Skocz do zawartości

szarykruk

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    828
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez szarykruk

  1. szarykruk

    Ukwiał w falowniku...

    Warto zalać węgiel wrzątkiem (będzie trzeszczeć, zwiększa podobno powierzchnię i nie syfi tak wody). Potem w RO. Albo w ogóle wrzątkiem RO.
  2. szarykruk

    Ukwiał w falowniku...

    i daj go 120 ml- czyli jakieś pół szklanki
  3. szarykruk

    Ukwiał w falowniku...

    Polecam węgiel Rowy.
  4. szarykruk

    Trochę śmiechu :)

    Król lew wydał zarządzenie: każde zwierze ma mu przynieść kawał mięsa, jeśli tego nie zrobi, to będzie go bił gołym c**jem po plecach. Zajączek zaczął się zastanawiać skąd wytrzaśnie kawał mięsa dla lwa?! Pomyślał sobie, że weźmie 2 marchewki, może lew sie nie skapnie... Poszedł do lwa... ten się zdenerwował i zaczął bić zajączka gołym c**jem po plecach. Zajączek płakał i śmiał się jednocześnie. Na to lew zdziwiony pyta: - Zajączku czemu płaczesz?? - Bo boli..- odpowiada zajączek - To czemu się śmiejesz?? - Bo jeżyk jabłuszko niesie... ps: ta trzydziesta sekunda jest raczej straszna.
  5. szarykruk

    Ukwiał w falowniku...

    Wrzuciłbym węgiel i dał ukwiał do zbiornika. Taka miseczka może go wykończyć, a raczej nic mu nie jest, bo na zdjęciach wygląda na całego.
  6. szarykruk

    Trochę śmiechu :)

    Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do rana. Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych zrobionych przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z lóżka i czołga się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominał mu dzieciństwo, on wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni. Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te ciasteczka, o których teraz marzył. Ostatnimi siłami siegnął po jedno i w tym momencie żona zdzielila go ścierką mówiąc: - Zostaw k**wa, to na stypę! Dwie baby odsiedziały 10 lat w więzieniu. W jednej celi. Zwolnili je jednego dnia. I jeszcze 40 minut rozmawialy pod brama więzienia... Niepijący pracownicy częściej biorą zwolnienia. Po prostu oni nie wezmą objawów choroby za zwykłego kaca. Barman wyrzuca wstawionego klienta, który tankował całą noc. Ten próbuje wstać po czym pada na pysk, jak długi. "ch*j z tym, doczołgam się do drzwi, świeże powietrze mnie otrzeźwi". Po kilku minutach znowu próbuje wstać, i ponownie ląduje mordą w betonie. "ch*j z tym, doczołgam się do domu, otrzeźwieje, żona nie pozna". Pod domem znowu próbuje wstać, efekt ten sam. Wczołguje się do domu, wdrapuje się na łóżko. Rano budzi go żona wrzaskiem: - Znowu chlałeś całą noc? * Skąd wiesz? - Dzwonili z baru, znowu zostawiłeś u nich swój wózek inwalidzki...
  7. szarykruk

    Miłośnicy wina?

    to na dobranoc coś mniej typowego i polecam www.johnnyhollow.com
  8. szarykruk

    Miłośnicy wina?

    Heh to ja idę po dwie lampki wina. Drugi toast za morszczaków.
  9. szarykruk

    Miłośnicy wina?

    zerknij w komentarze tam jest tekst na angielski wrzucony : ) a Serj ma świetny głos a jego "BA" w 3:05 z fajnej tonacji wchodzi ps: teraz wiadomo po kim ma taki głos i fajnie widać jak się cieszą tym co robią
  10. szarykruk

    Miłośnicy wina?

    No no Grzegorzu nie wiedziałem że jesteś doktorem ;>
  11. szarykruk

    Miłośnicy wina?

    Tak co do muzyczki to wczoraj mnie poruszył ten kawałek
  12. szarykruk

    Miłośnicy wina?

    A co do wina, to ostatni stosuję Wino method, jako genialną metodę dla zdrowia akwa
  13. szarykruk

    Miłośnicy wina?

    a ja głównie pijam swojskie : ) zabiorę trochę na zlot
  14. szarykruk

    Trochę śmiechu :)

    Kto to taki? Jak na człowieka nie jest zbyt wysoki, z pewnością nie jest też uznawany za przystojnego. Czytaj: niski i brzydki. Jest ponury, humorzasty, wiecznie niezadowolony. W swojej pomysłowości wykazuje pewną inteligencję, ukierunkowaną jednak głównie na zadawanie ciosów i ran swoim oponentom. Knucie przeciwko nim zabiera większośc jego czasu i energii. Uważa, że zawsze ma rację, a za niepowodzenia najczęściej wini innych. Ponadto mieszka sam wraz z kotem i nie posiada ani prawa jazdy ani konta bankowego. Kto to taki? ----------------------------------------- Oczywiście: Gargamel Zarządca pola golfowego miał wieczne problemy z pracownikami, więc w końcu kupił super-mega-cool cztery roboty, sam kevlar i stal nierdzewna - automatyczne koszenie, zbiertanie śmieci itd. Właściciel klubu spotkał go miesiąc później i mówi: - Wie pan, jestem pod wrażeniem - idealny porządek, ani jedna trawka nie odstaje, dołki świetnie utrzymane - rewelacja. Jest tylko jeden problem - niektórzy gracze skarżą się, że słońce się od tych pana robotów odbija i potrafi oślepić podczas uderzenia.... - Nie ma problemu - powiedział zarządca - to akurat jest do rozwiązania w jeden dzień. Wskoczył w samochód, kupił cztery wiadra czarnej olejnej i machnął roboty na czarno. Następnego dnia trzy z nich nie stawiły się do pracy a czwarty obrabował biuro i spierdolił... Wraca hrabia do domu, Jan drzwi otwiera, w pas się kłania i z szerokim uśmiechem mówi: -No... stary smierdzacy capie...pewnie znowu chlałeś denaturat i tanie Rosjanki żeś w d*pę ładował? -Nie, Janie. Byłem kupić aparat słuchowy i od dziś możesz szukać nowej pracy. Jeden z krajów islamskich. Po ulicy idzie całkowicie "okutana" dziewczyna, widać tylko jej ogromne czarne oczy. Kieruje się w stronę przepięknej rezydencji. Nagle przechodzący obok młody chłopak uśmiecha się do niej i puszcza oko. Dziewczę rzuca się biegiem do drzwi wielkiego domu, wpada do ogromnego gabinetu i krzyczy pokazując palcem przez okno: - Tato, ten chłopak mnie zaczepił. A na nieszczęście chłopaka tata był generałem. Szybko wezwał, więc swoich żołnierzy i rozkazał schwytać młodzika. Po pięciu minutach blady jak śmierć chłopak został postawiony przed obliczem groźnego i rozsierdzonego ojca- generała: -Ty gnoju, ty psie - wrzasnął generał - jak śmiałeś podnieść wzrok na moją córkę? Ibrachim!!! - zawołał Jak spod ziemi wyrósł wielki śniadolicy, brodaty mężczyzna w mundurze z dystynkcjami sierżanta. Ibrachim - znowu wykrzyczał generał - weźmiesz tego łajdaka, zawieziesz go na naszą ukrytą farmę na pustyni i go wyruchasz. Sierżant zasalutował, złapał chłopca za oszewę i pociągnął go do dżipa. Przykuł go kajdankami do siedzenia i ruszył w stronę rogatek miasta. Po paru minutach jazdy chłopak odzyskał mowę i cichutko zaproponował: - Ibrachim, dam ci 200 dolarów jak mnie nie wyruchasz. Nic zero reakcji. - Ibrachim - próbuje znowu młody - dam ci 500 dolarów, ale nie ruchaj mnie, co. Dalej nic. Ibrachim, dam 1000 dol..... W tym momencie sierżant spojrzał na niego tak, że odechciało mu się znowu mówić. Dojechali do farmy, brodaty wojskowy wywlekł chłopca z samochodu, wciągnął do środka, rzucił na łóżko i zdarł z niego spodnie. Potem zaczął sam się rozbierać. Był już prawie nago, gdy zadzwonił telefon. Wrzask w słuchawce był tak wielki, że nawet leżący twarzą w poduszce chłopak usłyszał generała: - Ibrachim, natychmiast wracaj. Ibrachim ubrał się, kazał ubrać się chłopakowi, przykuł go do siedzenia w dżipie i pojechali z powrotem do miasta. Weszli do rezydencji gdzie generał czerwony ze złości wrzeszczał na dwóch młodych arabów: - Ibrachim, weźmiesz tych dwóch i ich rozstrzelasz. Sierżant zgarnął całą trójkę wsadził ich do dżipa przykuł kajdankami do foteli i ruszyli. Droga przebiegała w złowieszczym milczeniu. Przerwał je cichy proszący głos naszego pierwszego chłopaka: - Ibrachim, ale pamiętasz? Mnie wyruchać. Prałat Jankowski przyleciał swym helikopterem do Szczecina. Na lądowisku czeka tłum dziennikarzy, a najbardziej do przodu pcha się reporter "Faktu". Gdy Jankowski wynurzył się z helikoptera wspomniany dziennikarz rzuca pytanie: - Prałacie, co powiesz nam o tutejszych lokalach nocnych? Ten aby wybrnąć odpowiada: - Są w Szczecinie jakieś lokale nocne? Następnego dnia na 1 stronie "Faktu" wielkimi literami: "Pierwsze pytanie prałata Jankowskiego po przylocie do Szczecina brzmiało: Są w Szczecinie jakieś lokale nocne?" ps: btw 777 post w tym temacie
  15. szarykruk

    Z / Pająki

    to się podpnę zamienię terrarium dla ptasznika, lub terrarium dla jaszczurki na coś do morszczyzny
  16. szarykruk

    Trochę śmiechu :)

    Trzej polscy chirurdzy chwalą się swoimi osiągnięciami. Pierwszy mówi: - Niedawno przywieźli do mnie faceta z obciętą ręką. Przyszyłem ją i teraz jest wspaniałym pianistą! - Mojego pacjenta - mówi drugi - przywieziono z obciętą nogą. Przyszyłem mu ją i po roku wygrał maraton w Nowym Jorku! - To jeszcze nic - mówi trzeci. - Kiedyś jadąc samochodem byłem świadkiem strasznego wypadku, po którym na jezdni został tylko koński zad i okulary. Obecnie efekt mojej pracy zasiada w naszym Sejmie.
  17. szarykruk

    Szukam...

    sPRYTny- tak Wybieram się, głównie na opowieści o Bałtyku, więc do zobaczenia.
  18. szarykruk

    Szukam...

    Nie wiem czemu taką tajemnicę robisz : ) Pochwal się że robisz prelekcję o Bałtyku. A konduktorska przesyłka nawet w sobotę wieczorem da radę.
  19. szarykruk

    Trochę śmiechu :)

    Ten film na pewno konkurencja zrobiła Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego: - Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace. Łysy się odwraca, a koleś: - Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam... Łysy: - Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca. Na to ten pierwszy koleżka do drugiego: - Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace. Łysy zjeżony się odwraca, a koleś: - Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie? Łysy: - Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz! Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi: - No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy... Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego: - Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi. Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś: - Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz! Spotyka się dwóch dresików: - Ty jaki masz zaj*bisty zegarek! - Dzięki, prezent od siostry. - Ale ty nie masz siostry! - No nie mam, ale tak jest napisane na zegarku Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu: - Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę! - Och Ty szczęściarzu! - Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać... - I co? I co? - No a ona mówi: "Rozbierz mnie!" - Nie może być! - Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa... - Nie pier**l! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki? Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca, ale nie ma dużego wyboru, więc siada obok księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak "wonie" alkoholem, z jednej kieszeni wystaje mu butelka, z drugiej papierosy. Pijak wyjmuje gazetę i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem: - Może mi ksiądz powiedzieć co powoduje artretyzm? Ksiądz pomyślał: no! teraz mu palnę kazanie! - i zaczyna: - Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne - cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm! Pijak pokiwał ze zdziwieniem głową, zakrył się gazetą i czyta dalej. Po chwili księdzu głupio się zrobiło, że tak z góry potraktował bliźniego, zaczyna w pojednawczym tonie: - Przepraszam, wiem że tak nie powinienem, a jak długo pan ma ten artretyzm? - Kto? Ja? - dziwi się pijak - ja nie mam, właśnie czytam, że papież ma!...
  20. szarykruk

    Trochę śmiechu :)

    Leci supermen przez miasto patrzy a na dachu domu cała nago opala się wonderwoman, w takiej zachęcającej pozycji z rozkraczonymi nóżkami. Supermen niewiele myśląc, z prędkością pocisku zrobił nura między te nóżki. -Co to było?! - spytała wonderwoman. -Nie wiem, ale strasznie boli mnie d*pa - odparł invisibleman.
  21. A hasło "Ładny koral" to w zasadzie jego wizytówka na allegro. : )
  22. szarykruk

    Trochę śmiechu :)

    Widać, że jakiś morszczak robił tą reklamę
  23. szarykruk

    Blazenek

    Nie do końca normalne, ale te kilka dni na początku, ryby wolą się ukrywać. Jak nie jest wygłodzony, to nic mu nie będzie. Co jeszcze pływa u Ciebie w akwarium?
  24. to co piszesz i to co robisz nie do końca potwierdza, że czytasz każdy post z zapartym tchem, ale niektórzy z nas zaczynali gorzej. Dokup jeszcze żywej skały. Wywal z akwa te duże muszle, zostaw tylko takie pasujące dla kraba. ps: jak możesz to uzupełnij dane Zajęcie i Wiek Natan, a co jest nie tak z wodą demineralizowaną z Tesco?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.