AquaManiac

Jeśli te "farfocle" są pochodzenia organicznego to odpowiednia filtracja mechaniczna MUSI je wyciągnąć z wody. Jeśli tak nie jest, filtracja jest po prostu za słaba. Co do okrzemek, to dołożenie żywicy po RO powinno rozwiązać sprawę. Ogólnie przydałoby się zdjęcie zbiornika i jego opis w stopce.

Odpieniacz jest cały czas ten sam: http://www.whitecorals.com/shop/en/Dry-Goods-/Skimmer/Hang-On-Skimmer-internal.html

A po co w ogóle lałeś ten magnez? Zostaw zbiornik w spokoju, nic nie lej tylko detrytus odsysaj.

Bardzo chętnie, z tym że w telefonie mam do wyboru 4 temperatury, jedna gorsza od drugiej Zapomniałem aparatu, byłyby ładne zdjęcia i filmiki...

Akwarium powoli wraca do dawnej świetności, poniżej mały filmik, sorry za komórkową jakość:

Nie powinno być problemów, wurdemanni są z natury o wiele bardziej płochliwe niż czyszczące wiec to normalne, że będą przed nimi "uciekać".

Skoro krewetki są w akwarium i nie ruszają Aiptazji, to mają co innego do jedzenia, innej opcji po prostu nie ma.

Faktycznie, jak patrzę u znajomych, to każdy ma to rozwiązane zupełnie inaczej. I co ciekawe, u każdego jakoś to działa

Jest to oczywista nieprawda, ja takich Niemców którzy dokładnie wiedzą co to jest serwis Tunze, widuję na co dzień, bo sprzedajemy produkty Tunze. Większość z nich twierdzi, że kiedyś to było Tunze, to co jest teraz to jest jakaś popierdółka, i ja też jestem tego samego zdania. Jakość wykonania nowych produktów Tunze, szczególnie tych do mniejszego litrażu, woła o pomstę do nieba. Sam ich używam i kiedy mam je rozbierać i czyścić, to chory jestem... jak się to poskłada do kupy to jakoś działa, ale czasami składam np. Streamfilter - 20-30 minut...

No to ja mam dopiero dziwną podłogówkę Dom ma 4 kondygnacje, dół i poddasze ogrzewane są zwykłymi grzejnikami, cała reszta podłogówką, przy czym łazienki dodatkowo mają grzejniki, ale w praktyce nie ma potrzeby ich używania - niepotrzebny wydatek... Kocioł to Wolf CGW 20/120, dwa obiegi - jeden na grzejniki, drugi na podłogówkę, jak Pan Bóg przykazał. Ale sterowanie... w pomieszczeniach z podłogówką znajdują się termostaty, ale działają one w ten sposób, że sterują one jedynie siłownikami i pompą obiegową, nie zaś piecem. Piec wygląda na to, że w ogóle nie jest sterowany, ani przez grzejniki, ani przez podłogówkę. Mianowice jeśli nie zaprogramuję pieca na grzanie, termostaty włączą jedynie pompę obiegową i siłowniki, ale nie piec! Tak więc aby mieć ciepłą wodę w obiegu podłogówki, piec musi być albo automatycznie ustawiony na grzanie, albo ręcznie. Tak to jest, jak się buduje jednocześnie dom, firmę a żona w ciąży Przy tym nie znam się za bardzo na systemach grzewczych, zaufałem fachowcom, moim życzeniem było jedynie to, aby w każdym pomieszczeniu były termostaty. Życzeniu memu stało się zadość i niby to działa, ale chyba nie do końca tak, jak sobie życzyłem... Jako ciekawostkę napiszę jeszcze, że 1 piętro jest w całości otwarte, jedno pomieszczenie o powierzchni 80 m. kw. w którym znajdują się 4 nitki podłogówki i każda sterowana jest osobnym termostatem

Jedyny naturalny wróg jakiego znam to Homo sapiens Nie, no na poważnie to jeżowce ją lubią, ale ogólnie daje się przecież łatwo usunąć ze skały? Zresztą z reguły po pewnym czasie samoistnie zanika, plaga Halimedy to dość rzadki widok...

Euphyllia divisa, dość wrażliwa i trudna w hodowli odmiana barwna.

Adam gdyby to chodziło tylko o wylewkę samopoziomującą... Tu trzeba było wylewać CAŁĄ PODŁOGĘ, przychodnia mieści się w dość starej willi, której podłoga zbudowana jest z drewnianych belek, pomiędzy nimi była zwykła ziemia, na to jakieś deski i dopiero na to wylewka. Ponieważ zalane zostały belki, trzeba było wszystko zrywać, usuwać tę ziemię, osuszyć dobrze belki (2 tygodnie...), wylać beton, odczekać aż wyschnie, na to dopiero wylewkę. W międzyczasie trzeba było zdemontować fotele dentystyczne (2 dni...) i całą resztę, za wszystko płaciło ubezpieczenie więc każdy etap roboty musiał być przez nich doglądany, a to był okres urlopowy, a okres urlopowy w Niemczech oznacza, że w firmach zostają praktycznie tylko sprzątaczki i trzeba było na typów czekać całymi dniami i przez ten czas nie można bylo nic robić... Potem montowanie tego wszystkiego z powrotem i testy, trwało dobry tydzień... i tak się zrobiły 2 miesiące z tego, jeszcze w międzyczasie tragarze uszkodzili mi szkło i trzeba było zamawiać nowe, co w Niemczech oznacz miesiąc czekania... A jak do tego wszystkiego doszło, dopiszę wieczorem...

No oczywiście, że jest to periodyk dla hobbystów, a nie dla naukowców Ale to nie znaczy, że można a priori zakładać, iż wszystko co tam jest napisane, to wierutne bzdury. Artykuły prof. E. Taller o etologii ryb koralowych są zawsze bardzo ciekawe, wielu innych naukowców pisze tam regularnie, a że czasami bzdury jakieś tam ktoś napisze... Czytam Corala w pewnym sensie z sentymentu, bo oczywiście wszystko co tam jest napisane można bez problemu znaleźć w sieci, mało tego - to co tam jest napisane, to nie jest z reguły nic nowego dla mnie ale po prostu lubię co dwa miesiące zasiąść w fotelu i otworzyć pachnący świeżością nowy egzemplarz, od 10 już lat tak robię i zamierzam robić nadal. No ale do rzeczy, odeszliśmy daleko od tematu, kolega Tom_Killer będzie zły, że bałaganimy mu w wątku o jego dokonaniach w dziedzinie rozrodu ryb koralowych

No ten facet napisał właśnie porządną książkę o akwakulturze, jak również doktoryzował się z rozmnażania ryb morskich. Nie przypuszczam, aby specjalnie dla Coral nagle zaczął pisywać głupoty. Ten artykuł o rozmnażaniu pokolcy jest naprawdę pasjonujący, widać że próbowali naprawdę wszystkiego. Chodzi mi o tego faceta, jeśli interesujesz się rozrodem ryb morskich, musiałeś go czytać: http://tbas1.com/TBA...wittenrich.html http://www.amazon.com/Complete-Illustrated-Breeders-Marine-Aquarium/dp/1890087718

A Ty jak zwykle, nie czytałeś ale już wiesz że to bzdury Powyższy artykuł napisał Dr Matthew L. Wittenrich, jeśli interesujesz się rozmnażaniem ryb morskich to dokładnie wiesz kim jest i jakie ma osiągnięcia.

Jest takie powiedzenie, że każda dyskusja internetowa zejdzie w końcu na temat nazistów, jest to tylko i wyłącznie kwestia czasu. Jak widać, coś w tym jest...

Na pewno ma to sens, mce600 jest mocniejszy od tego NYOSa i na pewno da radę, jeśli nie przesadzisz z obsadą

Ostatni magazyn "Coral" poświęcony jest rozmnażaniu ryb morskich, m.in. podają ciekawą metodę hodowli morskich oczlików, mianowicie metodą "brute force" Nie da rady hodować w jednym zbiorniku wielu oczlików - zwiększ liczbę zbiorników. Według nich, nie są one wcale wrażliwe, wystarczy nawstawiać do ogrodu dużo niewielkich zbiorników z solanką i podobno one się w nich dobrze mnożą, są podobno niewrażliwe na zmiany temperatury i zasolenia. Nie wiem, ile w tym prawdy, bo nigdy nie próbowałem, ale na wiosnę spróbuję. Opisują też problemy przy odchowaniu pokolcy i to co piszą to jest masakra. Według nich, nikomu na świecie nie udało się jeszcze nigdy żadnego pokolca odchować, a to co przychodzi z Singapuru jako hodowlane (P. hepatus) to jest oszustwo i pochodzi z odłowów.

No no, piękny rozmiar Przy takiej obsadzie złoże zraszane faktycznie ma sens, dołączam się do próśb o więcej zdjęć.

Zwykłą watę filtracyjną, którą wymieniam 2x w tygodniu, podczas dojrzewania trzeba było nieco częściej. Uważam, że jest to dobre uzupełnienie odpieniacza, który filtruje raczej te drobniejsze cząstki, wata wchłania większe. Raz w miesiącu na około 3-4 dni wkładam do niego trochę węgla. Wiem, że nie wygląda to najładniej, nawet nosiłem się z zamiarem założenia normalnego akwarium z sumpem (bo mi "fachowcy" potłukli zbiornik przy przenoszeniu...) ale żona się absolutnie nie zgodziła. Jakoś to pozasłaniałem skałą i koralami, najlepiej to nie wygląda ale za to jest naprawdę ciiiiichoooo... Nowe zbiornik ma widoczne szyby ze szkła optiwhite, ale przy takiej grubości nie daje to jakieś wielkiej różnicy. Odpieniacz pieni naprawdę zdrowo jak na swoje rozmiary, co dwa dni produkuje pełen kubek. Fajny jest ten patent z gumką na kubku, pozwala bardzo precyzyjnie ustawić odpienianie.

Obecnie jest to prototyp odpieniacza wewnętrznego firmy NYOS, bardzo podobny do tego, jest jedynie minimalnie większy i pompa jest minimalnie wydajniejsza, ale są to różnice praktycznie pomijalne: http://www.whitecorals.com/shop/en/Dry-Goods-/Skimmer/Hang-On-Skimmer-internal.html Sprawuje się on doskonale, wielu może wydać się o wiele za mały do takiego zbiornika i takiej obsady, ale jak wiadomo nigdy nie byłem fanem agresywnego odpieniania

No możesz sobie Staszku wyobrazić, ile tu było pracy... na początku wydawało się, że wystarczy zdjąć panele i podsuszyć nieco podłogę Niestety, pewnego dnia wpadł szaman ze swoją czarodziejską różdżką i zmierzył, ile wody dostało się w podłogę - zrobioną ze starych drewnianych belek. Jak zmierzył to się za głowę złapał i nakazał rozbiórkę całej podłogi... Jedno zdjęcie z dojrzewania, jak widać ułożenie skłały bardzo podobne jak w pierwszej wersji, tak po prostu lubię najbardziej: Dzisiaj wygląda to już zupełnie dobrze, właściwie nie widać, że akwarium zostało zrestartowane, tu i ówdzie jakiś glonik jeszcze egzystuje ale za chwilę będzie czysto. Jak tylko znajdę chwilkę, to porobię zdjęcia. Co do babek to mnie nie strasz, moja jak na razie zakochane w sobie na zabój i mam nadzieję, że tak pozostanie....