-
Liczba zawartości
285 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Carolin
-
Okno na podwodny świat [200l + 30l]
Carolin odpowiedział firefighter1 → na temat → Akwaria 60 - 250 L
O jak słodko Trzymam kciuki- 93 odpowiedzi
-
Jasne, kuracja w 100% skuteczna. Po 6 płukaniu nie mam już żadnych. Płukania na początku robiłam codziennie, potem co 2-3 dni.
-
U mnie za zasilanie awaryjne robi zasilacz Intex 600W z pełnym sinusem (http://allegro.pl/zasilacz-awaryjny-intex-600w-przetwornica-z-ups-i4341029821.html ) i akumulator żelowy 100 Ah. Polecam, długo wytrzymuje i sam przełącza sie jak brakuje prądu.
-
Mam duży problem. Kiedyś na Tridacnie były takie małe stożkowe białe ślimaki - wiem, że one zabijają małże. Ale ściągałam je i po czasie nie było żadnego. Cały czas obserwowałam czy nie wracają, ale żadnego nie widziałam. Jednak od wczoraj było z małżem coś nie tak, nie reagował zbytnio na światło latarki (zawsze się zamykał). Dziś rano zaczął się odklejać od wewnętrznych ścianek. Włożyłam rękę do akwarium, żeby sprawdzić czy się zamknie jak go dotknę, i okazało się, że odkleił się od skały. Podniosłam go i od spodu miał tego białego slimaka. Wnioskuję, że musiały dalej podżerać małża, tylko nie było widać, bo był przyklejony do skały. Czy da się mu jakoś jeszcze pomóc? Reaguje jeszcze na dotyk, ale widać że jest osłabiony. Nie wiem czy z tego wyjdzie Czy można coś jeszcze zrobić??? _________ Na razie wyczytałam że "Ich wydłużone aparaty gębowe pozwalają im na swobodne wgryzanie się w jego tkankę i wyjadanie zooksantelli (symbiotycznych glonów produkujacyh pokarm dla małża) oraz wysysanie płynów organicznych" oraz "Dodatkowo wszystkie szczeliny skorupy dobrze jest szczotkować za pomocą nowej szczoteczki do zębów o delikatnym włosie w celu zniszczenia jaj mięczaków." Dlatego podjęłam kroki i : 1. nakarmiłam małża planktonem (nie wiem czy to coś da, moja pokręcona logika zrozumiała tekst, że ślimaki zeżarły zooksantele i biedny głoduje). 2. odizolowałam do kotnika, żeby nie stał się łatwym łupem. 3. wyczyściłam szczoteczką całego małża. A teraz czekam i obserwuję.
-
-
Ja walczyłam z Dino i po każdej podmiance było gorzej jak u ciebie. Okazało się, że wszystko ustało po zmianie prefiltrów i żywicy. Zmierz sobie wodę RO miernikiem TDS, może to jest przyczyna?
-
Ociupinka Pacyfiku w domu, czyli moje prawie 1000L :)
Carolin odpowiedział jinjer → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Świetny baniaczek Mówią, że wiedza najważniejsza, bo determinacja nic nie pomoże. A jednak niektórzy wiedzę mieli a bez determinacji już akwaria polikwidowali Oczywiście wiedza ważna i uczyć trzeba się cały czas, ale pokazałaś że najważniejsze to mieć dużo zapału i samozaparcia Także gratuluję -
Zupa rybna... O matko, jakie określenie. Jestem na nie.
-
edi - ty płukałeś korala przez 5 minut??? nic dziwnego że padł. Drugie i trzecie płukanie Euphyllia przeżyła bez problemu i wirków brak - tak mi się zdaje - ale wciąż ją obserwuję. Pierwsze płukanie tylko źle zniosła - odpadło trochę polipów - ze 4-5szt. Ale przy kolejnych płukaniach już bez takich strat, odpadały tylko wirki. Płukanie tak jak doradził kolega Michał BB - woda słona i RO w stosunku 50/50. Oczywiście podgrzałam do temperatury jaką mam w akwarium. Płukałam 15 sekund za każdym razem, potrząsając koralem - trzeba uważać by go gdzieś nie puknąć przez przypadek, bo Euphyllie są na to nieodporne Generalnie bez problemu - oczywiście skurczyła się i puściła śluz jakiś w wyniku stresu, ale na następny dzień w pełni napompowana
-
Na razie próbuje płukaniem Wczoraj sporo wirków spadło z Euphylli, choć myślałam, że nic z niej nie będzie, bo wyglądała strasznie, i odpadło jej trochę polipów (?). Ale dziś wyglądała już lepiej Jeszcze łazi po niej trochę, ale spróbuję jeszcze raz jak będzie wieczorem dobrze wyglądać.
-
No nie. Już się pozbyłam A Synchiropus ocellatus to ten pocieszny czerwony mandaryn, którego mieliście, a ja nie wzięłam? A nie, to ten marmurkowy Zobaczę z tym płukaniem. Na razie siedzą tylko na Euphylli (tak mi się zdaje), więc może to pomoże
-
Wyczytałam, że pomóc powinien Mandaryn (takiego posiadam), płukanie z domieszką RO, lub obniżenie zasolenia do 1,017. Nic, zacznę od płukania. Tak właśnie myślałam, co też będzie następne - cyjano zeszło. Są wirki. Żyć nie umierać Bardzo dziękuję za pomoc
-
Świetnie... Tylko czy takie płukanie jest dla Euphylli bezpieczne?
-
Pojawiły mi się plamy na Euphylli - z dnia na dzień jest ich coraz więcej. Nie mam pojęcia czy to jakieś ślimaki? Co to może być?
-
Jeju masz takie śliczne ślimaki Aeolidiella??? Tubastrea jest piękna na taką znalazłabym jeszcze miejsce u siebie
-
A ja mam w 96 litrach 2 błazny, 2 decory, babkę, mandaryna, iglicznię i jednego pterapogona (póki co, bo dziada nie da się złapać, a jest na wydanie) odpieniacz ok 550 zł bodajże i wszystko pięknie sobie współgra A z tymi decorami, żaden problem. W sklepie patrzysz czy pływają razem i kupujesz
-
Też tak lubię, tylko nie uda mi się chyba ułożyć wszystkiego tak, żeby się nie parzyło już rozszyfrowałam, że Zoa obok grzybków może być Co do reszty, wciąż testuje i przekładam
-
Oby, niech będzie coraz więcej morszczaków Zwłaszcza w mojej okolicy przydałoby się paru
-
Dzięki bardzo
-
Witam po dwumiesięcznej nieobecności Akwarium w majówkę skończyło pierwszy roczek Jakoś przetrwałam ten okres z większymi i mniejszymi porażkami Ale chyba i tak nie było tak źle jak sobie to z początku wyobrażałam Oczywiście wiele jeszcze mi brakuje do pozostania chodzącą encyklopedią w dziedzinie akwarystyki morskiej (o ile w ogóle to możliwe), ale sporo się nauczyłam i bynajmniej mój zapał nie zgasł. Co najważniejsze, nauka na małym baniaczku przyda się do lepszego startu z większym Koniec zanudzania. Co z nowości? Na początek, od strony technicznej - zmieniłam pompkę cyrkulacyjną Tunze na Aquael 2600 (http://erybka.pl/pro...lator-2600.html). Powodem zmiany był ciągle rdzewiejący magnes od strony wewnętrznej akwarium. Poza tym pompka zaczęła się rozlatywać i coraz głośniej brzęczała. Jednym słowem wielka kicha z tej Tunze. Z nowego nabytku jestem ogromnie zadowolona. Co najważniejsze jest mega cicha a dzięki całkowicie zalanemu magnesowi nie ma prawa rdzewieć. No i ma wiele więcej możliwości ustawienia ukierunkowania wylotu wody. Bardzo duży plus. Zachwycam się nią codziennie. Jeśli chodzi o życie - parę strat - zaginęła jedna krewetka czyszcząca Lysmata Amboinensis. Z dnia na dzień a raczej z nocy na poranek. Ani śladu. Ani jednego wąsa. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Choc może to i nie tak tragicznie, bo bardzo się uspokoiła ta co została sama jak palec. Nie dokucza już krewetce Kuekenthali. Spokojnie sobie biega po całym akwarium. Dzięki temu, nie widziałam od dawna ani jednego ukwiała Aiptasia. Kolejną stratą była babka Cryptocentrus cintus, która tyle zła doświadczyła za swego życia (tortury ze strony Salariasa jak i kilka wyskoków z akwarium). Akwarium przykryłam, choć została mała luka tam gdzie kable wychodzą od pompek. No i skoczyła ten ostatni raz... Ale jak ona wycelowała w tę lukę?? Kupiłam też w erybce kilka nowych nabytków. Jednym z nich (Lima scabra) długo się nie pocieszyłam. Cieszyłam się z drugiej pięknej małży, tak ładnie się otwarła - piękna jednym słowem. Ale zainteresował się nią krabik elegans. Jak wróciłam z pracy, moim oczom ukazał się taki widok: Zaginęła w akcji też jedna iglicznia. Także została jedna. Bardzo fajny zwierzak. Cieszy oko Nie ma problemu z pobieraniem pokarmu, pływa z innymi rybciami i nieraz jak dorwie taki duży kawałek jedzonka, że aż się dziwię jak to jej się do pyszczka zmieściło Krewetka pistoletowa strzela sobie dalej, aczkolwiek dalej nie widziałam jej ani razu. Za to znalazłam kolejną wylinkę (a raczej jej maleńki kawałek) Z nowych nabytków, o których wspominałam, do ekipy dołączył krabik Mitrax: Oraz moje ulubienice (odkąd są w akwarium) Nemateleotris decora 2 szt. Są cudnie kolorowe i co najważniejsze pływają centralnie przed przednią szybą. Niewiarygodne. I jak się pięknie mienią Na początku schowały się w jamce wykopanej przez babkę piaskową i nie wypływały ze trzy dni. Teraz już wypływają z niej jak tylko zaświeci się światło i idą spać, po tym jak zgaśnie Decory są za Pterapogony, które zdecydowałam się oddać do innych (różnych) baniaczków, bo bardzo się biły. Jeden już ma nowy domek, drugiego nie mogę złapać, także jeszcze pływa. Z nowych korali (a jednak) dołączyły fioletowe grzybki (fotka następnym razem), jeden fluo (nazwy zapomniałam): i jeden (pierwszy) SPS - zdaje się Pocillopora Udało mi się kupić też dwa ślimaki na cyjano cerithium caeruleum Właśnie, cyjano... Robił się poważny problem, sami zobaczcie Pomimo wielu obaw, idąc za radą użyłam Chemiclean. Nic nie padło, krewetki przeżyły i wszystko inne wrażliwe też. Straty zerowe. Poza cyjano Tutaj po użyciu Aczkolwiek znowu zaczęło mi troszkę wychodzić. Odsysam z piachu, na pompki zakładam watę, żeby zebrała pływające farfocle. Do kaskady dałam więcej węgla. Zobaczymy co to będzie. Może już takiej tragedii jak ostatnio nie będzie Zgapiłam się przy wymianie żywicy i nie wymieniłam reszty filtrów. Już zamówiłam wkłady. Nie wiem czemu mi wyszło, czy czymś przedobrzyłam, czy to od filtrów.. Zobaczymy jak je wymienię, czy się cofnie do reszty. Na koniec mej długiej opowieści, reszta uchwyconych w wolnej chwili mieszkańców akwarium Krabik zjadający glony z muszelki Strombusa I wesoły błazenek
-
Decory koniecznie. Pięknie się prezentują jak dobrana para i co ważna pływają na środku akwarium. Podpinam się do kolegi wyżej, błazny wnoszą sporo życia do akwarium zawsze to są w różnych kolorach, nie muszą być te klasyczne
-
160 litrów-Spełnionych Marzeń(woj.pomorskie)
Carolin odpowiedział MB075 → na temat → Akwaria 60 - 250 L
Dziewczyny to potrafią ładne baniaki zrobić Gratki -
Uwielbiam takie pomocne rady jak od kolegi wyżej Tak to jest, że czytać można latami, a jak przyjdzie co do czego to człowiek nie wie co robić i wpada w panikę, a teoria wydaje się zupełnie nie do zastosowania w praktyce Dlatego nie ma co puszyć piór i pomagać jak tylko się da, w końcu te hobby ma przynosić radość a nie zmartwienia. Z mojej strony gratulacje i byle do przodu. No i dużo cierpliwości P.S. fotki rzeczywiście przydałyby się większe
-
Gdybyś nie mieszkał tak daleko to przyjechałabym ukraść te Zoaski
-
Piękny kolor Zoa