pppp

http://www.aslo.org/lo/toc/vol_28/issue_6/1182.pdf http://www.advancedaquarist.com/2012/2/chemistry Liczy się żelazo rozpuszczone a nie całkowite, którego jest 10 razy więcej. Warto zwrócić uwagę w pierwszym artykule na zakres stężeń żelaza od 0.5 do 6000nM. To znaczy że zakres tolerancji musi być ogromny. Po co podkowa jeśli sporo ludzi ma GFO.

Gościu od algaescrubberów kiedyś próbował przedawkować żelazo. http://www.fishforums.net/index.php?/topic/253010-mega-powerful-nitrate-and-phosphate-remover-replaces-skimmer-refugium/page-17#entry2855712 Wniosek: da się przedawkować ale trzeba podać naprawdę dużo.

Ciężko powiedzieć jak wyglądał ten eksperyment bo wykres jest wklejony do artykułu trochę bez związku a prawdopodobnie pochodzi z wcześniejszej pracy tych samych autorów: Grover, R., Maguer, J.-F., Allemand, D. and Ferrier-Pagès, C. (2006). Urea uptake by the scleractinian coral Stylophora pistillata. Żeby się dowiedzieć jak to było badane trzeba by zapłacić za dostęp.

http://jeb.biologist....expansion.html Bywało to już.

http://pl.wikipedia..../Skala_Ballinga http://www.korallenr...er_Balling.html Jak na kogoś kto ma ponad 170 lat to wygląda dość młodo. Acha, imię zmienił przez ten czas.

Raczej niedobry pomysł. Patrz tu http://freefishfacts...ing-white-spot/. Plus to co Luki napisał. Mój doktorek przesiedział w ukryciu do rana i zdecydował się wyjśc dopiero jak wyczuł śniadanie. W tym momencie pływa normalnie z innymi rybami. Kropki zniknęły. Zobaczymy jak będzie za tydzień. Edit: Finał sprawy był taki że kropki wróciły, wlałem Formisol/CMF i po 3 tygodniach problem ostatecznie zniknął. Było nieco obniżone zasolenie (do 1.020), trochę wyższa temperatura ale bez UV. Widać różnicę w intensywności koloru pomiędzy Formisolem a CMF - na korzyść Formisolu.

Poczekam 3 dni. Jak samo nie zejdzie albo się pogorszy to bedzie UV. Miałem już takie akcje z trzydniową ospą i jak na razie samo znikało. Bardziej pytanie było o samo wpuszczanie wargatka. Wargatka kupiłem i wpuściłem. Pierwszego kuksańca od gospodarzy dostał jeszcze jak siedział we worku i się aklimatyzował. Po wpuszczeniu w ciągu pierwszych 10 sekund dostał 3 strzały: od desjardini, hepatusa i błazenkowej. Wlazl w jakąś dziurę w skale co do której nie spodziewałbym sie że zmieści się w niej ryba. Siedzi tam cały czas.

Od kilku dni nie widzę w akwarium wargatka (Labroides dimidiatus). Jest spora szansa że został skonsumowany przez ukwiała (Stichodactyla haddoni). Dzisiaj rano zobaczyłem na hepatusie kilka (może kilkanaście) białych kropek. Podałem na szybko pokarm w płatkach polany Alitolem. W akwarium są dwie krewetki czyszczące ale nigdy nie widziałem żeby jakąś rybę czyściły - już raczej wybierały jedzenie koralom i ukwiałom. Pytanie: czy warto teraz na szybko wpuścić nowego wargatka do zbiornika ? 1. Czy zdąży się zaaklimatyzować i pomoże na ospę ? 2. Czy dwa wargatki (jeżeli poprzedni jednak żyje) będą się tolerować w prawie 600l zbiorniku? 3. Czy nie będzie problemów z obecną obsadą ? Poprzedni wargatek był wpuszczony jako jedna z pierwszych ryb, po błazenkach oraz salariasie i szczerze mówiąc było widać że wkurzał potężnie niektórych współmieszkańców. Potencjalnie konfliktowa część obsady: zebrasoma desjardini, borsuk, hepatus, chelmon - czy któraś z tych ryb mogłaby gonić nowego wargatka na tyle żeby się nie zaaklimatyzował ? Edit: Ukwiała trzeba zrehabilitować bo poprzedni doktorek odnalazł się przy sprzątaniu szafki w akwarium , w stanie zasuszonym.

Nie wiem jak to jest konkretnie w Z1 ale bywa że do uzyskania wodoodporności wykorzystuje się tkaninę w rodzaju goretexu. To by tłumaczyło zakaz używania głośnika po zamoczeniu ( bo mokra tkanina drgając będzie chlapać na obie strony) i problemy ze słoną wodą (bo kryształki soli zostaną na tkaninie).

Daniel, a może załóż swój wątek pt. Kopalnia wiedzy AnT'a i podlinkuj tam te wszystkie stare tematy które wyciągasz. To że dzisiaj wykopiesz stary temat nie gwarantuje że za kilka tygodni (miesięcy) nie zostanie zapomniany ponownie. Jeden wątek z linkami do pożytecznych rzeczy może być przyklejony i zostanie na widoku na dłużej.

Wątek o dozowaniu jodu wygrzebany przez Anta http://nano-reef.pl/...jod/#entry84015 Chodzi o to że jod ma być codziennie ale mało - jedną kroplę, a nie raz w tygodniu dużo. Caulastrei ze zdjęcia (jednej i drugiej) nic nie brakuje - ta zielona wygląda jakby wyczuła papu. Jak będziesz bardziej równomiernie podawał jod powinno być lepiej. Cyjano można odessać razem z piaskiem do wiaderka. Żeby odzyskać piasek wystarczy zamieszać całość dość energicznie we wiaderku żeby poodklejać gluty od piasku i jak piasek opadnie na dno zlać wodę znad niego. Oczywiście uzupełniasz nową wodą - przy okazji zrobisz małą podmianę. Glony to może być derbezja. Tu są fotki: http://www.cavehill.uwi.edu/bio_courses/bl14apl/algaenew_green.htm. Jak widzisz takie małe zielone kulki to może właśnie być stadium płciowe derbezji.

A nie prościej jest zrobić dziurkę (lub nawet kilka) w rurze powrotnej tuż pod powierzchnią wody ? Wtedy normalny wypływ możesz dać tak głęboko jak chcesz a przy wyłączeniu pompy rura się zapowietrzy przez tę dziurkę i mało wody spłynie do sumpa. Dziurek lepiej zrobić więcej niż jedną bo czasem zarastają.

Rozróżnianie płci: http://www.advancedaquarist.com/blog/how-to-determine-the-sex-of-banggai-cardinalfish

Mam zamiar sobie kupić Z1 ale .... Poczytajcie sobie dokładnie instrukcje, http://www-support-downloads.sonymobile.com/c6902/userguide_PL_C6902-C6903-C6906_3_Android4.3.pdf - zwłaszcza 3 ostatnie strony. Fajne jest np to: Jeśli głośnik, mikrofon lub gniazdo słuchawek ulegną zamoczeniu, należy je wysuszyć i odczekać trzy godziny przed ponownym użyciem. To nie jest telefon do zdjęć pod wodą mimo że producent go tak reklamuje. On jest tylko odporny na krótkotrwałe zalanie/utopienie. To znaczy że jak ktoś z telefonem w kieszeni wpadnie do wody to telefon to powinien przetrwać o ile wszystkie zatyczki były na miejscu. Przy takim podejściu do jego wodoodporności nie będzie rozczarowania.

To wszystko już było napisane wyżej. NO3 i PO4 ustaw na granicy wykrywalności. Adsorbenty odstaw. NO3:PO4 powinno być co najmniej 16:1. Układ 100:1 (czyli 3:0,03) też jest do przyjęcia. Zrób coś z pH. Zanieś wodę do sklepu albo poproś kogoś żeby sprawdził. Nie bardzo wierzę w to 7,6. U mnie też tyle wychodziło jak mierzyłem testem barwnym, a mierzone elektrodą Ph jest około 8. Jeżeli naprawdę jest 7.6 to trzeba podnieść. Napowietrzanie, choćby przez odpieniacz powinno trochę pomóc. Daj fotki tych glonów z bliska. Z niektórymi jest ciężko wygrać nawet przy jałowej wodzie. Jeżowiec ich nie zjada ? Wielu by tak chciało

Chyba chodzi o pompę obiegową (tę w sumpie) a nie o cyrkulacyjną. Czujnik dolewki ma być w sumpie, w komorze pompy, tak jak Grzegorz napisał. Poziom musisz ustalić tak aby pompa była zakryta i bezpiecznie pracowała ale nie więcej bo jak ją wyłączysz (albo braknie prądu) to woda z rur spłynie i przeleje sumpa. Czy masz nawiercony otworek w rurze od pompy do akwarium ? Powinien być tuż pod lustrem wody albo nawet nad nim. Ogranicza zasysanie wody z akwarium przy wyłączeniu pompy.

Kup sobie taką babkę: http://pl.reeflex.net/tiere/417_Amblygobius_phalaena.htm Fajnie przekopuje piasek i zjada cyjano jeśli go jest niewiele. Być może będziesz musiał ją odsprzedać jak podrośnie bo reeflex pisze o 400l.

Ślimak być może ten http://pl.reeflex.net/tiere/3000_Turbo_brunneus.htm ale niekoniecznie. Podrośnie to zobaczysz.

Moje ostanie słodkowodne akwarium powstało gdzieś około 1998 roku i funkcjonuje do teraz w domu moich rodziców. W czasie pomiędzy 1998 a 2005 rokiem czytałem grupę pl.rec.akwarium. Wiele osób z tej grupy przechodziło do "posolonych". W 2005r.,kiedy zaczynałem budowę domu, planowałem że w salonie będzie duże akwarium - wtedy jeszcze słodkowodne. W konstrukcję domu zostały wprojektowane drobne udogodnienia: podparcie stropu w miejscu akwarium, doprowadzenie wody, kanalizacji i wentylacji mechanicznej. Podczas projektowania wystroju salonu pani architekt pomalowała mi w projekcie akwarium na niebiesko, co skwitowałem stwierdzeniem że akwarium ma być zielone a nie niebieskie bo morskie jest za drogie. Pani architekt co prawda upierała się że jej program robi tylko niebieskie akwaria a poza tym niebieski jej się lepiej komponuje ale w po jakimś czasie ustąpiła i zrobiła zielone. Ostatecznie do morszczyzny przekonał mnie ogórek morski (czarny, więc chyba raczej "kupa morska") zobaczony w krakowskim ZOO. Wyjątkowo mnię ujął swoją brzydotą . Ponieważ w tym momencie rozmiary mojego obecnego akwarium były już ustalone, była tylko kwestia co w nim będzie pływać, gdzieś ok 2007r. założyłem testowy zbiornik ok 50l w którym były 3 kawałki skały, xenia, 2 gatunki grzybków i 1 garbik, był nawet malutki porites wyrośnięty z pojedynczych polipów na skale. I to był start mojej przygody z morszczyzną.

Nie zawracaj sobie głowy. To jest rozwiązanie dla tych co już mają oprawki T8. W akwarystyce morskie rzadko stosowane.

U mnie asteriny przegrały konkurencję pokarmową z hordami małych strombusów i nassariusów. Szyby też staram się mieć czyste a że akwarium jest dwustronne to powierzchnia nieczyszczona jest malutka. Edit: A jednak są. Znalazłem jedną przy rozbieraniu skałek.

Porównując podane wykresy z np. tym: http://commons.wikim...g_150dpi_en.png znajdź 5 szczegółów którymi się różnią . 20000 kelvinów powinno mieć maksimum w ultrafiolecie. Wykres z ehm..... przyzwoitą dokładnością oddaje to jak te diody świecą. Lepiej odnieść się do tego a nie do kelvinów. Z drugiej strony sam mam własnej roboty lampy z chipami Epistar, chyba tymi samymi i jest OK. Tyle że u mnie jest 1:1 białe do niebieskiego i białe nie działa na 100% mocy a za to są jeszcze T5. U mnie LEDy są bez soczewek co może robić sporą różnicę. Podsumowując: + będzie spełniać swoją rolę + niektóre korale mają fajne fluo pod tym niebieskim światłem ale jak chodzi białe światło to fluo ginie, + łatwy montaż + niezła sprawność chipa - brak regulacji mocy - za te pieniądze można zrobić samemu lepsze światło - można poparzyć korale - wynikowa barwa światła będzie taka sobie a możliwości manewru są żadne, Policz za ile kupisz na allegro albo na aliexpressie te chipy + drivery z regulacją, LEDy montujesz na ceowniku aluminiowym o grubej ściance w cenie 17 zł za kg czy jakoś podobnie. Zawsze możesz kupić wysyłkowo, sprawdzić i po 10 dniach odesłać....

Moderator Cię zjedzie za posta pod postem. O tych konkretnie modułach to nikt nie będzie nic pisać jeżeli sam ich nie używa(ł). Spróbuj poszukać w internecie więcej danych na ich temat: dla niebieskich: - jaka sprawność: W wypromieniowane / W zasilania - jaka długość fali - może uda się znaleźć wykres widma dla białych: - jakie lumeny - może uda się znaleźć wykres widma Zwykle potrzeba więcej niebieskiego światła niż białego. Będziesz żałował że nie dają się ściemniać.

Czym mierzysz fosforany ? Jeżeli Salifertem to nawet jak wynik jest poniżej 0.03 to powinna być delikatna niebieska poświata w próbce - coś jakby sugestia koloru. Jeżeli tego nie ma i próbka jest idealnie przejrzysta to prawdopodobnie fosforany są czynnikiem limitującym. Poproś po sąsiedzku kogoś kto ma "małą Hankę" żeby zmierzył dokładniej.

Ja znalazłem taki link: http://www.nsm.buffalo.edu/Bio/burr/BURR%20Cultures/F2%20Media.pdf W tej wersji jest jaśniej wytłumaczone co i jak ("Making final solution").