Skocz do zawartości

Carolin

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    285
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Carolin

  1. Zobaczę, inni podpowiadają wymianę odpieniacza... Ten wzrost nagle nastąpił, po podmiance zmierzyłam i doznałam szoku bo było właśnie te 50-100, a tydzień wcześniej ledwo ledwo go pokazywało. Nic z życia w ten czas nie doszło. Nie wiem czemu tak...
  2. Witam ponownie Dopiero zauważyłam pytanie ssj44 , tak zgadza się Mała aktualizacja: - sesja krewetek - korale - kaskader - oraz na końcu - pełen sukces wychowawczy błazenki nareszcie zaczęły molestować ukwiał Z nowości i to tych nieciekawych, zmagam się ostatnio z b. wysokim NO3 Raz, że chyba zbyt pedantycznie zadbałam o czystość przedniej szyby i w tym celu odsunęłam piasek by ją wyczyścić... Nauczka, by piachu nie ruszać zbyt gwałtownie. Z innych przyczyn to może być wina żywicy, której jeszcze nie wymieniałam, a Marcin uświadomił mnie, że trzeba to robić częściej niż mi się wydawało (myślałam, że tak co pół roku). Czekam więc na nową żywicę oraz miernik TDS na przyszłość. Mam nadzieje, że to rozwiąże mój problem z NO3... W podskokach wynosiło 50-100, teraz po 4 podmiankach utrzymuje się w granicach 25-50. Inne parametry w normie. Nic, jak pisałam, mam nadzieję, że to przez żywicę i niebawem wszystko wróci do normy. Inne koncepcji nie mam. Trzymajcie kciuki
  3. Co do elegansa, to racja strasznie przestawia korale, wszystko trzeba kleić i pilnować żeby nie wlazł na świeżo klejone np. wczoraj przykleiłam grzybka, to ten już musiał na niego wleźć nim dobrze zastygło i grzybek znowu na dnie... Poza tym uwielbia łażenie po koralach... Dużo spokojniejszy jest ten drugi co mam Paguristes cadenati. Ten grzecznie sobie je glony, łazikuje tylko po skałce i tylko po tych płaskich, w przeciwieństwie do elegansa wspinaczek nie uprawia
  4. gratulacje Ułożenie skałki mi się bardzo podoba będziesz miał problem z czyszczeniem lewejj szyby, może uda ci się ją troche zsunąć do środka, byłoby później mniej dłubania wokoło jak by nie było, bardzo mi się podoba powodzonka!
  5. Carolin

    WPReef [210 + 64]

    Mnie parę zgonów też dobiło ... Ale poza tym nieprzyjemnym faktem, akwarium super Oby tak dalej
  6. Witam Troszkę nowości. Tydzień temu przywiozłam kilka nowych korali, dwie krewetki i parę ślimaków. Po aklimatyzacji wszystko trafiło do baniaczka. Później nastąpiło żmudne układanie całości, tak by efekt mnie zadowalał. Troszkę bardziej z bliska: - gratisikowy grzybek Discosoma - Ricordea - Sarcophyton - Sinularia brassica (nie mogę znaleźć jej miejsca, jakoś nie chce się tak ładnie otworzyć) - Sinularia spp. (ją też po całym akwarium przenoszę, nigdzie jej nie pasuje) - Duncanopsammia axifuga - Goniopora djiboutensis (tak mi się zdaje, nim siadłam popisać co kupiłam, zdążyłam zaponieć nazw) - Rhodactis spp. (jakoś przeoczyłam i nie pstryknęłam fotki) Kupiłam też slimaczka Acanthopleura gemmata, ale kilka dni później zauważyłam, że cosik go zjadało i w końcu dziś padł Bardzo mnie przygnębiają te ostatnie zgony Nie pamiętam czy już pisałam, chyba nie, padła mi też ostatnia krewetka (jak się okazało Beggessi a nie Wundermani). Testy robię na bieżąco, ale wszystko jest ok, także nie wiem czemu; nic jej nie było, po prostu przeszła wylinkę i dwa dni później przyszłam z pracy i leżała bidulka taka już martwa. Kupiłam więc dwie Amboinensis, jako że aiptasia wydawałoby się została tylko wspomnieniem. Jednak już widzę, dwie nowe różyczki. Muszę kupić strzykawkę i zaaplikować im wrzącą wodę RO - ostatnio na największych spróbowałam i rzeczywiście to działa. Jeśli jednak na dłuższą metę to nie wystarczy, zakupię jakieś aiptasiowych zjadaczy. Kolejnego i ostatniego już ślimaka znowu mi coś wtranżoliło - podejrzewałam niebieskonogiego krabika, bo przymierzał sobie muszelkę. Doszły więc znowu dwa Tectus fenestratus. Przy okazji dostałam dwie muszelki, takie nieco większe, dla krabików na nowy domek. Podstawiłam krabikom, jednak czerwony ani myślał ze swojej wyjść, natomiast niebieskonogi od razu przeskoczył, po czym ... po chwili powrócił do starej muszelki. Ech... I oczywiście maniakalnie porobiłam kilka fotek "starym" mieszkańcom: ( następny krabik polubił Zoa) Inwazja Syconów (można je wypatrzeć już wszędzie) I teraz znowu parę nieznanych mi samoistnie pojawiających się żyjątek: Tajemnicze małe krewetki, które na początku ledwo było widać, podrosły i budują sobie domki z piachu, w kształcie rurek. Też mam ich dość sporo, naliczyłam 9 - na każdy przypada chyba jedna krewetka. Jedna zrobiła sobie wzdłuż szyby, także powstał taki "przekrój" rurki i mogę ją obserwować. Wyrosło mi też coś zielonego, jakaś gąbka czy co to jest - uszukałam się na Reeflexie ale nie znalazłam nic identycznego (albo tak umiem szukać). I jeszcze te dziwne przeźroczyste bąble, które już dość długo mam - urosły i w ich środku pojawiły się żółte kulki. Zaczynam się obawiać co to takiego, czy nie powinnam jakoś tego usunąć... Też szukałam ale nie wiem co to może być, przypomina mi osłonice, ale mało o tym przekonana jestem... Może ktoś podpowie?? Podobnie, na Zoa rozprzestrzeniają się jakieś krzaczki - coraz więcej też tego jest... Tym razem znalazłam coś podobnego na Reeflexie (Barentsia discreta - http://pl.reeflex.ne...ia_discreta.htm), w dziale robaki ale oczywiście po niemiecku to ja tylko znam achtung i sposoby witania się po Polsku nic nie mogę znaleźć co to jest i czy lepiej się pozbyć, czy zostawić... Na dziś chyba tyle, jutro czeka mnie czyszczenie i podmianka. Miałam to dzisiaj zrobić, ale taka ładna pogoda była, że nie usiedzieliśmy w domu Pozdrowionka dla wszystkich
  7. Carolin

    30-steczka guzalków

    Ten glon z ost. zdjęcia to chyba makroglon halimeda, też miałam takiego, wpuścilam kraby i śladu po nim nie ma
  8. Carolin

    WPReef [210 + 64]

    Dołączam się do poprzednika z prośba o aktualizację
  9. Witam ponownie Jestem pewna na 100% że moje małe znaleziska, które wypłynęły ze skałki z Zoa to jednak rzeczywiście lasonogi (mysis). Urosły troszkę, i widać je już dość wyraźnie Co więcej, mnożą się jak szalone, niebawem zacznę je chyba sprzedawać Salarias ponoć żywi się też lasonogami, ale do moich jakoś się nie zabiera (chyba, że tak szybko się mnożą). Zrobiłam króciutki filmik, na którym widać ile ich jest - a to i tak nie wszystko, reszta siedzi pod drugą skałką...
  10. No dobra, wraca do akwarium dzięki za pomoc w sumie milutki ________________ 15.08. Już wczoraj nie pisałam, ale jeszcze wypatrzyłam, że wygląda podobnie do ślimaka o nazwie Diodora - też ma taki stożek z maleńką dziurką. Na google znalazłam najb. podobnego kolorystycznie do mojego: Bystre oko PaterSana z NR wypatrzyło również, że moja krewetka to nie Lysmata Wundermani a Lysmata Boggessi - są niesamowicie podobne i łatwo się pomylić Podpowiedział też ze ślimakiem z wąsami - to Trochus sp.
  11. Co do niby strzykwy (wg mnie), zrobiłam jeszcze fotkę po zgaszeniu światła: I po zgaszeniu światła wypełzło mi coś takiego: Kolorystycznie zbliżony do Asteriny, ale to ślimak, z rogiem na środku muszli jakby popatrzeć na niego z profilu. Nie wiem znowu co to, czy pożyteczny (pewnie nie), lecz nim skończy tam gdzie bezużyteczne i szkodliwe znaleziska, muszę się upewnić. Szukam właśnie na reeflexie ale nie widzę na razie nic takiego..
  12. Dzięki za szybką odpowiedź Rzeczywiście, to Sycon, na moich fotkach słabiutko widać, ale rzeczywiście to jest to Całe szczęście, piszą, że jakaś gąbka niegroźna Uspokoiłam się
  13. Mała aktualizacja Testy na dziś: NO3: 2ppm Mg: 1140ppm KH: 7,7 dKH Ca: 410ppm Coraz bardziej spada mi Mg, powinnam coś z tym robić? Troszkę maniakalnych fotek: Potworek już mniej bojaźliwy <clap> za to źre na potęgę, glony mu nie wystarczają. Nie da rady, muszę dawać całą kostkę z czego on większość zjada , błazenki mało co w porównaniu z nim ... Ukwiał z wszech stron... Trzecie jego zdjęcie, to podczas karmienia. Dałam mu troszkę, a on taką postać przybrał, więc karmiłam póki przyjmował... Nie wiem czy ma to związek, od tej pory co go nafaszerowałam jedzeniem, te swoje polipy, macki czy co to jest, ma bardzo cienkie i długie, a nie takie grube jak na zdjęciach. Czy to efekt przekarmienia??? Mój ostatni ślimak (poprzedniego znowu coś wszamało...) Ogólnie nie wiem co to za odmiana, ale wcinał glony szybciej niż tamte dwa co na samym początku kupiłam. Tamte byly białe, a ten jest czarny i ma takie długie wąsy dookoła. Kolejna próba uchwycenia moich znajd (żyją i mają się świetnie) I tutaj coś co mam już od dawna, szukałam i nie znalazłam co to. Troszkę się rozprzestrzeniło. Słabo widać bo jest przeźroczyste z delikatną poświatą żółtego/zielonego. na skałce po drugiej stronie akwarium też coś podobnego ale jakby bardziej zielone... I tutaj moje ostatnie dwa znaleziska, zupełna nowość w moim baniaku, zapewne krwiożercze i diaboliczne znając moje szczęście do przyciągania kłopotów... Pierwsze: Nie mam na to żadnej koncepcji. Drugie: Wyglądem przypomina mi strzykwę, tzw ogórka morskiego, ale oczywiście mogę się mylić. Ricordea mi się "podzieliła" - albo dostała nóg i sama przeniosła się na dół, albo ktoś jej w tym pomógł :???: Oprócz tego mam wysyp maleńkich rurówek na skałach, przy koralach... I te maleńkie coś na Euphylli rośnie sobie, czasem przez kogoś podgryzane: Wszystko na dziś. Najbardziej ciekawią mnie te dwa znaleziska. Nie wiem czy się cieszyć nimi, czy martwić... <help>
  14. Carolin

    Początek - 112l

    może jakaś aktualizacja i parę fotek??
  15. Carolin

    [81] Wa1ker

    Jak popatrzysz na moje, to od razu więcej śmiałości nabierzesz ja uwielbiam wprost obserwować początki, także dołączam się do poprzedniej prośby
  16. mega pozytyw fajnie że wyszło na prostą
  17. Pomęczę was troszkę nowymi fotkami I tak sporo wyrzuciłam Nowe korale z bliska (takiego najb. możliwego w moim aparacie): ten może juz nie taki nowy, ale uwielbiam na niego patrzeć ogólnie rośnie mu coś na "nóżce". To coś zupełnie innego, czy małe euphyllie? Uchwyciłam też mojego depczącego korale krabika: i jego nowe miejsce na nocleg: choć może i coś tam znalazł, przynajmniej ja dojrzałam takie "chwasty" - co to może być? Uchwyciłam też jednego z pasażerów na gapę, wyraźnie zwiększył masę Salariasek już mniej strachliwy. Jego ulubione miejsca: i najciekawsze na koniec (przynajmniej dla mnie ) Błazenki jeszcze nie współgrają z ukwiałem, ale już są coraz bliżej Za to sexy shrimp bardzo chętnie się do niego wprowadziły Moje ulubione zdjęcie i zdjęcie całości: Przebrnęliście Niebawem znów coś wrzucę Pozdrowionka dla wszystkich P.S. hernio - sexy shrimp siedzą po drugiej stronie baniaka, tak daleko się nie zapuszczają najdalej dotarły do grzybków, przy Zoa były może raz w życiu. Wolą zdecydowanie siedzieć po lewej stronie. Teraz zakochały się w ukwiale i tylko obok niego siedzą grazdan - dzięki za sprostowanie Salariasa powinnam zdążyć do maja z nowym akwa, także mam nadzieję, że jakoś to przeżyje myślałam, że na wielkość to już jego maximum to mam tym bardziej większą motywację do szybszego założenia nowego większego akwarium co do krabika, jeszcze mi za skórę tak daleko nie zalazł na razie sobie łazi po koralach większego zła im nie czyniąc zobaczymy co wymyśli w przyszłości
  18. Carolin

    [140 + 21]

    w takim razie pozdrowionka dla żony i dla potomka
  19. Carolin

    [140 + 21]

    Bardzo fajny początek oby tak dalej P.S. czy to tylko moja chora wyobraźnia czy tam po lewej siedzi naga kobieta?
  20. Dzięki za dobre słowa staram się Też juz myślałam, że będę kupować te błazenki do skutku, chociaż szkoda mi każdego stworzonka. Całe szczęście że ten drugi już jest w porządku, nie przeżyłabym chyba kolejnego zejścia. Elegans na razie siedzi u siebie w skorupce, też tak myślalam mu parę wrzucić. Od wczoraj cholera siedzi na skałce z Zoa i coś tam wtranżala - 3 razy go z niej odczepiałam i przenosiłam w drugi koniec akwarium, ale uparcie tam wraca. Całe mi się pozamykały, a ten coś tam skubie. Mam nadzieje, że glony jakieś a nie Zoa! Ten drugi czerwony krabik jest dużo spokojniejszy, tupta sobie tylko po płaskim i grzecznie zjada glony - nie widzialam go jeszcze na piachu ani na żadnej wyższej skałce. Za to niebieski to jakis szarpagan, wszędzie go pełno, a jak wrzucę żarełko, to mało karku nie skręci i nóg nie połamie, tak pędzi. Nie ważne co mu na drodze stanie, koral nie koral, ślimak - bez różnicy - zdepta i biegnie dalej. Pocieszne stworzenie
  21. Witam po czasie Troszkę od ostatniego czasu się wydarzyło, więcej chyba złego niż dobrego, ale grunt że wyszło na prostą Otóż, okazało się, że dwa dni po tym jak myślałam, że po ospie nie ma śladu, wracam do domu z pracy a tu błazenki całe białe zaczęłam lać środek na ospę ponownie. Kolejnego dnia były znacznie mniej obsypane ale jakoś tak "koślawo" pływały, wieczorem jeden z nich właściwie już tylko leżał na przyssawce od termometru. Następnego dnia rano mąż woła mnie, zobacz chyba im pomogło bo tak wariuje - ale okazało się, że w ostatnich podrygach próbował pływać. Chciałam biedaka wyłowić i do kotnika włożyć, ale nim co do czego, patrzę - nie ma go Kątem oka świsnął mi mój ślimak porcelanka olivka - trwało to milisekundę, ale zdawało mi się, że ma pomarańczowy "zadek". Szukamy błazenka, szukamy, a w mej głowie ten pomarańczowy zadek nadal tkwi, myślę, może on go wciął? Mąż mówi, gdzieżby... Odkopałam porcelankę (dobrze,że ma ten swój peryskop) i oczywiście, błazenek w całości tkwił w jej zadku. Ech... prawo natury. Za to nie widziałam go (ślimaka) przez kolejny tydzień, już myślałam, że mu ta ospa błazenkowa zaszkodziła. Ale jest cały i zdrowy (szczęście w nieszczęściu) Coś z innej beczki - robiłam paznokcie żelowe i zrobiłam sobie małą rankę na palcu (tak bywa) - w zasadzie obtarłam pilniczkiem. Do rzeczy później włożyłam rękę do akwarium i mnie popieściło... Zdziwiłam się, ale spróbowałam znowu i ponownie mnie siekło! Okazuje się, że jak normalnie wkładałam rękę to nic, ale jak tę pyci rankę miałam, to gdzieś wrażliwe me ciało wyczuło prąd. Myślę, cholera, zwierzaki mi kopie!!! Powyłączałam wszystko i przestało. W zasadzie, im więcej urządzeń podłączałam tym bardziej mnie kopało (robiłam paluchem za tester). Czym prędzej mąż wykombinował mi uziemienie. Gniazdko z uziemieniem+magicznie podłączony kabelek z końcówką ze stali nierdzewnej=prowizorka dzięki której moje maleństwa mogły zaznać spokoju (sprawdzone testującym paluchem). Kolejnego dnia miałam nowe akwarium - krewetki wesoło zaczęły pląsać po całym baniaku, drugi błazenek zdrowy w 100%, krab pomponik radośnie machał swoimi ukwiałami... wykończyłabym mało co zwierzaki dobrze, że te paznokcie robiłam, uratowały im życie. Stąd mój wniosek - błazenki żyły w stresie z wiadomego powodu. Zwalczałam ospę, a nie pomyślałam czego może być skutkiem...szkoda tylko, że ucierpiał jeden błazenek... Samotnik: 27.07.2013 pojechałam do Zabrza uprzednio zrobiłam testy: NO3: 2ppm Mg: 1170ppm KH: 7,7 dKH Ca: 420ppm Dokupiłam błazenkowi towarzysza / towarzyszkę , jak tylko włożyłam woreczek do akwarium, mój wytęskniony maluch przybył na spotkanie "nowemu": a także Salarias Fasciatus (do walki z wciąż wychodzącymi glonami - jednak Percnon odwalał kawał dobrej roboty- kurczę, myślę czy ten prąd jego też nie pieścił, co mogło spowodować atak na krewetkę...). Z tej rybki naprawdę świetny obiekt obserwacyjny - jest niesamowita - ona rusza oczami! widzi jak wchodzę do pokoju - na razie czmycha, ale chyba powoli zaczyna się oswajać. Oprócz nich ukwiał Entacmaea quadricolor oraz korale- Caulastrea, Blastomussa i Sarcophyton. Miałam obawy co do ukwiała - z jednej strony ciężko wyobrazić mi sobie jak można mieć bez niego baniak, ale z drugiej strony - ta jego chęć do "zwiedzania" akwarium. Ale myślę, raz kozie śmierć. Pan z erybki doradził by na początek dać go tam gdzie bym chciała go mieć, a potem się zobaczy czy on tam zostanie. I tak o to korale poukładałam mniej więcej, choć nie przyklejałam na razie - sama nie wiem czy je zostawić w tym miejscu czy zmienić i przykleić? Na razie są luzem, w razie czego (nowe zakupy) można je poprzestawiać. Ukwiała dałam w moje upatrzone miejsce: Ogólnie przykleił się do woreczka i nie chiał się odkleić, potem zaczęłam mozolne i ostrożne odklejanie go. Potem włożyłam rękę do akwarium, chciałam go odkleić - i masz - przykleił mi się do ręki Skończyłam w baniaku z dwoma rękami Na wieczór ukwiał się teleportował w inne miejsce, aczkolwiek może być, grunt że można go obejrzeć z bliska: Dziś wszystko tak super napompowane było jak wróciłam (znaczy może i wczoraj i w poniedziałek, ale wracałam po 20 godz kiedy już światło zgasło, także nie miałam okazji widzieć), chwyciłam za aparat ale mi siadła bateria także jutro powrzucam zdjęć więcej. Z nowości to z Zoa wyrosła mi jakaś rurówka, hiper szybka, czuła na ruch, dźwięk i światło. Nawet ładna Próbowałam ustrzelić kilka fotek moim maleńkim znajdom, ale mało co widać. Jest ich dużo, może to rzeczywiście jakieś lasonogi, jak tak to Salarias będzie miał rarytasiki Nie wiem czy już wspominałam, ale jeżowiec nareszcie zaczął "biegać" , bo na początku w bezruchu siedział, przesuwał się tylko o parę cm w tę i z powrotem. Teraz szaleje Krabik niebieskonogi też żwawo drepta: Aczkolwiek ostatnio spadł ze skały i wyleciał z muszelki nie zdążyłam go uchwycić jak śmiesznie do niej biegł, tutaj jak już się wczołguje: później przyczołgał się do przedniej szyby jakby chciał spytać: i czego tak się cieszysz? Co do mojego uziemienia, zapomniałabym dodać, nasza prowizorka z nierdzewki zaczęła korodować w kontakcie ze słoną wodą, dlatego zakupiłam w erybce coś bardziej profesjonalnego i wcale nie drogiego bo ok 70zł - uziemienie z firmy Vertex (titanium ground pole). Odporne na morską wodę nic więcej do szczęścia mi nie trzeba. Kupiłam jeszcze czyścik taki co wypływa jak się odklei http://erybka.pl/pro...cik-sredni.html, bo parę razy rozgwiazdy mało co nie trafiłam i mały czyścik skrobak http://erybka.pl/pro...ak-do-szyb.html, bo ten co kupiłam a Aquaela jest duży i mało gdzi nim docieram. A ten fajny bo mały, skuteczny i niedrogi co bardzo mnie ucieszyło. Zapomniałam na miejscu (skleroza) także później, przez internet zamówiłam jeszcze jakąś pożywkę dla ukwiała, oraz suszone jedzonko dla błazenków i Salariasa - tak w ramach diety uzupełniającej, bo karmię mrożonkami. Na razie tyle, jutro wrzucę parę fotek. Pozdrawiam i podziwiam za chęć czytania mojej paplaniny
  22. wielka szkoda, a tak super się zapowiadało
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.