maciej01

Ja przy gąbce widzę aiptasie, musisz działać w tym temacie. Ale gąbka bardzo ładna.

Tu się mylisz. Xenia jak jej podpasuje to i tak się rozsieje po całym akwarium. Będziesz musiał być czujny i szybko ją usuwać z miejsc, w których jej nie chcesz. U mnie błazenki też mieszkają w xeni.

Ale jak byś się pozbył brzydala, to z dużym prawdopodobieństwem aiptasie pojawią się ponownie. U mnie jak pierwsza krewetka padła to aiptasia się nie pojawiła ponownie w akwarium przez około rok, a jak kupiłem nowe szczepki korali to przywlokłem ją ponownie i wtedy kupiłem nową krewetkę.

Bo pewnie krewetki mają sporo innego pokarmu i w takim razie nie są zainteresowane aiptasią. Inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć. Bo u mnie dwa razy wpuszczałem krewetki i za każdym razem były skuteczne, zjadły aiptasie.

Ja w trochę większym akwarium, dokładnie 49 litrów brutto miałem jedną lysmata kuekenthali i z aiptasią zrobiła porządek tylko była płochliwa. Później przywlokłem aiptasie wraz z nowymi szczepkami korali i kupiłem lysmata boggessi i też okazała się skuteczna ale ta jest stale na widoku. Teraz mieszka w większym akwarium i dokupiłem jej towarzyszkę, są teraz dwie. Według moich doświadczeń na 30 litrów starczy jedna krewetka.

Według mnie to lobophytum.

A ja uważam, że by było trudniej. Bo wtedy byś dążył do idealnych, książkowych parametrów i robił byś sobie pod górkę . A tak akwarium żyje sobie własnym życiem i Ty się mniej stresujesz.

A ja zawsze jak czytałem o gobiodon okinawae, to było napisane, że docelową ilość trzeba wpuszczać do akwarium za jednym razem. Bo inaczej jak będziemy je dokładać co jakiś czas to się nie tolerują i mogą się pozabijać.

Tylko krewetki, u mnie się sprawdziły. Miałem jedną dużą aiptasie, której krewetka nie chciała ruszyć to ją rozwaliłem. Wtedy krewetka za nią się zabrała i już nie ma po niej śladu.

Bardzo ładnie prezentuje się akwarium. Teraz pozostaje odczekać jakiś czas i po mału wprowadzać życie.

Chodzi mi o to, że na zdjęciu widać tylko nóżki pod skrajnymi słupkami, a pod środkowymi już nie. Jeżeli będą pod wszystkimi to ok.

Pewnie, że wytrzyma. Nawet sporo więcej niż 200 litrów. Tylko możesz zrobić jeszcze podstawki pod środkowymi słupkami, tak dla stabilności.

Mam już drugie akwarium morskie i tylnej szyby jeszcze nigdy nie czyściłem.

No faktycznie, xenia trochę Ci się rozrosła. U mnie też pozwalam się jej rozrastać bo podoba mi się ten koral, ale mam jej trochę mniej.

Dziękuję za potwierdzenie i identyfikację, też tak mi się wydaje ale wolałem się upewnić.

Osoby zainteresowane akwarystyką morską .

To najlepszym rozwiązaniem będzie likwidacja targowiska na forum, a do sprzedaży są serwisy aukcyjne. I wtedy nie będzie takich niepotrzebnych starć, zatargów kto ma rację itp. sytuacji.

U mnie po przekładce na większe akwarium, a mam praktycznie większość miękkich korali następnego dnia zaczęły normalnie się pompować. Ale pewnie u Ciebie też zaczną się pompować, może kwestia kilku dni bo wiadomo każde akwarium jest inne.

Kiedyś miałem też takie robaczki, ale od dłuższego czasu już ich nie widuję. Wyłapywały wszystkie drobne pokarmy co pływały wokół nich. Akwarium morskie jest nieprzewidywalne, coś się pojawia i coś znika.

Pozdrawiam . Nie bój się pytać, zawsze znajdzie się ktoś życzliwy co postara się udzielić odpowiedzi.

Przeglądam YouTube często w poszukiwaniu jakiś filmów o Maxspect RSX i Recurve. I mogę też przyznać, że jest naprawdę mało filmów od użytkowników tych lamp. Większość to reklamówki.

Ja pierwsze akwarium startowałem na żywej skale i świeżej solance, nie było problemów z dojrzewaniem, z nadmierną ilością glonów ale coś tam było. Przekładkę robiłem na większości świeżej solance i część z podmianki ze starego akwarium, do tego dołożyłem drugie tyle nowego żywego piasku i drugie tyle żywej skały (nowej ze sklepu) co miałem. Dojrzewania praktycznie nie było, glonów brak. Więc mogę powiedzieć, że coś jest w tej wodzie z działającego akwarium, a wcześniej byłem przeciwnikiem takiej wody.

Nie wiem czy widziałeś? Ale coś na filmie widać

Ale dyskusja się rozwinęła. Nie oszukujemy się, wiele osób jest zarejestrowane na forum od iluś tam lat i nic nie pisze, nie udziela się w żadnym temacie. A nagle jest coś do sprzedania i przypomina sobie o forum. Wtedy wychodzi na jaw, że trzeba mieć 50 postów, żeby coś sprzedać według regulaminu forum. I zaczyna się szybkie nabijanie postów. Od szybkiej sprzedaży bez limitu postów jest np. olx.

Ja też z ludźmi z forum utrzymuję prywatne kontaky. Zawsze można coś wnieść do tej społeczności. Pięć lat to chyba już nie jesteś amatorem, jakaś praktyka chyba jest? Źle Ci nie życzę, ale nie tędy droga do targowiska jak to się teraz starasz robić. Pozdrawiam