-
Liczba zawartości
141 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez BONSAIMANIA
-
Witam . Jestem zainteresowany kupnem zestawu . Gdy nie dojdzie do sprzedaży do 4 to proszę o kontakt . Jest możliwość wysyłki ? Pozdrawiam Norbert .
-
Wydaje mi się , że takie rady o walce to trochę jak dostać dług w spadku . Można wyjść na prostą , ale po wielu nieprzespanych nocach . Wydaje mi się też , że lepiej od początku wystartować jak należy , bo błędy przy starcie odbijają się podczas dalszego prowadzenia zbiornika . To jest falstart i można to szybko i bezstresowo poprawić lub jak radzisz - walczyć z zaciśniętymi zębami . Być może latami lub prawie rok, jak to było w twoim przypadku . Chyba złośliwie koledze doradzasz - ( Ja się męczyłem prawie rok to i Ty nie będziesz miał lepiej ) ;-) . To tylko sugestie i wiadomo , że autor tematu postąpi według własnej oceny sytuacji.
-
Nie jest to restart zbiornika , bo ma 2 tygodnie . Nie jest to zbiornik dojrzały . Na tym etapie można robić jeszcze cuda , wedle własnej potrzeby i widzimisie .
-
Nie mam pojęcia co za niedorzeczne sugestie piszesz . Co ma kawałek skały do psa ? Wymiana skały to według mnie najprostrzy sposób , by przywrócić blask w zbiorniku . Takie jest moje zdanie , a zwłaszcza w przypadku świerzaka . Często nowo zakładający zbiornik zrażają się niepowodzeniami i wkrótce rezygnują . Zwłaszcza jak nie mogą sobie poradzić z plagą . Ty pewnie postąpił byś inaczej , ja też . Pewnie rozpoczął bym walkę , bo nic mnie nie zrazi do morskiego mając wieloletnią praktykę . Zdania nie zmieniam , jak uważasz inaczej to wypowiedz swoje zdanie i na tym koniec . Nie wydaje mi się byś był Alfą i Omegą ;-)
-
Mały basenik to i koszt nowej skały niewielki . Oczywiście , że jest taka ewentualność . Czarne scenariusze mogą się pojawić . Wszystkie plagi egipskie ;-) . Poza tym raczej zniechęca taki widok pastwiska w akwarium zwłaszcza nowicjusza . Według mnie jest to najprostrzy sposób na szybkie ogarnięcie zbiornika . Można też walczyć mężnie z wrogiem . Oby nie okazało się , że to wojna stuletnia :-)
-
Jakie masz tam światełko ? Jakoś biało to widzę . Wyjmij tą skałe z akwarium i postaw na parapecie obok kwiatka . Może będzie ładnie tam wyglądała . Po jakimś czasie możesz ją odsprzedać komuś . Kup sobie kilka ładnych kawałków żywej skały i daj na jej miejsce . Usuń resztki glonu z piasku i innych miejsc . Pal na początku dojrzewania mało białego , a najlepiej tylko niebieskim .
-
Usuń jak najszybciej , bo niedługo sprowadzi swoje dzieci na chatę :-)
-
Ogranicz przez jakiś czas świecenie do minimum . Najlepiej tylko niebieskim i trochę krócej. Lej bakterie , dokarmiaj tylko rybki minimalną dawką pokarmu i czekaj na rezultaty. Jak je już osiągniesz to stopniowo zwiększaj świecenie , ale nie od razu . Będzie dobrze .
-
Praktycznie każdy koralowiec może zawładnąć zbiornikiem , a zwłaszcza mięki . Wystarczy , że znajdzie w nim sprzyjające warunki i mnoży się bez umiaru . Nie ma na to reguły.
-
Sztaba złota to też tylko kawałek żółtego metalu , a swoje kosztuje . Jaki ten świat brutalny . Wszystko za darmo i dla każdego ! Zakładamy związek zawodowy akwarystów . Koniec tego dobrego .
- 130 odpowiedzi
-
- aqua bee
- aquaforest
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Raczej na 99,9% nic z tego nie będzie . Te krewetki potrafią przechowywać nasienie i kilkakrotnie może nastąpić wylęg bez obecności drugiego osobnika . Kilkadziesiąt razy wypuszczały mi młode do wody i nigdy nie udało mi się odchować ani jednej sztuki . Po kilkunastu próbach dałem sobie spokój . Wylęg następuje przeważnie wieczorem zaraz po zgaśnięciu światła . Małe krewetki pływają wtedy w toni i ani myślą uczepić się czegokolwiek w akwarium .
-
Do powietrza dostają się jedynie przy wyjęciu z wody i bezpośredniej interwencji. Potrafią rozpylić toksynę jak dezodorant w sprayu .
-
Teoretycznie tak . Nie tylko czynniki z zewnątrz wpływają na ich złe zachowanie . Mogą to być - pogorszenie warunków w zbiorniku , podrażnienie przez rybę , ślimaka , jeżowca itd . To oczywiście tylko teoria , w praktyce wszystko w rękach przypadku .
-
Jakieś ślimaki , może columbella . Małe , ale żarłoczne bestie . No i mnożą się jak króliki .
-
Niestety nie mam dobrego aparatu , telefon robi bardzo słabe foty . No i ogulnie nie mam smykałki do fotografii . Moje akwarium nie różni się niczym szczególnym od innych poza tym , że jest moje . Prowadzone po mojemu . Kontrolowany ład i zsynchronizowana całość to moje motto . Nie jest też tak , że moje akwarium jest w jakiś sposób wyjątkowe . Jak patrzę na niektóre wasze akwaria to dech w piersi zapiera . Właśnie chodzi o to , aby dostrzec w nim piękno jako formę . Nie ważne czy jest w nim pełno ryb , korali , małe , duże z drogim czy tanim sprzętem . Musi mieć to coś w sobie co spowoduje , że nie można oderwać oczu .
-
Nie chodzi mi o to , że tworzę dzieła sztuki typu apstrakcjonizm w stylu Picassa :-) . Po prostu patrzę na akwaria z innej perspektywy i próbuję dostrzec w nich coś więcej .
-
Bawię się tylko w iglaki . Najczęściej kupuje od innych pasjonatów tej sztuki drzewka kilkunasto letnie odpowiednio przygotowane do dalszego prowadzenia .Kupiłem też kilka młodych w szkółce . No właśnie - głównie chodzi mi o to w tym temacie , że od jakiegoś czasu zacząłem dostrzegać sztukę w sposobie prowadzenia akwarium . Niektórzy mnie nie zrozumieli . Chodziło mi o to , że teraz akwarium nie jest dla mnie tylko szkłem z wodą i jakimś tam życiem ! Stało się czymś więcej - SZTUKĄ .
-
Nie tak do końca innego - może raczej nowego . Kilka ostatnich akwa było fluo . Jeszcze pije piwko przy tym co mam w tej chwil ;-) . Przyznam się szczerze , że od niedawna chodzą mi meduzy po głowie ;-)
-
Zgadza się . Dlaczego Ty przymierzasz już się do większego ;-) ? Piwko w rękę i siedź przed tym zbiórniczkiem kilka lat :-)
-
Niestety zaczęły mi się podobać od pewnego czasu tylko małe akwaria . Podniosłem sobie poziom trudności . Pewnie wiesz , że w takim maluchu nie jest łatwo . Po pewnym czasie akwarium jest już napchane życiem . I co dalej ? Muszę zaczynać od nowa , bo sama przyznasz - bez sensu było by przekładać wszystko do podobnej wielkości akwarium . Zaczynam zabawę od nowa . Oczywiście dbam o wszystko , by zwierzątka były w dobrej kondycji . Parametry i całe życie pilnuje z uwagą co przekłada się na efekt wizualny . Jest pięknie , oczywiście w moich oczach . Robię to tylko dla siebie , dla własnej potrzeby dostrzegania w tym cudownego efektu własnej pracy . Daje mi to szczęście .
-
Dobre ;-) . Dopiekłaś mi . Tak poważnie to wiem , że jestem akwarystą z tą różnicą - większość z nas zmienia na większe akwarium by dalej się bawić . Ja, gdy nie ma już miejsca zakładam podobnej wielkości ! Nie rozumiem , też porównania do motoryzacji - przecież sama masz w planach większy basen ( czyli nowy ) Nie wiem z czego to wywnioskowałeś . Treść raczej jest łatwa w przekazie i prosta do zrozumienia . Dobrze , że nie napisałem - lubię bigos . Zarzuciłbyś mi może wtedy , że handluję kiszoną kapustą ;-) Mały hejt nie jest zły :-)
-
Dobrze piszesz , chłopaki nie płaczą . Podciągam kalesony i jazda dalej z akwarystyką ;-)
-
Czytając twoje wypowiedzi jestem pewien , że właśnie nim jesteś . Śledzę je od jakiegoś czasu . Kiedyś też tak miałem , że najmniejszy robaczek był cudownym stworzeniem . Teraz dla mnie najpiękniejszy jest efekt całości a nie pojedyncze zwierzątka .