-
Liczba zawartości
269 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez basterek-4
-
Hokeiści noszą ochraniacze na jądra od 1874 r., a kaski od 1974 r. Trzeba było aż 100 lat,żeby się przekonali, że mózg jest również niezbędny do życia. Nowa amerykańska rakieta była testowana na poligonie w Polsce. Niestety, zboczyła z kierunku i spadła gdzieś w górach. Ekipa ratownicza wysłała samolot, a potem helikopter, żeby znaleźć zagubiony pocisk. Amerykańscy wojskowi wysiadają ze śmigłowca w miejscu przypuszczalnego upadku rakiety. Widzą bacę siedzącego na kamieniu i palącego fajkę jeden z żołnierzy pyta: - Baco, a nie widzieliście gdzieś tutaj przelatującego takiego ognistego kija? - Ni, nie widziołem... Wojskowi zbierają się do odejścia, a baca dodaje: - Ale wicie, panocku, tutej coś ciekawego musi się dzioć. Najsampierw przelecioł BGM-109 Tomahawk Criuse Missile i spadł za tamoj górkom. Potem przelecioł F-15E Strike Eagle. Teroz wy wylądowaliście HS-60 Seahawk... ale ognisty kij...? Niii..... nie widziołem... Idzie dwóch gości, dostrzegli na ulicy wielką plamę krwi: - Patrz, krew ludzka! - Jakiego Lucka?
-
Teściowa do zięcia: -I za co ta moja córka, tak cie kocha?! -Pokazać? Do domu przychodzi zapłakany ze szkoły Jasio. -Jasiu co się stało, czego płaczesz ? -Mamo, dzieci śmieją się ze mnie w szkole, że mam duże okulary -Nie słuchaj ich Jasiu, masz małe, normalne okulary. Idź rozbierz się w przedpokoju i siadaj do obiadu. Jasio poszedł, zdjął kurtkę, a okulary położył na szafce na buty. Zaraz wraca do domu ojciec z pracy i krzyczy: -k***a kto tu ten rower postawił Wyciag z protokolow policyjnych (autentyczne!). > > > "Rano denat pojechal do pracy w hucie.Po pracy wrocil > > pijany ,pobil zone > > > taboretem i zaraz poszedl spac.Nazajutrz zona denata > > zglosila na posterunku > > > ,ze denat nie zyje(...)" > > > "Elzbieta T.powiedziala mi ustnie ,ze maz czesto ja > > bije,lecz gdyby nawet > > > ja zabil, to i tak nie pojdzie na niego ze skarga na > > policje" > > > "Na miejscu wypadku ustalilem,ze ofiara potracenia przez > > samochod jest > > > Agnieszka D. c. Stanislawa,lat 9,zamieszkala w > > Lutczy,panna,bez zawodu i > > > bez przynaleznosci partyjnej(...). > > > Sprawcy wypadku oraz ofierze - Agnieszce D,lat 9 pobrano > > krew do badan na > > > zawartosc alkoholu" > > > Z opinii soltysa wsi,wystawionej notorycznemu chuliganowi: > > > "W miejscu swego zamieszkania Kazimierz C.cieszy sie > > bardzo dobra opinia. > > > Wprawdzie czasami upija sie do nieprzytomnosci,ale lezy > > wtedy spokojnie na > > > drodze i nikogo nie zaczepia.Dlatego chuliganem w naszej > > wsi nie jest i > > > cieszy sie u nas dobra opinia(...)". > > > "Wyzej wymieniony Obywatel byl wyraznie pod wplywem > > alkoholu,gdyz zataczal > > > sie na nogach.Ponadto dowodem jego nietrzezwosci byl > > fakt,ze idac aleja > > > przytrzymywal po kolei kazde drzewo". > > > "Na trawniku w Rynku lezal jak zwylke obok lawki znany mi > > Zygmunt J. > > > Wymienionego Obywatel nie legitymowalem ,gdyz znam go > > osobiscie ,a i tak > > > wymieniony nie nosi przy sobie dowodu osobistego ,wiec > > legitymowanie nie > > > mialoby najmniejszego celu.Podany mu probierz trzezwosci > > nie zmienil koloru > > > warstwy wskaznikowej ,poniewaz Zygmunt J.nie byl w stanie > > nadmuchac w > > > probierz". > > > Z notatki sluzbowej plutonowego MO: > > > "Na miejscu zdarzenia stwierdzilem ,ze u Grzegorza P.w > > wyniku porazenia > > > pradem elektrycznym nastapil smiertelny zgon"
-
Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych w Irlandii. - Cześć córeczko, co słychać? - Zostałam prostytutką, tato! - Co? Jak mogłaś...... Ty szmato, Ty k........, Ty.....itd - Ależ tato! Tato, Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam najnowszą Omegę - już tam czeka na Was... - Czekaj, czekaj........to mówisz, że kim zostałaś? - Prostytutką ! - Aaaaaa, to przepraszam. Ja zrozumiałem, że protestantką... Pewien znajomy miał jako zadanie na lekcji języka niemieckiego napisać list, w którym opisywał swój pobyt na obozie sportowym. Mimo tego, że jest dość dobry z tego przedmiotu, zastanawiał się, jak przetłumaczyć poprawnie "obóz" na język niemiecki. Po chwili zastanowienia wpisał "Sportbirkenau" 14 kwietnia 1912 (zatonięcie Titanica) Mężczyźni: Najpierw kobiety i dzieci. 25 lat temu: Kobiety: Chcemy równości płci! 15 lat temu Kobiety: Będziemy walczyć z seksizmem! 5 lat temu: Kobiety: Żądamy równości płci! 13 stycznia 2012 (zatonięcie tej włoskiej łajby) Kobiety: To skandal! Niektórzy mężczyźni wchodzili do łodzi ratunkowych przed kobietami!
-
Własnie opowiadałem koledze z pracy jaki jestem beznadziejny w relacjach z kobietami i wczoraj żeby pocałować jedną musiałem wejść na krzesło. - Wow! Była aż taka duża? - Nie, powiesila sie. - Dziesięcioosobowa delegacja rządu polskiego jedzie do Izraela. Ile wynajmą pokoi w hotelu ? - Ani jednego, każdy zatrzyma się u rodziny. -Dlaczego garbatego wyrzucili z basenu ?? -? -Bo udawał rekina. Zapukałem do sąsiada dzisiaj i mówię: - Twój pie**olony kot ciągle przeskakuje do mojego ogrodu, po czym paskudzi mi wszędzie. - Sorry kolego, ale nic nie mogę z tym zrobić - odpowiedział - Koty po prostu świetnie wspinają się na wszystko i wysoko skaczą. - Nie Twój. Tutaj masz jego łapy.
-
Noc. Amerykański bombowiec leci na akcję. Cel: zrzucić spadochroniarzy na wyznaczony obszar na terytorium wroga. Nagle w samolocie zapala się czerwona lampka, potem zielona. Komandosi jeden po drugim wyskakują z samolotu, tylko jeden nie skacze. Dowódca: - Skacz! - N-nnnie. - Dlaczego nie? - Bb-bo ssie bb-boję. - Skacz, bo jak nie, to pójdę po pilota i razem cię wypchniemy! - Tt-tto ii-idź. Po chwili dowódca wraca z pilotem i znów mówi: - Skacz. - Nn-nnie, bb-bo sssię bb-boję. W ciemności słychać kotłowaninę, szarpanie, sapanie, w końcu jakoś udaje się wypchnąć tchórzliwego komandosa. Obaj zdyszani siadają w ciemnym kącie. - Silny był, no nie? - pyta dowódca. - Nn-nno, chyy-yba c-ccoś ttt-trenował. Moja dziewczyna twierdzi, że mały penis nie wpłynie negatywnie na nasze życie seksualne. Może i tak, ale wolałbym żeby go nie miała... Kobieta do faceta w łóżku: - No to śpij dobrze i śnij o mnie - k***a, to zdecyduj się...
-
- Hej, mała, chodź do mnie, napijemy się koniaczku. - Odwal się, mam chłopaka. - Masz chłopaka? A ja apartament w centrum, dwa samochody i w ciul kaski! Czemu płaczesz?! - Bo właśnie chłopak mnie zostawił... Jak się nazywa miłośnik Alfy Romeo? Alfista. A jak się nazywa miłośnik Passata? -Taksówkarz. Czym się różni kierowca Mercedesa od kierowcy Volkswagena? Dla kierowcy Mercedesa Hektor to mityczny królewicz Trojański zaś dla właściciela VW, hektor to pole za domem. Jak wsiądziesz do środka dam ci 10 złotych - Nie chcę. Idę do domu.- odpowiada chłopiec - No wsiadaj, dam ci 20 złotych. - Nie. - No dobra, dam Ci 50 złotych… - Tato, ile razy mam ci powtarzać, że jak kupiłeś Golfa to teraz radź sobie z tym problemem sam!
-
Naga dziewczyna opala się na trawce. Nagle między jej nogami wykopuje się krecik, rozgląda się, patrzy w wiadome miejsce i pyta: Jeżyk...? Cisza, więc podchodzi bliżej i powtarza: Jeżyk?! Brak odpowiedzi. Podchodzi więc jeszcze bliżej, wącha i pyta: Jeżyk, żyjesz??? Parka wprowadza się do małego Motelu. On około 50-tki. Pan z brzuszkiem. Widać że nadziany. Złoty Rolex. Mercedes SLK. Ona - na oko 20 letnia blondynka… Recepcjonista pyta: - Zanieść Państwu bagaże? - Nie… poradzimy sobie… - A żona na pewno nic nie potrzebuje? - A dobrze, że mi Pan przypomniał! Macie pocztówki? - Piotrek, mogę na ciebie mówić "Koniu"? - Hmm... ja wiem? OK, niech będzie. - Słuchaj, Koniu, skąd masz taką ch*jową ksywkę?!
-
- Panie Heniu, co pan sobie myśli? Ja wiem, że pan się niedawno ożenił, że żona pana jest bardzo atrakcyjna. Ale jak można się tak nieskromnie zachowywać?! - ??? - Mieszkasz pan na parterze, okien pan wieczorami nie zasłaniasz i takie figle pan z żoną wyprawiasz po stole, wersalce, w całym mieszkaniu, ze od paru dni ludzie się gromadzą przed pańskimi oknami. Nie wstyd panu?! - Panie Kazimierzu, ale... - No co?! - Ja dopiero dziś rano wróciłem z Gdańska... Dwóch znajomych rozmawia: - Ty, mój sąsiad jest wampirem! - Skąd wiesz? - Wbiłem mu drewniany kołek w serce i wiesz co? Umarł! c*pka to najlepszy silnik na świecie. Działa z tłokiem każdej średnicy, wbudowana funkcja samosmarowania, odpalasz jednym palcem i co miesiąc sam się wymienia olej. Szkoda tylko, że ma taki porypany komputer pokładowy.
-
Już jestem i witam wszystkich laptop mi się rozpadł , czekam aż powróci z naprawy - Zsunęła ci się kiedyś prezerwatywa w czasie seksu? - No. - I co wtedy zrobiłeś? - Delikatnie wyp***ziałem. - Jak tam ci się żyje w Korei Północnej? - Nie mogę narzekać! Kobieto! Nigdy nie stawaj pomiędzy twoim mężczyzną, a jego kolegami. Pamiętaj, że on nie zastąpi swoich kolegów masturbacją. Ale ciebie tak. Nauczycielka na lekcji: - Kowalski, czemu nie masz tematu z wczorajszej lekcji? - Bo mam nowy zeszyt. - A gdzie stary? - Stary w robocie. hehe, akwa ma się świetnie, przez prawie 3 miesiące (miało być ok.2 tygodnie)pod opieką córci. Chodi, nie zamierzałem wcale Was opuszczać, po prostu musiałem a jak dostanę już swojego lapka, powróci wszystko do normy
-
UWAGA !!! MATERIAŁY PRZEZNACZONE DLA OSÓB Z POCZUCIEM HUMORU ! Murzyn pracował na budowie. Podczas pracy odcięło mu dwa palce- wskazujący i środkowy. Murzyn postanowił pojechać do szpitala aby przyszyli mu palce: - Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce - mówi murzyn lekarzowi - A skąd ja panu wezmę 2 czarne palce? - Niech pan przyszyje mi palce! - Ale nie mamy czarnych palców są tylko białe - Dobra niech będą te białe Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi: - Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca Spotyka się dwóch budowlańców: - Mietek, jadłeś dzisiaj śniadanie? - No co ty, ani kropelki! Prezes wielkiej firmy produkcyjnej pyta się swoich pracowników co kupili sobie za roczną pensję. Zaczepia dyrektora: - No i jak tam, dyrektorze? Co pan sobie kupił za roczną pensję? - Nowiutkie BMW. - A resztę? - Ulokowałem na koncie w najlepszym banku niemieckim. Podchodzi do kierownika: - I jak u pana, kierowniku? Na co pan wydał pensję? - A kupiłem używanego Fiata 125p. - A resztę? - Wrzuciłem na książeczkę oszczędnościową. Podchodzi wreszcie do robotnika: - Co pan sobie kupił za pensję? - Bambosze. - A resztę? - Babcia dołożyła. Bawcie się dobrze, ja za kilka chwil śmigam do Niemiec na 2 tygodnie, pozdrowionka
-
UWAGA !!! MATERIAŁY PRZEZNACZONE DLA OSÓB Z POCZUCIEM HUMORU ! - Towarzystwo Ubezpieczeniowe, słucham? - Dzień dobry. Z tego co wiem moja rozbudowana polisa obejmuje wszystkie kłopoty związane z samochodem? - Dokładnie proszę Pana. Jaki jest problem? - Martwa prostytutka w bagażniku. Jak nazywa się chiński piłkarz? Kiwa Jakotako Pewna turystka z dużego miasta przyjechała w góry. A że nie miał kto jej doprowadzić na górę to idzie do bacy i się pyta: - Baco, a nie wyprowadzilibyście mnie tam na szczyt? Zapłacę. - Czymu ni, mogę zaprowadzić. Poszli już w kierunku góry, a że baca był ładny i dobrze umięśniony to turystka mówi do niego: - Baco, a nie wydy**libyście mnie za tym krzaczkiem? - No dobra czymu ni. No to Baca ją bzy**ął, idą i za 10 m turystka mówi do bacy: - Baco, a nie bzy**elibyście mnie znowu za tym krzaczkiem? - No dobra. No to Baca ją bzy**ął idą dalej turystka znowu: - Baco a nie bzy***libyście znów? Nagle baca krzyczy do swojego syna: - Antek! Antek! - Co jest tato? - Przynieś mi kożuch! - Tata a na co ci kożuch, przecież lato jest, gorąco. - Bo zanim ja z tą k**wą na szczyt wyjdę, to już będzie zima!
-
UWAGA !!! MATERIAŁY PRZEZNACZONE DLA OSÓB Z POCZUCIEM HUMORU ! Amerykanin, Meksykanin i Pakistańczyk siedzą w barze i piją piwo. Meksykanin wypija swoje piwo i nagle podrzuca swój kufel do góry, wyciąga pistolet i strzelając rozbija kufel w pył. Mówi: - U nas w Meksyku kufle są tak tanie, że każdy może ich mieć ile chce i nie musimy pić dwa razy z tego samego. Pakistańczyk, będąc pod wrażeniem Meksykanina wypija piwo, podrzuca kufel w powietrze, wyciąga swój pistolet i strzelając rozbija kufel w pył. Mówi: - U nas w Pakistanie mamy tak dużo piasku, z którego możemy robić kufle, że też nie musimy pić dwa razy z tego samego. Amerykanin, zimny jak ogórek, wypija swoje piwo, podrzuca kufel do góry, wyciąga swój pistolet i zabija Meksykanina i Pakistańczyka i mówi: - U nas w Ameryce mamy tylu Meksykanów i Pakistańczyków, że nie musimy pić z tymi samymi dwa razy. 3 nietoperze założyły się który wypije więcej krwi. Poleciał pierwszy, wraca za 9 minut, jest trochę okrwawiony i mówi: -wypiłem całą wieś. Poleciał drugi, wraca za pół godziny, jest okrwawiony i mówi: -ja całe miasto. Poleciał trzeci, wraca za minutę, jest cały we krwi i go pytają jak zdobył tyle krwi w tak mało czasu? On mówi: -widzieliście to drzewo? Oni na to: nie. A on na to: ja też nie. Skarży się Jasiu mamie: - Mamo, dzieci mówią, ze jestem wampirem. - Nie przejmuj się i jedz szybciej ten barszczyk bo Ci skrzepnie!
-
UWAGA !!! MATERIAŁY PRZEZNACZONE DLA OSÓB Z POCZUCIEM HUMORU ! Policja zatrzymuje nadjeżdżający samochód do rutynowej kontroli. W środku dwaj młodzi mężczyźni. Policjant mówi: -Poproszę prawo jazdy, dowód rejestracyjny pojazdu i aktualną polisę OC. Kierowca podaje dowód rejestracyjny i polisę. -Jeszcze prawo jazdy. -Nie mam. -A gdzie ono jest? Chwila konsternacji, po czym młody mówi: -Ma Pan kota? -Nie mam. -A gdzie on jest? Sytuacja autentyczna - znajomy dostał 500zł za prowadzenie bez uprawnień, a pasażer (właściciel auta) 300zł za udostępnienie samochodu - Muszę Ci coś powiedzieć. Twoja żona sypia z ludźmi za pieniądze. - Co?! Skąd wiesz?! - Widziałem ją wczoraj w burdelu. - Nie wierzę… ona jest prostytutką… - Tak. Przykro mi stary. - Mówiła coś? - Niewiele. „Rżnij mnie mocniej” i takie tam. Jasiu z tatą stoi w kolejce. - Tato popatrz jaka gruba pani. - Jasiu daj spokój. Nagle wydobywa się dźwięk komórki z kieszeni grubej pani: - Tyyt, tyyt, tyyt... - Tato! Uważaj cofa!
-
UWAGA !!! MATERIAŁY PRZEZNACZONE DLA OSÓB Z POCZUCIEM HUMORU ! Niedziela. 4.12 rano. Niemożebnie skacowany facet wraca do domu. Wpada do kuchni, odkręca kran z wodą i pije... pije... pije. - Leokadia! - krzyczy napiwszy się. - Leokadia, wstawaj! Dzieci budź! Chodźcie tu szybko! - Co się stało?! - Spróbujcie jaka cudowna woda! Co za smak! Pośrodku oceanu dryfuje facet na zniszczonym skrzydle samolotu. Przemokniety, zmarznięty i głodny w końcu zostaje wyrzucony przez fale na brzeg małej bezludnej wyspy. Jeszcze nie stanął na równe nogi a tu wychodzi z krzaków jego żona i mówi: -Gdzies był k***a? Przeciez samolot rozbił sie wczoraj! Jak nazywa się chiński weterynarz? Zabi-jata mi-pupila.
-
UWAGA !!! MATERIAŁY PRZEZNACZONE DLA OSÓB Z POCZUCIEM HUMORU ! Żali się kolega koledze: -Wiesz mam nowego sublokatora w pokoju. Normalnie emo pie**olony! Świr jakiś! Nic tylko się za d*pami ugania i jak jakąś zaliczy to wyciąga stara tępą brzytwę i robi karb na ch*ju! -No wiesz stary ja tu za wiele nie poradzę. O miejsce w akademiku raczej trudno więc musisz się ten rok jakoś przemęczyć. Minął jakiś czas koledzy znów się spotkali: -No i jak tam twój problem z sublokatorem? -A wiesz poradziłem sobie... -JAK!!! -Aaaa, naostrzyłem brzytwę... Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę: - Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować. Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi: - Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam. Facio dzwoni do kochanki: - Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco. Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia: - Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane. Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka: - Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend. Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki: - Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień. Sekretarka dzwoni do męża: - Krystian, szef odwołał wyjazd. Facet do kochanki: - Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie. Kochanka-nauczycielka do ucznia: - Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę. Uczeń do dziadka: - Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie. Dziadek-prezes do sekretarki: - Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy... -Mamo mamo! Odprowadzisz mnie dziś do przedszkola? -Ile razy mam Ci powtarzać, że nie, bo moje liceum jest w zupełnie inną stronę!
-
Widzę, że macie podobne do moich poglądy więc na poprawę humorku : http://www.youtube.com/watch?v=LWtb6NzwcBQ&feature=related
-
Oto moim zdaniem jedna z nich :
-
na aledrogo poszukaj, mają w dobrej cenie i stateczniki też
-
Witam ! Dziś w nocy dopadłem terrorystę, łatwo nie było ale dałem radę. Przez ostatnie kilka tygodni nie ujawniał się więc straciłem go z oczu aż ... wywalił euphylię (apogon piżamka straciła pół ogona ostatnio)i pokazał gdzie jest. Wyjąłem skałkę i się zaczęło : 5 min. w RO olał, nie ruszyło go to, o wydłubaniu w jednym kawałku można zapomnieć (strasznie silne bydlę), wybiłem otwór w skale i wyciągnąłem gagatka. Uspokajam, siedzi sobie teraz wraz z innymi banitami w sumpie i tak już zostanie. Podejrzewam te kraby (złapałem w sumie 3 ) o tajemnicze zniknięcia 2 babek signigobius biocelatus, 3 l. amboinensis, 2 l. wurdemanni, złamany kręgosłup doktorka (pływał jeszcze 2 dni), pokancerowanie hepatusa i obcięty ogon piżamki. Jestem nie wyspany , ale szczęśliwy, pozdrawiam !
-
UWAGA !!! MATERIAŁY PRZEZNACZONE DLA OSÓB Z POCZUCIEM HUMORU ! Jak powstaje pomnik? 1. Mały model 2. Odlew 3. Obróbka dłutem 4. Gładzenie 5. Odsłonięcie 6. Przemówienie 7. Kolacja Jak powstaje człowiek? - Tak samo, tylko w odwrotnej kolejności. Przebudzenia po upojeniu alkoholowym: - na Kopciuszka - budzisz się w jednym bucie; - na Rejtana - budzisz się pod drzwiami z rozdartą koszulą; - na Królewnę Śnieżkę - budzisz się i dostrzegasz jeszcze siedmiu nieprzytomnych facetów; - na Czerwonego Kapturka - budzisz się w łóżku babci; - na Krzysztofa Kolumba - budzisz się i nie wiesz gdzie jesteś; - na Śpiącą Królewnę - budzisz się i czujesz, że ktoś Cię całuje, otwierasz oczy i widzisz, że pies ci mordę liże. Hrabia budzi się rano i widzi na śniegu napis: Hrabia to głupek Woła Jana: - Janie kto to zrobił? - To pismo Hrabiny, a mocz ogrodnika
-
Za wiele to na tych fotach nie widać , ale na zoa mi to nie wygląda, narośl na skale to coś jak początki cjano ??? Wstaw porządne foty, będziemy radzić
-
UWAGA !!! MATERIAŁY PRZEZNACZONE DLA OSÓB Z POCZUCIEM HUMORU ! Hrabia przeprowadził się do nowej dzielnicy i dzwoni do klubu miliarderów o przyjęcie do klubu. Pytają się go: - Hrabio masz może 2-piętrową willę z basenem? - No...nie - A hrabio masz może najnowsze BMW? - No...nie - A hrabio masz kolię obsadzaną 456 karatowymi rubinami i diamentami na szyi? - No... nie - No to jak chcesz być przyjęty do stowarzyszenia skoro nie masz tego? Zadzwoń jak to będziesz miał. Wkurwiony hrabia mówi do lokaja: - Janie zburz 3 piętra naszej willi, sprzedaj naszego najnowszego Cadillaca i kup to gówno którym wszyscy jeżdżą, aaa... i przy okazji zdejmij burkowi obrożę! Hrabina mówi do Hrabiego - Może podam kolacje? - Bez sensu. - To może pójdziemy na spacer? - Bez sensu. - A może opowiem zagadkę? - No dobra niech będzie. - Co to jest ciepłe , owłosione i wchodzi do dziury? - Ch@j! - A nie bo myszka. - Mysz w pi.dzie ?, bez sensu. Tańczy Hrabia z Hrabiną na balu. Hrabina puściła bąka. Zawstydzona mówi szeptem do Hrabiego: - Hrabio wolałabym żeby to zostało między nami Hrabia zniesmaczony odpowiada - Wolałbym żeby się rozeszło...
-
Witaj, coś mi się wydaje, że odpieniacz może zastąpić tylko inny odpieniacz
-
UWAGA !!! MATERIAŁY PRZEZNACZONE DLA OSÓB Z POCZUCIEM HUMORU ! Pewien facet poderwał panienkę w barze. Po seksie rzekła mu, że był to jednorazowy wybryk, tylko na jedną noc, ponieważ nie szuka stałego związku. Po policzku pociekła mu łza. Dziewczyna trochę się przestraszyła i zaczęła go przepraszać... - Nie! Po prostu były to najpiękniejsze słowa jakie w życiu słyszałem - odpowiedział szczerze wzruszony... Przychodzą do baru dwaj blondyni. Zamawiają dwa piwa i czekają. W ten czas wyciągają kanapki. Kelner: TU NIE MOŻNA JEŚĆ SWOICH KANAPEK. Blondyni patrzą na siebie i zamieniają się kanapkami. Hrabina woła do służącego: - Janie trzeba podlać kwiaty! - Ależ hrabino przecież pada deszcz! - Nie szkodzi, weź parasol.
-
Niestety thomas kay mam złe wieści, to bydlę jest nie do złapania, upolowałem jednego ale jeszcze jeden się ostał , porywa się na ryby (krewetki już opi...lił) popatrz jak załatwił mi hepatusa , dobre wieści - mały twardziel doszedł do siebie i płetwy mu prawie odrosły