chmieles2

Pytanie czy informacje mało wiarygodne, czy jakiś pismak nie mający pojęcia o temacie źle go przełożył. Czasem jak czytam ich wypociny ekonomiczne, zwłaszcza na onecie, to mnie głowa boli. Z drugiej strony gdybym sam miał napisać coś o np. pieczeniu chleba to przy branżowych słowach bym zrobił identyczną ilość błędów.

Miałem u siebie i ciężko było glona spotkać, bardzo pracowity. Salarias to oczywiście nie jest, ale też mówimy o zbiorniku kilkudziesięciu litrów. Starczy w zupełności

Jeśli zbiornik jest przykryty / ma koronę pomyśl o ecseniusach stigmatura lub bimacultus. Z glona się nie wykarmią, ale wszystkie przyjmują normalne pokarmy więc nie będzie problemu. Bimacultus rośnie mniejszy więc może to lepszy pomysł

Pytanie trochę z gatunku czym się różnią samochody. Na pierwszą myśl wszystkim i niczym. Niby każdy jedzie, ale każdy inaczej. Podobnie jest z odpieniaczami - tak naprawdę rzecz tkwi w ich wydajności. To precyzyjne urządzenia, w których drobna zmiana konstrukcji może drastycznie poprawić lub pogorszyć wydajność. Czym zatem poza ceną będzie się różnić najlepszy od najgorszego? Każdy będzie pienić, ale przy tej samej wielkości całego urządzenia i poborze prądu przez pompę będziesz miał inną wydajnośc. Suma sumarum zamiast jednego markowego będziesz potrzebował 3 chińczyki podobnych rozmiarów. Do tego jeszcze klasyczne niuanse pompy typu kultura pracy, pobór prądu i grzanie wody. Względnie kiepskie kable z przebiciem do wody czy wyrzucanie bąbelków na zewnątrz

Przy tym KH, caulastrea może się nie pompować jak balon, ale to zobaczysz po kilku dniach.

OK, źle zrozumiałem. Opłaca Ci się kupować w butelkach? Kwestia czystej ekonomii

Wyznaję zasadę, że chemię leje się w ostateczności. Jeśli "choroba" to typowy efekt wieku dziecięcego tym bardziej nie ma sensu. Ja od dawna leję to i nie mam żadnych problemów. Ale możesz dodawać dowolne bakterie. http://sklep.acropora.pl/pl/p/BIOGRO-MARINE-123-250ML/2385 Wszystkie plagi wchodzą gdy masz niestabilność biologiczną w zbiorniku - czy to zaraz po założeniu, czy już w starszym zbiorniku. Żeby walczyć ze skutkami najpierw trzeba zlikwidować przyczynę. Jeśli przyczyną jest nierównowaga biologiczna to chemicznie usuwając problem możesz sobie zafundować jeszcze większy - usuniesz sinice, ale luka zostanie i w ich miejsce może wskoczyć coś gorszego. Jeśli bardzo chcesz się tego pozbyć proponuję chemiclean, aczkolwiek na razie szkoda zachodu - za miesiąc same znikną, a jak dodasz bakterii to za 2 tygodnie. Bakterii tak czy inaczej bym dawał przez cały czas nawet to dojrzałego zbiornika. U siebie po miesiącu widziałem skutki gdy tylko przestałem lać bakterie.

Bez wody ro? Zwykłą kranówkę lejesz? Nie żartuj

Jak zrzuca skórę to się chowa, ten typ tak ma widać po tym, że skóra się złuszcza jak u nas po pierwszej opaleniźnie

Daj znać za kilka dni jak to się zachowuje. Na początku to wiadomo, każdy stwór spłoszony. Jedyne co w historii mojego zbiornika się niczego nie bało to mandaryn - skubany 15 minut posiedział pod koralem, a potem ruszył na skałę niczym się nie przejmując, do dziś mu tak zostało

Dino jest brązowe, tam są sinice i odrobina cyjano

To efekt niedojrzałego zbiornika, trzeba przeczekać. Możesz to przyspieszyć dodając bakterii ale generalnie każde akwarium musi swoje odcierpieć. Bakterie tak czy inaczej proponuję lać, bo glony, sinice czy cyjano to pikuś, stosunkowo łatwo się z nimi walczy. Jak się zrobi nisza biologiczna i wskoczy dino będzie problem...

Nie wychodzi wcale czy nocny tryb?

Wygląda na sinicę, lejesz bakterie do zbiornika?

Co to za cudak?

Znajomy ma parkę i co jakiś czas się mnożą. Kilka razy wyhodował młode, odchował je i przełożył w stadku do innego zbiornika. Żyły zgodnie do wielkości ok 4 cm, potem pozabijały się w tydzień, aż zostały 2, prawdopodobnie para. Drugi raz tego nie próbował, a rodziców kupił już jako dobraną parę. Ale dobrana para żyje ze sobą zgodnie

W jaki sposób projektujesz wydruk? To twoja autorska praca czy też kopiujesz istniejące urządzenia. Wtedy pytanie w jaki sposób to robisz - scanning?

Bardzo nie lubię pomówień, dlatego też trudno jest mi przejść obok tego obojętnie. Cóż się zgadza w tej relacji? Ano lampa, nabywca i sama w sobie kwestia sporu... bo nic więcej.. Pewnego dnia napisał do mnie ów człowiek z pytaniem o lampę, tego samego dnia wieczorem umówiliśmy się u mnie w mieszkaniu. Prosił by wszystko zapakować, bo będzie późno i będzie się spieszył. Sprawdziłem czy wszystko działa, zawinąłem w folię i tyle. Tak zapakowaną lampę przyjechał i zabrał bez zastrzeżeń. Lampa była sprawna, sprawdzona. Kilka razy podkreślałem że świetlówki są stare i tak naprawdę sprzedaję samą lampę, a świetlówki dokładam gratis pro forma, bo i tak są na śmietnik. Tyle, że świecą i nic więcej. Mówił, że to nie problem, bo lampę potrzebuje tanią na tydzień-dwa i na szybko bo jego jest w reklamacji i chodzi tylko by coś świeciło w tym czasie. OK myślę, to już nie moja sprawa do czego ją będzie wykorzystywał więc nie wnikałem w to. Doskonale zdaję sobie sprawę czym mogą się skończyć 2 tygodnie bez światła więc wydało mi się to prawdopodobne. Lampę sprzedałem za niespełna 300 zł więc to rozsądne pieniądze by uniknąć 2 miesięcy leczenia po zaciemnieniu... Co dalej? Mija kilka dni, nie dzwoni, nie pisze..więc uważam temat sprzedaży za zakończony. Po tygodniu dostaję telefon, że z lampą są problemy. Najpierw nie działa świetlówka, potem inna, na końcu podobno cała lampa jest niesprawna. Proponuję więc wymianę świetlówek jeśli tamte padły, przypominam, że uprzedzałem, że są stare i lampę sprzedawałem w gruncie rzeczy bez nich. Chcę pomóc w rozwiązaniu problemu. Do tego jeśli nie działają można za kilkanaście złotych kupić zwykłe, białe w markecie budowlanym. Skoro zastosowanie ma być tymczasowe nic się w zbiorniku nie stanie, a szkoda pieniędzy na droższe. W odpowiedzi słyszę, że chce akwarystyczne i miały być akwarystyczne. Tylko co miało być się pytam..? W końcu po odebraniu kilku telefonów o 21 i 22 stwierdziłem, że to nie jest pora na takie dyskusje i wrócimy do tematu w dniu kolejnym. Podczas rozmowy w dniu kolejnym nie ma już argumentów, dyskusji, nagle się okazuje, że lampa jest beznadziejna itp. Nie chodzi o lampę czy rozwiązanie problemu tylko o zwrot lampy. Na koniec usłyszałem, ze jak nie przyjmę zwrotu to mnie oczerni na forum, co jak widać uczynił Jak wygląda sytuacja? W mojej ocenie człowiek potrzebował lampę zastępczą, kupił, a gdy przestała być potrzebna chce ją zwrócić licząc, że znalazł frajera na darmową pożyczkę. Zwykłe cwaniactwo i nic więcej. W dniu sprzedaży lampa działała i świeciły w niej wszystkie świetlówki. Przez tydzień pilnie potrzebna lampa była dobra, a po tygodniu nagle stała się beznadziejna. Nawet gdyby faktycznie przepaliła się w niej jakaś świetlówka, a przy swoim zużyciu miała prawo, wystarczy ją wymienić, to nie problem lampy. Równie dobrze lampa mogła zostać uszkodzona, zalana...cokolwiek. Trudno mi na odległość odpowiadać za to co z nią ktoś zrobił. Jestem na tym forum od półtora roku, nikt nigdy nie miał żadnych zastrzeżeń do kupionych ode mnie rzeczy. Możliwe, że nigdy nie trafiłem na cwaniaka i naciągacza. Zresztą...ceńcie sami sytuację, dla mnie to jest śmiech na sali...

Pytanie klucz - jakie chcesz mieć ryby. Jedne lubią spokojną cyrkulację, a inne jak "im łby urywa". Oświetlenie to sam, wszystko zależy na jakiej głębokości żyją w naturze. Ale ono ma mniejsze znaczenie gdy nie planujesz koralowców, przy rybach ważne jest by po prostu nie było ciemno.

Mówisz o odpieniaczu red sea berlin x2? Używam go w innym akwa i na pewno nie jest głośny, musisz mieć coś źle zmontowane albo wirnik do wymiany.

Jeszcze nie masz wysypu glonów, uwierz Na razie zostaw to w spokoju, w porównaniu ze słodkim dojrzewanie morskiego trwa jakieś 5 razy dłużej. Podmień wodę (10%) za jakieś 2 tygodnie, do tego czasu uzupełniaj odparowanie ro. Przez miesiąc-półtora najlepiej nic więcej w nim nie grzeb Z filtra zdejmij gąbkę, będzie się tylko zamulać i grzać wodę - filtratorem jest skała, jak już masz turbinę to niech robi za cyrkulator.

hmm....no ale przecież piana po jakimś czasie opada zostawiając płyn

Jakie masz kh?

Przykrycie piaskiem wystarczy, ja mam od 2 lat w 3-4 cm warstwie żwiru...żyje i ma się dobrze. Jak masz cienko żwir to go przysyp trochę więcej ale wystarczy, on i tak się wkopie do szyby i przyklei. Po zmianie miejsca potrafi strzelać focha na kilka dni, potem wraca do normy

Jeśli brzydal nie skubie zoa i euphyllii to zacznie to robić. Kwestia czasu, jak wszystkie inne rafowe "potwory". Możesz mieć taką rybę rok i dwa, gdzie będzie grzeczna jak aniołek, a potem wrócisz do domu po pracy i pół zbiornika będzie mieć w żołądku. Natura jest naturą, to jak byś chciał tygrysa trzymać jako zwierzaka domowego...do czasu też będzie ok