-
Liczba zawartości
3 177 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez TMK
-
TMK, ogłosił to po czy przed debatą z kontrkandydatem ? Nie wiem, wiadomość dotarła teraz. Tak czy inaczej na krótkie trasy (poczta) piechotą. (2 przystanki tramwajowe-ale mozna stać z pół godziny po czym otworzą sie dzrwi i wypuszczą pasażerów w miejscu gdzie wsiedli. Swoja drogą zupełnie nie rozumiem co sie dzieje z tramwajami. Zawsze to był odporny na mróz transport- a mróz wcale nie jakis mocny bywało DUŻO gorzej- co chwila słyszę że nie ma prądu na Karmelickiej.
-
Ja mogę dopiero w sobotę 18. A ktos wie co ze Smoky?
-
O ! prezydent Krakowa ogłosił że jutro MPK za darmo Piękna akcja ale... Dzisiaj tramwaje np przed moimi oknami stały kilka(!) razy. (nie liczę korków, tylko awarie) Autobusem syn pokonał 15 minutową trasę w 1,5 godziny, co się namarzł na przystanku to jego. Myślę,ze po dzisiejszych doświadczeniach, pozostaje poruszanie na piechotę, lub stanie we własnym ogrzewanym samochodzie- chyba że ktoś nie ma wyboru.
-
W samym Krakowie też ładnie. Jeden WIELKI KOREK. Co dziwne jakiś taki pokojowy- cichy bez trabienia .Ludzie sobie wysiadają, usuwaja snieg, pogadają wsiądą, przejadą kilka metrów... Właśnie obserwuję na Alejach Latem słychać by było klaksony,dzwonki zdenerwowanych tramwajarzy a nawet wyzwiska. a tu cicho, puszysto...
-
Myślę,że na serio podstawowe rzeczy są, może tylko brak chłodzenia,dolewki i rozbijania filmu na powierzchni. Swoja drogą akwarystyka morska sie rozprzestrzenia, tylko ostatnio jakaś niebezpieczna moda wsród nowicjuszy na ultra małe baniaki. Z jednej strony fajnie jest zacząć nie ryzykujac finansowo, z drugiej wymaga to wyjatkowej systematyczności i chyba jednak doświadczenia. Będę sledzić wątek. Ciekawe czy się uda
-
Ja mam w druga stronę, zimą jest przerażająco sucho. Mam odkryte podand 400 l i reef maxa,ktory też paruje. wyjątkowo stare i nieszczelne okna, dobrą wentylacje grawitacyjną, i centralne ogrzewanie płatnr ryczałtem od metra. Najmniejsza wilgotność jaką zaobserwowałam to 26%. Mam dobre urządzenia takie z certyfikatem, bo te najtańsze potrafią sie różnić odczytem o 10%
-
mnie to przypomina raczej kawałek rozgwiazdy
-
Co do zarodników w powietrzu hm... Jeśli ktoś mieszka na wielkiej rafie koralowej, to na pewno coś się znajdzie. Ale u nas to chyba głównie bakterie kiszące ogórki i kapustę A nawet jak zzielenieje to bedą to nieodpowiednie glony- lepiej dostarczyć te waściwe. Co do karmienia bakterii - mozna wrzucić kawałek ryby, nasikać czy dodać kupioną odżywke dla bakterii. Tak czy inaczej trzeba mierzyć azotyny,azotany i fosforany
-
To na pewno Neomeris. Przy młodym akwarium pojawiaja się często. Po kilku miesiacach bieleje i zanika niestety. A co do tytułu postu - Pochwalić
-
Ja mam czysto, ale właśnie dlatego odmulam, żeby za kilka lat nie było bomby. Ale odmulanie ,a właściwie przepłukanie piasku dla danego miejsca wypada co kilka miesięcy, więc zycie spokojnie wraca. Natomiast nigdy nie zdecydowałabym się na odmulanie/płukanie całosci czy większej części na raz
-
Moje Thewald kleił w Krakowie. Już nie pamietam ceny ale była całkiem przyzwoita, a baniak sklejony super szkło zamawiałam wcześniej wg wymiarów uzgodnionych z klejaczem:)
-
Niestety nie wezmą się znikąd. Dlatego byłoby dobrze kupić jednak kawałek żywej skały - najlepiej o jak najwiekszej powierzchni- może być nawet jakis drobny gruz połamane itp. np wrzucić do powieszonego kotnika,żeby nie zasmiecać akwarium. Dolewanie bakterii też nie ma za bardzo sensu jeśli nie będą miały co jeść. A możliwe, że akwarium jest zupełnie jałowe (czyli totalny brak, zero azotanów i fosforanów) Jak zaczniesz wkładać do akwarium korale za skałką to życie uzupełnisz, ale i tak przydało by się wcześniej mikrożycie, małe rurówki, kiełże, oczliki i setki innych. Ten start to praktycznie jak na samej ceramice- czyli wyzwanie nawet dla doswiadczonego morszczaka. zaplanuj odrazu absorbery fosforanów i jakis miernik - moim zadaniem przy takim układzie lepiej monitorować od poczatku. Będzie trudno... ale ciekawie
-
Jeśli masz dobre parametry to najlepiej wysęp od kogos szczepkę jakiegoś odpornego i niezbyt kolorowego. I spróbuj. To nie jest namawianie do wkładania już, ale nawet jak nie utrzyma się to będziesz widział i nauczysz sie jak wygląda coś niepokojącego itp.
-
Robię podobnie,chociaż bardziej ekstermalnie. Przy każdej podmianie odsysam razem z wodą piasek z ok 1/16 dna płuczę pod kranem i wkładam z powrotem kufelkiem do piwa. (zwykle jest to ok pół litra piasku) Wiem,że to niezgodne z teorią, ale jakoś mi odpowiada
-
Mam rhodacisy i ricordeę i 2 krewetki, ale nie zauważyłam ,aby cos podjadały czy stresowały. Takie fikuśne są i w Reef Maxie widoczne
-
To gratuluję, bo ja nie wiem dlaczego nagle wzrosło i nie wiem dlaczego teraz spada... A wydawało mi się ,że zielone pojecie o akwarystyce morskiej mam:reading :cursin:cursin
-
Widzę spore podobieństwo Dzisiaj też mam 15 a jak u Ciebie było ze spadkiem NO3 powoli czy skokami?
-
Wczoraj grzebałam w piasku usiłując namówić szorstniki do zamieszkania. Jednego musiałam oskubać że śluzu, do chyba miał tam bombę. Pełno po prostu syfu- mieszkał w jakimś bagnie? A na wierzchu rury biały piasek- a ja mam czarny i mieszanie mi nie pasuje. Jakoś przeżył,ale skurczył,a własciwie zmniejszył się nieprawdobodobnie
-
Tylko sps jeszcze nie mam- dziś NO3 ok 15.
-
Spieszę sie powoli. Ponad półtora miesiąca dodawania preparatu to chyba czas najwyższy, żeby chociaż cokolwiek ruszyło. I powiem szczerze, że nie wiem czy to zeostart? Może samo z siebie? Taka grypko-depresja akwariowa? Owszem pojawiający się czerwony nalot na piasku i większe zabrudzenie szyby to z dużym prowdopodobieństwem on. Ekstremalne ilości czyli 16 ml dziennie podaje od 3 tygodni - ostatni tydzień NO3 zaczął się trzymac poziomu 25, i pojawił sie osad. dziś zmiejszę dawkę i zobacze co dalej...
-
czasu no tak, ale ile można czekać na rezultaty... Dawkowanie jest 2 ml /1000 l. Czyli na moje 400-0,8ml. Zaczełam od dawki 2x dzienie po 0,2 ml czyli 50 % dawki i co trzeci dzień 1/3 ampułki biodigest. Oczywiście sprawdzałam azotany,azotyny i fosforany i obserwowałam akwarium. Po tygodniu zwiększyłam dawkę do zalecanej. Czekałam jeszcze tydzień. Po trzech tygodniach zwiększyłam dawkę do 200% zalecanej. Ponieważ nadal nie było zmian, zaczełam szukać i pytać o opinie. Spotkałam się że zdaniem, że jeśli dodaje się tylko zeostart2 (a nie-prowadzi baniak tym systemem, to działają dopiero ekstremalne ilości) Zakrętka ma 8 ml.
-
Prawie koniec listopada i od 10dni pomiary były nie wyżej niż 25.DZIŚ NO3 =10 Zaczynam się bać... i to mocno, bo to szybki spadek przedwczoraj 25- dziś 10:cursin co bedzie jutro? Podmiany wody nic nie dawały, chociaż jest to podstawowa czynność przy wysokich azotanach. Nie podmieniałam 3 tygodnie -pomiary (robione co drugi dzień rano) nie wykazały róznicy. Podmieniłam ok 150 l (na 400) i tez to samo. Oczywiście sprawidziałam test, stary się kończył kupiłam nowy pomiary takie same.Tak więc od sierpnia ciagle było ok 30-40 wpierw stosowałam wódkę, ale po miesiacu bez efektów. Bałam się nagle przestać więc zmieniłam na zeostart2- dawka zakrętka od butelki rano i wieczorem. i dwa woreczki purigenu w sumpie. I tak sobie trwało (poszła butelka zeostartu2) i nic Stwierdziłam, że po prostu nie bedzie twardzieli i już. Bo wersja kupowania komputera i filtru siarkowego itp i pilnowania, mnie przerastała-też finansowo. Ostatnie 10 dni zaczął mi sie pojawiać wieczorem lekki czerwony osad na pisku i minimalnie ale zauwazalnie glony na szybie. i tyle i NO3 25 a zdiś .... chyba zacznę mierzyć azotany co godzinę...
-
Ostatnio widziałam takie ciapate stomatelle. Trudno ze zdjęcia określić wielkość, mnie to wyglada ma muszelkę...ale?
-
Jeśli akwarium jest zadbane w sensie nie gnije i nie rozkłada się to jak najbardziej, dobry mikroklimat mniej zestresowani rodzice. Jedyne zagrożenie jakie widzę dla tak małego dziecka to światło. ono dopiero uczy się patrzeć , tak więc pilnowałabym żeby nie mogło bezpośredno patrzyć na akwarium ze swojego miejsca. To światło ma inne widmo, dużą moc więc Może- ale tylko może wpływać negatywnie jeśli taki maluch będzie narażony na patrzenie - bo on jeszcze nie umie widzieć. Myslę że u półrocznego dziecka juz zagrożenia nie ma.