mhornat

Niestety.... 3 tygodnie mijają. Pierwsze kilka dni bardzo fajnie, wydawało się że jest sporo mniej syfu na piasku ale z czasem wszystko zaczęło wracać i teraz jest tak jak było pierwotnie. Od ostatniej podmiany wyłączyłem już nawet ballinga, do akwarium leci tylko SÓL AF i WODA RODI po absorberze krzemianów. Nie chce mi się nawet pisać ale kolejne korale dostają po tyłku. Straciłem montipore, euphyllie, kolejna acana się kończy, i nie wiem co jeszcze.... Myślę o zmianie soli na RED SEA. Z nerwowych ruchów przeszło mi przez myśl wyrzucić piach ale to może zrobić rewolucję w moich 72l.

Właśnie jego kupiłem i część mam już w wiadrze z RO a część wrzucę dzisiaj do filtra. Co do parametrów, wczoraj moje akwarium wyglądało tragicznie dlatego zrobiłem podstawowe testy: no3 - 10 po4 - 0,1 KH - 7,7 Wyniki fajne a zbiornik masakra. Dzisiaj/jutro podmiana + SILICATE CLEAR do filtra + redukcja białego pasma na lampie.

Co to jest te KZ ? Nadal test Colombo na Sio2 nie wykrywa nigdzie krzemu.....ale wczoraj wyrzuciłem jedną euphyllie a kolejna acana pada. CO PLANUJĘ: ...Nastawić się na walkę z okrzemkami. - Zredukuję światło białe z 30 do 15% - Wrzucić absorber na krzemiany do kubła. - Zrobić dwie duże podmiany bazując na wodzie rodi przygotowanej z udziałem absorbera. Poza NaHCO3 i CaCl2 odstawiam wszystko...zero fito, zero bakteri, zero vsv.

Obecnie stosuję tylko REEF SALT i FITO, rekomendowane przed wielu przy walce z dino. Reszty i tak nie dozuję. Sól i tak chciałem zmienić ponieważ kolejne już opakowanie ma bardzo niskie KH (6,4-6,8). UV nie włączam. Bakterii leję bardzo dużo. Generalnie w małych ilościch codziennie. Przy powyższym podejściu zastanawiają mnie tylko dwie rzeczy - przeciw czemu jest walka?, czy podmiany nie wniosą do akwarium więcej krzemu (którego teoretycznie nie mam wg testu colombo) który żywi okrzemki. - cokolwiek to jest, znajduje się na skałach i piachu ,czy podmiany wody to usuną?) Odnoszę wrażenie że najwięcej nalotu jest w miejscach bardzo dobrej cyrkulacji. Nie ma ich wcale tam gdzie niedociera światło. Dzięki, warto spróbowac. Nic od dawna już nie dozuję, poza wspomnianym fito. Przedmuchuję skały codziennie pipetą, z korali osad jest nie do ruszenia (schodzi pędzlem, ewentualnie szczoteczką do zębów ze szkieletów lps.) włókninę wsadzam do skimmera i wymieniam co drugi dzień, kiedyś miałem takze na ssaniu filtra kubełkowego ale zauważyłem że to zbyt ryzykowne, moze zredukowac/zahamowac przepływ przez filtr robiąc problemy ze złożem biologicznym. Na anglojęzycznej grupie akwarystów specjalizujących się w walce z DINO wypunktowano ze to nie to. Waszym zdaniem z czym walczymy? Mieliście coś takiego? MOze mam wymienić moje roztwory do ballinga z domowych samoróbek na jakieś firmowe? Bez odpowiedzi dla mnie pozostało czy mieszać wrzucać absorber krzemianów, który na pewno zredukuje takze fosforany i oddali mnie od RR. Poniżej dogorywająca euphyllia z wchodzącym na nią "glonem" oraz to co się dzieje na piasku.

Dziękuję, miałem akurat niezłe zdjęcie pod ręką (choć słaby kadr). Niestety sukcesywnie włosowate glony wchodzą nie tylko na skałę i szyby ale i na korale. Przez ekspansję brązowego nalotu straciłem acane ,a euphyllia i kolejna acana ledwo żyją. Za cyrkulację odpowiada sow-4, eheim 350 (skimmer) i w najmniejszym stopniu kubeł 2213. Zdaje sobie sprawę że określenie "STABILNE/NIE" występuje w opisie tego hobby tak często jak "MORSKIE". Jak na razie wróciłem do normalnego karmienia, światła, temperatury. Leje więcej bakterii i vsv aby obniżyć nutirnty, podmiany standardowo ,co tydzień ~15%. UV nie włączam aby nie wybijać flory bakteryjnej. Tak już parę tygodni ale glon ma się dobrze. Zastanawiam się nadal nad absorberem silikatów (używać czy nie) oraz tym czy ZMIENIAĆ (przeciwieństwo stabilizować :/) substrat do podnoszenia KH z wodorowęglanu sodu na wodorotlenek sodu ( a jaśli tak to jak?).

Dzięki za wyjaśnienie. Nie robiłem ICP bo do niedawna sądziłem ze to dino, a ja przez brak doświadczenia i cierpliwości poprostu wolniej sobie z nim radzę niż cała reszta. Dawałem sobie więcej czasu. Dodatkowo parametry bujały w akwarium przez ww kuracje co chwila także nie widziałęm sensu testować akwarium w niereprezentatywnym momencie.

Ph mam zaskakująco niskie 7,85, nie potrafię tego wyjaśnić ponieważ moja sól po przygotowaniu ma 8,3 i bardzo niskie kH około 6,7 przy 1,025 (podbijam kh przed podmianą do 8,0). Nie podaję SBS, filtr sprawdzałem jakiś miesiąc temu, może dwa - tam nic się nie dzieje nie mam grama gąbki czy włókniny tylko sam siporax. Kończąc wstęp (dzieci mi przeszkodziły w ciągłości postu), wycofałem zmiany dotyczące światła, temperatury karmię normalnie (0,5 mrożonki/d) i leję bakterie licząc na to że flora odbije ale dalej jest słabo. Pobrałem próbki osadu/glonów i zrobiłem z nimi trzy sesje pod mikroskopem powiększenie x400 i x600 a tam raczej brak dinoflagellate. Raczej okrzemki, od razu kupiłem test na SiO2 i absorber krzemianów, zmierzyłem RODI a tam 0,00, woda w akwarium 0,00.????? o co tu chodzi. Żywicę wymieniłem 2 miesiące temu profilaktyczne. Powyżej akwarium po "toalecie" piasku i szczotkowaniu skał.

Hej, pomóżcie doświadczone koleżanki i koledzy bo sam już za bardzo zapętliłem się w walce z kolejną plagą i powoli tracę wiarę w powodzenie. PACJENT: 72l brutto 60x40x30, start 20.02.2021 (zbiornik mały ze względu na koszt oraz brak doświadczenia z akwarystyką morską, szkoleniowy) sól AF reef salt filtracja eheim 2213 z 3l złoża biologicznego (z dostawioną uv - wyłączona) , skimmer eheim 350, magus qq1 światło AI prime start na żywej skale i marco rocks oraz dużej ilości specialblend KH i Ca stabilizowane pompą dozującą (roztwory wykonane wg tabeli na reefhub z sypkiego NaHCO3 i CaCl2) KH- 8,0 +- 0,2 Ca - 400 +- 10 Mg - 1400 N03 - obecnie b. wysoko 25 (przed kłopotami 0-5) PO4 - jw. obecnie 0,5 (kiedyś 0-0,03) zasolenie 1,025-1,027 temp. obecnie 25,5 Obsada nemo x 2, magnifika, babka, mandaryn. Tak, jest ich dużo niemniej są to ryby bardzo młode, po 4-6 cm. Właśnie przy nich i karmieniu po pół kostki mrożonki dziennie wyzerowałem wszystkie nutrienty i odpaliłem problemy. Do tego dochodzą kreweta czyszcząca, ślimaki, wężowidła etc. suplementacja od AF vitality, amino, build, jod, stront, fito - wszystko poza fito wstrzymane w czasie problemów. Korale: miekkie, lps i testowo 3 sps. PROBLEMY: Po wakacjach sierpień minął mi pod znakiem walki z cyjano, którą zakończyłem na początku października 2021, niestety jedno zmartwienie zastąpiłem drugim. W połowie października pokazały się brązowe włosowate glony na szczepkach, na początku niewiele jednak w listopadzie zaczęło być tego wszędzie pełno. Okazało się że zbiłem wszystkie nutrienty do 0,00 (wg saliferta). Kolejny miesiąc to karmienie po 1-1,5 kostki mrożonki i zmniejszenie częstotliwości podmian aby podnieść azot i posfor którego brak jak sądziłem zagłodził pożyteczną biologię i zachwiał zbiornikiem. W grudniu doszedłem do NO3 5-10 i PO4 0,03, niemniej zaraza nie ustała. Dla mnie wyglądało to na dino i zacząłem z tym walczyć jak z dino. Wyłączyłem światło białe i czerwone, podniosłem temp stopniowo do 28 st, uspokoiłem karmienie, zamontowałem uv (używałem do kilka razy po kilka godzin nie widząc wpływu na glony a ogromny na pracę odpieniacza który musiał wyrzucać raczej to co pożyteczne) Finalnie zaciemniłem zbiornik na 2,5 dnia. PO ZACIEMNIENIU bez UV i karmienia: NO3 z 5 wskoczyło na 25, PO4 z 0,03 na 0,5. "GLON" odpuściło na parę dni po czym znowu weszło w stare miejsca BRĄZOWE WŁOSKI NA CZĘŚĆ KORALOWCÓW (ZOA ACANY, EUPHYLLIE, STOPE SARCO), TYLNĄ SZYBĘ ORAZ SKAŁY. Częściej czyszczone przednie szyby zachodzą miejscowo w kilka godzin cieniutką brązową błoną, tak jak PIASEK, TEN POKRYTY BRĄZOWYM NALOTEM NAWET PO ODESSANIU LUB PRZEMIESZANIU ZACZYNA MIEĆ BRĄZOWE PUNKTY PO KILKU MINUTACH PO CZYM W PARĘ GODZIN W MNIEJSZYM LUB WIĘKSZYM STOPNIU CAŁY JEST POKRYTY BRĄZOWYM OSADEM/GLONEM.

Ja włączyłem finalnie uv wczoraj po wymianie żarnika i w sumie po kilkunastu godzinach w odpieniaczu pojawił się urobek jak za 10 dni. Jakie będą parametry zobaczę dzisiaj. Pik nutientów miałem po zaciemnieniu zbiornika na 2,5 dnia NO3 z 5 weszło na 25 a P04 z 0,0 na 0,5.... Glony wtedy na parę dni odpuściły (tylko na parę) ale takie szarpanie parametrami zbiornika coś mi się wydaje że nie poprawi jego ogólnego stanu. Podmianę musiałem zrobić aby zbić te wyniki.

Hej, czy uv masz wlaczone caly czas czybtylko w nocy kiedy niektore gatunki dino migruja do wody? Drugie pytanko: czy mialas pik nutrientów po wlaczeniu uv, pochodzacy z zabitych przez uv mikroorganizmów.? Pozdrawiam i Dzięki Michał

W głównym temacie na forum o tej metodzie "Dino vs H2O2", opinie są skrajne, część osób widziała zmianę na plus a inne potraciły obsadę zbiornika albo przez wybicie flory bakteryjnej pogorszyły i tak złą sytuację. Stąd też mam takie obawy. Drugą sprawą jest dawka: u Ciebie wychodzi jakieś 40ml/100l a w tamtym wątku najczęściej stosowano 5ml/100l. Co do RR to znam temat, niestety nie mogę podbić PO4. Po paru tygodniach NO3 podbiłem w końcu do 10 ppm, karmiąc codziennie 1,5 kostki na 72litry brutto !! Wcześniej karmiąc 0,5 kostki dla 4 ryb i używając reefroids dla korali wyzerowałem wszystkie nutrienty i zacząłem zabawę z plagami. Na razie spróbuje ze zmiana świecenia + temperaturą z 25 na 28st C. + lampa UV + odsysanie. Jak to nie podziała to woda utleniona w ruch (już czeka w szafce). Dzięki

Cześć, od paru miesięcy toczę jak Ty nierówną walkę z dino. Weszły do mnie zaraz po cyjano.... i już nie mam siły. Rozumiem ,że polecasz H2O2 3%? O której godzinie lałaś to do akwarium? Czy do tej pory nie miałaś żadnych efektów ubocznych tej kuracji? Kiedy podmieniłaś wodę i jaką masz temp w akwarium (25-26?)? pozdrawiam Michał

Z tego co piszesz to i tak niewielkie komplikacje jak na rozruch pierwszego morszczaka! Ja powstrzymuję się od testów i czekam aż wszystko zażre na wodzie z dojrzałego zbiornika. Powodzenia dalej!

I jak postępy? Jestem ciekaw bo moje akwaeoum ma wiele wspólnego do Twojego tylko jest o 3 tyg młodsze.

Rewelacja!!!