-
Liczba zawartości
1 588 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez kaziko
-
bo generalnie to co sie pojawia to cyjanobakterie albo dinoflagellates, które zaczynaja sie gwaltownie rozwijac tam gdzie maja co jesc. a maja co jesc w miejscu gdzie m.in. gromadzi sie detrytus. niekoniecznie musi go byc tyle , ze widac golym okiem. zwiekszenie cyrkulacji daje efekt taki, ze cyjano nawet jak zaczyna sie rozwijac to szybko jest wymywane i nie daje rady stworzyc wiekszej struktury. dodatkowo silniejsza cyrkulacja powoduje tez wymywanie detrytusu, a wiec znika źródło pożywienia cyjanobakterii. warto pamietac, ze jesli cyjano sie pojawia na wiekszej powierzchni i nic z tym nie robisz, to stwarzasz tym samym coraz lepsze warunki do ich rozwoju. bo jesli cyjano rozwija sie nad jakims obszarem piachu/zwiru to swoja powłoką dodatkowo pogarsza przeplyw wody pod spodem, a wiec jeszcze słabiej wymywany jest detrytus (jesli w ogole) i cyjano spokojnie rosnie w sile dzieki niemu. jesli zaczynaja sie pojawiac w innych miejscach jak np na koralach to sugeruje, ze generalnie w wodzie jest duzo azotanów. jesli mocniej na skale, to takze sygnal , że w samej wodzie jest mnostwo skladnikow odzywczych na nich i byc moze sama skala jest zrodlem odzywki dla cyjanobakterii. byc moze to oddessanie piasku spowodowalo, ze cienka warstwa stala sie bardziej "przewiewna" pod wplywem cyrkulacji i nie nastepuje juz taka kumulacja detrytusu. to co ktos inny pisze o prodibio tez potwierdza co napisalem : szczepy bakterii w prodibio rozwijaja sie w akwa i konsumuja azotany, a wiec konkuruja o pozywienie z cyjano i najczesciej ta konkurencje wygrywaja, czyli cyjano znika.
-
Mialem na mysli cos takiego : http://www.reefcentral.com/forums/showthread.php?threadid=1504056
-
cyjano? podwyższyc KH, przestawic cyrkulacje tak , aby mocniej wialo w miejscu gdzie sie pojawia.
-
slyszalem, ze takie rzeczy dzieja sie w Chinach i paru innych miejscach w Azji. ale jestem zaskoczony , ze w dzisiejszych czasach cos takiego jest mozliwe w Europie. Mam na mysli ruchy na rzecz ochrony srodowiska. Tym bardziej, ze Wyspy Owcze sa blisko Danii, gdzie ochrona srodowiska jest daleko posunieta.
-
smithpl: opisz jak to zmajstrowałeś.
-
rah, a jak ona sie nazywa ? nawet nie wiedzialem , ze am ma takie cos w ofercie.
-
na fotce jest l.amboinensis z mojego zbiiornika. tylko, ze larwy krewetek czyszczących, czy tam calej rodziny lysmata wykluwaja sie ok.2 godz po zapadnieciu zmroku, i jest mala szansa abys znalazl je nastepnego dnia, jesli nie padna w pompach lub odpieniaczu to pewnie nie przezyja z braku pokarmu. wiec imho to co widzisz w swoim zbiorniku to inny gatunek.
-
Niebawel znaczy kiedy ?
-
kH też, , jesli ktos chce wstrzymac skutecznie wzrost glonow zielonych nitkowatych to powinien trzymac kH na poziomie minimum = 9. niektore zrodla podaja, ze przekroczenie 14 oznacza natychmiastowe zniszczenie wielu gatunkow alg. ze swojej praktyki moge powiedziec, ze podwyzszenie i utrzymanie kH na poziomie 10 skutecznie wyeliminowalo cyjano z mojego zbiornika. pH powyzej 8,3 skutecznie zabija wiekszosc gatunkow dinoflagellates zlosliwych. Sprung w swojej ksiazce na temat problemow z glonami podaje przyklad podwyzszania pH do 8,6 jako jedno ze skutecznych narzedzi. ja pisalem swego czasu o tym w tym watku : http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&highlight=dinoflagellates&p=89178#89178
-
pH ma wpływ głównie na wapnienie (czyli to co czasami po polskiemu jest opisywane jako kalcyfikacja). czyli jesli pH spadnie ponizej 7,8 to proces wapnienia ustaje i koralowce przestaja budowac szkielety. procesy sa dosc zlozone i dodatkowo parametry typu twardosc, zawartosc wapnia tez maja tu duzo do rzeczy. co do zawyzania pH to nie pamietam nic konkretnego. za bezpieczny zakres przyjmuje sie pH od 7,8 do 8,5, ale slyszalem o podwyzszaniu do 8,6 przy walce z niektorymi glonami.
-
no 20cm to juz cos. co prawda nie wypowiem sie jednoznacznie, czy trzeba go usunac czy nie, co bys nie robil sugeruje ostroznosc. ja wczoraj majstrowalem w akwarium i po wyjeciu kawalka skaly okazalo sie, ze od spodu przycisnalem wieloszczeta palcem. mialem mnostwo kolcow w palcu. tak jakby wyrosla mi biala szczecina na opuszku srodkowego palca. dodatkowo czulem lekkie grzanie. jest z tym problem bo nie daja sie latwo usuwac penseta , sa zbyt kruche, i czesc zostala w skorze bo czuje jeszcze dzisiaj lekkie uklucia jak cos robie. zobaczymy co bedzie za kilka dni. tak wiec, jesli lapac to w rekawicach (zeby bylo smieszniej , mam rekawice tunze... na półce, ani razu nie uzyte), albo jakimis szczypcami, a chyba najlepiej w pulapke. przy lapaniu szczypcami chyba latwo doprowadzic do podzialu wieloszczeta.
-
no wlasnie Admed2, jakbys fotki zapodal, marka chyba mało znana w Polsce. jaka jest jakosc wykonania? ma chlodzenie w obudowie ?
-
kazdy pokarm wprowadza fosforany do systemu. imho, wydaje mi sie, ze istotne jest to jak skarmiamy i w jakich ilosciach. ja platki podaje w takiej ilosci, aby ryby wszystko wyjadly i nic nie zostalo.
-
Metoda Barlinecka - sama skała + cyrkulacja ?
kaziko odpowiedział Zatara → na temat → Dla nowicjuszy
generalnie jesli w akwarium jest mala obsada ryb czy innych zwierzat wymagajacych czestego karmienia to imho jest dosc latwo utrzymac zbiornik bez odpieniacza. bardzo istotna jest dyscyplina podmian wody i skromnego skarmiania. sam jechalem bez odpieniacza kilka miesiecy. dopoki zbiornik jest w rownowadze to bedzie funlcjonowac, ale jesli rownowaga zostanie zakłócona to moze byc klopot. tutaj jest ciekawy watek pokazujacy ewolucje akwarium jesli poczytasz sobie to zobaczysz , ze odpieniacz okresowo nie byl tu uzywany : http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&p=80342#80342 -
popatrz jak robia pokrywy amerykanie z drewna, duza rama nakladana na akwarium i na niej mocuja oslony (zdjemowalne najczesciej) i oswietlenie.
-
jaki gatunek dokladnie ? jaka cena?
-
tak jest to mozliwe. u mnie wyrosl tak sarcophyton.
-
nie wiem , co zbiornik to moze wygladac inaczej. ja akurat tych mysis nie wprowadzilem do swojego zbiornika, taka mi sie skala trafila , i ich nie mam. l.amboinensis i l.wurdemanni(poki zyły, RIP) mialy mlode co kilka dni, wszystkie pokolei nosily ikre (zmiennoplciowe sa). dlugi czas myslalem, ze nie moga tej ikry donosic, az w koncu odkrylem, ze mlode wykluwaja sie 2 godz po zgaszeniu swiatel i przez kilka miesiecy po prostu tego nie widzialem. udalo mi sie kiedys z latarka w reku w jednej rece i kamera w drugeij nawet sfilmowac moment wyklucia l.amboinensis. l.wurdemanni niestety nie, a szkoda, bo one to robiły , ze tak powiem z przytupem...
-
nie bylem jeszcze w aquamedicu, ale acorpora jak do tej pory poziomem przebijała wszystkie pozostałe sklepy w w-wie. jesli aquamedic dotrzyma kroku to tylko dobrze dla nas kupujacych. jak napisal klasyk biznesu, konkurencja jest dobra dla wszystkich, dla klienta bo oznacza lepszy produkt/usluge w lepszej cenie, dla spzredawcy bo konkurencja pozwala mu sie rozwijac poprzez zmuszanie do wysilku nad polepszeniem produktu/uslugi i optymalizacji kosztow tak aby sprzedac z zyskiem w lepszej cenie niz konkurent. jak pamietam , ze 3 lata temu goscie z aquafarm chcieli ode mnie 5zł za wejscie do sklepu , a jedyny sklep ktory cos sensownego oferowal to byl focus zoo to az mi sie wierzyc nie chce , ze sie tak rynek rozwinął...
-
wlasnie dlatego napisalem , ze to taki urok tego hobby. ten krab ktory przez dwa lata byl niewidzialny to krab porcelanowy. na poczatku widzialem go jak oszolomiony wylazl ze skaly jak ja wlazylem do wody w akwa, ale byl wtedy malutki, ze nie rozpoznalem co to jest dokladnie, potem zobaczylem go ponownie , w szczelinie w skale, ale wlasciwie to widzialem sam cien jak machal tymi swoimi lapkami, zeby cos zlapac do jedzenia. od tamtej pory nie widzialem go ani razu i dopiero niedawno przypadkiem zobaczylem , ze jakies bydle siedzi na sarco, okazalo sie, ze wyrosl do okolo 2 cm, zdazylem zrobic 2 fotki i sie schowal, od tematej pory ani widu ani slychu. edit : wiec w sumie widzialem go bodajze 3 razy w ciagu 2 lat... , a zwierze jest bardzo atrakcyjne... warto czasami posiedziec z latarka w nocy... mozesz nagle odkryc , ze Twoje krewetki systemtycznie maja mlode...
-
dopoki nie widac jakiejs dewastacji to trudno sie goscia o cos czepiac. ja mialem dwa kraby na dziko wprowadzone do akwarium, z czego jednego widzialem 2-3 razy 2 lata temu jak mial ok 5mm, i ponownie zobaczylem go jakies 2 tygodnie temu, ma ok 2cm dzisiaj. taki urok tego hobby. drugiego udaje mi sie zobaczyc co jakis czas , ale pod warunkiem , ze sie zaczaje z latarka w nocy. skubie skalki.
-
u mnie wlasnie tez jedna dostala podobnej wysypki, tez nic nie znalazlem na ten temat. jedyne co mi sie nasuwa to moze kwestia niedoboru mikroelementow. dozujesz systematycznie stront i jod?
-
chodzilo mi o predkosc przeplywu przez lampe, no chyba , ze mowisz , ze masz lampe w wlaczona w obieg i 100% wody przeplywa przez nia ?? ale lampa 11W to chyba za mala na takie wielkosci.
-
Ja stosuje odkad zdarzyly mi sie choroby ryb w akwarium. Scislych regul nie ma co do tego jak stosowac i kiedy. Generalnie to czy lampa jest w stanie wyjalowic wode w zbiorniku zalezy od tego jak duza lampa i jaka predkosc przeplywu wody przez lampe. ja w tej chwili stosuje profilaktycznie w momencie dodawania nowych zwierzat do zbiornika (nie mam kwarantanny) przez okolo dwie doby + czosnek + ew.witaminy. w przypadku choroby (ichtiocarryon) stosuje tak dlugo jak pojawia sie wysyspka, dodatkowo wspomagam czosnkiem i witaminami. rezultaty sa rewelacyjne, odkad mam UV w wyniku choroby nie stracilem zadnego zwierzecia. wczesniej i owszem mimo stosowania czosnku i witamin. w przypadku glonow z tego co wyczytalem lampa uv pomaga na wybijanie zarodkow i jakichs mikroglonow ktore kraza w wodzie i dotyczy to praktycznie kazdego typu zbiornika lacznie z oczkiem wodnym w ogrodzie. co do glonbow wyzszych to jej wplyw na ich obecnosc jest znikomy jesli w ogole jakis jest.