Ura

nie masz się co martwić, glon wapienny tylko zamyka pory skały w sumie pożytku to z niego wielkiego nie ma konsumuje Ca.

jak będziesz w sklepach to popatrz, lubią na niej siedzieć wirki i ją podjadać - jak zobaczysz wirki - takie brązowe placki to raczej nie bierz ja byłem dziś w jednym sklepie a tam pleo w wirkach eh.. i to wielkich i wypasionych wirkach.

Uhm u mnie też świecą w aktynice na ulotce jest że można dawkę x1 x2 i max x3 dwa razy dziennie odstępy 12 h Hmm no nic to pewnie to mnie czeka, dziś wywaliłem węgiel z systemu, jutro dawkowanie, mam nadzieje że Rowa Phos temu nie przeszkadza, bo wsadziłem nowy zasyp dzisiaj - po4 za mocno podskoczyło i już mi się zwijają dwa korale :/ trzeba działać

Hmm nawet jak wysypana jest tylko jedna ryba? ile go stosowałaś alic3 ? 10 dni czy 20 dni ?

Mam ten sam problem z piramidowym ustnikiem , wysypało mi go niestety doktora kupiłem i krewetkę - do krewetki nie podpływa, a doktor czyści, ale jak za mocno skubnie to ten go chce normalnie załatwić goni go po całym akwa. To tak jak by dentystę pobić bo boli a po 10 min zapomina i znów się nadstawia. Też kupiłem PolypLab medic i chyba będę musiał podać. Z ospą to jest taki myk że ma kilka stadiów rozwojowych i normalnie te kulki po czasie odpadają i uwalniają się wolno pływające w toni pasożyty, niby ryba czystsza a po jakimś czasie znów wysypana i dodatkowo inne też może wysypać. U mnie to samo raz wysypany raz mniej i tak w koło.

Pro Coral to bardzo bogata sól przeznaczona głównie do zbiorników SPS - ma bardzo wysokie KH i jest naprawdę bogata - wymaga dużej obsady korali by to mikro pochłaniały. LPS z moich obserwacji grymasiły mi na wysokie KH ( też miałem tą sól i zmieniłem na słabszą ) najlepiej Euphilie się pompowały przy KH od 6,5 do 7,5 Wg. mnie przy tak bogatej soli nie musisz dodatkowo dodawać mikro, raczej popracował bym nad zbiciem Po4 bo jest wysokie, mi idzie pod 0,20 jak mam stary pochłaniacz fosforanów w filtrze, po wymianie spada do 0,05. Masz jakiś pochłaniacz fosforanów? czy raczej nie używasz

Skała pewnie wydziela fosforany, czy moczyłeś skałę w wodzie RODI przed użyciem, i jak długo. Jak skała wywali wszystkie fosforany jakie ma to glony odpuszczą, możesz dać do filtra jakiś absorber fosforanów - by się nie odkładały w piachu

Bardzo fajne fotki pierścienie pośrednie trochę przyciemniają obraz, przydał by się jaśniejszy obiektyw, ale i tak super zdjęcia Co do aipitasie to uwaga na ten preparat od Colombo, jak spadnie ci na korala to go poparzy, trzeba wyłączyć cyrkulacje i bardzo powoli podejsć z aplikatorem do ukwiała, tak by wciągnął płyn jak żarcie. Najlepiej zrobić za 1 razem dobrze, bo po jakimś czasie zaczynają kumać że to dla nich śmierć i już nie chcą tak łykać tego preparatu, gwałtownie się chowają, albo psikają wodą i tyle ich widziano, polejesz po ramionach to spalisz ramiona a noga zostanie i odrośnie. Przy dużych idzie to jako tako, ale z małymi jest problem - na małe najlepsza krewetka. Ja stosuje ten środek od około roku i nie udało mi się nim zabić ani jednej dużej sztuki - zawsze odrastają cholery, no chyba że krewetki rzucają się na resztki nogi i flaki, wtedy jest uczta i wyjadają do końca nawet sexy shrip w stadzie 8 sztuk u mnie wcinały tak potraktowaną aipitasie . Tak z dwie kukenthali albo wudermani i by jakoś to szło, zjadały by te najmniejsze, tylko Sexy nie wpuszczaj bo podobno oskubują stylophory

Deklus twój krab nie rozwalił tego Rico tylko wyjada to czym się Rico porzygało, wywaliło jamę chłonąco/trawiącą pewnie przez duży skok KH przy przenosinach po zakupie - tak bywa, ale po jakimś czasie wciągnie te nitki i powinno być OK - ale nie chcę robić offtopa Korony cierniowe - pewnie zjadła by ją krewetka arlekin - jak ktoś ma tą piękność żywiącą się tylko rozgwiazdami, w Australii raz na jakiś czas jest akcja uśmiercania nadmiernie rozrośniętych populacji korony cierniowej poprzez wstrzyknięcie trucizny w rozgwiazdę, następnie je wyławiają i utylizują, raz na jakiś czas mają taką mega plagę tych rozgwiazd, mało co chce je zjeść, a namnażają się jak jest wysyp glonów po jakiś ulewach na lądzie. Tak czy inaczej lepiej jest dać znać na forum przed wykonaniem wyroku, są tacy co poszukują dziwolągów

każdy filtr na rurce z zasypem będzie zmniejszał realne ciśnienie zasysu powietrza a co za tym idzie mniejszą wydajność w litrach na godzinę powietrza zaciąganego przez odpieniacz, jeśli chodzi o pyłki to one wpadają prosto na wirnik odpieniacza i odrazu są łapane pianą jako cząstki stałe, nie ma szans by przeszły do wody bo lecą w pianę i są wywalane do kubka. Co innego substancje zapachowe z kwiatów czyli olejki eteryczne z tego co mi się wydaje nie są rozpuszczalne w wodzie, bo są to tłuszcze nawet jak coś się rozpuści to jak masz węgiel aktywowany w układzie filtra to powinien to szybko wyłapać. Fitlry hepa stawiają makabryczny duży opór powietrza - są bardzo drobne pory w filtrze, wie to każdy kto pracuje w masce hepa. Ja bym się obawiał tego że ktoś pewnego pięknego dnia postanowi spryskać kwiatuszki jakimś insektycydem na np. mszyce czy inne owady albo preparatem miedzowym typu Miedzian - na choroby grzybowe, i rurka zassie takiego syfiaka - z tym był by mega problem. Ja mam rurę na zewnątrz i sąsiad mi intensywnie pryska pole obok herbicydami na bazie Gilfosatu - śmierdzi w okolicy jak by rozpuszczalnik wylał nie mam filtra - jak narazie nic się nie stało w akwarium - mam węgiel w filtrze i regularnie go zmieniam. Z tym wapnem sodowanym to ciekawe, jak leci prawie sam tlen do akwarium musi to ładnie podnosić redox.

może po prostu nie ma drobinek które może łapać - u mnie nagły wysyp parzydełek jest przy poruszaniu piachu, jak wysypią się z piasku paprochy, albo jak podam amino, albo drobne jedzenie dla korali to poluje Galaxea na całego.

ja też mam tego korala, i jak mi skoczy po4 to nie wypuszcza tych wąsów a jak zbije po4 to ma parzące polipy na 10 cm i wiecej nawet do 15 cm. używam go jako żywego markera po4, dzięki temu widzę że coś jest nie tak w akwarium jak nie ma wąsów - przy wąsach mam Po4 0,05 a jak mi skoczyło do 0.2 to był zupełny brak wąsisk.

Dawno nie robiłem aktualizacji, byłem na krótkim urlopie i nie miałem jak pisać. Co do akwarium to po urlopie stwierdziłem brak igliczni, nie wiem czy ją coś zjadło czy wpadła gdzieś w pompę czy coś szkoda bo ładnie jadła mrożonki i rosła coraz szybciej to bardzo delikatna ryba i cieżko nakłonić ją do mrożonek. Byłem na likwidacji akwarium w Zabrzu, odkupiłem sporo LPS - około 10 fajnych korali i dwie rybki w gratisie Pictichromis paccangellae Dascyllus aruanus S Dalej bawię się w babkę i grzebie piach raz na czas, myślę nad koroną by mnie wyręczyła jakaś babka, ale nie wiem czy to dobry pomysł bo mam sporo LPS na piasku i boje się ze zostaną zasypane piachem. Ładnie mi spadły parametry No3 do 1mg/l i Po4 do 0,05 mg/l - dawno tak nie miałem, wyczyściłem siporax oraz panel, i w sumie wszystkie filtry jakie były no i przestałem wreszcie dawać kulki z fauny te żelowe, do tego rozpocząłem płukanie mrożonek - wcześniej dawałem bez płukania. Postaram się jutro dodać jakieś zdjęcia.

Daj do sumpa albo oddaj do sklepu, albo komuś, czasami ludzie stawiają zbiorniki z sporymi krabami takie w połowie zalane wodą a w połowie skały wystają - nie wiem jak to nazwać, w sumie to mało popularny typ ale zdarzają się takie.

słabo czytelne ale na metale ciężkie jest nowy absorber Sechema - cupri sorb - możesz sprawdzić czy zbije te zanieczyszczenia, ja testuje u siebie bo miałem podobny problem z miedzią w wodzie i jeszcze dodatkowo z cynkiem. Nie zrobiłem jeszcze ICP kontrolnego po zastosowaniu tych preparatów.

N szczepkach też można przynieść badziew chyba że dipujesz każdy nowy nabytek. Odnośnie skał, porobił bym groty dla rybek, i jakieś bardziej rosochate konstrukcje możesz podzielić skałę na np 3 części i skleić Miliputem albo innym 2 składnikowym - niestety trochę drogo. Na sucho np 3 konstrukcje rosochate, przez co masz w razie czego jak wyjąć poszczególne sekcje - nie bój się użyć młotka i łupać tą skałę, nie bój się zabrać za wiertarkę wiertło do betonu i robić w tym otwory , przez otwory można przewlekać rurkę taką jak do hydrauliki w akwarium zaślep tylko zatyczkami bo wejdzie wieloszczet i wyrośnie jakieś monstrum olbrzym. Na rusztowaniu z rurki lekko posklejasz klejem i będzie ładnie trzymało - możesz nawet z rurki zrobić taką litere H i ładnie będzie stało i się nie przewróci, trochę sie wykosztujesz na kolanka i trójnik w sumie na 3 trójnikach 90stopni można to zrobić. EDIT: Litera H to podstawa - która stoi na dnie na szkle na środku poprzeczki w H dajemy trójnik i do góry wyprowadzamy rurkę, a dalej to wedle woli, można po skosie kolanem 45 st albo pionowo bez dodatkowych kolanek. Z takiej góry skały to mały pożytek, mało schronienia dla rybek, cieżko przedmuchać, może się zsunąć i rozbije szybę i klapa. ps. nie opieraj skał o szkło. Odnośnie piasku od Reef Flowers - mam taki - oceanu to on w życiu nie widział, no chyba że miliony lat temu, jest to kruszona skała, czysta bez śmieci i drutów ale jednak ma ostre krawędzie i nie jest to takie fajne jak np żywy piach Natures Ocean - tego dosypałem 5 kilo żeby to wyglądało wszystko naturalnie, dwa małe wory z różnych kolorów. Na początku podbija KH bo się rozpuszcza, lepiej go przepłukać i to solidnie bo pył się moment rozpuszcza, ja tego nie zrobiłem z lenistwa ale po jakimś czasie podmiankami wyrównałem i spokój, teraz trzyma stałe parametry.

Bajeczne kolory, mnie te fungie zaczarowały jako LPSowca warto zobaczyć sprytny patent, mianowicie nie stawiamy ich na piasku tylko na jakiejś mini podstawce albo skałce płaskiej, ja miałem problemy z infekcjami od piasku na fungiach i niestety powolutku padły, pewnie ten sposób zabezpiecza przed takimi akcjami.

Mam takiego piachu w akwarium całe wiadro tylko to duże 20 kilo ponad zmieszane z 4,5 kg żywego piasku - mam rozgwiazdę piaskową i śmiga sobie ładnie - nie wkopuje się jakoś specjalnie głęboko w ten piasek, może wystarcza jej to co jest, teraz trochę mniej karmię i głębiej trochę kopie.

racja gąbki trzeba czyścić wg mnie conajmniej co 3 dni, a jak ktoś ma na cyrkulacyjnej gąbkę to tą cholerę trzeba czyścić codziennie albo 2x dziennie po karmieniu bo wciąga jedzenie do środka. A tak to czyszczę gąbki - mam najgrubszą z możliwych porowatość więc nie jest to taka typowa gęsta gąbka ale raczej taka z dużymi otworami - do wyciszenia spływu i likwidacji bąbli z odpieniacza - jedna jest na pompie głównej a jedna na spływie w panelu zaraz za grzebieniem bo inaczej chlupotało tak że spać nie mogłem. a że filtr przepływowy mam podpięty na by-passie z głównej pompy obiegowej - to ta gąbka walczy o to by wpadło tam mniej jedzenia niż normalnie.

w sumie to mam gąbkę a nawet dwie.

Siporax najlepiej się sprawdza w filtrach zraszanych, jak jest zanurzony w wodzie to często zbiera się na nim detrytus jedzenie itp. tylko te filtry to hmm hałaśliwe są, tzn cały czas szmer wody słychać, mi tam się fajnie przy tym śpi, ale są tacy co narzekają na to. ja bym się zastanowił nad miejscem na jakiś pochłaniacz fosforanów, bo może się przydać

już myślałem że jaja składają ślimaki i będzie stadko małych Ciekawi mnie czy poradzą sobie z dużymi ukwiałami, u mnie małe jakoś się nie pojawiają chyba krewetki i Pseudolepis dają radę ale te największe ukwiały w najlepsze sobie żyją i machają ramionami, no nic na szczęście nie wędrują i siedzą na nodze i nie parzą nikogo. Napisz koniecznie jak się ten cudo adsorber sprawdza, mnie trochę wkurzają bo zawsze przy wymianie jest skok, pod koniec jest wsrost (np na rowie, zmiana na nowe i mega spadek Po4) - wkurzające. A nie masz jakiegoś zwierza który by chętnie zjadł Alveoporę - np brzydala?, w sumie to dość wymagający LPS on i podobno Goniopora hmm ale żeby tak z dnia na dzień cały padł. U mnie wygniwa Acana z australii ale to mój błąd bo bez rękawiczek odklejałem od podstawki i przygniotłem tkankę - infekcja, a do tego tak mocno przykleiłem do sporej skały że teraz odkleić na dipowanie nie mam jak i patrzę jak ulatuje i znika powoli w brzuchach krewetek.

dzięki te chłodziarki od laserów to się do akwarium nie nadają chyba są na miedzianych rurach. a tak to przetwornica plus akumulatory gdzieś schowane, fajnie.

piękna ścianka, mam pytanie co to jest takie białe z czarną rączką z dwoma wyświetlaczami? przez chwilę mi się skojarzyło z chillerem chłodzenia laserów Co2, ale może mam jakieś zboczenie zawodowe.

a może ustaw w razorze jakąś krzywą że np niebieskie rano i wieczorem bardziej świecą a w środku dnia białe się odpalają na 3 godziny albo 4 może być też problem że za dużo dajesz aminokwasów i mikroelementów, minimalnie zmniejsz - plus to światło na bardziej niebiesko.