-
Liczba zawartości
1 301 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Arduan
-
??? może 1,2ml czyli 12 małych kresek? Czemu nie ma do Mg i Ca - nie wiem. Może kwestia trwałości odczynników, może na pomiar kH wpływa też coś innego, np. rodzaj soli i dlatego korekta powinna być ustalona na początku i jest specyficzna dla danego akwarium??? Edit: Walnąłem głupotę i się przyznaję. Płyn testowy służy do testowania odczynników, czyli testujemy ich wiarygodność, na które może wpłynąć data ważności, parowanie z nieszczelnej butelki i wiele innych. Korekta nie jest specyficzna dla akwarium, a dla zestawu odczynników.
-
U jednego tak, u drugiego nie. Płyn porównawczy jest po to, abyś mógł sprawdzić o ile oszukuje Cię płyn testowy. Innymi słowy, za pomocą płynu testowego ustalasz ile musisz dodać lub odjąć od uzyskanego wyniku, aby mieć wiarygodny pomiar. U Ciebie akurat korekta to objętość powietrza, czyli nakładki na strzykawkę (ok. 0,5ml) a u kogoś innego może być 0,2ml. Twój przypadek to dosłownie przypadek.
-
Dokładnie tak. W instrukcji jest napisane, żeby nie przejmować się powietrzem, bo to jest to co było w plastikowej, szpiczastej nakładce na strzykawkę. Po opróżnieniu strzykawki, to powietrze ponownie znajdzie się w nakładce, czyli podaliśmy do probówki tyle co pobraliśmy.
-
@seba DG, chyba mało czytasz na ten temat i nie ogarniasz tematu całościowo. Poza tym, wydaje mi się, że w tym wątku miesza się terminologia. Jedni doradzają Ballinga, inni sodę oczyszczoną, a tu masz... soda oczyszczona to nic innego jak kH z Balinga czyli roztwór 2 z wątku o Ballingu: http://nano-reef.pl/...etoda-ballinga/ W sumie lejąc sodę, robisz "niepełnego" Ballinga, nie ma nic w tym złego, ale uważaj, bo podnoszenie kH obniża Ca, więc musisz też dolać roztworu nr1, czyli coraz bardziej zbliżasz się do Ballinga. Powodów do spadku kH jest wiele (zużycie przez koralowce, "wyparcie" z roztworu przez wytwarzane przez zwierzęta kwasy, dojrzewanie akwarium itd.) - długi temat, ale warto zastanowić się z czym i jak reaguje NaHCO3 i co z tego powstaje. Możesz zrobić sobie doświadczenie wlewając ocet do sody oczyszczonej. To samo dzieje się w akwarium tylko nieco wolniej i nie koniecznie drugim reagentem jest ocet, ale skoro mamy NO3 a w zasadzie NO3-, to możemy mieć HNO3, czyli: NaHCO3 + HNO3 = NaNO3 + CO2 + H2O CO2 do atmosfery, NO3- dla bakterii, Na dobierze sobie Cl- z CaCl i postanie sól kuchenna, która rozpuści się w powstałej wodzie ;-) - ot taka zabawa z podstawową chemią. Moje pytanie do mądrzejszych w chemii, jak zatrzymać CO2 w roztworze wodnym - najlepiej nie odkręcać sodówki, bo się odgazuje ;-), no ale szczelne przykrycie akwarium nie wchodzi w grę. Może kluczem do tej zagadki są inne pierwiastki??? Co z Ca, który z NaHCO3 tworzy trudnorozpuszczalny, ale jednak rozpuszczalny CaCO3, wydaje mi się, że w kontekście spadku Ca przy podaniu kH to może mieć sens. Nie utrzyma się odpowiedniego kH bez równowagi z Ca. Dlatego... Podnieś kH, następnie sprawdź Ca i uzupełnij do pożądanego poziomu. W/g AquaCalculatora możesz podnieść kH o 1/dobę. Program też dopuszcza szybki wzrost kH i wtedy podaje, że można podbić o 2/dobę, ale... do odważnych świat należy. U mnie się sprawdza, to co znalazłem gdzieś w necie: 20ml kH (sody oczyszczonej, roztworu 2, czy jak tam zwał) podnosi kH o 1. Czytaj: http://nano-reef.pl/...-moge-podniesc/ http://nano-reef.pl/...cu/page__st__20 http://nano-reef.pl/...etoda-ballinga/ i powodzenia.
-
Czytałem trochę o MCE600, budowa podobna, więc może rozwiązanie będzie podobne mimo różnicy Ext-Int. Po pierwsze powinien się trochę z czasem "ułożyć", po drugie tłumik na zaciąg powietrza, po trzecie gumki lub gąbki pomiędzy obudowę a pompę. Ponoć wibrująca pompa w środku body odpieniacza powoduje nieprzyjemne dźwięki.
-
Z tego co pamiętam to z CD-instalki też można wejść do trybu awaryjnego, stąd pytanie. Prawdopodobne też może być, że instalując system na systemie zrobił MultiBoota i stąd problem. System nie jest zgodny z Bootem. Edit: np. coś takiego http://answers.microsoft.com/en-us/windows/forum/windows_7-windows_install/can-i-dual-boot-32bit-and-64bit-windows-7-and-if-i/e5099d54-3d67-48c3-a77e-8a3ca1b2c994
-
Rozumiem, ze użyłeś już F8, aby wejść do trybu awaryjnego.
-
To zrób raz na 2 dni taki wysiłek jak ten lew podczas polowania na zebrę i wystarczy. Jedzą, kiedy są głodne, nie kiedy mają okazję, lub z nawyku. Jedzą zdrowe, świeże, bez dodatków. Co do tej ryby, to podobnie jak z lwami. A z nami... Ważne, żeby frajda była, o tym właśnie piszemy ;-) i jednak trochę ruchu.
-
Wydaje mi się Jacku, że celowo wkładasz kij w mrowisko. Można dowodzić, że sport to nie zdrowie, tylko kontuzje. Wszystko zależy jaki sport uprawiasz i w jaki sposób. Co innego chodzić, co innego biegać, a zupełnie inna bajka biegać maratony lub sprint. Obciążenia są zupełnie inne. Można też dojść do wniosku, co w sume jest prawdą, że wyczynowy sport ogłupia, bo obniża poziom cholesterolu, ale wysoki poziom cholesterolu też źle działa na mózg i nie tylko. Ale do rzeczy... Piszesz, że nie warto utrzymywać gotowości do wysiłku. To co, róbmy wszędzie windy, elektryczne schody, ruchome chodniki, a na stacjach końcowych budki z fast-foodem. Mnie osobiście szlag trafia jak widzę w galeriach handlowych kolejki do windy, nie żeby wjechać, ale zjechać. Winda jest dla inwalidów, ludzi nie mogących chodzić po schodach, a nie 20-40latków chcących w spokoju zjeść hot-doga, pomijam fakt, że większość z nich po wiejsciu jednego poziomu miałaby zadyszkę z powodu swojej tuszy. Taka ewolucja. Postęp, technika pozwala nam na zmniejszenie nakładu energii aby przeżyć. Praca staje się coraz bardzej siedząca, jedzenie przywiozą do domu, nie trzeba go nawet robić, to powstaje pytanie jak wydatkować energię? TV? Siedzenie? Żucie? Popatrz na swoje akwarium. Aktywność. Każdy coś robi, aby żyć. Co prawda, ryby sportu nie uprawiają, ale nie siedzą 8h przed komputerem, potem 2h w samochodzie, 2h przy stole, 4h w fotelu, 8h w łóźku. Założeniem uprawiania sportu w ramach hobby jest rekompensowanie braku aktywności takiej jaką widzisz w akwarium. Skoro nie muszisz tak jak nasi przodkowie uganiać się za mięsem, zbierać pół dnia ziółek w lesie, kopać studni żeby zdobyć wodę dla rodziny, to rusz d... i idź na spacer, na basen, wejdź po schodach zamiast jeździć windą, a może jedź do pracy na rowerze. Ryby są na ziemi dużo dłużej niż człowiek i mimo, że non stop są w ruchu jeszcze nie wyginęły, a ludzie mają na to dużą szansę przy takim trybie życia. Wykańczają nas tzw. choroby cywilizacyjne, pozornie zdrowe żywienie, skraca się czas życia. I zgadzam się (jeśli dobrze rozumiem), że pokolenie co piszesz, że "strach sobie przypominać", żyło-żyje dłużej, nie tylko przez głodzenie, oni nie siedzieli... Pozostaje jeszcze pytanie co to jest zdrowe żywienie - tłuste mleczko prosto od krówki, czy 0% z hipermarketu, kawałek tłustej szyneczki od babci, czy chudy schabik z Biedronki, a na to wszystko, żeby dobrze się poczuć 0,5kg różnych suplementów diety. Ehh, życie.... Ponisło mnie, ale w końcu temat Zdrowy Morszczak.
-
I tej teorii się się trzymajmy. Basen też można dorzucić?
-
Jacku - Sto Lat!!! Moja drobna uwaga - Skoczku, wrzucenie sportów do jednego worka np. kilometrów czy kalorii nie pozwala na sprawiedliwą rywalizację. Ja traktuję ten konkurs jako zabawę i propagowanie zdrowego stylu życia wśród morszczaków, mniej jako rywalizację i fajnie, że tylu z nas się bawi. Jednak jaką szansę ma jogger z kolarzem w kilometrach? Endomondo też różnie liczy kalorie dla różnych dyscyplin (tu się nie dziwię). Może wprowadzić jeszcze kryterium czas? Edit: Jacku, rozejrzyj się dookoła, nasze społeczeństwo też dotyka problem nadwagi, niestety z każdym rokiem bardziej. Nie każdy stosuje się do zasady MŻWR.
-
Ja jadę na Microbe Lift Special Blend, ale dodaję też KZ Bio-Mate i ZEOBak.
-
Masz jakąś teorię na temat peletek i LPS i miękasów? Może gdzieś czytałeś dlaczego tak się dzieje?
-
W/g instrukcji po 48h robi się podmiankę i włącza normalnie odpienianie. Normalne odpienianie to nie jest, bo odpieniacz wywala solankę, prawdopodobnie z tak pieni się chiemiclean. Z zasoleniem najbliżej prawdy jest Sygen. Przy odpienianiu nie spada zasolenie, ale jak się doleje RO, to spadnie. @MojeSumienie, nie chodzi o to, żeby wylewać wodę w czasie kuracji, tylko po tych 48h. Podczas kuracji tak ustawiam odpieniacz, żeby produkował bąbelki, ale nie pienił (zero strat). Tym razem po kuracji wymieniłem 10% wody, nie 20% jak w instrukcji. Liczyłem na dłuższe działanie specyfiku, ale jak dołożyć do tego, to co wywalił odpieniacz w czasie dochodzenia do siebie po kuracji i tak wyszło ok. 20%. Przez 2 dni w akwarium "bąbelkowo".
-
U mnie po ostatniej kuracji, zanim odpieniacz doszedł do siebie, wywaliło w 1 dzień 4 litry wody. Zwróć uwagę, że to co teraz wywala odpieniacz, to ma kolor wody a nie tego co zwykle. Ustawienie "na sucho" też nic nie dało. Cały czas wydostawała się "rzadka piana" w dużej ilości.
-
Czekać, unormuje się. Póki co może wywalić Wam dużo solanki. Przygotuj się, że zamiast RO będziecie dolewać solankę. Powietrze rybom nie zaszkodzi.
-
Ponieważ dużo czytałem na ten temat (ponad 5 razy) postaram się to zebrać do kupy. Zakładam, że większość używa peletek i wódki do zbicia NO3 nie PO4. Czy "kręcisz peletki", czy lejesz wódkę, chodzi o to samo. Różnica jest tylko w tym, czy działasz lokalnie, czy globalnie, acz lokalne działanie peletek odbija się na globalnym poziomie NO3 i PO4. Zasada jest ta sama, zwiększyć populację bakterii, które przerobią azotany do N2 (gazu, który się ulotni z akwarium), dlatego dodajesz węgiel w związkach organicznych jako pożywkę dla bakterii. Wyhodujesz dużo bakterii zużywających do oddychania NO3 (oddychanie beztlenowe) - zacznie spadać NO3, pod warunkiem że w akwarium będzie PO4. Nie będzie PO4, NO3 nie zostanie zużyte. Wiadomo że: NO3 = 0 - źle dla koralowców PO4 = 0 - dobrze, ale lepiej żeby coś było W związku z tym wnioski: 1. Jak zaczyna szybko spadać NO3 przy vodka method - redukujesz ilość wódki. 2. Jak zaczyna szybko spadać NO3 przy peletkach - zwiększasz karmienie (nie znalazłem, żeby ktoś wyjmował część peletek) 3. Przy którejkolwiek z metod - nie masz fosforanów, to musisz je dodać lub zwiększyć karmienie. Zwiększenie karmienia powoduje wzrost PO4 i NO3 (było na forum) I żeby nie było offtopa, u mnie peletki znacznie zredukowały PO4 a słabo NO3, ale to dopiero 2 tygodnie.I zgadzam się z @zachu. Peletki są bezobsługowe. Jeśli chodzi o wódkę, to zrobiłem 4% i leję z pompy automatycznej 5x4ml.
-
Podejrzewam, że ten brak osadu o którym piszesz, o którym pisał Fal ;-) to film bakteryjny, białe ciągnące się gluty - "kisiel". Pojawia się przy dużych dawkach wódki. Zastosowanie peletek zamiast wódki powoduje powstawanie osadu lokalnie, czyli na peletkach, dlatego można zauważyć zniknięcie osadu w akwarium przy przejściu z vodka na pelety. I stąd wydaje mi się nieporozumienie z osadem. "Osad Fal'a" (film bakteryjny) to nie to samo co Twój osad (glon?, dino? cyjano?, detrytus?) ;-).
-
Nie rozumiem, dlaczego "miękkie trochę cierpią". Może chodzi o to co pisałem wcześniej - bakterie rozwijają się tylko w reaktorze, w związku z czym miękkie nie mają co jeść??? PO4 warto mierzyć, bo musi być przynajmniej min. poziom, żeby NO3 było zużywane. @MojeSumienie, ten osad to bardziej czerwony, czy bardziej brązowy??? Okrzemki raczej by nie znikały, ale zauważyłem, że cyjano (bardziej czerwony) rano nie wydać (zaraz po zapaleniu światła), a w południe jest (było) go dużo. Zastosowałem Chemiclean, dlatego było. Teraz chyba powolutku wchodzi Dino (bardziej brązowy). Jest w jednym miejscu, tzn. rano nie ma, wieczorem jest ;-). Zakupiłem Algea-x, ale trochę się waham. Myślę, że jednak dam, bo trochę dużo zieleniny przybyło. Przepraszam za Off'a.
-
Moim zdaniem, podajesz wódkę do akwarium, żeby odżywić bakterie, które "skonsumują" PO4 i NO3. Przy laniu wódki bakterie rozwijają się dosłownie wszędzie, bo wódka pływa wszędzie. Stąd właśnie robi się "kisiel" na szybach i innych rzeczach w akwarium, w tym w i na skale. Biopelety są tak skonstruowane, żeby odżywiać bakterie na swojej powierzchni cyt: NP. reducing BioPellets XL są o wiele większe i cięższe niż standardowe NP reducing biopellets. Mniejsza powierzchnia do osadzania się bakterii równoważona jest jej porowatością. W przeciwieństwie do małych peletek, XL pelety nie wymagają poruszania w filtrze fluidyzacyjnym. Wystarczy włożyć je do filtra kanistrowego czy jakiegokolwiek innego filtra/reaktora, gdzie jest duży przepływ wody. Jest to idealne rozwiązanie dla mniejszych systemów, w których brak jest miejsca na dodatkowy reaktor lub dla akwarium bez zbiornika filtracyjnego. NP reducing biopellets XL są złożem, na którym osadzają się, namnażają i odżywiają bakterie tlenowe. W procesie nitryfikacji dochodzi do skutecznego oczyszczenia wody ze związków takich jak azotany i fosforany. Nadwyżka bakterii pobierana jest przez korale i innych mieszkańców akwarium oraz usuwana z wody poprzez odpieniacz. Najlepiej jest umieścić wylot z filtra z peletkami tuż przed odpieniaczem, co dodatkowo zwiększa wymianę gazową - usuwanie CO2 i dodanie O2. i właśnie dlatego odżywiam bakterie w akwarium (skała) i hoduję bakterie na peletkach ;-). Jak już wcześniej napisałem, doszedłem do 5ml C2H5OH/100l i poza glutami na szybach, pompach itd. nie było większego efektu. Włożyłem peletki, zredukowałem wódkę, glutów już nie ma, a co do azotanów, hmm... Ponoć po 2-3 tyg. powinien być efekt.
-
Też tego szukałem, bo sama vodka nie chciała mi zbić NO3 (między 25 a 50), a doszedłem już do 5ml/100l ;-). Przy 100l akwarium bez sumpa dokładanie kolejnego sprzętu do baniaka znacznie ogranicza przestrzeń. Zakupiłem więc Reef Interests N/P Reducing BioPellets XL które nie potrzebują reaktora. Wrzuciłem do kaskady FZN-3 jakieś 2 tyg. temu, powoli zredukowałem vodke do 2ml i czekam. Aha, po wrzuciłem 100ml i po tygodniu dołożyłem jeszcze ok. 50ml. Póki co nie ma znacznych efektów. W kaskadzie jest też purigen.
-
@Peniek, tak mi się wydawało z tymi zooksantelami (z obserwacji, bo to przez nie korale brązowieją), ale jak kupowałem pierwsze świetlówki, to sprzedawca tak mówił, jak napisałem. Dobrze, że potwierdziłeś moje spostrzeżenia, bo jak wybierałem ostatnio świetlówki, to mimo wielu wątków na forum miałem niezłą zagwozdkę. Chyba moja decyzja była dobra, mam nadzieję.(1xATI Aquablue special, 1xATI Blue Plus, 1xJuwel Blue, 1x Juwel Marine).
-
Światło o temperaturze poniżej 10000K może i ładnie wygląda, ale jest praktycznie nieprzydatne dla koralowców, poza tym przy Day (to coś koło 6500-9000K) dobrze rosną glony, co właśnie przećwiczyłem - ale dopiero się uczę. Dość fajną alternatywą do białego, dziennego światła jest ATI Aquablue Special. Może być używana jako samodzielna świetlówka, ma trochę koloru niebieskiego, ale nie jest to typowa aktynika, czy np. blue. Jak patrzysz na świetlówkę, to zasadniczo świeci na biało z lekką niebieską poświatą. Właśnie jestem po wymianie świetlówek i wywaliłem Day Juwela i Sylvanie Aquastar, obie miały dużo koloru czerwonego, w akwarium widno, jasno, ale zielenina buja i korale brązowieją. Teraz, dopiero po wymianie, widzę różnicę.