Roman.P

O czym ty mówisz? O wskazaniach TDS?

Teoretycznie obydwa. W praktyce to rhodactis potrafią się tak rozmnożyć że mogą być plagą.

Nie denerwuj mnie. Sadysta

Podobno wygłodzony "brzydal" wcina majano.

Są na to rybki. tylko trzeba poszperać w necie.. Osobiście na majano nie mam zaufania do krewetek.

Nawet jeśli to ściema, ale tak na prawdę nie wiemy, to istnieje prawdopodobieństwo wprowadzenia do systemu nowych genów i bakterii.

Potwierdzam fakt zakupów z półki a nie że będzie za jakiś czas. Ostatnio robiłem sporo zakupów na Lokatorskiej i praktycznie wszystko było na półce. Polecam zakupy.. Jedyna wada to godziny urzędowania.

Może nie doczytałem tej tezy że żywy piasek to ściema bo jakoś trudno mi się z tym zgodzić. Dominika przepraszam za off.

Czy to aby na pewno krótkofalarstwo ?

Niestety beze mnie. Obrażenia które dzisiaj odniosłem i uniemożliwiają poruszanie się. nie pozwoliły mi dotarcie do Was. Przepraszam. Pozdrawiam wszystkich uczestników.Nawet pisanie jest bolesne.

Pozwolisz że również się z Tobą nie zgodzę. Jeśli wszystko jest ok to jakieś bakterie czy pożywki albo Balling to nie jest wielka sprawa ale to też koszt. w przypadkach plag a te mogą sie zdarzyć, czego nikomu nie życzę, to zobacz jakie są ceny za środki do ich zwalczania. Przykładowo energia 100 zł na miesiąc a przy dino, cjano albo ospie, jednorazowy wydatek xxx zł kupa kasy. Do tego np. przy świetlówkach T5 koszt wymiany. Tak na prawdę nie da się obliczyć kosztów utrzymania akwarium morskiego. To moje zdanie.

Być może wielu się narażę, ale moje zdanie jest takie. Jeśli zaczynasz od analizy kosztów elektryczności utrzymania akwarium morskiego to znaczy że Cię na nie nie stać. Stały, umówmy się koszt energii to nic w porównaniu kosztów preparatów których nie da się przewidzieć w sytuacjach kryzysowych.

Kupię, lub przyjmę wszelkiego rodzaju robactwo typu wieloszczety, kiełże, asteriny , ślimaki, oraz makroglony. Oczywiście że ślimaki i asteriny to robactwo to żart. PS. + Odrobina piasku

Czasu mało czas na giełdę. Filip. to nie targowisko tylko zlotowa giełda.

Cieszę się z takiej prawdomówności. Wielki szacun.

Co się stało? kiedyś je hodowałeś.

Pozwolisz że wyrażę swoje zdanie. Sa pewne zasady dotyczące prowadzenia akwarium. Zwłaszcza tak w sumie skomplikowanego jak morskiego.Biologii, chemii i fizyki tutaj się nie oszuka. Nad tym pracowali naukowcy an am dali pakiet informacji jak można mieć kawałek rafy w domu. Wymyślili odpieniacze, reaktory wapnia czy sposób dodawania podstawowych minerałów czyli Ballinga. Oczywiście życie pokazało że można inaczej. Ale żeby łamać zasady trzeba mieć doświadczenie. Nie można robić co się chce tylko to co można. A już sugerowanie innym swojej innej niestandardowej metody to nie jest w porządku. Opisz swoją metodę jak zbiornik będzie miał kilka lat.

Poczytaj.

Jeszcze nie zalałeś a już będziesz się stresował. Pokombinuj jak jeszcze możesz ze średnicami. Ta pompka do akwarium 400l to lipa. W tym układzie pompa regulowana 6000-10000. Rura spustowa jak najniżej z https://erybka.pl/product-pol-883-Aqua-Medic-Sitko-splywu-25-mm.html Rewizja ustawiona doświadczalnie na poziomie maksymalnego poziomu wody w akwarium ścięta pod kątem żeby nie było "siorbania" . Rurki powinny wystarczyć, ale pompka już nie koniecznie. !500 l tak na prawdę podnosząc na 1,5 m będzie miała jakieś 800-900

Jaki budżet na lampkę?

Przy tym wymiarze akwarium minimalny przekrój spustu to 32 a dobrze by było 40. Rewizja 32. Dlaczego tak. Spust wody regulujesz zaworem czyli przekrój rewizji może być mniejszy, ale może się zdarzyć że odpływ jest otwarty na 100^ bo takiego wymaga pompa obiegowa. Może się zdarzyć oczywiście teoretycznie że spust zostanie zapchany. Wtedy rewizją musi odebrać całą wodę którą daje pompa.Niestety ta rada wynika z własnego doświadczenia

Obstawiał bym słaby styk na stateczniku. Miałem podobny przypadek.

No cóż. Słowa tego nie opiszą. Na razie dla szkiełka i wymiarów.

Powiem krótko. Warto. Tak na prawdę dokładność pomiaru zależy od precyzyjnego dodania reagentów i dopracowania techniki pomiaru, a właściwie rozpuszczania reagentu. Ja mam dorobiony specjalny lejek do wsypywania reagentu do fiolki tak żeby cała zawartość saszetki trafiła do fiolki. I tak na prawdę liczy się powtarzalność i zależność z NO3

Po rozwinięciu przez Ciebie toku rozumowania zgadzam się z Tobą. Na etapie dojrzewania to strata czasu.Natomiast w ustabilizowanym zbiorniku kontrola tych dwóch parametrów wymaga ciągłej obserwacji. I wtedy przydaje się odpowiedni sprzęt A na temat zależności najlepiej poczytać na reef hub. Tester wszystko super opisuje.