-
Liczba zawartości
8 656 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
44
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Tester
-
jesli dodales nowej skaly to prawdopodobnie wydluzyles okres dojrzewania, albo co gorsza, zbiornik zaczal dojrzewac od nowa. Tak jak pisal Tofik - cierpliwosc to najpewniejsza metoda. Poza tym Twoje wyniki nie sa znowu az takie zle. Ot normalne parametry dojrzewajacego zbiornika. Polecam bakterie na amoniak i moze Rowe na fosforany. W 2-3 tygodnie powinna byc wyrazna poprawa
-
Jaka jest roznica miedzy stringami a pila mechaniczna? . . . . Nie ma zadnej - chwila nieuwagi i palce w p@zdu
-
Jesli przeczytales jak napisales kilka tematow to wiekszosc odpowiedzi na swoje pytania powinienes znac. No chyba ze poczytales "troche smiechu". O podobnych kostkach, wyposazeniu do nich i swietle napisano napisano tu setki postow. Wez sie za czytanie "wiekszosci" tematow a nie kilku
-
na darmowy kurs nie masz co liczyc Poza tym do Ciebie mam ciut ponad tyle co polowe drogi do domu w Polsce
-
Witam, Grzesiek, ja i MarszalHD i tak mamy umowione piwko w ten weekend w okolicach Heathrow. W kazdym razie jest to bardzo prawdopodobne.
-
w sumie to masz racje z ta ankieta - mi tez czegos brakowalo ale jakos nie umialem sprecyzowac. Nie wiem czy jest sens dodawac teraz ale punkt "ryba mi padla ale nie wiem dlaczego" bylby dobrym uzupelnieniem ankiety. Da ise zresetowac ankiete? Co do rafy to oczywiscie ze sie nie obrazam A rafe na wlasne oczy widzialem tylko na Sri Lance i wlasnie na Malediwach.
-
o to wlasnie mi chodzilo. W co drugim watku o smierci nowej ryby pada diagnoza ze to przez cyjanek. I jak widzisz temat postu o tym wlasnie traktuje. Jakze latwo powiedziec: " aaa to przez cyjanek Ci padla" gdy w rzeczywistosci powodem byl na przyklad brak cierpliwosci w aklimatyzacji. Bo chcemy szybciej, bo chcemy juz. A slogan "cyjanek" zrzuca odpowiedzialnosc na sklep, importera, polawiacza itp. Daje to, zwlaszcza nowicjuszom, swego rodzaju odpuszczenie winy: "Co z tego ze ryba byla aklimatyzowana 15 minut, przeciez zdechla przez CYJANEK!!!" Widze ze nie zrozumiales... Nie wiem jak w stolicy ale tam skad ja pochodze okreslenie czyjejs pracy slowem "debilny" jest uwazane za przejaw grubianstwa i braku kultury. Zwlaszcza jesli wypowiada to osoba duzo bardziej doswiadczona (co widac po ilosci postow) do nowicjusza. Czy nie grzeczniej byloby cos w stylu: "Sluchaj Tester, powinienes zmienic ankiete bo to i to", albo "Uwazam ze bedzie lepiej jesli zrobisz tak i tak". Kultura - slowo klucz. Poczytaj na wikipedii - bedzie Ci w zyciu latwiej. Chociaz te 3 ostrzezenia ktore masz o czyms swiadcza.
-
po pierwsze to rzeczywiscie niejasno sie wyrazilem. Chodzilo mi o sytuacje w ktorych "wszystko wskazywalo na cyjanek" a po drugie to grzeczniej prosze Pozdrowka Bartek
-
ANKIETA DOTYCZY SYTUACJI KIEDY WSZYSTKO WSKAZUJE NA TO ZE POWODEM SMIERCI RYBY BYL CYJANEK Ostatnio duzo sie mowi o metodzie polawiania ryb "na cyjanek". Co jakas ryba zdechnie po kilku tygodniach od zakupu to zaraz slychac glosy ze to przez cyjanek. A ja mysle ze z tym cyjankiem to przesada. Metoda byc moze nawet skuteczna i popularna 10-20 lat temu, ale teraz wydaje sie marginalna. Czemu tak mysle? Zastanowcie sie, ilu z Was stracilo rybki na 100% z powodu cyjanku, a ile rybek zdechlo z innych niz cyjanek przyczyn (parametry wody, choroby, wyskoczenie z akwa). Tak na prawde nawet nie wiadomo ile z tych tajemniczych smierci "cyjankowych" mialo zupelnie inne powody. Tu na tym forum i nie tylko tu strasznie latwo pada diagnoza: CYJANEK, jesli ryba zdechnie w ciagu 1-2 miesiecy od introdukcji. Nie twierdze ze problem nie istnieje. Jednak mysle ze przesadzamy z ta psychoza cyjanku. Drugi argument to zwykla logika. Wyobrazcie sobie takie polowy. Pieciu nurkow schodzi do wody, wstrzykuja cyjanek w rafe, czekaja piec minut i po chwili zbieraja pareset otumanionych, podduszonych i ospalych ryb (pamietajcie ze to nie jest metoda na pojedyncze sztuki, to jest metoda polowu masowego) - szybko tanio i... obficie. Transportuja je do jakiegos centrum akwarystycznego gdzie ryby w swiezej wodzie odzywaja. Nastepnego dnia sytuacja sie powtarza,tym razem na innej rafie. Za kilka dni ryby sa juz w sklepach. Ile ryb moze byc w jednej duzej dostawie, 1000?, 2000? Ze wzgledu na skutecznosc metody "na cyjanek" ilosc ryb zatrutych powinna stanowic duzy odsetek wszystkich ryb (zakladamy ze niektorzy polawiacze uzywaja metod ekologicznych)30%, 40%, 50%? No niech bedzie nawet ze tylko 30% (co jest zaprzeczeniem tezy ze cyjanek to polow masowy). Niech 50% klientow ktorzy kupili zatruta rybe reklamuje ja w sklepie. Mysle ze sklepy duze, sieci sklepow, czy hurtownie zoologiczne prowadza monitoring strat i reklamacji. Poza tym wiele ryb jednak nie "idzie" do klienta w ciagu miesiaca czy dwoch. Jakbym byl importerem i zaczal podejrzewac (na podstawie strat wlasnego inwentarza i reklamacji klientow) ze exporter z Fiji polowe ryb zlowil "na cyjanek" to szukalbym innego zrodla. Chociaz ten drugi argument jest troche naiwny. Wszystko zalezy od tego po ktorej stronie stoja sklepy. Czy po stronie exporterow i zalezy im na tym zeby za jakis czas klienci wrocili po nowe ryby. A moze po stronie wlasnej i zalezy im na jakosci towaru. Z drugiej strony, metoda "na cyjanek" to idealna metoda do napedzania rynku. Jest jak bomba z opoznionym zapalnikiem. Jak ryba zdechnie po 2 miesiacach to nawet o reklamacji nie moze byc mowy. Jest jeszcze jedna mozliwosc - po srodku. Zarowno polawiacze ,exporterzy jaki sklepy u nas dopuszczaja swiadomie ten proceder ale w ograniczonym zakresie. Powiedzmy 10% - ilosc ktora daje podwojny zysk a ktora zginie wsrod przewazajacej ilosci zadowolonych klientow. Reasumujac, problem istnieje i zasadniczo jest nie do usuniecia. Jednak sklonny jestem uwazac ze to problem marginalny. Duzo jednak zalezy od swiadomosci naszej i uczciwosci wszystkich posrednikow w lancuchy biznesu akwarystycznego. W sumie metody ekologiczne polowu ryb nie wydaja sie duzo drozsze. Kwestia presji na importerach. Nie panikujmy jednak - mysle ze wiecej ryb tracimy przez nasze bledy i brak cierpliwosci - tu jest powod do wiekszej paniki. Swoja droga przydalby sie jakis ultra czuly test na cyjanki. Bierzemy zdechla rybke, zakraplamy odczynnikami ktore zmieniaja kolor jesli w miesniach ryby byly jakies grupy cyjankowe. I sprawa bylaby jasna. Pozdrawiam i sorki jesli nie mam racji Bartek
-
Valdi na stronie Hanny, ale nie tylko, mozna kupic probki kalibracyjne (zreszta nie tylko do TDS). Ja jednak tez uwazam ze na Twoja zywice nie przyszedl jeszcze czas.
-
Wydaje mi sie ze to nie sprawa glodu. Ogladalem kilka filmow o biznesie akwarystycznym i wedlug tych filmow ryby trafiaja do nas w ciagu 24-48h. Tyle to ryby wytrzymuja bezproblemow. Poza tym na droge dostaja cos na uspokojenie. Nie sadze zeby glod im doskwieral jakos znaczaco. Tym bardziej bakteriom pokarmowym. Natomiast co do cyjanku to oczywiscie slyszalem o tej metodzie i rozumiem (w kazdym razie teoretycznie) jak ona dziala. Zastanawia mnie jednak jedno. Jesli cyjanek zabija bakterie pokarmowe i ryba zaczyna glodowac mimo przyjmowania pokarmu, to powinny sie uruchomic mechanizmy obronne przewidziane na okres glodu, czyli spalanie wlasnego tluszczu. Nie bardzo wierze ze ryba zdycha z glodu przez, jak powiedziales 2-3 miesiace bez zadnych fizycznych zmian. Przeciez smierc z glodu oznacza wycienczenie i wychudzenie. Widzialem kiedys chudego zoltka - normalnie bylo kregoslup widac. Michu nie pisal nic o kiepskim stanie ryby. Ja stawialbym na cos innego. Chociaz nie wykluczam wplywu cyjanku uwazam ze glowny powod smierci ryby (nie wiemy jeszcze czy juz zdechla) jest inny.
-
Witam, Od poltora miesiaca mam ladne zolte Lobo. Niestety nigdy nie wypuscil polipow. Wiem ze tego typu korale maja fochy ale cierpliwosc sie skonczyla. Gdy mialem wylaczone pompy zauwazylem ze Lobo wypuszcza dymki. Wygladalo to doslownie jak chmurka pylku unoszaca sie nad koralem. Zauwazylem to kilka razy ale jakos nigdy mnie to nie zastanowilo. Postanowilem przedmuchac go pompa i tego dymu polecialo sporo - tak sporo ze mam "zamglona" wode Natomiast zauwazylem ze ten pyl wylatuje z wyraznie ponadgryzanych miejsc. Doslownie wyglada to jak lesny grzyb nadgryziony przez slimaka. Wyczytalem zeby wstawic koral na pol minuty do RO. Niby ma wyploszyc wszystkich dzikich lokatorow. Co myslicie? Slyszalem o malutkich slimaczkach ktore siedza w koralach i je wyjadaja od srodka. Jakies sprawdzone metody macie? Pozdro Bartek
-
ja ostatnio kupilem na ebayu pompke na 9v, a widzialem rowniez brzeczyki na 6v. warto miec w zapasie jesli problemy z pradem sa czeste
-
Mam dwie sztuki od dwoch tygodni. Celowo nie napisalem parka bo nie wiem. W kazdym razie miedzy nimi nie ma zadnej agresji wiec sadze ze w najgorszym wypadku mam dwie samice (chociaz po cichu licze na parke ) Przez pierwsze , powiedzmy 10 dni, plywaly razem, mozna by rzec pletwa w pletwe. Chociaz ten gatunek nie nalezy do zbyt dynamicznych moge smialo powiedzic ze byly aktywne. Regularnie pobieraly pokarm i nie sprawialy wrazenia jakichkolwiek problemow z tytulu aklimatyzacji. Od 3 - 4 dni jedna z rybek siedzi w kacie, nie powiedzialbym ze jest osowiala bo podczas karmienia zachowuje sie zupelnie normalnie, jednak stoi nieruchomo w samiutkim kacie. Najpierw z tylu pod jedna pompa teraz z przodu nad druga. Piszac w kacie mam na mysli doslownie w samym rogu jakby chciala sie wcisnac. W kazdym razie nie plywaja juz razem z druga. Dodam ze nie bylo miedzy nimi zadnej agresji, tylko zoltek, ktory pelni w akwa role dyzurnego czasami, na prawde rzadko, przegoni apogonka w drugi kat. Spotkaliscie sie z czyms takim? Choroba, foch, czy tez jest to moze normalne zachowanie? Pozdro Bartek
-
Dodam do tego co Grzes powiedzial ze powinienes rozwazyc kupno refraktora do pomiaru zasolenia albo co najmniej porownac wyniki tego co masz z jakims innym. Pomysl juz o soli i rozejrzyj sie za dobra skala. Poza tym widze ze do walki z aiptasja jestes przygotowany Powodzenia Bartek
-
Abstrahujac od wszystkiego to TDS na nowych filtrach powinien pokazywac 0ppm. To znaczy jesli masz zywice bo nic o niej nie piszesz. Jesli tak jest to koniecznie sie zaopatrz w modul DI
-
To zreszta jedna z najsympatyczniejszych rybek w moim akwa. Ciekawska i bardzo przyjacielska. Do tego straszny zarlok, milosnik glonow i nalotu na szybie. A z ciekawostek to dodam, ze u mojego kumpla spi na boku. Normalnie jak idzie spac to podplywa do skaly, siup na boczek i w kime. Wyglada jak niezywa. Normalnie jak piesek. Do tego potrafi zmieniac kolor w zaleznosci od otoczenia. U mnie z racji czarnego piasku jest prawie zawsze czarna ale jak podplynie na "gore" blizej swiatla i urzeduje na skalach robi sie duzo jasniejsza. Goraco polecam Bartek
-
Pytalem toeretycznie. W kazdym razie dzieki za odpowiedz
-
Witam, Jak wplywa na zywotnosc pompy ograniczenie jej przeplywu np zwezka. Powiedzmy mam pompe 3000L/h i zakladam zacisk na wezu ktory zmniejsza srednice weza powiedzmy o polowe. Sa jakies negatywne aspekty takiego dzialania? Bartek
-
Caly czas biale? Moze "lyknely" troche powietrza. Niestety pewne rzeczy sa poza naszym zasiegiem i musimy z tym zyc starajac sie zeby reszta naszego stadka byla mozliwie szczesliwa
-
Czesc Wisienka, Co do odpieniacza to co jest biale woda czy piana? Jesli woda to czy chodzi o to ze jest metna? To pewnie od soli - za kilka godzin minie. Na razie odpusc sobie odpieniacz na 24h. Ustaw tak pompy cyrkulacyjne zeby dmuchaly na skale. Sugaruje skaly na razie nie ustawiac w konkretny sposob tylko tak aby woda miala swobodny dostep do mozliwie duzej powierzchni. Najlepiej poloz mozliwie plasko na dnie. I kilka razy dziennie przedmuchuj pompa. Tak jak pisala Nika testy saliferta mozesz na poczatek jeszcze dokupic NH4. Zamow jakas lepsza (silniejsza) pompe cyrkulacyjna - nawet dwie. Co do temperatury to im wecej wody tym wieksza bezwladnosc temperaturowa a tym samym mniejsze wahania. Powodzenia Bartek
-
cholera a moj owsze siedzi w miejscu ale w takim ze prawie go nie widze. I w ogole nie je. Od miesiaca nic nie przelknal. Probowalem roznych rzeczy - nawet nie lyka. Jak tak dalej pojdzie to mu nalesniki z dzemem bede podawal
-
Sluszna uwaga - zapomnialem napisac ze pierwsze przeplukiwanie robimy bez filtra RO. Jesli pytasz czy osobno myjemy kazdy filtr to nie
-
Oczywiscie ze to nie jest jakis cudowny preparat. Przeciwnie. Ja mialem na mysli ze to kolejny bubel ktory moglby narobic duzo szkod gdybym zaufal temu co na etykiecie. Ballinga znam - w kazdym razie teoretycznie bo nigdy nie stosowalem.
-
Peniek mi nie chodzi o metode ballinga. Mi chodzi o ten konkretny preparat. Jakbym nasypal tyle ile podali p dawkowaniu to kaplica.