kaziko

ten nowy algorytm wyszukiwania jest znacznie gorszy niz poprzedni. wpisuje haslo "calfo" probowalem z malej i z duzej litery, ponad wszelka watpliwosc ma wiecej niz 3 litery. wynik jaki dostaje dla postow z ostatnich 3 miesiecy to dwa watki : http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&highlight=calfo&p=156214#156214 http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&highlight=calfo&p=155486#155486 tymczasem tutaj jest watek z postami, z haslem calfo, ktore byly pojawily sie w ciagu ostatniego miesiaca liczac od dzisiaj : http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=17514 i nie jest znajdowany.

zwróć uwagę, że te szafki w sklepach zoologicznych maja podparcie w srodku (jedno lub wiecej). w przypadku typowego akwarium morskiego ,gdzie całą przestrzen szafki przeznacza sie na sump , pojawia sie problem z ugieciem w srodku dlugosci blatu, stad poszukiwania takiej konstrukcji, ktora z jednej strony dawalaby maksymalną ptrzestrzen pod akwarium a z drugiej była odpowiednio wytrzymała.

moze sie po prostu oczyszcza. to moze czasami trwac nawet kilka dni.

l.wurdemanni zawsze sa plochliwe, ile bys ich nie mial, jak sobie znajda miejsce pod skala to sie schowaja. generalnie jak to mowi lukaszkur to krewetki pracujace, a nie ozdobne. na 60l jak wpuscisz 2 sztuki to bedzie full wypas. jeszcze mnożyć sie zaczną. nie wiem jaki jest sklad tego grotecha, ale jesli zalecaja ograniczenia co do ilosci wpuszczanego specyfiku to znaczy ze wali po parametrach wody jak kwasek cytrynowy.

rzumiem, ze mowimy o cryptocaryon irritans. no tak, ale UV generalnie powoduje, ze populacja pasożyta się zmniejsza stopniowo i po jakims czasie zaniknie. do tego witaminy na wzmocnienie organizmu ryby, czosnek ktory ma dwojakie zastosowanie bo po pierwsze wzmacnia organizm ryby i dodatkowo przeciez ma właściwości bakteriobójcze , a wiec takze zaczyna osłabiać i pomaga zabijac pasożyta. Ja za pierwszym razem jak mialem ten problem to stracilem wszystkie ryby. za drugim razem połowe obsady (po czasie myśle, że tylko dlatego , ze za długo zwlekałem z nabyciem UV), za trzecim razem obyło sie bez strat , ale UV+czosnek+witaminy dozowalem systematycznie, i wcale nie przez 6 tygodni, bo bodajze po niecalych 3 tygodniach wizualne objawy zniknely i do dzisiaj nie ma żadnego nawrotu, a juz dobre 3 miesiace minely. imho wazna jest szybka reakcja, jak wyskakuje pierwszy pryszcz to od razu trzeba wlaczyc UV i walnąć czosnkiem. tak jak w życiu , każda patologia której sie nie przeciwdziała , będzie rosła w siłę. każdy dzień z pasożytem na skórze osłabia organizm zwierzęcia i zmniejsza szanse wyjscia z tego.

raczej cos mu ucieło kawałek ramienia. rozmnażanie przez podział oznacza z grubsza podział "w pół" a nie oddzielenie małego fragmentu ramienia.

@nowy_zarażony ma racje co do szkła, takie kombinacje lepiej robic w akrylu, przynajmniej na chlopski rozum, elastycznosc wieksza, wiec pomijajac latwosc wiercenia dziur, pewnie łatwiej akryl radzi sobie ze wszelkiego rodzaju napreżeniami orurowania. ale z drugiej strony jesliby zrobic jakies elastyczne wstawki to imho powinno sie trzymac kupy.

no właśnie, 60kg w zbiorniku 170litrow? probuje to saobie wyobrazic, nawet zakladajac różną gestosc skaly... ile zostalo miejsca dla zwierzat ?

no podstawie własnego doświadczenia pierwsze co mi sie nasuwa : zmien odpieniacz na silniejszy, spróbuj zwiększyć częstotliwość podmian, równocześnie nadal usuwaj mechanicznie, spóbuj innych testów. mialem podobny problem, teraz na szczescie glony juz znikaja. w moim przypadku diagnoza moze byc taka, ze przekarmialem zbiornik, nie radził sobie z tym odpieniacz (miniflotor), do tego zaniedbalem przez jakis czas systematyczne podmiany, nie mialem DI i nie zmienialem systematycznie prefiltrow w osmozie, mialem stanowczo za mały cleaning team. objawy , patrzac na zdjecia podobne. jesli w Twoim zbiorniku glony odrastaja w takim tempie jak opisujesz to znaczy, ze w jakis sposob caly czas dostarczasz im pokaznej odżywki imho to DSB chyba Ci nie funkcjonuje wlasciwie...

albo co gorsza... DSB... co jeszcze gorsza ten błąd już raz był i był poprawiony...

co prawda nie wiem jak to dokladnie wyglada w przypadku haddoni, ale dla e.quadricolor tak to dziala: jesli nie ma całkowicie zniszczonego otworu gebowego to powinien z tego wyjsc. w zdecydowanej wiekszosci przypadkow, jesli otwor gebowy lub jego fragment istnieje to ukwial jest w stanie sie sam z tego wylizac, rozerwana tkanka sie zasklepi po kilku dniach i juz. jedyne imho powazne zagrozenie to ewentualna infekcja bakteryjna ktora moze sie pojawic w miejscu uszkodzenia tkanki, ale tego nie jestesmy w stanie stwierdzic , chyba jedyne co mozna zrobic to wlaczyc jakis filtr z weglem aktywnym , aby zminimalizowac grozbe takiej infekcji.

popieram postulat @Zatorka, w momencie kiedy ilosc nowych tematow na targowisku zbliza sie lub przekracza 50% wszystkich tematow jakie pojawiaja sie na liscie nowych od ostatniego logowania przegladanie , dla osoby ktora kupnem sprzedaza nie jest zainteresowana , robi sie klopotliwe.

@froolk, a dlaczego nie założysz sobie konta na paypal ? to zajmuje chyba dobre 5 minut + załadowanie konta...

http://wiadomosci.onet.pl/107155,21,0,pokaz.html Odkryto nowe rafy koralowe o długości ponad 100 km u północnych wybrzeży Australii - poinformowali australijscy naukowcy. Nieznane wcześniej rafy znajdują się niedaleko wyspy Mornington w zatoce Carpentaria. Ich wiek oceniany jest na co najmniej 100 tysięcy lat. (Onet.pl/ab

z tegoc o mi wiadomo to nie jest tom drugi , tylko wydanie drugie. wydawnictwo wlasne autora, niskonakładowe, przez dobry rok czasu przed wydaniem byla subskrypcja na forum marine depot i wydawnictwa. to co peniek pokazuje to wydanie pierwsze bindowane. bede zaskoczony jesli okaze sie, ze faktycznie jest na stanie w sklepie. tego typu rzeczy najczesiej byly na zamówienie.

nie musi byc tak, ze jedna zginie, ale bedzie tak mniej wiecej jak pisze andrnew, ze jeden osobnik bedzie mial pozycję dominującą. imho zalezy to od tego jaka jest różnica w wielkości między nimi, po drugie jak duze jest akwarium i jaka jest aranżacja czyli, kryjówki, takie ustawienie skał, aby tworzyły się ściany dzielące przestrzeń, tak aby ryby nie miały siebie w polu widzenia cały czas. w koncu trzecie to charakter tych osobników jakie masz w akwarium, jak wsrod ludzi i psow sa osobniki mniej lub bardziej agresywne.

proponuje zebys wiecej czytal o zwierzetach i ich zachowaniach. dla pokolca kryterium jakie musi spełniac inne ryba aby byc jego wrogiem ktorego nalezy poganiac nie jest to czy jest 'obca' tylko to czy jest pokolcem.

może dlatego , że chelmon to nie pokolec... generalnie pokolce sa terytorialne i agresywne wobec innych pokolców.

jest archiwalny numer coral magazine o krabach, ia jak pamietam wg tekstu tam zamieszczonego niestety nie ma zbyt wielu informacji o rozmnażaniu w niewoli. sa udokumentowane przez hobbystow przypadki , ale nikt chyba tego nie eksplorowal zbyt gleboko.

http://www.marinebreeder.org/phpbb/viewtopic.php?t=373 tutaj jest odwolanie do tego samego linka na reefcentral plus troche dodatkowych informacji. jak widac 143 dni trwal cykl larwalny.

życie w stadium larwalnym l.aimbonensis to bodajze ponad 100 dni (jesli dobrze pamietam), w tym czasie jest chyba kilka przekształcen zanim nastapi finalne po ktorym powstaje dorosły osobnik. szanse na odchowanie w warunkach domowych sa znikomo małe. na odchowanie w zbiorniku głównym , jesli masz cyrkulacje zgodnie za zasadami, szanse są jeszcze mniejsze, po prostu wszystie larwy wyladauja albo w koralach albo w odpieniaczu.

podziwiam Twoja zdecydowanie w dążeniu do zbudowania tego akwarium. ale tez zwracam uwagę na małą racjonalość działania i brak rozwagi, pomijam wyraźnie niezrozumienie tego co napisałem wcześniej, a co wnioskuje z Twojej odpowiedzi, mylisz krytyke z różnicą zdań i dyskusją z tego wynikającą. ale wracając do mało racjonalnego podejścia : robisz remont, dość poważny jeśli rozwalasz ścianę i decydujesz się coś co nie wiesz jak wygląda i jaka jest zasada jego działania... skad wiesz , ze bedzie tak jak sobie teraz wyobrazasz? K. ps. nie czytałem wszystkich postów w tym wątku, ale czy Iceberg Ci powiedział, że panele są raczej mało estetyczne z racji tego co sie w nich dzieje ? i że najczesciej sie je ukrywa jesli akwarium ma pelnic role dekoracyjną ...? a taki jest cel Twojego działania jak pamietam czyli zywy obraz na scianie... a jesli maja byc na tylnej scianie (wtedy rzeczywiscie beda ogromne przy Twoich planach) to jaki bedzie ich wymiar, z tych 30 cm ile wygospodarujsz ? i co chcesz w nich robic dysponujac taka przestrzenią ? no offend, rzucam te uwagi gwoli rozwagi bo jakos tego nie widze... warto trzy razy pomyslec zanim sie raz ścianę rozwali, wszak to powazna decyzja... ps.2 ...tym razem definitywnie EOT.

@heng : poddając swój projekt publicznej dyskusji na forum powinieneś być przygotowany na to, że będą tacy którym on się spodoba i tacy , którym nie przypadnie do gustu. pierwsi będą chwalili, drudzy będą krytykowali. reakcja jaką pokazałeś w ostatnim poście świadczy o tym, że tą krytykę trudno znosisz. jeśli nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że inni mają odmienne spojrzenie to najlepiej jest nie rozpoczynać dyskusji na forum publicznym. z tonu Twojej wypowiedzi odnosze wrazenie , ze wlasnie to jest problem. moja wypowiedź subiektywnie wydaje mi się rzeczowa, nie jest ani krytyką, ani atakiem personalnym, starałem się wykazać Ci punkty problematyczne i wskazałem też sytuacje w ktorych one problemami przestana być. wyrazilem tez moja opinie o trzymaniu zwierzat w warunkach nie dajacych szansy na odtworzenie nawet cząstki natury z ktorej zostały wyrwane. na tyle na ile pozwala mi oceniać wiedza z zakresu akwarystyki (ze słodkowodną akwarystyką mam do czynienia od 7 roku życia, z morską od ok.3 lat, w sumie z kilkuletnią przerwą daje mi to około 20 lat doświadczenia akwarystycznego i obserwacji zachowań zwierzat w akwarium) twierdzę , że jest zasadnicza różnica pomiędzy trzymaniem ryby w zbiorniku o proporcjach proponowanych przez Ciebie, a klasyczynym akwarium o wymiarach 100x40x50 mimo , ze to drugie objetosc nominalnie ma mniejszą to jednak oferuje warunki znacznie bardziej sprzyjajace normalnemu funkcjonowaniu. ryby są zwierzętami przyzwyczjonymi do zycia w przestrzeni (przynajmniej te plywajace w toni), do pływania w 3 wymiarach, mało kto się nad tym zastanawia jak duzy wplyw ma to rozwoj psychiki zwierzecia, zachowań wynikajacych z instynktu etc etc. wrzucenie tego zwierzecia w waski zbiornik to bardzo dramatyczna zmiana warunkow przeciw nawykom i instynktom wyniesionym z natury. bardzo nie podoba mi sie Twoje uogolnienie : ja osobiscie nie pochwalam trzymania rybek w zlotych kulach i czegos takiego nie praktykuje. to samo dotyczy szklanych tub czy co tam jeszcze w internecie zobaczyles - nie wiem skad Ci przyszło do głowy , aby uznac, ze akurat Twoj pomysl sie nie wszystkim na tym forum podoba i dlaczego przypisjesz mi (innym) opinie ktorych nie wyrazilem o tych dziwactwach... dyskutujemy tu Twoj konkretny projekt, a nie dziwne pomysly jakie sie rodza ludziom w glowach na calym swiecie. oczywiscie , ze jest to niehumanitarne, ale jest roznica pomiedzy stworzeniem srodowiska dajacego namiastke natury a czyms jej zupelnie przeciwnym. Twoja logika jest taka, ze jak juz zwierze jest odlowione to juz i tak jest mu źle, wiec co za różnica jak bardzo źle mu będzie... wierz mi, ze w dobrych warukach w niewoli zwierze jest w stanie przezyc znacznie dluzej niz w naturze. w naturze zwierzeta niezwykle rzadko umieraja ze starosci. w dobrze prowadzonej hodowli zdarza sie to bardzo czesto. niektore błazenki w akwariach dożywają ponad 20 lat ! Mylisz pewne spraway, Ty nie zyjesz na 70m2 - aktywnie spedzasz tam zapewne tylko mniejsza czesc dnia po powrocie z pracy. snu nie licze. ryby w akwarium ktore chcesz zbudowac beda spedzaly w nim caly swoj czas. imho jest to zasadnicza roznica. Ty wiekszosc dnia spedzasz w pracy, poruszasz sie po miescie etc (zakladam, ze jestes statystynym obywatelem...). mialem znajomą ktora wyznawala podobna zasade, kupila sobie psa. kobieta wychodziła o 8 rano do pracy, a jako skoncentrowana na karierze pracowala duzo, wracala do domu ok 20-21. pies spedzal sam caly dzien... na balkonie. to sie nazywa "zapewnic najlepsze warunki w takiej przestrzeni na jaka ją było stać... " nadejście zimy zdopingowalo ja do tego zeby sie pozbyc psa, na szczescie znalazla kogos kto wzial do siebie, dzisiaj pies zyje przy domu z duzym ogrodem. oczywiscie to nadal niewola dla niego, ale zgodzisz, ze jednak warunki inne ? jest różnica miedzy zamkniętą przestrzenią 6m2 balkonu, a ogrodem 500m2. ps. a mialo byc eot...

nietypowe akwaria pieknie wygladaja na renderingu, w praktyce znacznie gorzej, co potwierdzaja statystyki wymiarów spotykanych zbiornikow w realu. wyliczając od początku problemy : - światło - zakładając , że chcesz mieć korale, przestaje byc prblemem jesli to bedzie fish only. - dostęp - mała przestrzen ogranicza ruchy, skała na dnia praktycznie uniemożliwia dostęp do dna bez każdorazowego przestawiania skały, samo przestawianie będzie utrudnione bo jest mało miejsca, więc trzeb abędzie ją wyjmować choćby po to aby ściągnąć ewentualny detrytus, cyjano, etc etc, a to często trzeba robić na znacznej przestrzeni ... i tu sie koło zamyka, bo nie masz miejsca na manewry w zbiorniku. to przestaje byc problemem jesli akwarium bedzie fish only bez LR. problem z filtracją załatwia panel, co jak zrozumialem było wczesniej dyskutowane z icebergiem. od siebie dodam : - cyrkulacja - jesli akwarium ma być rafowe (LR , korale, ect ) to przy tych proporcjach bedzie trudno ( o ile w ogole to mozliwe) wysterowac cyrkulacją tak aby spełaniała swoja role (szczegolnie dotyczy wynoszenia detrytusu... probowalem to sobie przez chwile wyobrazic i nie potrafię, za kazdym razem wychodzą mi strefy o takim przepływie wody, ze ryby beda miały problemz normalnym funkcjonowaniem w akwarium, jesli oslabisz cyrkulacje, to z kolei bedziesz mial problemy z filtrowaniem... pozwole sobie na koniec poprzec głos Magdaleny ... proponuje abyś najpierw sprawdził w ręku co to jest LR, sprobował na 2 lata postawic sobie normalny zbiornik ktory pozwoli Ci zrozumiec na czym polega sztuka, a potem sam zdecydujesz czy warto bawic sie w takie eksperymanta. rzeczywistosc jest znacznie bogatsza w niespodzianki niz najlepiej wyrenderowany projekt fantastycznej rafy w ramce... generalnie moje zdanie jest podobne jak frolka, trzymanie zwierzat w takim akwarium nie jest humanitarne i nie podobaja mi sie takie pomysly i dlatego z mojej strony eot.

Cryptocaryon irritans. lampa uv, czosnek, witaminy. da sie z tego wyjsc ale pod warunkiem ze sie reaguje niezwlocznie.