tomasz
Klubowicz-
Liczba zawartości
3 897 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez tomasz
-
Witam. Zachowaia o których pisał Rafał zdażają się,żadko ale jednak zdażają. Rozmawiałem na ten temat ze znajomym egipcjaninem (w sharm el shaik swego czasu prowadził nawet olbrzymie akwa morskie - dziś został tylko budynek z reklamą koło Alf Leila wa leila- kto był to wie oczym pisze) - wspólne hobby zbliża ludzi. Nie chodzi tu o żadne zagęszczenie. Z tego co wywnioskowałem z dziwnej mieszaniny arabskiego i angielskiego krewetki jedzą systematycznie wylinkę własną i cudzą (tak jak niektóre kraby stare pancerze) aby odzyskać przynajmniej częćś mikroelementów które się w niej znajdują. W wypadku deficytu na jakiś składnik potrzebny krewetkom dochodzi do aktów kanibalizmu i wtedy wybierany jest najsłabszy osobnik - właśnie zaraz po wylince z powodu akiegoś osłabienia. Takze gdybyś ją zostawił najprawdopodobniej została by skonsumowana a tak to d*pa zbita.
-
Wycięcie prostokąta jest fatalnym pomysłem gdyż w rogach wyciecia powstają mikropękniecia i jest olbrzymie prawdopodobieństwo że tam właśnie strzeli szyba. Romek to rozwiazał dobrze, po prostu zostawi przerwę pomiędzy tymi bocznymi doklejanymi paskami i w nia wklei grzebień. Nie za bardzo tylko rozumiem do czego służy ten kawałek rurki w przelewie.
-
Chyba śnisz. Na terenie parku narodowego jest także zabroniony jakikolwiek odłów ryb do jakiegokolwiek celu. Pozostaje tylko wyprawa wędkarska na pełne morze. Odtransportują Cię w kajdankach zanim zdążysz cokolwiek z siebie wykrztusić. Pozostają jeszcze świstki weterynaryjne które musisz załatwić na miejscu - inaczej legalnie nie wniesiesz zwierzęcia na pokład samolotu.
-
Sprawdź czy to forma śluzu bo tak mi wygląda ze zdjęcia. Jeśli schodzi pod naciskiem palca jako kożuch to najprawdopodobniej jedna z form cyjano. Chyba widzę tam bowiem kilka pęcherzyków powietrza (ale mogę sie mylić) - sam widzisz to najlepiej. Cyjano mogą bowiem przyjmować różne kolory w zależności od środowiska - bordowe, sine, zielone, czarne
-
Waldek! Zwróć się do przedstawiciele Phillipsa i po sprawie. Są takie świetlówy. Sam mam taką. Ma 140W i 150 cm długości więc siądzie Ci idealnie Tomek
-
Waldek a dlaczego nie chcesz Tego Philipsa TL03? Jeśli chodzi o wybarwienie koralowców to o dziwo żadne firmówki T5 jej nie dorastają do pięt. Jeśli boisz się że bedziesz miał za mało światła z T8 TL 03 bo widzę że chcesz T5 80w czyli niezły pałer, to możesz kupić Philipsa TL03 140W. Koralowce przy niej wychodzą z akwa.
-
Witam. Są to wbrew pozorom trudne w hodowli zwierzęta. Linkie udało mi się utrzymać najdłużej 8 miesięcy, miałem jednocześnie 3 szt. (dwie niebieskie i pomarańczową) Wymaga świetnej wody iodpowiedniej (długiej) aklimatyzacji. O rozmnażaniu przez podział czy pączkowanie raczej bym zapomniał. Należy zwrócić uwagę na stan rozgwiazdy podczas zakupu: żadnych ubytków, plam czy odbarwień.
-
Też tak zawsze radziłem, ale podobno tylko krowy nie zmieniają zdania. W mojej nowej nano jest bardzo drobny żwirek - grubość pokrywy od 1 do 4 nawet 5 cm. Trudno powiedzieć dokładnie gdyż ułożenie dna jest co parę dni inne a to za sprawą zwierząt które dbają o utrzymanie go w czystości. Nie widać żadnych śladów brudu, akwa jest piękne - jasne (podłoże działa jak odbłyśnik), przy szybach widać w nim masę życia - a wiec o to przecież chodzi. Takze nie wiem teraz jak mogłem wcześniej patrzeć na te moje strupy z gołym dnem. Nigdy więcej.
-
Witam. Czyli tak jak myślałem. Nie ma sensu przepłacać - jest to ewidentnie wapień drążony - do nabycia po 9zł/kg
-
Leszek nie unoś się tak bo nie ma powodu. te 20 % skały jest oczywiście jakąś wartością którą ktoś kiedyś wziął z ksieżyca i tak się już utarło. Jednak koszt założenia, wyposazenia i utrzymania dużego zbiornika to nie tylko koszt skały. Może to smutne ale niestety prawdziwe: szczęśliwi posiadacze dużych zbiorników (700, 1000 i więcej) raczej nie utrzymuja się z pensji w budzetówce - tak jest przynajmniej w Polsce.
-
Jasne, rs4 ma rację. Jaki sens mieć w planach willę 700m2 jak Cię nawet na działkę nie stać. Kup sobie M4, ładnie urządź i jest ok. Także wstaw 200-240l, do tego 40-50kg skały, dopry odpieniacz, światło DIY i pomału zagospodarowuj.
-
Bardzo dobrze to Paweł ująłeś :"Jeżeli początkowo planujesz kilka sztuk ryb w akwarium a po kilku miesiącach jest ich już kilkadziesiąt to problemy muszą prędzej czy póżniej wystąpić!Jak wiesz kondycja moich ryb była ok, tylko zaczęły cierpieć korale - ale to chyba normalne." i tu się całkowicie z Tobą zgadzam. Uważam po prostu że zbierzność w czasie - kłopotów z grzybami i dozowania alkoholu - była przypadkowa i po prostu na metodę zwaliłeś winę nie szukając jej gdzie indziej. Widzę że planujesz podobną obsadę do mnie - moje już stoi. Trudno wytrzymać bez zbiornika
-
AlMastar nie unoś się tak tylko posłuchaj sam siebie "rozmawiałem też o skale w siren i tam sprzedawca powiedział mi że na początek lepiej kupić skałę oczyszczoną bez krabów i innych takich szajzów (żeby nie załamać od razu biotopu) więc czym oczyszczona skała będzie się różnić od tej ekologicznej ??" Na początek to znaczy do czystej solanki - czyli jaki niby biotop masz załamywać?? Tam się dopiero ma wytworzyć biotop i właśnie w trakcie gnicia tej obumarłej materi: jest ona pozywką i dlatego namnażają się bakterie które oczyszczają wodę. A co do skały: jeśli jest to wapień drążony - a to widać gołym okiem pomimo obrośnięcia algami wapiennymi to odpada gdyż tak naprawdę nikt nie bada zawartości tych wapieni: a wapień wapieniowi nierówny. Jeśli natomiast powstała przez ozywianie martwej skały to ok. ale miesiąc to jednak stosunkowo za krótko
-
Ekologiczna to nic innego jak tuf moczony w akwarium. Oczywiście jest w niej trochę życia. Ale sądzę że dłuzej niż 2-3 miechy nie leżała w wodzie więc co za różnica tuf czy "ekologiczna", skoro taka sama zrobi Ci się za parę tygodni? Wpływ na wybór powinna mieć tu więc jedynie cena. Jeśli ta sama to oczywiście wymoczona, ale jeśli dużo droższa to dobry (prawdziwy) tuf. Oczywiście zakładam że gość sam ożywia ten tuf, więc sądzę że zbyt długo go nie kisi bo sie raczej nie opłaci. Jeśli jednak sprowadza z jakiejś dobrej fermy to cały mój wywód o kant tyłka można sobie potłuc.
-
Witam, jeśli wpuścisz razem i małe to nic sobie nie zrobią, jest nawet szansa że jeden z nich zmieni płeć i będzie para.
-
ROzumiem że masz w zbiorniku samą wodę??? Co robić ??? dać jej spokój. Zapomnieć na tydzień że istnieje, a potem dać żywą skałę
-
http://www.nano-reef.pl/datas/users/270-p5100033.jpg foto bardzo słabej jakości ale skoro łaziło po skałach i szybach to cały czas wydaje mi się że to wirki - ale bardziej zgaduje bo foto robione przez denko od musztardówki
-
Używam soli w 2 zbiornikach. Bez zarzutu. Mam także mikroelementy.
-
Na tym że jest taki brzydki że aż ładny, że stara się nawiazać kontakt z domownikami i zwrócić na siebie uwagę, wydaje czasem odgłosy, zamieszkuje w różnych dziwnych miejscach w akwa i parę innych
-
Może nudzę ale jeszcze coś dodam. Wszystkie sprawdzone ale jednak kontrowersyjne metody prowadzenia zbiornika mogą być stosowane przez doświadczonych i świadomych akwarystów w scisle określonym celu. Nie po to bo ktoś coś piernął. Jeśli więc czytam że ktoś ma 20 l od 3 miechów albo i nie i najchętniej nalałby wódki to rece opadają. W jakim celu??? Nie ma bowiem takich plag których w takiej kropli nie dałoby się zwalczyć metodami naturalnymi i zwykłą dbałością o zbiornik i rozsądną obsadę. Malutkie zbiorniki mają to do siebie że bardzo szybko mozna w nich coś zepsuć, ale stosunkowo łatwo jest wyprowadzić go na prostą. Z dużymi jest odwrotnie - załamanie biotopu trwa znacznie dłużej, a potem wyprowadzać go na prostą możemy miesiacami i latami. Dbajcie więc o te piko i nano a nie szukajcie tylko nowinek które możnaby zaaplikować gdyz najczęściej nie sa one dla was. Piękne zbiorniki które podziwiacie powstały dzięki dbałości i doświadczeniu starszych (stażem akwarystycznym) kolegów a nie cudownych środków "na wszystko". Wybaczcie, ale drogą na skróty w tej dziedzinie nigdzie nie dojdziecie. K...wa, prawie jak manifest komunistyczny, juz kończę Pozdrawiam i bez obrazy
-
Z posta Leszka wynika że zacząłem od znacznie większej dawki jednak żadziej ją podnosiłem. Nie zauwazyłem żadnych niepokojących oznak z czego można wysnuć wniosek że metoda ma dość dużą tolerancję (w moim przypadku zaznaczam). Finał był oczywiście ten sam: każdy musi znaleźć "swoją" dawkę dla swojego zbiornika. Paweł w ciągu kilku dni stosowania nie mogłeś mieć żadnych oznak poprawy gdyż na nie trzeba trochę poczekać - jak na wszystko w akwarystyce morskiej. Przyczynę "zejścia" kilku grzybków poszukuj raczej w innych "cudownych" sposobach prowadzenia Twojego zbiornika.
-
Nie rozumiem co baz miał na myśli odnośnie "żaglóweczki". Zebrasoma moze zdradzać oznaki agresji ale tylko wobec innych pokolców. Nigdy w przypadku błazenków czy babek.
-
@rs - znamy się?