Skocz do zawartości

Raffy14

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    1 628
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Raffy14


  1. No dobra, to już każdy dawno wiedział, że przy transporcie życia z dalekich krajów potrzeba było Cites.

     

    Ale tego hystrixa nie wyjąłeś z oceanu, nie przetransportowałeś go, tylko z kupnego koralowca ze sklepu wyrósł Ci za duży i dalej chciałeś go przekazać, do większego akwarium. Najprawdopodobniej dalej byłby w kraju czy w UE. Więc jak się odniosą do tego?


  2.  Cites jest potrzebny do przewozu między krajami, to wiadomo. Ale jeżeli chodzi o rejestrację, to bezkręgów się nie rejestruje w urzędach. Ale papier na citesowe już trzeba mieć, w przypadku ptaszników np. P. metallica to papier się dostaje od sprzedawcy, jeżeli się taką samicę w przyszłości rozmnoży to wzywa się powiatowego weterynarza, żeby zobaczył, policzył i wystawił papier na młode, później następnym nabywcom przekazujesz ksero dokumentu i z tyłu należy napisać "Przekazano XX osobników nabywcowi XX w dniu... ". 

    W zeszłym roku zbrojnik zebra wszedł na Cites załącznik II, a ze posiadam stado hodowlane od ponad dekady, to musiałem wzywać powiatowego żeby dopełnić formalności, rzucił okiem na ryby, wypisał i dostałem listem świstek, z czego zdążyłem już skserować i nowym hodowcom przekazać.

    W przypadku koralowców, jeśli faktycznie wymagają jakichś tam świstków, to sklepy całkiem nieźle mogą beknąć, jak żyję jeszcze nie widziałem "papierku" do nich.


  3. 8 godzin temu, Beti napisał:

    To jeśli wiadomo to się podziel informacja,  bo jeszcze niedawno pisałeś to samo jak ja.

    I nic się nie zmieniło.

    Stres, niewola, ciasnota i pewnie jakieś czynniki o których pojęcia nie mamy. Dzikie naso żyją na obrzeżach rafy, pokonują kilometry dziennie i jedzą praktycznie tylko roślinny pokarm, pasąc sie jak krowy na połaciach alg bez ograniczeń. Naso jest gatunkiem wędrownym, bo takie pokolce jak sohal i lineatus obejmują swoje terytoria średnio 12m2 i zwykle nic do nich nie dopuszczają, zazwyczaj po osiagnieciu dojrzalosci... znam przypadki jak łagodny baranek postanowił po kilku latach wyciąć obsadę - https://link.springer.com/article/10.1007/s10641-004-2587-0

    A w niewoli co mają? Stres, głód bo no3 i po4, ciasnota

    W sklepach rocznie przewija się setki naso, w importach tysiące - gdzie są wszystkie wyrosnięte zdrowe 40-50cm osobniki? Bardzo mała % przeżyje i jakoś się dostosuje, po czym po paru latach "nagle" pada. Przez całą moją "morską karierę" znałem dziesiątki naso elegans i lituratus w różnych akwariach, od 500L do 12tys.L, żaden z nich dzisiaj nie żyje - ginęły bardzo dziwnie 

    Jeden więzień lepiej zniesie zamknięcie, inny zwariuje - z rafowymi rybami nie jest inaczej. Szkoda mi takich ryb.


  4. Jebao to mi 3 moduły się zawiesiły, w dwóch przypadkach wlały cały płyn z pojemnika - podziekuję
    Dozujące dostają po d*pie, wężyki mogą pękać zwłaszcza w Ca i Kh

     

    Odkąd mam reaktor, mierzę kh raz na tydzień-dwa, pełny luzik ale każdy bawi się jak chce :D

     

    Jeszcze tylko wspomnę, że korale inaczej się zachowują na reaktorze, a inaczej na ballingu. Reaktor jest naturalny, jakby biologiczniej dostępny od ballingowej chemii - i karmi zbiornik 24h na dobę. Korale zupełnie inaczej zaczęły się zachowywać po przejściu z ballinga na reaktor.

    pozdr


  5. Weź pod uwagę, że im więcej płynów, tym szybciej zużywają się głowice pomp dozujących. A jeśli jedna głowica się zatnie, to więcej płynu pójdzie na korektę itd., a to tego trzeba kilku testów i każdego z osobno testować.

    Reaktor zawsze daje wszystko na równo, mierzy się tylko KH.

    Masz póki co smykałkę, będziesz mieszał - a czy za rok, dwa. W chorobie, w natłoku pracy itd. będzie już tak chciało Ci się chętnie mieszać? ;) To zmęczy każdego. Akwarium ma być dla Ciebie, czy Ty dla akwarium?

    Na taki baniak reaktor, wdrążaj powoli jak to działa i w pełni zrozum metodę - a odpal na ballingu póki co i już.


  6. 52 minuty temu, Beti napisał:

    każde akwarium jest małe dla ryb z morza czy oceanu,

    Każde jest za małe, to fakt. Jest tylko różnica w wymiarach akwarium, a to też przekłada się na zachowanie i samopoczucie ryby. Miałem okazję widzieć sohala w 300x150cm gdzie trafił do 600x100 i to już nie ta sama ryba. Ta ryba to istna torpeda. Wszelkie naso, sohale i inne półmetrowe olbrzymy zostawmy w takich miejscach gdzie mają  ku temu warunki. Istnieje tyle fajnych, mniejszych ryb...

     

    Godzinę temu, grzegorz.k napisał:

    Jest piękny ale nie obraź się, sama wiesz że już za duży na ten zbiornik..

    A co na to Twój naso?


  7. Pompa w dół pojemnika i po temacie, rozpuszcza się też dobrze. W żadnym oceanarium, akwariach publicznych gdzie podmienia się w tysiącach L nie nagrzewa się wody do podmiany, zwyczajnie nie ma jak - robi to za to większa cyrkulacja i jechane.


  8. 59 minut temu, SU1 napisał:

    Ja pier... . Zaraz trafisz na sor  po podrażnieniu płuc . Miły zapaszek trzeba wywietrzyć i dopiero korzystać z pomieszczenia . 
    Poza tym co ty tam chcesz u siebie wybijać  :banghead .

    Głupotę

     

    Od Ozonu traci sie m.in. wzrok, to nie pierdoła. Kiedyś ozonowali akwaria na hodowli, po latach noszą już grube okulary z tego powodu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.