Akwarium morskie SPS - wersja mocno ekonomiczna

[Nik@]

A czyje to maluchy? Bo umknal mi ten watek w tej ozywionej dyskusji

[Gość]

Błazenki. Tak wiem nie wymagająca rybka i prosta w rozmnożeniu

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[VDR]

Powodzenia w odchowaniu błaznów  U mnie kończyły niestety jako darmowe jedzenie. Mam gdzies filmik z tarła i zapładniania ikry przez blazny. 

[Gość]

Dzięki. Nie powinno być z nimi problemów.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Nik@]

No to gratulacje! Niech sie zdrowo chowają.

[bober6662]

Jasne już widzę jak łapiesz małe blazny.

Moje się tra regularnie od 3 lat, nigdy nie znalazłem żadnego żywego, bo ikra znika  zanim się wykluja.

Tak samo mam z chromisami. 

I tak samo z pterapogonami. 

No ale tak jak łatwo ci idzie prowadzenie zbiornika może uda się i wychowac maluchy. 

Temat nie dla początkujących. Bo za dużo błędów popełnia zanim zrozumieją że od samego czytania wiedzy się nie zdobywa. 

[Gość]

Nie przeczytałeś ani nawet nie spojrzałeś na zdjęcie hehe totalna ignorancja i żeby tylko posmarować sobie na forum

Tobie się nie udało ale mi się uda

To jest to o czym pisał ensso...

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Gość nanokaczor]

17 minut temu, fresz33 napisał:

Błazenki. Tak wiem nie wymagająca rybka i prosta w rozmnożeniu

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
 

Od ikry do ryb które można sprzedać droga daleka. Ile ich wyhodowałeś do wielkości handlowej [2- 3 cm] ? Jeśli piszesz że to proste to pewnie w ciągu miesiąca wyhodowałeś ich przynajmniej 1000 i to przez kolejne 6 miesięcy bez przerw. 

Ja wyhodowałem dużo krewetek i wcale nie mówię że to proste. Im dłużej to robię tym  bardziej się przekonuję że na ich hodowlę ma wpływ bardzo wiele czynników i bardzo trudno to wszystko opanować. Wcale nie jest to proste. Przekonasz się jak zaczniesz to robić. 

Edytowane 20 Grudnia 2017 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Gość]

Nanokaczor ale ja to specjalnie napisałem z przekąsem bo by były zaraz takie zdania ludzi hehe ja w cale tak nie twierdzę to jest mój pierwszy raz i jak wiemy pierwszy jest najtrudniejszy ale jak znajomemu udało się odhować 100% wiem jak to zrobić to nie może się to nie udać. Połowiczny sukces jest teraz tylko wykarmić odpowiednio i zadbać o parametry. Zdradzać nie będę co i jak.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Walker]

Jasne już widzę jak łapiesz małe blazny.
Moje się tra regularnie od 3 lat, nigdy nie znalazłem żadnego żywego, bo ikra znika  zanim się wykluja.
Tak samo mam z chromisami. 
I tak samo z pterapogonami. 
No ale tak jak łatwo ci idzie prowadzenie zbiornika może uda się i wychowac maluchy. 
Temat nie dla początkujących. Bo za dużo błędów popełnia zanim zrozumieją że od samego czytania wiedzy się nie zdobywa. 

Na to akurat jest bardzo prosty patent i wyciagasz minimum 3/4 miotu.

A to że ikra znika przed wylęgiem może świadczyć o tym że coś jest z nią nie tak (np. pleśnieje) albo o nie dojrzałości samca do roli ojca. I tyle

Sorki za OT

[VDR]

@bober6662 Zostawienie ikry w głównym baniaku i liczenie, że odchowa się jakieś maluchy graniczy z cudem choć tu na forum o ile pamiętam był taki przypadek, że się jeden uchował. Tutaj ikra została wyciągnięta i jest w baniaku przeznaczonym do hodowli wiec nie będzie uczty rzezimieszków w baniaku głównym. U mnie młode dorastały do momentu oderwania się od skały, później kończyły w żołądkach głodomorów. Z pterapogonami jest prosciej o ile masz jeżowca albo imitację jeżowca, część młodych często potrafi tam do rana sie uchować by je odłowić. Albo po prostu trzeba czatowac wieczorem do wypuszczenia i łapać do kotnika. W zbiorniku głównym ciężko aby przeżyły. Tym bardziej, że po pozbyciu się pokarmu z woreczka przez pierwszy okres potrzebuję na prawdę drobnego pożywienia. 

[Gość nanokaczor]

Dnia 20.12.2017 o 22:23, Walker napisał:

Na to akurat jest bardzo prosty patent i wyciagasz minimum 3/4 miotu.

A to że ikra znika przed wylęgiem może świadczyć o tym że coś jest z nią nie tak (np. pleśnieje) albo o nie dojrzałości samca do roli ojca. I tyle

Sorki za OT

Ile odchowałeś małych w ciągu miesiąca? Jeśli mniej niż 1000 to nie wiesz co piszesz...  A z tego co cię znam to naprawdę nie masz pojęcia o czym piszesz. Za dużo czytasz gazet i internetów. 

Nie obraź się Marcin ale ja takie wpisy odbieram jako obelgę. To tak jak byś dał mi w mordę i powiedział - weź się ty debilu ogarnij bo od 10 lat marnujesz życia na robienie czegoś co jest tak proste jak wbicie koła w ziemie. 

O rozmnażaniu zwierząt morskich prawda jest taka, że czytanie książek, artykułów naukowych niewiele wam da. Tak na prawdę liczy się to żeby mieć warsztat i odpowiednich ludzi, którzy mają do tego tematu smykałkę. Można też się uczyć samemu i stać się tym wymiataczem - czego szczerzę wam życzę. Tego jednak nie nauczycie się w żadnej szkole w PL. Do trzeba mieć nie tylko wiedzę techniczną ale też biologiczną i w dodatku być bardzo cierpliwym i upartym człowiekiem który nie zwraca uwagi na porażki. 

 Raz może się udać. Prowadzenie stałej hodowli to jednak zupełnie co innego. 

Wiele osób pisze głupoty na forach oparte na tym co piszą w gazetkach akwarystycznych albo na głupawych portalach. A tym czasem w tych źródłach [bez źródeł] pojawiają się takie głupoty że te gazety lecą do ognia [ serio paliłem korala z głupoty które tam były]. Gość mówił że najlepszą metodą hodowli solowca jest wylęganie go w kieliszkach -- masakra... - musiałem spalić dziada. 

 

Edytowane 21 Grudnia 2017 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Gość michalfa]

10 minut temu, nanokaczor napisał:

Ile odchowałeś małych w ciągu miesiąca? Jeśli mniej niż 1000 to nie wiesz co piszesz...  A z tego co cię znam to naprawdę nie masz pojęcia o czym piszesz. Za dużo czytasz gazet i internetów. 

Nie obraź się ale ja takie wpisy odbieram jako obelgę. To tak jak byś dał mi w mordę i powiedział - weź się ty debilu ogarnij bo od 10 lat marnujesz życie na robienie czegoś co jest tak proste jak wbicie kola w ziemie. 

O rozmnażaniu zwierząt morskich prawda jest taka że czytanie książek, artykułów naukowych niewiele wam da. Tak na prawdę liczy się to żeby mieć warsztat i odpowiednich ludzi, którzy mają do tego tematu smykałkę. Raz może się udać. Prowadzenie stałej hodowli to jednak zupełnie co innego. 

 

Wydaje mi się, że kolega pisał o odłowieniu z głównego do hodowlanego a nie o końcowym efekcie w postaci 3/4 wszystkiego. Nie potrzebnie odebrałeś ten wpis jako obelgę

[Gość nanokaczor]

No nie jednak bardzo często pojawia się zdanie [wyrażane przez osoby, które tego nie robią] że hodowla błaznów jest bardzo prosta. Ja tego nie umiem robić a nie raz się starałem. Efekty były mizerne. 

Jeśli więc ktoś nie hoduje błaznów i wypisuje takie głupoty to ja odbieram to jako obelgę. Atak na to co robią ja i inne osoby zajmujące się tym tematem. nie koniecznie dla zarobku ale z czystego zainteresowania. Mówienie o tym że coś jest mega proste odstrasza innych którzy na początku stwierdzają że zajmowanie się tym tematem to strata czasu. 

Pokaż zdjęcie 1000 błazenków które odchowałeś to będziesz mógł mówić ze to proste. A jak nie mam racji to daj mi bana i skasuj moje posty - wszystkie. 

Są błazenki które kosztują 2 tys zł za sztukę. Po co więc robić coś innego skoro to jest tak proste jak cep? 

Hodowla koników morskich też ponoć jest prosta - to czemu w zasadzie nikt tego nie robi skoro zwierze kosztuje 200 - 400 zł za sztukę. Po co więc pracować jeśli to jest takie proste?  Wystarczy że odchowasz 1000 i je sprzedasz i możesz żyć kilka lat... Czemu tego nie robisz? Za trudne? 

 

Edytowane 21 Grudnia 2017 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Gość michalfa]

Szkoda nerwów przed świętami.

[Gość nanokaczor]

Ja się nie denerwuję.

Edytowane 21 Grudnia 2017 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Walker]

No nie jednak bardzo często pojawia się zdanie [wyrażane przez osoby, które tego nie robią] że hodowla błaznów jest bardzo prosta. Ja tego nie umiem robić a nie raz się starałem. Efekty były mizerne. 
Jeśli więc ktoś nie hoduje błaznów i wypisuje takie głupoty to ja odbieram to jako obelgę. Atak na to co robią ja i inne osoby zajmujące się tym tematem. nie koniecznie dla zarobku ale z czystego zainteresowania. Mówienie o tym że coś jest mega proste odstrasza innych którzy na początku stwierdzają że zajmowanie się tym tematem to strata czasu. 
Pokaż zdjęcie 1000 błazenków które odchowałeś to będziesz mógł mówić ze to proste. A jak nie mam racji to daj mi bana i skasuj moje posty - wszystkie. 
Są błazenki które kosztują 2 tys zł za sztukę. Po co więc robić coś innego skoro to jest tak proste jak cep? 
Hodowla koników morskich też ponoć jest prosta - to czemu w zasadzie nikt tego nie robi skoro zwierze kosztuje 200 - 400 zł za sztukę. Po co więc pracować jeśli to jest takie proste? 

Widzisz Konrad o ile szanuje Cię za Twoją wiedzę o której tak często mówisz (z reguły kompletnie nie ma temat) o tyle nie dźwigam tego Twojego stylu "byca". Zobacz nawet nie pokusiłeś się żeby przeczytać to co napisałem, już nie mówię żeby przeczytać ze zrozumieniem ale po prostu przeczytać. Ale wystarczyło Ci te parę zdań do tego żeby napisać że jestem idiota (nie wprost ale to przecież oczywiste) i nie mam pojęcia o czym mówię. Chociaż w mojej wypowiedzi słowem nie wspomniałem o odchowaniu narybku a jedynie o odłowieniu narybku odnosząc się do wypowiedzi kolegi wcześniej.

Jeśli chodzi o mój warszatat to nie jest mi kompletnie potrzebny bo ja tego nie robię dla pieniędzy tylko od ponad 20 lat robię to dla przyjemności, to moje hobby tylko i wyłącznie - hobby, co nie oznacza że nie mogę mieć sukcesów na tym polu a dowodem na to mogą być moje filmy i zdjęcia z tarła, opieki samca nad ikra czy samych larw blazenkow. Nawet u Ciebie w "hodowli" pływa moja para błaznów więc proszę Cię zanim kolejny raz zaczniesz mnie w ten sposób obrażać najpierw przeczytaj dobrze tekst czy napewno piszesz na temat a potem postaraj nie zasłaniając się naukowymi publikacjami popatrzeć na akwarystyki tak jak ja oczami hobbysty. Może to Ci pomoże w osiągnięciu większych sukcesów. Czego Ci oczywiście życzę.

[SU1]

Fresz'u , ile lejesz ballinga .

[Gość nanokaczor]

A i tu się mylisz. I znowu mnie obrażasz bo nazywasz mnie ignorantem i idiotą który nie umie czytać ze zrozumieniem. Przeczytałem twojego posta. Co więcej przeczytałem go kilka razy. Ty nie masz dowodów na to że tego nie zrobiłem -  no chyba, że siedzisz w moim mózgu?  To są twoje hipotezy - nie wiesz co czytałem. Ja w ten sam sposób mogę dowieść że 20 kamienic przy Marszałkowskiej to moja własność - dowód jest taki że to sobie wyobraziłem a moc tego dowodu jest taka sama. Temat hodowli błazenków uważasz za prosty - pokaż jakie masz osiągnięcia w tym temacie - nawet jako "hobbysta". 

Odchowanie czegokolwiek jest procesem na który składa się wiele etapów. Jednym z nich jest pozyskanie larw/narybku. Odłowienie narybku wcale nie jest takie proste. W przypadku błazenków i wszystkich ryb które wylęgają się z ikry pozyskanie narybku to jedna z trudniejszych spraw. Potem jak umiesz regularnie pozyskać narybek to uda ci się go w końcu odchować. Za pierwszym razem będzie to 1 % potem 30% aż dojdziesz do 60 albo i więcej %.  Po pierwsze musisz sprawić, że narybek wylęgnie ci się o określonej porze. U mnie narybek jak do tej pory zazwyczaj wylęgał się przez 2 - 3 dni - w dzień i w nocy. Po drugie musisz przewidzieć dzień, w którym się to zacznie. 

Ja nie umiem nawet pozyskać regularnie larw krewetek na aiptasie. Nie umiem i dlatego wcale nie uważam że jest to proste. Tak myślałem jak się zaczynałem w to bawić - och jakie to proste - pozyskać larwy - a to wcale nie jest prosta sprawa.  Czasem żeby coś zauważyć musisz zacząć robić to regularnie i obserwować pewne zjawiska przez dłuższy czas a nie tylko czasem jak się trafi. 

A jeśli nie piszę na temat to zamiast zwracać mi uwagę [nie wiem po co - chyba tylko po to zeby to inni przeczytali] skasuj wszystkie moje posty, które twoim zdaniem są nie na temat w tym temacie i w innych tematach. Jaki masz z tym problem? Regulamin forum mówi w prost że masz do tego prawo a nawet obowiązek i nie musisz mnie o tym informować ani publicznie ani prywatnie. 

Edytowane 21 Grudnia 2017 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Walker]

Konrad jeszcze raz Ci powtarzam że ja nie muszę nikomu niczego udowadniać, nie mam takiego zamiaru ani potrzeby. To moje hobby i robię to dla siebie tylko i wyłącznie. I nie zajmuje się rozmnażaniem ryb, a jak robią to same to im nie przeszkadzam, czasem tylko cykne fotkę i zrobię jakieś video. Ot takie hobby :-)

A Tobie proponuję żebyś mimo wszystko jeszcze raz przeczytał to co napisałem bo nadal wciskasz mi nie moje słowa.

PS
Regulamin zostaw proszę w spokoju i skończmy dyskusje w tym wątku bo odbieglismy zdecydowanie za daleko od tematu.

[Gość nanokaczor]

Jeśli nie to nie rozpowiadaj że to jest proste. 

A i nic ci do mojego stylu bycia. Do moich poglądów i tego jak żyję, co myślę, czytam i robię. Zgodnie z konstytucją mam prawo do swojego stylu bycia. Cytuję art 32 punk 2 konstytucji RP 

"Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny"

Traktowanie mnie jako gorszego, innego dlatego, że mam nie właściwy "styl bycia" to dyskryminacja i złamanie moich konstytucyjnych praw. 

 

Edytowane 21 Grudnia 2017 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Walker]

Konrad nie będę trzeci raz powtarzał tego samego nie rozumiesz - trudno.

Proszę tylko żebyś skończył ten temat.
Dzięki

[Jacek56]

https://reefs.com/2017/12/17/new-study-live-rock-doesnt-really-denitrify/

 

W nawiązaniu tematu skały, warto poczytac do jakich wniosków doszli  chińscy naukowcy.

[Pirotechnic]

Ja teraz walczę, by odchować Chelmony. Niestety bardzo ciężko z toni odłowić jajka, kolejna sprawa - potrafią pleśnieć, i następna, jak mi dwa maluchy się pojawiły po kilku próbach, to i tak padły po 2-3 dniach, niestety problemem jest pożywienie.

Nawet zbiornik przerobiłem od góry, że cały czas ma na całej powierzchni deszczownie by zrobić lepszą jak najdelikatniejszą cyrkulację wody.

[Gość]

11 godzin temu, nanokaczor napisał:

O rozmnażaniu zwierząt morskich prawda jest taka, że czytanie książek, artykułów naukowych niewiele wam da. Tak na prawdę liczy się to żeby mieć warsztat i odpowiednich ludzi, którzy mają do tego tematu smykałkę. Można też się uczyć samemu i stać się tym wymiataczem - czego szczerzę wam życzę. Tego jednak nie nauczycie się w żadnej szkole w PL. Do trzeba mieć nie tylko wiedzę techniczną ale też biologiczną i w dodatku być bardzo cierpliwym i upartym człowiekiem który nie zwraca uwagi na porażki.

Zgadza się że samo czytanie nie wiele daje, ale bez przeczytania w ogóle nie wiedział bym jak się do tego zabrać. Efektem jest tego to że rybki nie trafiły do brzuszków innych tylko wesoło sobie plumkają po innym zbiorniku specjalnie do tego przygotowanym  Już wiemy ze znajomym że musimy zrobić drobną zmianę przy kolejnej ikrze. Jak wiadomo pierwszy raz jest zawsze najtrudniejszy 

8 godzin temu, Jacek56 napisał:

https://reefs.com/2017/12/17/new-study-live-rock-doesnt-really-denitrify/

 

W nawiązaniu tematu skały, warto poczytac do jakich wniosków doszli  chińscy naukowcy.

Jacku tu jest mowa o tym czy żywa skała jest lepsza od suchej martwej nie zasiedlonej bakteriami  Żywa skała/woda z podmianki to zdecydowanie lepszy/szybszy start zbiornika bo już mamy zaszczepiony tymi dobrymi bakteriami przerabiającymi amoniak. Czyli wniosek taki że jak sucha martwa skała dojrzeje to jest tak samo dobra jak ta żywa. A plusy i minusy żywej czy suchej skały to raczej każdy zna, jeżeli nie to wcześniej tu w wątku o tym napisałem.

Edytowane 22 Grudnia 2017 przez Gość (wyświetl historię edycji)