AquaManiac

Mój najpiękniejszy:

No to nie komentuj tylko poczytaj o tym, czym się żywią larwy ryb morskich w naturze, skoro zamierzasz je odchować.

Kościej ja wiem że słowo "przedpiśca" nie istnieje w języku polskim, ale przyjęło się ono w dyskusjach internetowych, mógłbym napisać "przedmówca" ale jako iż nic nie mówiłeś ino pisałeś, napisałem "przedpiśca". Jeśli poczułeś się tym dotknięty, przepraszam

No z pewnością wielu z nas ma takie coś na sprzedaż, przeszukaj targowisko .

Ja mam pomysł: poczytaj trochę o rozmnażaniu ryb morskich i o ekologii rafy koralowej ogólnie, skoro nie masz pomysłu, czym mogą się takie małe larwy żywić. Bo to oznacza, że masz o tym nikłe pojęcie, co mnie dziwi zważywszy na fakt, że podobno pasjonujesz się rozmnażaniem. A propos, co to są "doktorki"?

Już nawet nie chodzi o pieniądze, ale ile ludzi ginie rocznie na całym świecie w wyniku porachunków gangów narkotykowych...

Scolymia przepiękna, ale niestety ceny najpiękniejszych okazów są zabójcze... poza tym koral dość łatwy w hodowli i właściwie idealny LPS, nawet dla początkującego.

Kolorado, a Waszyngton jest następny w kolejce, a w niedalekiej przyszłości całe USA, no może poza Texasem ciekawe, czy będą mieli problem z dopalaczami... Meksyk też ma powoli dosyć wojny gangów (tysiące ofiar rocznie) i legalizacja jest kwestią czasu.

@BenSage "TAAA lepszy standard nie wiem co masz do tych lecących 250km/h w DE , są pasy dla ślimaków." Tak, lepszy stardard, napisałem powyżej dlaczego, co z tego co napisałem się nie zgadza? W DE nie ma żadnych "pasów dla ślimaków", nie wiem o czym piszesz?

No tak, żeby wiedzieć jak jest w Polsce to muszę w niej tu i teraz mieszkać, nie wystarczy że mieszkałem w niej 33 lata i że spędzam w niej średnio 5-6 tygodni w roku, bo cała moja rodzina tam mieszka... Jak wyglądają drogi w Polsce wiem doskonale, w sierpniu zrobiłem trasę S3-A2-S8 i powiem absolutnie szczerze, że jechało mi się lepiej niż po niemieckich autostradach, polskie autostrady mają lepszy standard niż niemieckie, bo po pierwsze pasy ruchu są szersze o 25cm (3,75m w Polsce, 3,5m w Niemczech), po drugie zawsze mają opaskę bezpieczeństwa i pas awaryjny, czego nie ma 20% autostrad w Niemczech, po trzecie wszystkie zjazdy i węzły są rzęsiście oświetlone, a w Niemczech praktycznie żadne. Nie wspominając o tym, że ruch jest o rząd wielkości mniejszy i mniej jest idiotów lecących 250 km/h. A jak wyglądały drogi za komuny to doskonale pamiętam, jestem chyba trochę starszy od Ciebie Reszta twojej wypowiedzi to truizmy, oczywistości dla każdego średnio rozgarniętego człowieka, proszę - nie traktuj mnie jak idiotę, OK A co do obecnych władz w Polsce, absolutnie nie cieszą się moją sympatią z wielu powodów i doskonale zdaję sobie sprawę z problemów jakie trapią nasz kraj (tak tak, "nasz kraj" gdyż jestem Polakiem i obywatelstwa nigdy się sie zrzeknę) i z którymi oni sobie nie radzą, ale trzeba im oddać, że jednak coś tam robią, np. w sprawie ww. bezkolizyjnych dróg szybkiego ruchu i autostrad przeżyliśmy za ich rządów prawdziwy skok cywilizacyjny, chociaż zdaję sobie sprawę, że wiele z tych inwestycji zaczęły poprzednie rządy.

Sól to Royal Atlantic firmy NYOS, zresztą praktycznie wszystkie produkty jakich używam to NYOS, co jest dość zrozumiałe Niestety, baniaczek przeszedł restart, powyżej wspominam o konieczności przesunięcia akwarium, niestety na tym się nie skończyło... Otóż dopadł nas pech i zalało nam przychodnię, strzelił wąż doprowadzający wodę do jednego z urządzeń, oczywiście byliśmy wtedy na urlopie w Warszawie... To, co początkowo wydawało się w miarę niegroźną przygodą, okazało się KOSZMAREM, musieliśmy wylać na nowo całą podłogę i założyć przychodnię praktycznie od nowa, co przy tempie pracy niemieckich "fachowców" potrwało ponad 2 miesiące. Całe życie ze zbiornika trzymałem w tym czasie w pracy (NYOS) i niestety nie obyło się bez ofiar: padły 2 Euphyllie oraz niestety kilka Zoanthusów... Ricordee przeżyły wszystkie co do jednej, ryby na szczęście też. W tej chwili sytuacja wygląda tak, iż baniaczek stoi od ponad 2 miesięcy, część korali przeniosłem do zbiornika domowego, wymieniłem część skały na świerzą, setup jest dokładnie taki sam, bo jestem z niego zadowolony. Jak tylko znajdę chwilkę, strzelę kilka fotek. Acha, dołożyłem parkę Valenciennea sexguttata, coś wspaniałego, nie ma lepszych babek kopiących niż te. Po początkowych problemach, w tej chwili przyjmują każdy pokarm jaki dostaną, brzuszki im się zaokrągliły i chyba (odpukać tfu tfu) będzie sukces...

dale, ale spokojnie proszę, wszystko da się przekazać w kulturalny sposób, nawet jeśli przedpiśca pisze kompletne bzdury...

ZAWSZE istnieje ryzyko, że automatyczny system nawali, redundancja to dobra rzecz, ale co zrobisz, kiedy właśnie np, pompka nawali i zacznie lać bez opamiętania chlorek wapnia...? Do głowy przychodzi mi tylko jedno rozwiązanie: powyższy miernik połączony z komputerem, który po wykryciu skokowego wzrostu Ca o powiedzmy 20mg/L - wyłącza zasilanie pompy dozującej.

Otóż to, ostatnio paru znajomych się u nas trochę zdziwiło, bardzo chwalili wybór ale ceny już mniej

Napisz do Staniego, on mieszka w Hamburgu.

2x TAK Sugeruję aby usunąć tę gąbkę, bo ona obumiera i będzie zanieczyszczać wodę. Nausithoe nie są groźne, najprawdopodobniej przybyły z żywą skałą, często się to zdarza.

Pewnie, że można - http://pl.reeflex.ne...ausithoe_sp.htm Aaaale widzę, że ten koral siedzi w na pól obumarłej gąbce, ja bym ją usunął.

W jaki sposób był przewożony?

No cóż, dojrzewanie w pełnej krasie Trzeba przez to niestety przejść... jakie są parametry? Trochę za szybko ten piasek wsypałeś, skała przy dojrzewaniu produkuje strasznie dużo detrytusu, to potem wszystko włazi w piach i ciężko się tego pozbyć...

Po co z nim dyskutujesz, skoro wg. niego alkohol nie uzależnia oraz nie wie, że na świecie odchodzi się od polityki represyjnej, bowiem po pierwsze to łamanie praw człowieka (moja sprawa co ze sobą robię we własnym domu), a po drugie każdy głupek widzi, że przyniosła ona więcej szkody przyniosła niż pożytku.

#Raf "Co to degradacji organizmu wywołanego dragami prosty przykład Steve Jobs jego pierwszy kolega się wypowiadał jak to lubił LSD po czym medytował każdy wie jak się to skończyło." - sugerujesz, że Steve Jobs dostał po LSD raka trzustki? I gwoli ścisłości, LSD nie jest "dragiem" czyli narkotykiem, bo nie uzależnia. Owszem, jest potężnym halucynogenem ale nie jest narkotykiem. Nie wszystkie środki psychoaktywne uzależniają.

Skała może teraz puszczać to, co się w niej nagromadziło... Dowiedz się koniecznie co to za skała była, bo jeśli przeleżała kilka lat u kogoś w sumpie, to może sprawiać naprawdę spore kłopoty. Jak to wygląda, rosną na niej w ogóle glony wapienne, bo na zdjęciach nie widać? Dowiedz się, czy to w ogóle była żywa skała czy sucha.

Myślę, że rodzaj soli nie miał tutaj większego znaczenia, chodziło raczej o zmianę parametrów fizycznych: temperatura, zasolenie... to nie jest nic nadzwyczajnego i takie masowe rozmnażanie się wężowideł po podmiance zachodzi dość często. Oczywiście, w niczym to zbiornikowi nie szkodzi a wręcz przeciwnie, korale mają smaczny posiłek