza, dostajac dobro staram się go troche oddać jak nie Temu, to Komuś Innemu, jak nie w ten, to w inny sposób. Postaram się jeszcze więcej

 

[big daddy]

Gratuluję! Dobrze że już po i dobrze, że nie poddałaś się teoretyzowaniu i jakiemuś dziwnemu bełkotowi fatalistów. Dobrze, że zaufałaś Shellkikowi widać że do życia podchodzi w rozsądny sposób.
Nie daj się zwariować!
Powodzenia

Wysłane z galaktyki S6

[Gość]

8 godzin temu, big daddy napisał:

Gratuluję! Dobrze że już po i dobrze, że nie poddałaś się teoretyzowaniu i jakiemuś dziwnemu bełkotowi fatalistów. Dobrze, że zaufałaś Shellkikowi widać że do życia podchodzi w rozsądny sposób.
Nie daj się zwariować!
Powodzenia

Wysłane z galaktyki S6
 

Dla ciebie to belkot dla innych poważne podejscie do sprawy. Huraoptymizm i dzialanie bez zastanowienia ... nie bede komentowal. Troche za bardzo probujesz upodobnic sie do goscia z twojego zdjecia profilowego. Niestety zycie to nie bajka.

@nika gratulacje sprawnej i udanej akcji.

Edytowane 30 Lipca 2017 przez Gość (wyświetl historię edycji)

[DarekB30]

Brawo@Nika
Poszło nawet szybciej ;-)

Dariusz Barcikowski
Wysłane z Samsung Galaxy S 7 przy użyciu Tapatalka

[Nik@]

Dziś 54l poszlo do sypialni. Mialam w nim 3 berghie, żadnej nie znalazłam wyjmujac skaly  (mimo dostatku aiptasii). Jeśli którakolwiek przeżyła do dzis, to pewnie przy przeprowadzce ją dobilam mam tam chyba jakiegos kraba dzikusa, bo kilka dni temu ktos mi poszatkowal pieknego czerwonego glona na sieczkę. Jutro zaczynam opróżniac szafy i przesuwać je w kat. Pojutrze zrywanie paneli. Wolno to idzie, facet by to zrobił w jeden weekend, ale mnie się nie spieszy. 

Zdecydowalam sie polozyc w pokoju plytki wxdeseniu drewnopodobnym, mozliwie w odcieniu szarym. Nie wiem jeszcze tylko jaka klasa scieralnosci i czy brac wersje antypoślizgową. Do wypoziomowania podłogi  doradca w liroju merlinie poradził mi najpierw położyć zwykła zaprawę wyrownujaca przy użyciu packi i poziomicy (mam sporą nieckę w pokoju), a ewentualny "detailing" zrobić wylewką samopoziomującą. Poradził dokładnie oczyścić powierzchnię z sypkich zabrudzeń, położyć dwie warstwy gruntu, a potem lac wylewke. Zapewnił, że mogę robić fragmentami, nie muszę całej podłogi równać na raz. Dobrze, bo inaczej musialabym oproznic caly pokoj i kupić gruchę. Nie wyobrażam sobie nataszczyc 20 worków po 22 kg i to wszystko wymieszać, wylać, rozprowadzić i wypoziomowac w jeden dzień 

[katani]

Wylewki nie zrobisz w jeden dzień. musisz ją zrobić w kilkanaście minut do godziny. Bo bardzo szybko zastyga. I są różne rodzaje wylewki - każda ma określoną max grubość na jaką może być lana. na niektóre można wchodzić po 2-3 godzinach a inne na drugi dzień. Jedne schną 2-3 dni inne w tygodnie.

[Kris81]

Dominiko możliwe ,że uda ci się wypoziomować cały pokój robiąc to etapami ale z doświadczenia wiem ,że to ciężkie do wykonania .Wylewki samopoziomującej nie zrobisz na raty , rzadka zaprawa będzie uciekać w doliny ,w twoim wypadku w stronę drugiej ,nieruszonej części pokoju .

Jakie różnice poziomów masz ,że potrzebujesz wylewkę robić ? 

[Nik@]

To wiem, pan w liroju mi wyjaśnił i zaproponował taką, żeby pasowała od 3mm do chyba 3 cm i długo schnie. Powiedział, że mogę robić kawałkami.

Edit: nie wiem dokładnie, jaka różnica poziomu, ale na oko szacuje 3-4 cm na całym pokoju. Na jednym metrze od poziomu ściany ucieka mi juz z 1.5 cm poziomu.

[katani]

długą poziomicę trzeba. ze 3m. albo laser. na oko u mnie podłoga była "w miarę. A potem okazało sie, że przy ścianach wokół jest prawie równo a na środku pokoju niecka. i przy brzegach poszło tyle aby pokryć podłogę a na środku niecka ma 36mm.

[Nik@]

U mnie podobnie szacuję. 3-4 cm na bank

[Nik@]

Upał na Śląsku nie odpuszcza i prace postępują bardzo powoli dziś rozwalilam szafkę w przedpokoju po to, zeby na jej miejsce dać szafkę z "salonu". Walnelam się młotkiem w kostkę, podrapalam ręce, bo szafka wysoka a nie było jej jak położyć na plecach, zeby rozebrać. No ale rozebrana. Kręgosłup już błaga o litość, ale trzeba jeszcze wynieść to, co dzis zostalo rozebrane.  Jutro w planie przeniesienie szafki z salonu, przesunięcie komody i zrywanie starych paneli. Daje to na piśmie, bo jak napisze, to zrobię, a inaczej może bym się pojutrze dopiero zebrała

Śmigam na smietnik, dobrze, że mam wózek z Lidla

[Nik@]

Przepraszam za offtop ale nie moge sie powstrzymac. 

Na końcu chodnika przy moim bloku jakiś debil dawno temu postawił pachołek, zeby nie dało się podjechać pod klatkę (nawet karetka czy straż nie ma jak podjechać, bo i przez trawnik ciezko, wszędzie są pachołki). Mój wózek z lidla jeździ tylko przodem lub tyłem, bo jedne koła nie obracają się, a boki rozebranego  mebla są dłuższe, niż ja i musiałam je polozyc w poprzek wózka. Przez to musiałam przy tym cholernym pacholku wszystko zdjąć i za pacholkien wrzucić znowu. Ciężkie to jak cholera, przekladam, minęło mnie 4 facetów... Jeden mówi "w lewo pani obroci", odpowiadam " nie obroce bo wózka się nie da obrocic". Gościu się odwrócił do swojego auta i przyglądał się zgrzewce mineralnej w otwartym bagazniku. Przeszlo jeszcze 3 facetow, kiedy zdejmowalam i wrzucalam te plyty z szafy z powrotem na wozek i tylko przyspieszyli kroku, jakby się bali, że poproszę o pomoc. No coz, mamy równouprawnienie, więc kobiety taszczą same.

Tym bardziej teraz doceniam pomoc kolegów z forum, którzy znaleźli czas i chęci, by przeniesc moje akwarium i dodatkowo uruchomić  dolewke i dozownik

[Danielj]

Dominika, jeszcze w sprawie wylewki, a właściwie poziomicy. Sprawdź samą poziomicę, bo może się okazać, że to ona Ci daje po tyłku. Najlepiej drugą poziomicą, ale jest też inny sposób. Połóż poziomicę na ziemi i sprawdź co pokazuje. Następnie odwróć ją o 180 stopni i ma pokazywać to samo. Jeśli nie to walnięta jest poziomica.