Roman.P

Nie usiłuję udowodnić że metoda którą stosuję jest lepsza. Po prostu mam wielkie rozterki.

Tu nie koniecznie zgodzę się z przedmówcami. Prochy mieszam raz na miesiąc. Po ustaleniu zapotrzebowania baniaka na Mg, Ca, i Kh testy robię raz na dwa-trzy tygodnie. Jak mam wyjazd na miesiąc to każdy członek rodziny może dolać z dużej bańki składnik którego zaczyna brakować w zbiorniku roboczym. Rurki sprawdzam raz na kilka miesięcy. Obsługę może zrobić każdy i nie wymaga to super wiedzy. A w reaktorze? To chyba wyższa szkoła jazdy.. Mam reaktor WEIPRO ka 400 i prawie wszystko do niego ale boję się komplikacji z ustawieniami i obsługą.

Czytając informacje zawarte w tym wątku dochodzę do (może nie słusznego) wniosku że reaktor wymaga więcej uwagi i obsługi niż podawanie Ballinga pompkami.

Też sobie zadaję taki pytanie. Niestety brak odpowiedzi od reaktorwców.

Koral bardzo wrażliwy, delikatny i krótko goszczący w akwariach. Nie lubi (jak większość) No3

Nie wiesz?

Zrób dobre foto to będzie łatwiej.

wszystko przed Tobą. Grunt to cierpliwość. Zapowiada się pięknie.

Ciekawe jak z godzinami urzędowania. Czy są stałe czy lipa?

W dziale dla nowicjuszy dowiesz się prawie wszystkiego. Czytanie nie boli.

Zapraszam Zostały jeszcze Pseudogorgonia i talerzówka Pseudogorgonia jeszcze urosła

Fajna wygodna maszynka.

I co z tym nowym sklepem? Ani widu ani słychu. Jakieś wieści?

Nowa cena 280 zł z wysyłką.

Aleksander. Mamy rok 2013. Tamte posty są z 2009.

Jakoś bez zmian. Cały czas trzy ślady jak by dostał ze śrutówki.

Skoro nie ma złotego środka będę walczył dalej.

Jarek. Czytaj ze zrozumieniem

Zachowuje się jak by się nic nie zdarzyło.

Nie wiesz w co się pakujesz. xenia czy anthelia to przy nim pikuś. Znałem zbiornik ponad 1500 l gdzie wymknęła się z pod kontroli co spowodowało likwidację.

Bo zarasta zoazy i inne korale.

Kilka dni temu zobaczyłem na boku borsuka dwa ślady. Wyglądało jak by się skaleczył.Wyglądało nie najgorzej i jakby się goiło. Dzisiaj zobaczyłem to co na fotkach. Co to może być i jak leczyć?

Z tym wyjęciem skałek to problem. W ubiegłym roku jakieś kawałki wyjąłem i zostały potraktowane kwasem solnym i usunięte mechanicznie. Ato draństwo jak feniks się odradza i jeszcze atakuje.

Mam w ataku tego korala. http://pl.reeflex.net/tiere/1547_Acrossota_amboinensis.htm Co go zje albo zabije bez szkody dla innych korali?

A jeśli soda posiada taki opis: Produkt może zawierać śladowe ilości soi, mleka, pszenicy, orzechów laskowych i włoskich. Też można?