Detrytus a odpieniacz

[tihs]

Dnia 06/07/2017 o 07:28, fresz33 napisał:

Ja też mam zbiornik bez odpieniacza i nie zamierzam go kiedykolwiek montować zbędna zabawka za duże pieniądze.
 

 

27 minut temu, AquaManiac napisał:

[...]Skoro uniwersytety, oceanaria, ogrody zoologiczne itp... jak jeden mąż stosują odpienianie, to może jednak nie jest to tak kiepska metoda, jak tu niektórzy twierdzą?

 

25 minut temu, fresz33 napisał:

[...]nikt nie pisze że Ci co mają odpieniacze to frajerzy heh ktoś tu czyta bez zrozumienia
 

 

23 minuty temu, AquaManiac napisał:

" ktoś tu czyta bez zrozumienia " - to jest skierowane do mnie, czy do kogoś innego?

 

20 minut temu, fresz33 napisał:

Nie
 

Jestes pewny?

[Jacek56]

59 minut temu, Damian07 napisał:

Dlatego dla początkującego akwarysty odpieniacz jest zalecany. Każdy na początku leje wszystko co się da bo liczy na efekty jakie mają akwaryści z długoletnim stażem. Odpieniacz to głównie zawór bezpieczeństwa i ułatwienie filtracji, ale nie rozwiązanie problemów to samo jego brak. Ja znam setki przypadków gdzie po miesiącu do zbiorników trafiają różowe krzaki z Australii i wiadomo jak to się kończy. 

Ja sobie zawszę zadaje pytanie dlaczego każdy początkujący leje wszystko? Ponieważ takie instrukcje dostał w sklepie (90% przypadków) Sklepy bardzo lubią początkujących, wydają masę kasy. 

[AquaManiac]

Badań w tym kieruku nie robiłem, ale myślę, że raczej rację ma Damian - początkujący często  naśladują doświadczonych akwarystów, którzy faktycznie za pomocą precyzyjnego dawkowania konkretnych mikroelementów potrafią  sterować kolorystyką koralowców itd... W miarę kumaty sprzedawca odradzi stanowczo takie postępowanie, bo wie doskonale o tym, że się ten początkujący na tym przejedzie, zrazi i nigdy w tym sklepie więcej nie kupi. Sklepy lubią początkujących, ale jeszcze bardziej lubią doświadczonych akwarystów, to akurat wiem z autopsji

[Jacek56]

Godzinę temu, Nik@ napisał:

Czytając Wasze posty i dokładając do tego własne obserwacje i doświadczenia postanowiłam wybrać drogę posrednią. Z odpieniacza nie zrezygnuję, ale dam mu urlop od czasu do czasu. Z jednej strony zaobserwowałam, że kiedy odpieniacz jest w trybie "tylko napowietrzaj" czyli bez kubka, to wzrasta mi ilość drobnych zyjatek, korale są zadowolone. Z drugiej strony kiedy robi co trzeba i parzy czarną, śmierdolącą kawę myślę sobie, że jednak nie chcialabym, zeby ta cała breja zostawała w akwarium. Cos jak z facetem. Na poczatku wszystko super, wszystko kwitnie i usmiech na buzi. Ale po czasie... Jak jest, to pomoże w najcięższych pracach, ale też wkurza, ogranicza i wysysa trochę życia. Jak go nie ma, to mniej problemów, ale też nie ma komu wykonać ciężkiej pracy 

Mit "czarnej mazi" zbiera swoje żniwo.

[katani]

7 minut temu, Jacek56 napisał:

Ja sobie zawszę zadaje pytanie dlaczego każdy początkujący leje wszystko? Ponieważ takie instrukcje dostał w sklepie (90% przypadków) Sklepy bardzo lubią początkujących, wydają masę kasy. 

Początkujący leje wszystko jeszcze z innego powodu.

Poszedł do znajomego albo do sklepu/zoo/zobaczył w necie ładne akwarium i chce mieć takie samo. Tu, teraz, zaraz. Nie rozumie, że akwarium, które obejrzał działa lata, zarastało koralami lata, i ktoś kto je prowadzi ma lata doświadczenia.

 

Dopiero potem idzie do sklepu, kupuje akwarium, bez zrozumienia biologii, chemii i podstawowej wiedzy o zwierzętach i zależnościach między nimi.

Ktoś mu naopowiada bajek (w każdym dużym mieście są takie sklepy) i kupuje problem. A potem leje wszystko co popadnie bo tu, teraz, zaraz nie nadchodzi...

[Nik@]

5 minut temu, Jacek56 napisał:

Mit "czarnej mazi" zbiera swoje żniwo.

Co masz konkretnie na myśli? Jaki mit i jakie żniwo?

[dzym]

Moze nic nie wniose do tematu, ale musze Wam powiedziec ze Was podziwiam, ze jeszcze chce sie Wam dyskutowac i odpowiadac - mam tutaj na mysli "stara ekipe i wyjadaczy morskich". Jest teraz nowa moda na brak odpieniacza bo sie ludzie naczytali i opowiadaja farmazony, ze Ci co maja pienkniek to przeplacaja. Trudno, mam tez pienidlo i przeplacilem, a jak przeplacilem to niech pieni nawet i slodka wode. Tylko jedna rzecz mnie ciagle bawi - niech pokaza swoje baniaki , blysna wiedza wlasna, osiagnieciami itd a nie ciagle frazesy, ze widzialem, czytalem, kolega, kolezanka.... ze bez odpieniacz sie da. Dowody, kolory, przyrosty, rodzaje korali itd. Czas od kiedy nie ma tego odpieniacz, co w baniaku plywa i chyba litraz by sie przydal

Jacek, Kiflu oczywiscie Was pomijam bo banki znane jak i merytoryka na poziomie i nie 30L w kacie

[AquaManiac]

Jacek, a badałeś kiedyś, co tam w tej "czarnej mazi" siedzi? Ja też nie badałem, ale znam takich co badali i to dość dokładnie. Była kiedyś seria artykułów w niemieckim kwartalniku, z tego co pamiętam to strzeszczałem je tutaj swego czasu. Szczerze mówiąc, to też nie chciałbym, aby zbyt dużo takiej czarnej brei trafiło nagle do mojego zbiornika... Jeden kubeczek szkody oczywiście nie narobi, ale jak się policzy, ile się w ten sposób pozbywa rocznie ze zbiornika np. fosforu, to trochę te liczby dają do myślenia...

[Arturro]

8 minut temu, AquaManiac napisał:

 ale jak się policzy, ile się w ten sposób pozbywa rocznie ze zbiornika np. fosforu, to trochę te liczby dają do myślenia...

Regularne podmiany nie zneutralizują koncentracji ?

[raphael_]

13 minut temu, kiflu napisał:

No, w tym co piszesz zgadzam się w 100%, nie ma w tym pewnika sukcesu. Tak samo jest z każdą inną metodą, najwiecej zależy od akwarysty i co z tym czy z tymi "butelkami" zrobi.

Brak odpieniacza przez kilka miesięcy nasunął mi takie wnioski:
Plusy:
Mniej prądu, ciszej w domu, mniej "chemii" do baniaka, No3 i po4 zupełnie nie wykrywalne - wcześniej musiałem używać absorbenta na fosforany.
Minusy:
Wymiana skarpety i wg mnie zbiornik wykazuje mniejszą podatność na błędy akwarysty, zdecydowanie należy zredukować podawane ilości "chemii".

Dokładnie.. Ja także nie mówię "be" na odpieniacz .. po prostu jest mi niepotrzebny, nawet by hodować nawet teoretycznie trudne ale i najładniejsze korale, i tyle..  kiedyś się mówiono że bez odpieniacza nie ma szans na akwarium morskie, potem doszły inne metody DSB, plenum, refgium itd.. niestety te nie dają możliwości uzyskania środowiska ULNS w którego potrzebuje większość "trudniejszych"  SPS-ów  by się ładnie wybarwić.   A że dzielę się tym na forum?  to chyba dobrze ..  od tego jest forum dyskusyjne by wyrażać otwarcie swoje i lub innych obserwacje, tym bardziej podparte wiedza praktyczna a nie teoretyczną.  

 Metode "bez" traktuję to tak samo jak Maciek napisał, czyli miedzy innymi jako inną metodę prowadzenia, bardziej naturalną, bezpieczniejszą i mniej kosztowną, opierającej się w maksymalnym stopniu na biologi.    Co do suplementacji mikro.. jest inaczej jak u Maćka, tylko podmiany co dwa tygodnie i suplementacja CArektor (Knop) to wystarczy,  i to daje mi maksymalną gwarancję że niczego nie przedawkuję, a czy koralom czegoś nie brakuje ? zapraszam, może ktoś ma lepsze oko ode mnie i stwierdzi że coś trzeba poprawić, jestem otwarty na rożne sugestie bardziej doświadczonych akwarystów. 

Z drugiej strony mam trochę doświadczenia z systemem ZEOvit, każdy kto siedział głęboko w tym temacie wie jak rozcieńczone są tam poszczególne mikroelementy w ich preparatach, jeżeli wyeliminowałem urządzenie które mi to po części usuwa to po co mam dozować? skoro odpowiednio zbilansowana sól podczas podmian dostarcza mi całej palety mikroelementów.

@Nik@  Kkąd smród w kubku?  po półtorej roku u mnie powinno być szambo, a nie jest .. woda pachnie oceanem, więc mam pytanie, świeże żywe ryby pachną tak jak martwe po kilku dniach ?   Czyli..  w odpieniaczu ląduje dużo organiki  + podwyższona temperatura, trochę wiedzy biologicznej i nie trzeba się zastanawiać kto to wykorzystuje.

No i znak kilku mężczyzn którzy nie pasują do Twojego opisu  

 

@Damian,  Dokładnie .. Bo to największy błąd "młodego" akwarysty, ale jak ma być inaczej jak słyszymy pytanie po pół roku od startu zbiornika:  nie mam kolory czerwonego..  mało potasu, lej potas, schodzi tkanka ..  odp. korale głodują, karm - lej amino,  glony na skale.. podnoś KH - zmniejszaj    itd. itd. Dlatego bezcenne są rzetelne wątki akwarystów z dobrymi rezultatami, może trzeba mniej  pytać a więcej naśladować. liczniki postów nie zawsze odzwierciedlają wysokiej praktycznej wiedzy usera, Najlepsi akwaryści z którymi mam stały kontakt  niestety się już tutaj bardzo mało udzielają, ale  można ich posty poczytać sprzed kilku laty.

I zapraszam, będę zaszczycony,  jest i u mnie kilka okazów z waszej hodowli, fajnie byłoby  rzucić okiem jak się mają  

 

 

 

[AquaManiac]

@Arturro

 

Można to  łatwo sprawdzić. Zmierz fosforany zaraz  po podmianie, potem zmierz po następnej podmianie. Jeśli będzie tyle samo, to może się da jechać na podmianach Niestety, przeważnie się te fosforany jednak gromadzą szybciej, niż dałoby się je usunąć sensownej wielkości podmianami.

[Gość]

Moze nic nie wniose do tematu, ale musze Wam powiedziec ze Was podziwiam, ze jeszcze chce sie Wam dyskutowac i odpowiadac - mam tutaj na mysli "stara ekipe i wyjadaczy morskich". Jest teraz nowa moda na brak odpieniacza bo sie ludzie naczytali i opowiadaja farmazony, ze Ci co maja pienkniek to przeplacaja. Trudno, mam tez pienidlo i przeplacilem, a jak przeplacilem to niech pieni [emoji4] nawet i slodka wode. Tylko jedna rzecz mnie ciagle bawi - niech pokaza swoje baniaki , blysna wiedza wlasna, osiagnieciami itd a nie ciagle frazesy, ze widzialem, czytalem, kolega, kolezanka.... ze bez odpieniacz sie da. Dowody, kolory, przyrosty, rodzaje korali itd. Czas od kiedy nie ma tego odpieniacz, co w baniaku plywa i chyba litraz by sie przydal [emoji4]
Jacek, Kiflu oczywiscie Was pomijam bo banki znane jak i merytoryka na poziomie [emoji6] i nie 30L w kacie [emoji4]

Krzysiek spokojnie to się dopiero "zaczyna"

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Jacek56]

18 minut temu, Nik@ napisał:

Co masz na myśli?

 

17 minut temu, AquaManiac napisał:

Jacek, a badałeś kiedyś, co tam w tej "czarnej mazi" siedzi? Ja też nie badałem, ale znam takich co badali i to dość dokładnie. Była kiedyś seria artykułów w niemieckim kwartalniku, z tego co pamiętam to strzeszczałem je tutaj swego czasu. Szczerze mówiąc, to też nie chciałbym, aby zbyt dużo takiej czarnej brei trafiło nagle do mojego zbiornika... Jeden kubeczek szkody oczywiście nie narobi, ale jak się policzy, ile się w ten sposób pozbywa rocznie ze zbiornika np. fosforu, to trochę te liczby dają do myślenia...

Mam na myśli to co pisze Aquamaniac. Nie mam odpieniacza od 9 miesięcy i w zbiorniku powinno być szambo, a tu o dziwo pachnie morzem. Dla mnie mit, rozpowszechniony przez biznes akwarystyczny, zbierający swoje żniwo w postaci takich wypowiedzi jak Twoja. Podmianki robię 60 ltr tygodniowo, dla jasności. 

[Nik@]

@raphael_

Moja woda tez bardzo delikatnie i przyjemnie pachnie świeżością oceanu  

W kubku urobku jest niewiele, ale jednak cos tam jest i po 3 dniach, kiedy myję kubek, to czuje "zapaszek". Spróbuj prosze włożyć odpieniacz na kilka tygodni i daj znać, czy z kubka będzie też tak przyjemnie pachnialo oceanem.

Nie piszę tego ani troszkę zlosliwie, zwyczajnie jestem ciekawa. 

 

[Gość]

U mnie "czarna maź" zbiera się na watolinie/włókninie zwał jak zwał

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Nik@]

Fresz, a czy mimo czarnej mazi na wacie woda w akwarium Ci śmierdzi?

[Gość]

Nie a nawet śmiem twierdzić że nie ma żadnego zapachu, trzeba się mocno sztachnąć żeby coś poczuć.

 

Po 3-4 dniach cyknę fotę takiej zabrudzonej watoliny i przypomnę parametry.

 

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

[Jacek56]

19 minut temu, Nik@ napisał:

@raphael_

Moja woda tez bardzo delikatnie i przyjemnie pachnie świeżością oceanu  

W kubku urobku jest niewiele, ale jednak cos tam jest i po 3 dniach, kiedy myję kubek, to czuje "zapaszek". Spróbuj prosze włożyć odpieniacz na kilka tygodni i daj znać, czy z kubka będzie też tak przyjemnie pachnialo oceanem.

Nie piszę tego ani troszkę zlosliwie, zwyczajnie jestem ciekawa. 

 

Koniecznie musisz pojechać do Rafała na warsztaty akwarystyczne. Najbliższe rozpoczynają się ok 26.07.2017.  Zobaczysz wrócisz i Ci azotany zaczną spadać w akwarium

Edytowane 7 Lipca 2017 przez Jacek56 (wyświetl historię edycji)

[Nik@]

No widzisz, u mnie woda tez nie smierdzi, a wręcz pachnie pomimo, iż jakis niewielki urobek w kubku odpieniacza jest i po 2-3 dniach generuje jakiś zapaszek. Ja dużo karmię, leje fitoplankton i wolę, zeby odpieniacz wyrzucil ten nadmiar, niz miałoby to sobie gnic w akwarium.

Jednak w okresach, kiedy kubek odpieniacza bywał zdjęty na kilka tygodni zaobserwowałam duzy rozkwit drobnego życia. Z tego powodu próbuję trochę z odpieniaczem, trochę bez niego. 

Edit: @Jacek56 podobno każde akwarium jest inne ja staram się najpierw poznac swoje i zanim mi się to nie uda, to nie poczynię żadnych radykalnych kroków. Chyba, że ktoś z grona największych ekspertów zechcialby do mnie osobiscie przyjechać, pomierzyć, ocenić organoleptycznie, to wtedy może odwazylabym się na coś więcej. 

Póki co będę sobie z utartych szlaków zbaczac tylko trochę i obserwować, co się podzieje

[tihs]

22 minuty temu, Nik@ napisał:

Póki co będę sobie z utartych szlaków zbaczac tylko trochę i obserwować, co się podzieje

I to jest morał z tej dyskusji 

 

Bardzo dziekuje 'starej ekipie i wyjadaczom' że nadal im się chce nam świeżakom te wszystkie frazesy tłumaczyć.

Dowiedziałem się w tym wątku wielu ciekawych rzeczy.

Pozdrawiam

[katani]

@Nik@weź pod uwagę, że właśnie część twojego fito, i część z twojego bogatego mikrożycia ląduje odpieniona w kubku, w płynie w którym obumiera i w ciepłym zaczyna gnić.

To trochę jak ze śmieciami w domu. Jak otworzę kosz z jednego dnia to pachnie jedzeniem. Po trzech dniach bez wynoszenia zapach jest daleki od fiołkowego.

Żeby było jasne odpieniacz to pierwsza rzecz, którą zakupiłem do nowego baniaka, bo obserwując różne wątki jednak uważam, że szczególnie dopóki nie dorobię się "ręki do prowadzenia zbiornika" daje mi nieco marginesu błędu.

Co nie zmienia faktu, że metoda bez odpieniacza na pewno będzie zdobywać zwolenników. Trzeba tylko poczekać rok, dwa, aż ci, którzy tak prowadzą akwaria przeczekają rok, dwa.

 

[Nik@]

@katani właśnie z tego powodu zdecydowałam się stosować metodę pośrednią bo zaobserwowalam, że moje akwarium i ja zaczynamy się spotykać coraz blizej środka w kwestii dostarczania ilości pokarmu który wlewam ja i generują ryby do możliwości zużycia i samego pokarmu i produktów przemiany materii przez wszystkich mieszkańców. Ponieważ mam sporo ryb i mam wciaz tendencje do przekarmiania to raczej nie zdecyduje się całkowicie odłączyć odpieniacza. Niech usuwa nadmiar wszystkiego, co trafia do akwarium z powodu mojej nadgorliwosci.

Przy okazji mam pytanie, o czym świadczy taka piana? Drobna i gęsta, ale "syfku" nie wywala. Zdjecie zrobione jakieś 4 godziny po umyciu kubka. 

Najwięcej syfku u mnie wywala piana o dużych "banieczkach",  wbrew temu, co dziś czytalam.

[katani]

Ja z czasem coraz bardziej skłaniam się ku zastosowaniu albo skarpet filtracyjnych albo waty. I to od razu na etapie projektowania sumpa.

 

[raphael_]

1 godzinę temu, Nik@ napisał:

@raphael_

Moja woda tez bardzo delikatnie i przyjemnie pachnie świeżością oceanu  

W kubku urobku jest niewiele, ale jednak cos tam jest i po 3 dniach, kiedy myję kubek, to czuje "zapaszek". Spróbuj prosze włożyć odpieniacz na kilka tygodni i daj znać, czy z kubka będzie też tak przyjemnie pachnialo oceanem.

Nie piszę tego ani troszkę zlosliwie, zwyczajnie jestem ciekawa. 

 

@Nik@ To że prowadzę akwarium "bez" to nie znaczy że jest to mój pierwszy zbiornik, i nie wiem jaki jest "zapaszek" kiedyś także u mnie pracowały skimmery różnej maści, przebrnąłem także przez DSB, refugium, probiobiotykę, na kilku zbiornikach powiedzmy to z zadowalającym rezultatem,   to że mam nie dużo postów, nie znaczy że naczytałem się "farmazonów" i  nie wiem co piszę.

  I odnosząc się do pytania :  nie jest mi obca woń jaką generuje urobek, nawet w obecnym czasie,  mam wielu przyjaciół akwarystów którzy prowadzą zbiorniki z wykorzystaniem odpieniacza

A na "warsztaty akwarystyczne" zapraszam ..  nawet można poznać niektórych "starych wyjadaczy" którzy na forach już nie serfują, a od nich zaczerpnąć cennej  wiedzy bo mają świetne rezultaty,  oczywiście sugestia Jacka tyczyła się ich,  nie mnie   niestety, nie mogę podając miejsca bo byłaby to reklama mojego obiektu.

 

 

Edytowane 7 Lipca 2017 przez raphael_ (wyświetl historię edycji)

[jarecki.g]

Dnia 6.07.2017 o 15:43, Tester napisał:

Świetne podsumowanie Michał.

Jarek, zgadzam się z Tobą z tym, że według mnie, odpowiedni odpieniacz ma ciągle więcej zalet niż wad. W każdym razie pomijając indywidualne scenariusze. 

Być może za kilka lat pojawią sie preparaty które będą wiązały wszystkie "syfy" zawarte w wodzie i wtedy rzeczywiście odpieniacze stana się drogimi "brzęczykami" do napowietrzania. W tej chwili jednak myslę że jesteśmy ciągle od tego daleko.

Ogólnie martwi mnie pewna narracja w stosunku do rzeczy, które odbiegaja trochę od utartych schematów. Owszem, jak się nie będzie łamało schematów to nie odkryje się "nowego", ale trzeba to robić z głową. Przykład to właśnie brak odpieniacza lub jeszcze lepiej - akwarium na kranówce. Z takich wątków płynie przekaz, kóry przez nowicjuszy może być odebrany, ze to pestka i że do tej pory wszyscy akwarysci byli oszukiwani przez producentów filtrów RODi czy Odpieniaczy. Takie stwierdzenia jak "odpieniacz jest zbędny" czy "filtr RODi jest zbedny" tylko dlatego że "Kowalskiemu" się udało to właśnie taka narracja. "Nowy" nie doczyta, że sukces owego Kowalskiego obwarowany jest toną warunków, które spełnia tylko Kowalski i jego rozwiązania nie będą działały w innych systemach. "Nowy" natychmiast traktuje to jako oszczędność i skreśla filtr czy odpieniacz z listy zakupów. Przez parę miesięcy istnieje na forum jako autor wątka pełnego złotych rad aż w końcu ląduje na targowisku w dziale "Sprzedam całość". Nie znacie takich ludzi na NR? 

Zanim zaczniemy biegać, musimy nauczyć się chodzić. Na łamanie standardów przyjdzie czas.

 

 

Bartku, oczywiście zgadzam się z Tobą w 100% z jednym ale: wyraźnie określiłem twarde reguły tej metody, jeżeli ktokolwiek robi cokolwiek nie zważając właśnie na reguły, instrukcje itd. to wyłącznie jego sprawa i nic na to nie poradzisz, a czy będzie miał odpieniacz, czy nie, to z takim podejściem efekt końcowy może być tylko jeden...

11 godzin temu, Damian07 napisał:

Rozumiem, że to żart. Nie ma pięknych akwarii z odpieniaczami?  Takie popadanie w skrajności ma swoje określenie. Jednak żeby nie było to na tym forum znam co najmniej kilka. Żeby nie było ja też mogę dzisiaj wyciągnąć odpieniacz z sumpa tylko po co? Żeby zaoszczędzić kilka tys. A potem wywalać korali za dwa razy więcej bo poszło coś nie tak? Jeżeli ktoś nie rozumie po co jest odpieniacz w akwarium morskim to może lepiej żeby go nie kupował szkoda kasy. Na razie nie widziałem akwarium rafowego bez skimera, które mnie powaliło. Co do akwarium Jacka to skimer był, a nawet chyba dwa o ile się nie mylę, Rafała zbiornik no cóż nie widziałem bo osobiście nie miałem możliwości odwiedzić go, choć mam nie daleko, może to zrobię, ale poczekam jak korale podrosną. 

Sorry, ale w mojej wypowiedzi nie ma krzty skrajności ani też stwierdzenia, czy nawet tezy, że nie ma pięknych akwarii z odpieniaczami - wręcz przeciwnie wskazałem piękny zbiornik Roberta, który używa odpieniacza, podobnie zresztą jak i ja na chwilę obecną, tyle że ja nie mam tak pięknego akwarium, jak wymienieni przeze mnie akwaryści. Chyba jednak jasne jest, że to co się komuś podoba, to sprawa indywidualna i osobista?

3 godziny temu, kiflu napisał:

Polemika forum:
Toczy się dyskusja, zawiła z argumentami, może nie wysokich merytorycznych lotów ale jednak coś pykło bo od miesięcy forum dołuje. Przychodzi sprzedawca odpieniaczy i mówi krótko: to wszytko co wy macie to jest zaprzeczenie akwarystyki i w żadnym wypadku nie powala. ...
KURDE CO SIĘ DZIEJE ?!
...

Maciek, trafiłeś w sedno i chwała Ci, że napisałeś to wprost – niestety, tak jak wcześniej "ta" firma zniszczyła ducha tego forum, tak teraz najwyraźniej dąży do wyznaczenia „jedynie słusznej” drogi prowadzenia akwarium morskiego. Szkoda, ale takie niestety teraz czasy mamy…

3 godziny temu, Damian07 napisał:

Masz rację, tylko pisząc o sposobie prowadzenia zbiornika nie powinno się pisać, że moja metoda jest jedyną najlepszą, a inna to samo zło. Tu niektórzy niestety nie widzą nic innego tylko swoją jedyną prawdę objawioną. Niestety fakty jeszcze tego nie potwierdzają, to samo jest z ledami są próby, powinno się je podejmować, ale nie pisać, że to jedyne możliwe i wszyscy inni to frajerzy bo płacą za świetlówki. Tu wszyscy którzy mają odpieniacze tak zostali określeni. Więc wybacz Kiflu, ale najpierw trzeba spojrzeć na siebie potem dokopywać drugim. Więc wciąż stara Maxima forum jest aktualna, a jaka to chyba nie muszę przypominać. 

Znowu pudło, jeśli się mylę proszę o wskazanie w którym miejscu jest takie stwierdzenie, jeżeli jednak nie ma takowego, to wypadałoby "dać se na luz" - nie ładnie jest innym w usta "wkładać" swoje wyimaginowane stwierdzenia...

3 godziny temu, Damian07 napisał:

Dlatego dla początkującego akwarysty odpieniacz jest zalecany. Każdy na początku leje wszystko co się da bo liczy na efekty jakie mają akwaryści z długoletnim stażem. Odpieniacz to głównie zawór bezpieczeństwa i ułatwienie filtracji, ale nie rozwiązanie problemów to samo jego brak. ...

Zgadzam się w 100% - nie można było tak od razu?