sepher
Klubowicz-
Liczba zawartości
90 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez sepher
-
http://nano-reef.pl/topic/50538-piekna-i-bestia-%3B/page__hl__langusta#entry499660
-
Generalnie połowa diety moich podopiecznych oparta jest na żywym. Dostęp mam dobry, niedaleko w piątki giełda zoologiczna. Do akwa leci praktycznie wszystko z wyjątkiem ochotki: wodzień, artemia, kiełż, krewetki, rurecznik itp. Wyżej wymieniony wodzień to idealny pokarm dla mandaryna: Nie ucieka i się rusza
-
U mnie problem jajek na szybach (pojawiały się naprawdę w ogromnych ilościach) rozwiązał Canthigaster valentini, Obecnie występują tylko w miejscach gdzie w/w osobnik nie wciśnie pyszczka
-
Numer weterynaryjny niby powinieneś mieć, jednakże... nikt Ci głowy nie urwie jak nie będziesz miał. Dla mnie był przydatny z powodu importów (powiatowy i tak dostaje cynk że coś ląduje na jego terenie) jak i eksportu (przy wywozie poza teren EU bez jego zezwolenia nie ma szans). Sama rejestracja to formalność, przyjadą zobaczyć 'jak się prowadzisz", ew dostaniesz zalecenia że masz posiadać osobną lodówkę na zwłoki, tudzież nie masz spływu na podłodze... (jak zrobić spływ w betonowej wylewce bez kucia ? Zerwij kafelek, przyklej kratkę ściekową na czarnym tle-przejdzie). W późniejszym czasie przy pierwszym podejściu do wywozu rybek okazało się że to nie takie proste: Osoba wożąca rybki powinna być do tego celu wyedukowana i legitymować się dyplomem ukończenia kursu konwojenta/woziciela rybek (i innych zwierzątek). Gdy już zdobyliśmy w/w papierek okazało się iż nadal nie możemy ruszyć w drogę! Nasz wehikuł czasu, VW T4 zwany białą strzałą nie posiadał dokumentu iż nadaje się do przewozu rybek w komfortowych warunkach Kolejne papierki, oględziny białej strzały i dopiero wtedy można było w pełni legalnie, za błogosławieństwem powiatowego wozić rybki Reasumując: Jeżeli się nudzisz to polecam, jeżeli zaś nie zamierzasz bawić się w import/eksport to olej.. ps: powyższe dotyczy słodkiego, jednakże solone będzie wyglądało praktycznie identycznie
-
VDR Kolega nie wie że raid występuje w paru standardach Bartol Jakiejś specjalnej specyfikacji to to nie musi posiadać, serwer subiekta cudów nie wymaga, zaś reszta zastosowań to proste udostępnianie plików.. Generalnie wybierając nowy serwer masz na pewno na plusie gwarancję "on site" (przynajmniej dell i ibm ją stosują) jednak ceny nowych to 3k + SSD proponowane przez kolegę adam1203 bym sobie odpuścił (nie sądzę aby 7 końcówek generowało tyle żądań aby to się opłaciło) Za to zainteresowałbym się aby dyski były modelami do pracy 24/7: WD RE lub Seagate EP. Kopia zapasowa: Raid 1 już powinien wystarczyć, jeżeli chcesz koniecznie dodatkowo się zabezpieczyć przy zachowaniu sensownych kosztów to dysk sieciowy.
-
Mój dostaje co 2-3 dni kawałek ok 1cm. Zdarzało się iż w czasie karmienia wężowidła dokonywał zaboru mienienia Na ogół preferuje stałe miejscówki, w moim przypadku jest nawet widoczny między skałkami
-
Ustalić miejsce koczowania delikwenta, pincetą podać w okolice stynkę/krewetkę koktajlową. Dosyć szybko zorientuje się iż przybyło papu. Regularnie karmiony zaprzestaje polowań na ryby.
-
No Panie i Panowie w CoD Ghost będziemy po rafie zasuwali, ciekawe ilu zamiast wykonywać misję będzie ganiało za hepatusami ganiało albo próbowało acry wytargać
-
darod, łikend za 2 tygodnie ?
-
A jaki problem częściej zloty robić ?
-
Zwie się to OxyTabs firmy JBL i nie używałbym tego. Bałbym się Jeżeli gość ma tlen w butli pakuj tym i nic więcej nie dawaj. Jeżeli nie to poszukaj w okolicy. Co do środków usuwających amoniak też bym w to się nie bawił: głodówka przed transportem jest sprawdzona. Wysyłamy ryby w trasy 28-60h i ilość padów jest liczona w promilach.
-
- Pakuj ryby osobno, każda w osobny worek. W przypadku padu ryby rozkład zaczyna się bardzo szybko i potrafi wykończyć resztę w worku. - Worki podwójne. Worek kosztuje grosze a w przypadku pęknięcia ratuje rybę. -Tlen: Może być medyczny, może być techniczny. Nie używa się go tylko w przypadku ryb które korzystają z powietrza atmosferycznego (w słodkim kirysy, labiryntowce, niektóre zbrojnikowate" -Nie karm ryb dwa dni przed transportem. -Nie otwieraj boxa w czasie podróży (aby zerknąć czy wsio ok) Zestresujesz ryby i tyle z tego będzie.
-
W belio nie ma (byłem dzisiaj) w trzmielu jest jakaś z recyclingu z lasami aptasii
-
CNCRob: Właśnie chyba tu jest problem, nie jestem kozak i dzięki temu nie muszę biegać po szpitalach
-
Raffy14 ma to do tego iż mimo że posiadamy/posiadaliśmy te same stworzenie mi się takie rzeczy nie przytrafiły ;p
-
Samochody są znacznie bardziej niebezpiecznie niż palythoa... Codziennie giną ludzie... Pozbywajmy się samochodów!!! Oczywiście brzmi jak brednie... ale tak ja odbieram osoby które budują bunkry przeciwatomowe aby wynieść paly... Samochody są niebezpieczne... o ile źle się nimi posłuży człowiek. Tak samo jest z palythoa: źle się bawisz- jesteś narażony na niebezpieczeństwo. Jeżeli ktoś sobie zaserwuje stałatkę z paly (w przenośni) i przychodzi się żali że wylądował na SOR to brzmi to jak "Sprawdzałem zapalniczką ile benzyny jest w baku" Wszystko zależy od podejścia, osobiście na przykład w zbiorniku od dłuższego czasu dwie skrzydlice (Dendrochirus brachypterus) i nie mam żadnych obaw przed grzebaniem w baniaku. Wiadomo, rozsądek przede wszystkim: Staram się mieć obie na oku, jeżeli już któraś podpłynie wolę poczekać. Wbrew "skrzydlica horror story" nie są to ryby agresywne.
-
Tak, nie ulegnie zmianie... Z tą różnicą że będzie to też cena wstępu do arfykanarium. Czyli 30 tu i 30 tu...
-
Ja dla swoich wykopałem dziurę 20 metrów, obłożyłem ołowianymi płytami i zalałem betonem, zaś na to przywlokłem 40 tonowy głaz.. A tak na poważnie. Mam dwie spore skałki z tym, nie raz nie dwa bawiłem się w propagację. Żyję, nic mi nie jest i nie było.
-
"Bede" !
-
Hmm moje latem zniosły bez uszczerbku 30-31 stopni przez parę dni.
-
A może by... Wrocław ? Wiem że to odbiega trochę od przyjętego schematu jednakże zalety: Dobre skomunikowanie z resztą kraju Bardzo dobra baza hotelowa Wprawdzie gór nie posiadamy tak pod ręką, jednakże atrakcji mamy sporo. Zoo Wrocławskie: parę fajnych rafek, można wyciągnąć chłopaków żeby trochę o nich poopowiadali (być może zerknąć na zaplecze) Za rok będzie konkretna solniczka (afrykanarium) W CV mogę sobie wpisać Organizację Zoo-botaniki 2012 w części stowarzyszeniowej (około 80 ludków).
-
Skrzydlica, brak apetytu, postrzępione, połamane płetwy, Pomóżcie! :(
sepher odpowiedział miszczu016 → na temat → Szpital
Czy ryba reaguje na jakikolwiek ruch wokoło niej ? -
Co do porcelanki live: Pomijając to że pięknie gustowała w moich zoa to dodatkowo był to "mały czołg" który był w stanie przestawić wsio co nie było "przybite gwoździami"
-
Od jakiegoś tygodnia obserwuję następujące zjawisko: Jeżeli w polu widzenia młodego hepatusa pojawi się mandarynka to hepatus od razu zaczyna się hmm tulić do niego. Pływa za nim krok w krok, kładzie się obok niego. Gdy mandaryn zniknie z pola widzenia sytuacja wraca do normy, hepatus zachowuje się normalnie. Czy ktoś spotkał się z takimi zachowaniami ?