Gotterdammung

Right away Sir! Uploaded with ImageShack.us Zastanawiam się czy to może nie jest na przykład Caulerpa ashmeadii, a dokładniej rzecz ujmując to sie o to modlę...

Oczywiście, jak pierwsza plaga, to z grubej rury. Najprawdopodobniej wyrasta mi to dziadostwo, dzisiaj zidentyfikowałem około 5 malutkich glonów, w kształcie piórek, obawiam się że to właśnie Bryopsis sp.. Żeby sprawie dodać pikanterii, rośnie ono (ona?) na skałce której nie chciałbym niszczyć/likwidować/gotować/moczyć w RO ponieważ rośnie mi na niej jakiś gatunek zoa, co prawda jeden polipek, ale niemoralnym byłoby zabijać gościa, który przybył z tak długiej podróży. Mam możliwość np zamoczenia w RO tej części skałki na której są podejrzane glony. A może jest możliwość pomylenia się z innym glonem, i warto poczekać aż trochę podrośnie, i wtedy podejmować decyzję ?

Niespecjalnie mi one pasują, ale jeśli nie będzie innej możliwości to chyba jedyna opcja...

Witam, mam takie pytanko. Otóż, zbiorniczek mój sobie powoli dojrzewa, i mam pełną świadomość że ten proces jeszcze potrwa. Ten czas osładzam sobie planowaniem obsady, etc. I nasuwa mi się pytanie, czy jest jakaś możliwość zakupu zwierząt zimą? Należy nadmienić że we Wrocławiu jest tylko jeden sklep, trudniący się hodowlą Aiptasii, tym gatunkiem na chwilę obecną nie jestem zainteresowany. Za około miesiąc będę musiał rozglądać się za ekipą czyszczącą, i jestem, obawiam się, troszkę w kropce. Przejazd do sklepu ze zwierzyną raczej odpada, jestem zawalony robotą, a w niedzielę sklepy pozamykane, również finansowo to wychodzi nieciekawie, bo płacić 100 zł na benzynę żeby kupić kraba za 25 to troszkę bezsens... Czy firmy kurierskie są w stanie jakoś profesjonalnie ten problem rozwiązać? Zakładam że temperatury będą sporo na minusie...

@Stani - Podziękować Kamień z serca A przy okazji, pokrywa około 2.5 cm będzie ok ? Zaznaczam że sprawa czysto dekoracyjna ...

Podłączę sie do tematu, sam mam identyczne w zasadzie pytanie i nie trzeba zakładać nowego wątku jak myślę. Troszke zasmuciły mnie wasze opinie ponieważ wymarzyłem sobie piasek dokładnie taki : Nature's Ocean Argonite Sand 9,07kg w granulacji 0.5-1mm. Ujdzie to jakoś ? To jednak więcej niż 0.1-0.5 czyli najdrobniejszy w ofercie. A cholera w sklepie w którym się zaopatruję, następna "rozmiarówka" to 3-5mm czyli już w zasadzie żwirek a nie piasek. Da rade jakoś poskromić tą granulację 0.5-1mm ?

Nagroda najprawdopodobniej wędruje w ręce Niki Zdecydowanie wyglądają jak te na zdjęciach które przesłałaś W każdym razie cieszę się że to nie aiptasia, wiem że żaden cud, ale na początek i tak jestem okrutnie zadowolony, nie spodziewałem się życia przez najbliższe +- 2 miesiące Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc Pozdrawiam, Gotter

Oba zwierzaki ? Tak przy okazji, Xenia "chowa się" w skale ? Bo ta biała jak sobie jakiś pyłek złapie, to momentalnie chowa się w skałę, po czym wraca. Różowa zaś, po zgaszeniu świetlówek 10.000k schowała się i jak wnoszę czeka na lepsze czasy...

@SkoczekPL - Tego sie własnie spodziewalem, modle się tylko o to żeby to nie była Aiptasia lub Majano, przejrzałem masę zdjęć w necie i odnoszę wrażenie że nie... @Piona - O tak Panie Złoty, rurówek to jest od groma jeśli moge się tak wyrazić, tylko na tej jednej skałce naliczyłem 8, a nie mam pewności czy to wszystkie. Ale w każdym razie rurówki różnią się od tego co nieporadnie opisałem diametralnie ;] Aha, ten "Gatunek 2" MA jak przed chwilą zauważyłem taką charakterystyczną cechę, iż na tych prze zemnie nazwanych parzydełkach ma jakby pełno malutkich wypustek. Przypomina mi miniaturową Xenię. Poniżej zdjęcia w porażającej jakości : Gatunek 1 Gatunek 2

@Piona - no wiem że tak by było najlepiej, ale może ktoś widział juz takie cosik i rozpozna nawet po opisie ;] A jak to jakaś zaraza to policzymy się w Łodzi @SkoczekPL - jak widać, zrobione

Pisałem wyżej, aparat pokazuje smugę, nie jest najwyższych lotów...

A więc, wczoraj kupiłem i zamoczyłem swoją żywą skałę, dziś pojawiło się nieśmiało na niej pierwsze życie. Proszę o identyfikację tych 2 zwierząt, sprawa będzie tym trudniejsza iż mój aparat nie jest w stanie uchwycić ich więc będę zmuszony opisać je jak najlepiej potrafię. Gatunek 1 : Śnieżnobiały koral, cały wielkości około 2mm, na co składają się : -noga 1mm wysokości, 0.2mm średnicy -korona składająca się z około 8 "parzydełek" każde po około 1mm długości. Posiadam takie 2 sztuki, przy czym ważne jest wspomnieć iż wyrastają ze stwardniałej skorupy, noga każdego z tych stworzeń jest u nasady otulona jasnobrązową i jak odnoszę wrażenie twardą warstewką. Cała jak to ujmę "kolonia zajmuje powierzchnię około 3cm x 3xm. Z reszty rurek nie wystaje nic, z jednej tylko jakby jedno parzydełko, lecz chowa się po chwili. Gatunek 2 : Różowy koral, cały wielkości około 5mm, na co składa się -noga 3mm, 1mm średnicy, zwężająca się ku górze, -korona składająca się z 8 parzydełek, każde po około 2mm Tych również są 3 sztuki, rosną blisko siebie. Nie widzę wokół nich zmian na skale, albo jej nie zauważam ponieważ w tym miejscu skała jest różowa jak korale. Z góry dziękuję za wszelkie próby pomocy Pozdrawiam, Gotter

Jeszcze parę takich postów i będę w akwarium wodę mieszał łyżką ;p @Radek Ch - wiem że ludzie mają hmmm, "zelektryfikowane" akwaria, ale cóż, ja jestem jak wspominałem ściśle z branżą elektryczną związany, i zwyczajnie nie chce mieć wody pod napięciem, a zdecydowanie nie 80V, potencjał jaki mnie zadowala to 15 V przy pracujących urządzeniach, więcej zwyczajnie nie zaakceptuję

@loccutus - Ależ ja nie napisałem o dziwności a o zależności Na początku w ogóle nie patrzyłem do wnętrza pompki, w zasadzie nie spodziewałem się że ktoś będzie pakował druty tam, ale jak sie okazuje można Summa summarum życie brutalnie kopiąc mnie leżącego pokazuje że nie da się zaoszczędzić i trzeba zwyczajnie stawiać na jakość Lepsza taka lekcja za 150 zł niż za 150.000 @stani - hehe, to pewnie zakłucenia na linii, ja np wyraźnie dzisiaj słyszałem jak mówiła do męża (chyba) że na kolację będzie montipora... (powaznie tak to brzmiało, chyba że to był żart )

Właśnie rozmawiałem sobie z uroczą panią w e-rybce, próbuje zamawiać jakieś nowe pompy, od słowa do słowa opowiedziałem jej o tych moich JVP, okazuje się że jest zależność, pompy z metalowymi trzpieniami robią przebicie (pani mówiła że miała masę takich zgłoszeń), zaś na trzpieniu ceramicznym nie ma problemów...

@ 3PIOTR4 - Nie zrozum mnie źle, ale jak wcześniej pisałem, pomierzyłem napięcia, i jak widać trafiłem na 4 złe pompy bo każda z nich ma upływu 20V około. To źle, bo moja grzałka ma 0, a czeska jakaś pompa za 20 zł ma 1.3V... Więc przykro mi ale nie będę eis rozpływał w pochwałach nad JVP... A jak trafie na firmówkę za 600 zł z przebiciem to będę tak długo reklamował aż mi wymienią na taką co przebicia nie ma, bo mi tu nie chodzi o sam dźwięk, profesjonaliści mówili że się po czasie uspokoją i przyjąłem to za pewnik. Ale chyba nei sądzisz że 80V w wodzie to piękna rzecz i wszyscy tak fajnie mają...

@kmirko - właśnie tym tematem się kierowałem przy zakupie, ale rozczarowanie okrutne, woda posolona a ja nie mam czym kręcić...

Taaaa... Tak się składa że jestem z branży elektrycznej, i no cóż... 25V w środowisku wilgotnym jest napięciem niebezpiecznym, 80V to ewidentne przegięcie pały, w zasadzie można by się sądzić z producentem chyba. Przy okazji, Jeśli mam akwarium 150x50x50 to na początek, posiadając tylko skałę a po jakimś czasie miękasy wystarczy mi 2x Aqua Medic Nanoprop 5000 ? Jak sama nazwa wskazuje dają 5000l (maksymalnie oczywiście)... W przyszłości pod jakieś trudniejsze korale dodałbym 2x AquaMedic OceanProp 15000 i chyba by wystarczyło. Mówię o tych konkretnych pompach dlatego że są zasilane z 25V, a i producent niezgorszy... Proszę o zaopiniowanie... PS. Te pompy pojdą na wywalenie, albo sprzedam na części czy coś...

W wątku obok pisałem że mam pompy JVP 101 (2 szt.) i 102 (też 2). Wczoraj podczas zasalania ewidentnie kopał mnie prąd, ale wmawiałem sobie że to sól mnie gryzie. Dziś pomierzyłem napięcia i moim zdaniem jest bardzo źle. Różnica potencjały przy załączonych wszystkich czterech sięga nawet 80V. To zdecydowanie źle i za dużo. Myślałem o uziemieniu pokrywy, ale w ten sposób wymuszę obieg prądu i będę raził życie w zbiorniku nieustannie więc odpada. Dziwi mnie fakt iż każda pompa daje około 20V do wody. Na początku liczyłem na to że tylko jedna będzie walnięta, niestety albo są wszystkie popsute albo czegoś nie rozumiem. Reklamować sprzęt? Wiem że dużo nie zapłaciłem ale te 150 zł +- piechotą nie chodzi. Może jakieś pomysły jak sobie z takim fantem poradzić ?

wielkie dzięki za zainteresowanie się tematem Panowie!! Dmuchają sobie, ja jestem w pracy to nie muszę ich słuchać... Ale i tak będę zmuszony przynajmniej jedną reklamować bo na 99% przebija mi do akwarium, dzisiaj zrobię profesjonalne pomiary to będę wiedział co i jak dokładnie... Oczywiście miałem świadomość że sprzęt w zasadzie za grosze nie będzie najwyższych lotów. Docelowo mają mi dmuchać na samą skałę, w przyszłości mam zamiar wymienić na coś bardziej markowego. Jeszcze raz wielkie dzięki za odpowiedzi i pozdrowienia !

Dzięki, ale teraz chyba poważnie zacznę się przejmować, bo odnoszę smutne wrażenie że mam przebicie na obudowę od jakiejś pompy, niestety nie mam miernika dzisiaj w domu i nie mogę stwierdzić, ale jutro się dowiem...

Lejesz miód na moje serce, oby było jak mówisz... Dzięki za odpowiedź!

W zasadzie jak w temacie... Odpaliłem dzisiaj po 2 takie pompy w celu rozmieszania soli w akwarium i opanowała mnie zgroza! Wszystkie chodzą okrutnie wręcz głośno (a są na przyssawkach). Poczytałem kilka tematów i co mnie przeraża - większość osób jest zadowolona z ich kultury pracy. Zna ktoś jakieś sposoby na wyciszenie ich? Trochę doprowadza mnie to do obłędu, tym gorzej, że akwarium stoi w sypialni.

Jeśli mogę dorzucić 3 grosze co do e-rybki. Właśnie zrealizowano moje zamówienie, zamawiałem przez internet więc nie wiem skąd de facto produkty jechały, ale transakcja zakończyła się perfekcyjnie. Były to moje pierwsze zakupy w tym sklepie, i jestem w zasadzie pewien że nie ostatnie. Paczka doszła w najszybszym możliwym terminie, wszystko jak być miało. Nic tylko się cieszyć w zasadzie...

Wielkie dzięki za zainteresowanie tematem )) Na dzień dzisiejszy Piona wstępnie zaoferował się z pomocą w doborze skały, za co zresztą jestem mu dozgonnie wdzięczny... A do Łodzi tak samo daleko jak do Zabrza i Poznania (200km). Tak na marginesie odnoszę dziwne wrażenie że nad Wrocławiem krąży klątwa, i jakikolwiek porządny sklep z akwarystyką morską może się znajdować właśnie minimum te 200 km od centrum miasta... A wracając do tematu, może na próbę rzeczywiście wezmę z E rybki skałki z 10 kg, ale zobaczę jak to u nich wygląda sytuacja z wysyłkami, bo na razie czekam na inne zamówienie od nich, i doczekać się nie mogę Pozdrawiam!