darecky3

skrzydlice tez trzymamy nie? I Karmimy nie?

Debora w sprawie pielegnicy nic sie nie zmienilo i nie zmieni. Odwiedzam codziennie okolo 4-5 rodzin, przynajmniej tam gdzie pracuje. szklanych kol z przerosnietymi rybami jest cala masa. Komercja wmawia ludziom wszystko zeby sprzedac towar wiec takich przypadkow jest wiele. Szczerze mowiac kij ma dwa konce. Trzymamy w domach lamparty, lwy i tygrysy. Sa slonie w ogrodach zoologicznych i na 1000% procent one sie mecza. Mamy psy w blokach, ktore czekaja na te dwa spacery rano i wieczor a potem caly dzien w domu w dusznym mieszkaniu. Mozna wyliczac miesiacami takie skrajnosci, tylko co to zmieni. pielegnica w szklance wody wywoluje oburzenie a karpia lejemy mlotkiem co swieta. Chodzimy na ryby nawet szlachetnie dla sportu chlastamy rybom geby haczykami po to by obolala wypuscic. Jemy cielecine, wolowine, wieprzowine. Coz zycie nie jest doskonale prawda? Dla mnie temat jest smieszny bo nic nie wnosi i nic nie zmienia, natomiast daje powod do kolejnych przepychanek. Moze jestem inny, nie wiem, moze komus nie odpowiada moj poglad, jest mi to obojetne ale doslownie to ta pielegnica zyje i ma sie dobrze. Apetyt jej dopisuje. Coz taki los ja spotkal, coz mozna wiecej zrobic. Bylo tu o humanitarnym usmiercaniu ryby. Mrozimy, kibelek, czy jeszcze cos innego. Skrocic cierpienie meczacej sie ryby. Dobre. Ryba pada to jestes winny i tyle. Zachorowala w akwarium to nikt jak tylko wlasciciel akwarium ponosi odpowiedzialnosc za jej stan. Ale zmieni to cos? Jedna padla to rozgladamy sie za inna i tak dalej, bo to nasze hobby. Temat rzeka ale bardzo drazliwy i nie wygodny. Naszej natury nie da sie zmienic. PS. Co do emigrantow na zmywaku. Coz ja kocham Polske i nigdy nie przestane. Mieszkajac za granica jednak nie odbiera mi prawa zeby ponarzekac troche na politykow w Polsce i polskie media. Siedzac gdziekolwiek w miejscu publicznym polacy narzekaja doslownie na wszystko. Bo im pewnie wolno i dalej sie kochaja. Jesli ty zabierzesz glos to dostaniesz w zeby bo argumentem bedzie ze antypolak jestes. Zycie....heheh, ja od 26 lat sie przyzwyczailem do tego. Jedyna zecza jakej bym sobie zyczyl to niech znikna ogloszenia z gazet "oddam M5 w W-wie za spiwor w Nowym Yorku" i bedzie git. Pozdrawiam i zycze wiecej luzu wszystkim. Zycie jest za krotkie na takie spekulacje. Jutro bede w Gdansku i mam zamiar delektowac sie kazda chwila w ukochanej Polsce

rozdziabany. Albo pompa albo duzy krab. Ciezko stwierdzic co sie stalo naprawde, jesli mechaniczne uszkodzenie od zmielenia przez pompe odpada to musi byc mysliwy w akwarium. Mogl tez dokonczyc zywota a czysciciele sie szybko zaopiekowali. Nic juz nie stwierdzisz jak nie przylapiesz

Robert ale tu w UK to jest inny swiat z zakupem samochodu. Mowa jest o relacjach w Polsce. Stal bys przed tym samym dylematem co kolega gdybys mieszkal w Polsce, Posiadajac samochod z naprawde sprawdzonym przebiegiem w Polsce co ma 50 tys km bedziesz wiedzial ze juz troche sie wyklepal, w UK raczej troche poslizgal, to wszystko co chcialem dodac w tej kwestii. Poza tym kto patrzy na przebieg jesli kupuje samochod za 4-5 tys funtow skoro kosztuje go to 2-3 miesiace pensji. W Polsce bedziesz tyral 3 lata jak masz prace. Wtedy zaczniesz patrzec na kazdy kilometr.

kupowanie auta w Polsce, ktore juz bylo jezdzone lub sprowadzone z zagranicy to 100% ze stan licznika i wszystkie przeglady techniczne sa o kant d*py za przeproszeniem. Wszystkie pewniaki na 100% za kazdym razem maja cofniety licznik przed serwisowaniem. Co 500m na kazdej trasie szyldy reklamujace cofanie licznika. Robienie papierow i kasowanie danych kazdego auta z bazy fabrycznej to specjalnosc w zasadzie wszystkich stacji diagnostycznych w Polsce. 200zl dasz i 5 latek sprowadzony ma 15 tys przebiegu, wszystkie serwisy potwierdzone itd itd. Nie ma co sie spierac o szczerbatego konia. Mozna mowic o autach eksploatowanych od nowosci.

oki toki,

Marek, jaki model, bo juz czesc wstepna przetlumaczylem a teraz czesc dalsza zalezna jest od modelu. Bo nie wiem ktory tlumaczyc dalej

Sroda i Czwartek, nic sie nie zmienilo, dzisiaj pracowalem w tym rejonie, dalej lezy a w mojej miejscowosci piknie slonce swieci i zero sniegu

"non frag" lub "not a frag", tzn ze to nie jest szczepka tylko rozmiar za jaki uwaza sie juz okaz za korala. Te dwa okreslenia oznaczaja raczej to samo, zalezy czy pisal to irlandczyk, walijczyk, szkot czy sam anglik, a jeszcze lepiej jak jakis z Liverpool albo okolic Manchester. Sa rozne korale, te co rosna w koloniach okresla sie jako "colony" ale wiele np acropor ciezko uznac za kolonie chociaz sa dojrzalymi okazami. Samo znaczenie non frag moze sie tez odnosic do samej tresci ogloszenia np. nie prowadzimy handlu szczepkami ale zeby to stwierdzic trzeba znac tresc calego ogloszenia.

u mnie luzik

Jodla mysle ze nawet jakiegos grilla trzeba koniecznie zorganizowac. Jak widac troche ludzi w okolicach Manchester jest. Ja mam godzinke do Man, wiec moge zawsze podskoczyc

marek podaj mi ten plik to sie przelozy z polskiego na nasze

no dzis jakby nasi przegrali nie pogniewam sie. mam zamiar postawic na san marino funta. Przebitka jest 1:101 wiec warto dostac baty

rozmawialismy o MH 30K i potwierdzam ze to lipa, a lampe Iquatics T5 6x54W swiece od trzech miesiecy i przynajmniej te latwe korale czuja sie swietnie. Na poczatek zupelnie wystarcza, potem mozna sobie zamienic na inne

absolutna bzdura. Jesli chcesz na poczatek Iquatics to zamawiaj w tym zestawie: cztery niebieskie i dwie 50:50. Jesli jestes zdecydowany na te lampe to napisz do mnie na priva, dostaniesz o wiele lepsza cene niz 5% jesli mieszkasz w UK. Do tego w zestawie beda zawieszki oraz stojaki na lampe. Normalnie musisz dokupowac do zestawu w Iquatics.Biala jest za jasna. Pozniej juz mozesz sobie zmieniac tubki na ATI czy gieseman. Pod tymi tez rosnie. Oczywiscie lampa nowka wraz z gwarancja. Pozdrawiam

fajna ta lampa....tzn CZERWONA obudowa. Ze tak zapytam, a gdzie lampa?

Uwazam ze glony jak kazdy organizm pozostawia reproduktory. W przypadku glonow to zarodniki. Czepiaja sie doslownie wszystkiego. Nie przecierana tylna szyba to pastwisko na dziko, stad je masz.

akurat te glony najprawdopodobniej lubia te skalki.Nigdy nie mamy gwarancji skad skala pochodzi. jesli z dojrzalego zbiornika z kilkuletnim stazem to czesto gesto taka skala jest uciazliwa w pozbyciu sie glonow. Moze ona siedziec w sterylnej wodzie i bedzie dalej swietnym filtratorem ale glony beda rosly bo skala juz dzialala w baniaku, ktory np: 1. dzialal na pelnej suplementacji mineralow 2. dzialal na bogatej soli 3. zbiornik nigdy nie osiagnal stabilnych parametrow itd itd, mozna wymieniac wiele. Jesli natomiast skala wydziela fosforany i dlatego glony rosna to powinny byc wykrywalne, chocby na minimalnym poziomie, skoro PO4 zerowe a glony rosna to znaczy ze kozystaja z innego zrodla pokarmu a minimalne poziomy fosforanow (pomijalne przez standardowy test) wystarcza na ich przezycie. Skala dostarcza dobrego pokarmu i tyle. Da sie ja ujarzmic ale droga jest dluga.

Jak jest po4 to jest wykrywalne. Jak nie wykrywalne to glony zywia sie czyms innym. Co za teoria ze glony wylapuja hahaha. Sam fosfor test tez wykryc powinien wiec powiedzcie mi wyjadacze skad ta tandetna teoria?

eltom takie cos nie istnieje w uk.

nie no super, przyznajcie sie z reka na sercu, ilu z was ma prawo jazdy i jezdzi niemalze codziennie samochodem a ilu zmienilo kolo, podnioslo lewarkiem samochod albo zmienila zarowke robiac postoj na parkingu bla bla bla. No nie wmowicie mi ze mam sie nauczyc elektryki samochodu zeby to zrobic albo poznac mechanike zawieszenia pojazdu drogowego. 90% kobiet nigdy nawet nie sprawdzilo poziomu oleju w silniku a kreci kierownica codziennie. Widze tutaj taka sama analogie i nie pitolcie o 70% przeczytania forum bo to nic nie zmieni, testy tez nie, a na prawko trzeba je zdac a nie robi to z nas mechanikow i znawcow samochodow. Podstawowe zasady do okielzania a reszta wiedzy przyjdzie z doswiadczeniem. Zbastujcie troche albo zamknijcie forum jak was mecza pytania nowych bo one zawsze beda i tyle, czy chcecie czy nie.

napisz do kolegi buczi, on szuka ceramiki do akwarium

Mozliwe ze uda mi sie dolaczyc do grona na spotkanie. Planuje pobyt w Szczecinie w kwietniu wiec bym sie dopasowal jesli moge. Bede na Osowie wiec jez. Glebokie mi pasuje ale inne miejsce nie stanowi problemu

nie jestem pewien na 100% ale chyba jest kolega z Manchester, ktory probowal odchowac larwy, jego doswiadczenie moze sie przydac pozdrawiam

....no coz, chcesz sklocic cala Polske? napisz ze masz problem w akwarium....