kaziko

błąd : to że raz po zderzeniu czołowym z samochodem przeżyłeś, nie znaczy , że drugi raz powtarzając takie ćwieczenie też przeżyjesz. błąd : żeby zatruć artemią ukwiała musiałbyś ja trzymac rozmrożoną ładnych parę godzin w ciepłej wodzie. czuć zapach zgnilizny wtedy. a na dodatek mozliwe , ze reszta zbiornika tez by to odczuła. raczej wyglada na to , ze pokiereszowałeś ukwiala juz wczesniej i nie był w stanie dojść do siebie. rozerwana tkanka , ekspozycja wnetrza na kontakt z flora bakteryjna akwarium zwieksza ryzyko infekcji z którą ranne zwierze nie jest w stanie sobie poradzić, tym bardziej, ze świeżo wprowadzony do akwarium nie do końca zaaklimatyzowany, osłabiony etc etc.

cóż czarno to widze, co prawda osobiscie jesli chodzi o ukwiala to z czyms takim sie nie zetknalem, ale na fotce to wyglada po prostu na to , ze ukwial wywalil na zewnatrz elementy swojego ukladu trawiennego. generalnie wyglada to na zgon.

jesli traktuja Cie jako intruza ktory podchodzi zbyt blisko domu, to tak, moga byc nawet bardzo agresywne. w naturze, nie boja sie zaatakowac nurka ktory za blisko ukwialu podpływa.

ja mam, tylko musiałbym sprawdzic na ile jest kompletny, generalnie dzialac bedzie.

a jaka wielkosc na tym etapie?

wegiel aktywowany do filtracji włącz. jak bardzo to jest niebezpieczne to nie osmiele sie wyrokowac, ale na pewno masz w wodzie wyzszy poziom roznych zwiazkow, ktore na pewno przez jakis czas nie wplywaja dobrze na inne korale. nie wiem czy podlegaja one jakiemus rozkladowi w czasie czy nie, a jesli tak to jak szybko. wiec generalnie wegiel. co do euphylli to widzialem tylko ze potrafi wypuscic jeden dlugi polip ktorym stara sie poparzyc inne korale. jesli mowisz czerwony glut to moze to byla zwykla defekacja albo zooxantelle ktorych sie pozbyła ? tylko kolor mi nie pasuje bo raczej powinien byc ciemno brazowy.

no coz. nie ma pospiechu. larwy bedziesz miala co 2-3 tygodnie pewnie. wiec na pewno jesienia jak beda bardziej sprzyjajace warunki mozesz zaczac eksperymenty.

przez pierwsze 5 dni karmienie mieszanką nannochloris oculata, brachionus plicatlitis i młoda artemia. ale nanno jako pozywka dla brachionusa i artemii żeby dłuzej pociągnęly. są tez przepisy do znalezienia na dokarmianie artemii i brachionusa zastepczym pokarmem, ale to bede mial dopieor za jakis czas. od 6 do 11 dnia zwiekszona dawka młodej artemii bo krewetki zaczynaja intensywniej zerowac i szukaja wiekszego poakrmu. od 12 do 158 dnia zaczyna sie karmienie wzbogacane dodatkami mrozonek odpowiednio ze wzrostem larw. powodzenia

mysle, ze inmar trafia w samo sedno. woda w roznych miastach polski ma bardzo rozne parametry. dlatego trudno porownywac na jak dlugo u kogo wystarczaja poszczegolne elementy filtra ro. ja mialem taki okres, ze po niecalym kwartale prefiltry byly do wymiany. pozniej woda sie poprawila, mniej zbiera sie zanieczyszczen w sitkach w samym kranie, a i prefiltry moge miec teraz dobre pol roku i tds nie pokazuje nic niepojącego i w akwarium tez wszystko ok. sama membrane mem jedna ta samą od poczatku to juz chyba 4 lata sa i teraz dopiero zabieram sie do wymiany.

ja przez ladnych kilka miesiecy jesli nie dluzej , akwarium 180 litrow napedzalem ... 2xt5 39W... tylko sie nie śmiać prosze. oczywiscie twardych korali nie mialem z wyjatkiem seriatopory hystrix i plerygory i euphylli , ale akurat one nie wymagaja silnego oswietlenia. do tego wsadzilem e.quadricolora i on pod tym siwatlem sie podzieli po 3 miesiacach.

nie wiem czy tez tak macie, ale uzywam opery i jak probuje edytowac post to nie ma w tej chwili przycisku wyslania wiadomosci, zamiast tego pojawiaja sie przyciski dodania zalacznikow. ale mneijssza z tym, pisze nowy post bo nie udalo mi sie wyedytowac poprzedniego. na mojej stronie : http://www.reefpedia.pl/index.php?title=Bezkr%C4%99gowce w opisie l.debelius znajdziesz gdzies w linkach dokument opisujacy dokladnie system rozmnazania debeliusow. kiedys znalazlem taki pdf, studenci w ramach zajec z biologii rozmnazali je. z ok 1,5tys larw uzyskiwali okolo 10% doroslych osobnikow jak pamietam.

to nie prawda co piszesz. debeliusy daja sie doprowadzic od krewetki do postaci doroslej, tylko jak zwykle wymaga to pewnych staran. po pierwsze trzeba bardzo dbac o parametry wody. larwy sa bardzo podatne na ataki bakterii szcegolnei w momencie przeksztalcania z jednej formy larwalnej do nastepnej. no i pokarm. jak zwykle to jest najwazniejsze, a o tym jak zauwazylem najmniej pisza wszyscy zapalency ktorym zaczyna cos sie rozmanzac w akwarium. i z debeliusami tu jest wlasnie problem okres zycia larwalnego moze trwac nawet ponad 100 dni i w tym czasie na biezaco musisz miec pokarm, a nie wystarczy karmic raz na tydzien, i caly czas pilnowac czystosci wody. i to jest najwiekszy challenge.

ach , dodam jeszcze , ze e.quadricolor dodatkowo wykazuj sie skłonnościami do dryfowania. potrafi się zwinąć w niedużą kulkę i czeka, aż prąd wody poniesie go w inne miejsce, w akwarium jesli dojdzie do tego to 80% na to , ze wyląduje w pompie.

kazde uszkodzenie ukwiała grozi infekcjami, które mogą powodować , że cały zwierzak padnie. odpowiadajac na wcześniejsze pytanie jak mu pomóc w gojeniu ran ? odpowieź jest prosta : zostawić go w spokoju. faktem jest, że dzisiaj propagacja tego gatunku jest banalnie prosta, kiedyś sporo informacji na ten temat wyszukałem. niestety trzeba też powiedzieć, że nie za każdym razem wszystko wychodzi tak jakby się chciało. nie zawsze ukwiał po cieciu się goi i czasami pada. jesli ktos chce to robić w zbiorniku głównym (w sumpie, nie ważne - obieg ten sam) to musi się liczyć z ryzykiem - jesli ukwiał jest duży to tym większe ryzyko dla stabilności zbiornika kiedy padnie. po prostu dużo mięsa zaczyna gnić. to że podskubywały go krwetki świadczy dokładnie o tym , że wdała się jakaś miejscowa infekcja bakteryjna w kilku miejscach i ciało zaczynało po prostu obumierać/gnić etc - na szczęście krewetki Ci go oczyściły z martwiejącej tkanki. e.quadricolor zmuszony przejdzie po wszystkim jak napisał jjablonski - ale jego naturalne środowisko to jednak skała i będzie za wszelką cene dążył umocowania na twardym podłożu, jak nie będzie mógł znaleźć dobrego miejsca to prędzej przyczepi się do szyby niż do piachu. moja osobista opinia jest taka, że zabawa z ukwiałami w ciasnym akwarium jest jak zabawa zapałkami na beczce prochu. jesli ukwiał sie gdzies ulokował to go tam najlepiej zostawic i nie zmuszac do tego , aby zmieniał miejsce. bo jak zadne inne mu nie podpasuje (prad wody, oswietlenie, sąsiedztwo etc) to bedzie łaził w nieskończoność, a w małym zbiorniku prawdopodobienstwo wylądowania w pompie jest spore. nie licz na to , że za kazdym razem ukwiał wyjdzie z tego. kiedys w coral magazine ktos opisal historie, jak po zmieleniu przez pompe z jednego ukwiału zrobiło się pięć żywych. ale to naprawdę wyjątek nad wyjątki. ukwiały są wbrew pozorom bardzo delikatne. i długowieczne. e.quadricolor w akwarium w dobrych warunkach może Cię bez wysiłku przeżyć. naukowcy przypuszczają, kilkadziesiąt lat życia dla ukwiała z wód tropikalnych to pikuś. tym bardziej warto o niego dbać.

no niezłe...

dokładnie jak Natan pisze, zaleznie od temperatury otoczenia, wody, ruchu powietrza, bedzie mniej lub wiecej, ale spokojnie moze przyjac 2-3 litry na dobe.

dlaczego od temperatury ?

na chłopski rozum, wydaje mi się, że pierwotniaki w akwarium po prostu są (choćby pantofelek), czy się to komuś podoba czy nie. nie wiem jaka jest ich wartosc odżywcza, ale myślę, że gdyby była znacząca (vs nakład potrzebny na ich hodowle) to pewnie ludzie juz dawno by to stosowali.

Wzmianka o najstarszym błazenku jaką znalazłem to bodajze 24 lata w akwarium. jesli mnie pamiec nei myli to a.frenatus to był.

@Dyzma, wiec kupuj hurtem a u was w UK w ogóle to czesto sklepy wysyłke maja wliczona w koszt zakupow. a powaznie : pewnie dlatego tą metode najczesciej stosuja fermy hodowlane bo kupuja sól w duzych ilosciach. nie musisz kupowac 4-5 roznych soli , kup dwie i wymieszaj. tez bedzie dobrze. piszac o tym chcialem zwrocic uwage, ze nie ma sol i 'najlepszej'.

metoda jaką wam zapodałem jest szeroko stosowana na fermach hodowlanych. sprawdzona.

jak duzy jest ?

a imho najlepsze metoda to kupic 5kg jednej 5 kg drugiej 5 kg trzeciej i wymieszac wszystko razem. bedziesz mial 15kg soli bardzo dobrej jakosci.

...Tutaj sie z Toba nie zgodze,choc nie za bardzo wiem kto to Giertych ale juz mnie sie on podoba...czyz nie lepiej stworzyc grupy specjalistow doskonalych w swoich dziedzinach,dac im szanse bezstresowego albo niskostresowego poglebiania tego w czym sa naprawde dobrzy...?...Ja nie wierze ze mozna byc dobrym we wszystkich dziedzinach...mozna byc tylko srednim a sredniacy raczej nie beda w stanie tworzyc i odkrywac rzeczy wielkich...a co stalo sie ze "starymi"...?...po prostu zycie...zmieniaja sie ludzie,dorastaja,starzeja sie...umieraja...Pozdrawiam... Iceberg : sugerujesz system edukacji a la USA? zwracam Ci uwage, ze sami amerykanie czesto krytykuje specjalizacje i zwracaja uwage, ze ich kraj bylby zacofanym krajem tzreciego swiata gdyby nie bogactwa naturalne i import wybitnych umysłów z innych kontynentów (głównie Europa). zwracam uwage, ze bomba atomowa to Albert Einstein (żyd z niemiec), naped rakietowy to ten sam inzynier niemiecki co pracowal nad napedem rakietowym V2 w czasie wojny, pierwszy procesor intela to bodajze zasługa inżyniera ktory byl zydem wegierskim i w wieku 15 lat uciekl do usa po rewolucji 1956.

@SkoczekPL : ale mogłeś to napisać normalnie nie na czerwono edytując cudzy post, prawda ?