Gotterdammung

@AnT - no właśnie cały żart polega na tym że wygląda w 100% jak jakiś SPS. Twardy szkielet i malutkie polipy. Po prostu wydaje mi się to dziwne, zwłaszcza że w akwarium nie mam warunków na SPS. Na razie sobie dojrzewa, więc ani nic specjalnie nie leję, ani mocno nie świecę, a mimo to wypuszcza polipy... @stancor - jeśli miesiąc przeżyje, to będę się starał dopytywać dalej o to "cudo" Pozdro!

A więc ktoś zrozumiał duszę artysty, nie koncentrując się na zbędnych technikaliach. PS. Czułem że tak to będzie wyglądało No nic, we czwartek wielkie przemeblowanie, więc może ustawie bliżej szkła i będzie łatwiej coś ustrzelić. Edytka : Nie wytrzymałem, zapaliłem światło, czym zdenerwowałęm oba kraby (jeden rzucił mi przed ucieczką urażone spojrzenie - wiem że noc mogę zaliczyć do nie przespanych) ale zdjęcie lepsze zrobiłem. Co Panie i Panowie na to : Uploaded with ImageShack.us

Haha, nie mogłem się oprzeć nazwie ze względu na brązowy ukwiał poniżej, kolega chciał mieć coś fajnego a to Aiptasia, swoją drogą pewnie u mnie zdiagnozujecie coś na podobnym poziomie jeśli chodzi o utylitarność. Ale do rzeczy. Oto fenomenalnej jakości zdjęcie : Myślę że widać na nim wszystko co trzeba, jednak z czystej przekory opiszę o co chodzi. Otóż to "coś" przywędrowało do mnie na sale, wrośnięte w nią. Wygląda jak (aż głupio mi to pisać) Stylophora. Z tym że "tip" jak widać zamiast być biały jest zielony od glonów, zaś "polipy" są ciężkiego do zdefiniowania koloru, coś między brązowym a ciemno czerwonym. Pytanie brzmi, czy to w ogóle możliwe ? Do skałki mam około 40cm więc ciężko się dobrze przyjrzeć, a tym bardziej zrobić zdjęcie jeśli się tego nie umie.

Taaa, dlatego pragnę, ale się nie napalam... Swoją drogą, już kiedyś pisałem, wstyd żeby takie wielkie miasto nie miało sklepu z akwarystyką morską...

Nie no, nie mam zamiaru żadnych zwierząt wrzucać siłę, nie ma opcji. Zresztą, mam 2 kraby dzikusy, więc jest na co popatrzeć A co do Ultramarino, jak otworzą to będzie wymarzony prezent na gwiazdkę. Ale przyznam się, straciłem trochę nadzieję, pisałem do nich maile wielokroć, 0 odzewu...

Ehhh, no właśnie jakbyś czytał w moich myślach. W sensie, teraz się cieszę że "Coś" rośnie, ale mam świadomość że może wyrwać się spod kontroli... A tego bym nie chciał... Widać przyjdą ciężkie chwile... Ale dzięki za info! Pozdro!

A to idealnie Takie rozwiązanie cieszy mnie jeszcze bardziej Ale w sumie pytanie pozostaje otwarte, kiedyś w końcu będę musiał je kupić. PS. Nawet kupy nie znajdą bo nie ma kto jej zrobić haha Pozdro!

Cholera, nie wiem czy dobry dział, ale zaryzykuję. Jest jakakolwiek szansa na trasienie Nessariusó i Strombusów we Wrocławiu? Może ktoś ma wtyczkę? Może ktoś zna kogoś kto zna kogoś? A może ktoś zwyczajnie jedzie do sklepu i byłby na tyle miły aby kupić... Sam nie wiem co robić, chciałbym sypać piach, a troszkę się boję nie mając żadnych kopaczy...

Może rozwiniesz Stani jak się sprawa dalej potoczyła Jestem w kręgu zainteresowanych ;]

Drogi Qulfonie... Z tą nagrodą troszkę przesadziłeś, nie sadzę żebym na nią zasługiwał, choć nie twierdze że to było bystre. Musisz wiedzieć że czasem jak ma się robotę taką na 30s. to zwyczajnie nie chce się przeprowadzać całej procedury do której należy odłączenie bezpieczników typu S, bezpieczników typu BM, wyłączenie rozłączników termicznych, odpięcie zasilania, spięcie faz, uziom faz, drugi uziom maszyny widoczny, rozmieszczenie tablic informacyjnych, oznaczenie miejsca remontu. Jasne, to było głupie z mojej strony, ale nie uważam się za największego idiotę na ziemi Tyle jako OT

To i ja 2 historie, jedna o moim lenistwie a jedna o cudzej głupocie... A) W tokarce musiałem coś naprawić w przestrzeni silnika głównego. Silnik potężny, 56kW napędzał pasami taki powiedzmy wał, całość pasów miała około 1m i była idealnie w miejscu w którym miałem dokonać poprawek. Lejąc na wszelkie przepisy wpasowałem się tak że głowę miałem między pasami a ręce poza nimi, w konfiguracji ręka lewa-pas-głowa-pas-ręka prawa. Jak wspominałem maszyny nie wyłączyłem bo "na bank i tak nikt nie będzie nic przy niej robił". Oczywiście rzeczywistość okazała się brutalna i znajomy nie wiedząc że siedzę w maszynie włączył obroty, coś około 1490 rpm. Jak to silnik elektryczny, osiągnął prędkość maksymalną w sekundę i zrobiło mi się naprawdę gorąco. Pasy tarły mnie po barkach a ja bałem się ruszyć aby żaden z nich nie zaczepił się o jakiś kawałek ubrania i nie rozerwał mnie na strzępy. Zacząłem drzeć papę używając całego arsenału słów wulgarnych i nie cenzuralnych (a znam ich poważnie wiele), na szczęście mnie usłyszeli i wyłączyli sprzęt. Spaliłem po tej akcji chyba pół paczki papierosów ze stresu. Od tego czasu bardzo solidnie przestrzegam BHP w pracy. B)Kolega chciał sprawdzić swoją siłę. Świetną opcją będzie więc zatrzymanie kręcącego się wiertła w wiertarce stołowej. Wiertarka była porządna, 3 fazowa, silnik 2.5kW, wiertło też solidne, żeby było za co złapać - fi 17.2mm. Chłopak pustogłowie nadrobił solidnym chwytem. Dłoń po próbie siły wyglądała jak worek flaków, strzępy farfocle i nic więcej. Wiertła nie zatrzymał. Przy zdarzeniu nie byłem osobiście, widziałem jednak wyniki

Doooookładnie tak ;] Cieszę się że mogłem pomóc ;]

No jasne że można, ja tak właśnie mam Wykręć z kranu sitko, zobacz jaki ma gwint.( Ja jak już miałem swój filtr dostałem do niego zaworek na końcu którego miałem już to miejsce na które nakładało się rurkę którą woda płynęła do filtra w celu oczyszczenia. ) Weź ten zaworek i sitko, i jak nie chcesz zgłębiać arkan hydrauliki, poleć do castoramy i poproś faceta z działu o takie przejściówki i mufy, aby móc to połączyć. Takie rozwiązanie oczywiście wyłącza Ci kran na czas napuszczania wody, ale demontaż takiej instalacji trwa 30 sekund. Czystą wodę sobie zbierasz, a ścieki zlewasz do zlewu (masło maślane) więc nie musisz też wiercić dziury w żadnej rurze spustowej. Podkreślam, iż sposób sprawdzony empirycznie

Instalacja RO+DI to nie taki znowu wielki hardcore, zrób sobie ramkę zwyczajną do której przykręcisz aparaturę, a z instalacją wodociągową połącz się przez kran. Odkręć sobie tamto sitko, i kup przejściówki. Ja miałem bodaj z M20x1 na 3/4 cala, potem z 3/4 cala na 1/2 cala, potem 1/2 na 1/4 cala i w to wkręciłem zaworek który dostałem w komplecie RO+DI. Nic wiercenia nie masz, nic przerabiania instalacji.

Świetnie A co na powierzchnię, w sensie do wycinania glonów ? Żywej skały jakieś 45 kg ;]

Dziękuję ślicznie Na pewno jedna gwiazdka starczy?

W zasadzie jak w temacie, akwarium ma rozmiary 150x50x50 cm. Piachu będzie około 3 cm grubości, mógłby mi ktoś doradzić ile rozgwiazd i jakich ile ślimaków?

To KH to samo tak z siebie, nic nie leje, tylko dolewam RO, jak widzisz mam sliczny atak okrzemek, ale niespecjalnie się tym ryję, po wypłacie zastosuje Sera Silicate, mam nadzieję że pomoże. Oto zdjęcie: Pozdro!

@Kapuhy - hahah, stary wierz mi że muszę czekać na wypłatę, jestem poważnie, totalnie na 0... 0 zł 0gr. A na poważnie, to KH i tak mam w granicach 15, więc czekam na rozwój sytuacji, na walki z plagami przyjdzie czas po skompletowaniu całej skały w akwa, nie wiem czy jest sens w sumie trzebić już teraz jak za niecałe 2 tygodnie będę dorzucał i tam też może wyrosnąć jakieś dziadostwo...

@Seb - to coś takiego : http://aquahurt.istore.pl/pl,product,424203,lysmata,wundermani.html A na poważnie to pewnie szanownemu autorowi chodzi o Lysmata wurdemanni

@Kapuhy - skoro tak twierdzisz to nie ma co ryzykować życia zwierzaków, popróbuje konduktorem jeśli zajdzie potrzeba, ale jeszcze mam czasu ;] @Pol - możesz rozwinąć temat?

Na 100% on ? Zabijać ? Nie mam sumpa, ale szczerze to średnio chce mi się go łapać. Jednak jeśli mus to mus... Na zagranicznych forach poczytałem że bywa demonizowany, nie koniecznie słusznie...

Paniki nie ma ;] Musze jeszcze 2 tygodnie czekać na wypłatę, kupię resztę skały, piachu i będę zbijał dziada Dzięki za pomoc, jak widzę na Łódź zawsze można liczyć!

Zdecydowanie bardziej pierzaste, no to świetnie mi się przygoda zaczyna...

Musicie mnie Panowie zrozumieć, jestem totalnym amatorem, a amator musi być czujny i działać sprawnie aby coś z tego akwarium wyszło