Skocz do zawartości

smk

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    2 851
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez smk

  1. ukiwała widze w opisie ze masz (miałeś) pewnie go zmieliły pompy i stąd te bagno bardzo dużą podmianę wody zrób i trzymaj kciuki
  2. smk

    Pomocy, syn mnie męczy o inernet

    Jeśli łączysz bezpośrednio 2 komputery bez huba to potrzebujesz kabel zcrossowany (czy jak to tam się pisze) - wygląda identycznie tylko ma w środku we wtyczce kabelki miejscami pozamieniane. Ale już nie przesadzaj i kup za te 50zł switcha/huba to bedzie DUZO wygodniejsze i w eksploatacji także tańsze. Zeby net działał na drugim kompie przy współdzieleniu połączenia z głównego komputera to musi ten główny być cały czas włączony. A jak postawisz switcha/HUBa to kazdy bedzie działał niezależnie. Podczas ustawienia musisz tylko paiętać żeby w switchu sklonować adres MAC głównego komputera bo większość dostawców internetu (kablówka, sieci osiedlowe) pozwala tylko odbierać sygnał z 1 komputera z zapisanym u nich nr MAC karty sieciowej. Jak w switchu klikniesz w ustawieniach "klonuj MAC adres karty sieciowej" z komputera głównego to wsio bedzie działać aż miło. czyli podsumowując - kup switcha
  3. smk

    Piana sucha i mokra - fakty i mity

    no no panowie co za temat forum się rozruszało. A już myślałem że będę czytał non stop "jaki odpieniacz kupić do XXX litrów", "ile W światła mam dać do XXX litrów" lub "ile rybek mogę wrzucić do XXX litrów" (które zresztą sam zadawałem nie tak dawno temu
  4. ... poza tym ma za małe cyce (Paris nie Szymon)
  5. Uważam że Claularia potrzebuje pewnego stężenia NO3 żeby rosła optymalnie (zresztą jak wiele miękkich). U mnie cały czas jest na poziomie 5mg/l i nie nadażam wywalać tego chwasta do kibla. Rośnie mi to nawet w sumpie gdzie jest nad nią gęsto od cheatomorphy i świeci tylko 1 świetlówka 24W. Już dojrzałem do tego żeby wypierdzielić całą skałę na której jest choć kawałek clavularii i wsadzić nową skałkę (tylko poczekam aż zadusi mi plagę palythoa która jest moim kolejnym utrapieniem)
  6. To te zdjęcia są edytowane? Może to po tych 2L whiskey które tam w Egipcie co chwile znikały, ale ja właśnie tak zapamiętałem Rebcia
  7. Wszystko pięknie tylko na taki wyjazd to już trzeba z 10tyś odłożyć (sam bilet lotniczy to ok 5tyś) i moim zdaniem do Australii to jak nic trzeba by sobie miesiąc zarezerwować. Inna sprawa że marzy mi się coś takiego i kiedyś bym się chętnie wybrał, zamiast 2x do roku do tego Egiptowa jezdzić Najłatwiej podobno wynająć campera i własnie takim autkiem-domem zwiedzać. eeeech tylko kiedy ja bede miał miesiąc wolnego, chyba na emeryturze
  8. smk

    nagoskrzelne zaatakowały montipore

    Miałem to samo badziewie - zeżarło mi 3 montipory zanim się zoriętowałem co było powodem, przy czym działo się to bardzo dziwnie. Monti pięknie się rozwijała aż nagle po 3 miesiącach coś mi zeżarło placek 3cm w jedną dobę. Potem był spokój przez jakiś tydzień dwa, a następnie w 3 doby mi zeżarły 80% 10cm montipory (do bialutkiego szkieletu). Nie było za bardzo co ratować ale jak się zoriętowałem że to ślimaki (a już wtedy były mocno wypasione) wsadziłem monti do wody RO na 3 minuty i wszystkie ślimaki padły. Monti się jeszcze trzymała trochę ale była już w naprawdę kiepskim stanie więc po tygodniu padła. Od tego czasu ślimaków nie widziałem, ale na razie nie zamierzam montipor wsadzać do akwarium.
  9. smk

    Trachyphyllia

    niestety u mnie było to samo po 1,5 roku zaczęła nagle się zwijać i kurczyć i po 3miesiącachpadła nie mam pojęcia co było przyczyną bo nic nie zmieniałem jedyna rada to może przełóż ja na piasek jeśli leży na skałach
  10. smk

    bubble king mini

    Też mi wpadł w oko bubble king 180 lub 200 mini i się zastanawiam nad jego zakupem. Mini pięknie by mi pasował do pierwszej komory sumpa. Cena trochę wysoka ale cóż zrobić
  11. Alfastar w końcu wypuścił ofertę na lato 2008. Niestety nie mają dobrych cen na Marsa Alam, a co więcej nie przyznają promocyjnego upustu za wczesną rezerwację na Marsa Alam. Ale nie ma co rozpaczać, znalazłem bardzo doobrą moim zdaniem ofertę na Tabę i Dahab: wylot z Warszawy Morgana Azur - nowy hotel (od roku) 5* z all inclusive w Tabie http://www.alfastar.com.pl/kraj,Egipt/kurort,Taba/hotel,Morgana+AZUR+/id_hotelu,955/ z 16% rabatem za wczesną rezerwację w terminie: 3.05.2008 - 1806 zł za 7dni, 2344 zł za 14dni dzieci 1084 zł (7 lub 14dni ta sama cena) 4.10.2008 - 1974 zł za 7dni, 2764 zł za 14dni dzieci 1218 zł (7 lub 14 dni) 7.05 jest też możliwość pojechania do Morgana Azur za jedyne 1672 zł na 7 dni lub 2226 zł na 14dni ale z przelotem do Sharm El Sheik nie do Taby i potem transfer ok 3h do Taby. Na otarcie łez wyloty w tym terminie są nie tylko z Warszawy ale też z Poznania, Wrocławia, Katowic, Gdańska co dla mieszkających daleko od Wawy jest dobrym pomysłem. Zniżka za wczesną rezerwację jest przy rezerwacji do 31.01.2008 (lub oczywiście do wyczerpania miejsc). Zaliczka 500zł/os a reszta miesiąc przed wylotem. Dodatkowo przy wczesnej rezerwacji dla chętnych wycieczka do Jerozolimy za 99$ (normalnie 20-30$ więcej) lub Dahab z wylotem z Warszawy, Poznania, Gdańska, Wrocławia, Katowic Novotel Coralia Club 4* z 2 posiłkami (nie ma opcji all inclusive), przy plaży http://www.alfastar.com.pl/kraj,Egipt/kurort,Dahab/hotel,Novotel+Coralia+Club/id_hotelu,114/ 7.05.2008 - 1554 zł za 7dni, 2097 zł za 14dni 8.10.2008 - 2092 zł za 7dni, 3016 zł za 14dni (ceny na ten hotel jak widać w październiku kijowe) ewentualnie Sharm El Sheik także z Warszawy, Poznania, Gdańska, Wrocławia, Katowic Farana Club 4+* z all inclusive snack (all incl, ale bez lunchu) - bardzo dobry hotel z przepiękną rafą http://www.alfastar.com.pl/kraj,Egipt/kurort,Sharm+El+Sheikh/hotel,Club+Farana/id_hotelu,71/ 7.05.2008 - 1840 zł 7dni , 2562 zł 14dni dzieci 8.10.2008 - 2142 zł 7dni , 3184 zł 14dni dzieci 1218zł (7 lub 14dni) Dlaczego wpisałem początek maja a nie końcówkę kwietnia? Bo ceny na końcówkę kwietnia są delikatnie mówiąc kijowe, a długi weekend w tym roku to w sumie jeden dzień (piątek 1.05) więc równie dobrze można jechać zaraz po długim/niedługim weekendzie, gdzie ceny są znacznie niższe. Powiem szczerze że podoba mi się ta taba 5* all od 1800zł to naprawdę dobra cena. Rafy bez tłumu ludzi (jak to ma miejsce w sharm). Termin części pasuje majowy, części październikowy. W sumie jak tak przemyślałem to też wolałbym październik, ale dostosuje się do grupy. Co wy na to?
  12. Niezłe te fotki z ośmiornicą. Podziwiam za cierpliwość w fotografowaniu morskich zwierząt bez obudowy podwodnej, co przy falach nie jest łatwe. Niestety na rodosie już po pogodzie - tydzień temu ostro lało i zwiedzałem w deszczu a miasto Rodos śliczne i klimatyczne
  13. smk

    Dzisiejsze (Szymon)

    Uważaj na tą clavularię bo ten "chwast" ma tendencję do wzmożonego wzrostu jak akurat nie masz czasu zająć się baniakiem lub jak gdzieś wyjedziesz Akwarium przepiękne. Kongratulejszyn
  14. "pingwinarium" i jego mieszkańcy właściwie jedyny baniak z koralami. Ładny ale bez rewelacji. Po oceanarium spodziewał bym się czegoś bliżej akwa andrinewa jak mówiłem - zdrowe zwierzaki ale bez szału ładna fungia czysta komercha i jeszcze z okrzemkami - akwarium zywcem z "Gdzie jest Nemo" tytułowy nemo x2 idolek - całe szczęście nie zrobili mu szramy jak w bajce ogromne akwarium "laguna koralowa madagaskaru" z góry laguna z góry w całej swojej okazałości. Zwróćcie uwagę na oprawy żarników wielkości prawie metra. Ciekawe ile to ma wat? wnętrze "laguny koralowej madagaskaru" wielki pufferfish żółwik tu zółwik i pufferfish w porównaniu do człowieka. Naprawdę chylę czoła przed ilośćią dużego zwierza w tym oceanarium. Wszystko było w rozmiarze "extreme showsize" rekinek mój ojciec i żółw kolejny pufferfish rzut oka do wnętrza laguny koralowej. Niestety korale to kolorowane szkielety lub sztuczne koralowce. Jedynie ukwiały widać się rozwijały bezproblemowo mniejszy z 2 napoleonów w lagunie imperator O zwierzaki naprawde dbają. Zobaczcie na tego hepatusa tłuściocha. Nic dziwnego że korale nie dają się utrzymać jak tak karmią kolejny ustnik batfish oko w oko z wielkim napoleonem dzieciak próbuje złapać małe rybki część ekspozycji na temat ochrony rafy koralowej i propagacji koralowców zbiornik szczepkowy na wystawie dotyczącej propagacji koralowców część ekspozycji szczepkowej ściana "dotykowa" pozwalająca na własnej skórze poznać fakturę koralowców twardych dziwny krabik wykidajło część basenu z płaszczkami baseny z płaszczkami ludzie bez krępacji pakowali łapska do basenu, a ryby nawet chętnie podpływały, zanim nie zrobił się tłum zbyt napastliwy i wtedy spierdzieliły wszystkie na środek inna część basenu z płaszczkami mieszkańcy odgrodzonej od łap publiki części basenu z jadowitymi zwierzakami malutki 50cm stingray Na tej fotce widać grubość szkła w jednym z baniaków morskich bliżej wyjścia. Sam baniak średni - pare sohali i niewiele więcej. Nie mieli widać pomysłu na ten zbiornik. cdn...
  15. smk

    Dobra wiadomosc:)

    ale to że "cała ludzkość mogła by się nim upijać dłużej niż..." to liczyli ile się pije w krajach normalnych czy w PL i Rosji?
  16. wejście do oceanarium akwarium z ekosystemem doku portowego zbiornik z meduzami (w dalszej części fotka z zaplecza tego zbiornika) wysoki cylinder z czymś a'la sardynki jakaś brzydka ryba modelka - dała się spokojnie sfotografować w tym samym akwarium był krab japoński - na razie małolat (widać ręke przystwioną do niego) bo potrafią rosnąć do 4m basenik z fokami kawałek "baniaczka" z dużymi drapieżnikami jeden z jego mieszkańców i kolejny mieszkaniec tego baniaka - duża i efektowna mola mola kolejny mieszkaniec tego samego baniaka - ryba piła baniak z naprawdę dużymi anthiasami (dla porównania postać przed akwa) i anthias gigant z bliska ciekawie pokazany baniak z rybami dennymi (głównie flądry) jakieś skorpeny, groupery i murena z morza śródziemnego coś co wygląda jak skorpena fajna murenka 40cm skorpeny murenka a w tle grouper koniki z morza śródziemnego zbiornik z 3 delfinami oświetlany światłem słonecznym potężny 1,5m zwierz, nie wiem co to, może jakiś rodzaj groupera. Przy skrzelach widać jak się uwijają dwa wargatki czyściciele kolejna tym razem żółto-zielona murena wielki żółw morski największa murena jaką w życiu widziałem. Cała musiała mieć ze 2,5-3m. Po prostu sobie wisiała jakby zdechła. piękny ostrobok - w tym akwarium była ich cała ławica pierwsze z akwariów arktycznych - tu jakiś krabik i ukwiały Drugi baniak arktyczny z jerzowcami, małżami, wężowidłem i mega nieruchliwymi 3 rybkami tu widać tych mistrzów prędkości (choć podejrzewam że jak żarcie podpływa to się mobilizują) Kolejna arktyczna atrakcja: rozgwiazda i jakiś dziwny coś (rodzaj liliowca?) następny mistrz arktycznej prędkości. O ruchliwości tej ryby niech świadczy to że był to ok 27cm okaz w 60cm akwarium. Tu arktyczna babka na ładnych różowych rozgwiazdach. Siadała sobie na nich zupełnie jak mój salarias na krabach. Jednak jak to arktyczne rozgwiazdy nie miały ochoty się ruszać i nie było darmowej przejazdzki w ostatnim zbiorników arktycznych malutka strzykwa, kilka ślimaków nagostrzelnych i małże cdn...
  17. Koszt katalogowy takiej wycieczki w kabinie superior z balkonem to 1910 euro za osobę + wycieczki fakultatywne. Ja trafiłem w promocji 499euro +30e opłaty portowe. Wycieczki fakultatywne to koszt ok 25-75euro na każdy port Jakby ktoś chciał to są jeszcze miejsca promocyjne na ten sam statek na tej samej trasie za TĄ SAMĄ CENĘ (499e) na sylwestra 27.12 do 9.01.2007. http://www.wakacjenamorzu.pl/rejsy--pk.ida-64--pk.idr-2871.html Jakby ktoś chciał więcej info lub zarezerwować miejsca to jak najbardziej można przez moje biuro tel (91) 3217043. Ale beszczelna reklama dobra czas na fotki z oceanarium
  18. Spokojnie przejrzałem zdjęcia i nie chce wyjść mniej niż 100szt do wystawienia. Przemek by mnie zamordował za obciążanie łącza tak mocno więc fotki wrzuciłem na mój serwer. Dla was nie zmieni to nic bo będzie wyglądało tak samo, ale foty będą leciały z mojego serwera. Niestety nie wstawia się tego tak prosto jak z nano. Więc fotki sie robią a tymczasem opisik. Oceanarium w Genui naprawdę mnie mile zaskoczyło. Nie chodzi o to że mają ogromne zbiorniki (a mają), nie chodzi o dużego zwierza (a tego też mają na pęczki), nie chodzi o piękne korale (bo te go nie mają ), ale o to że jest to naprawdę świetnie skomponowane pod względem wizualno, edukacyjnym, jak i o postawienie na wystawę zwierząt których nigdzie indziej nie widziałem. Np. mają akwaria ze zwierzętami z mórz arktycznych (!). Ale po kolei. Na wejściu jest na pierwszy rzut oka mało ciekawe akwarium symulujące ekosystem ...doku portowego. Ciekawy pomysł. Zaraz obok akwaria z meduzami (które miałem okazję zwiedzić także od zaplecza) jak i system 4 akwariów prezentujących etapy rozwoju meduzy od polipa do dorozłej, które widziałem już w 2 innych oceanariach ale nigdy nie było aż tyle zwierząt w tych akwariach, dzięki czemu nawet laik nie musi się zastanwiać na co patrzy. Na środku sali stoi wielki walec z ławicą ryb (nie sprawdzałem co to ale coś a'la sardynki). Stąd można pójść do kina 3D (wyświetlali akurat dokument "potwory z głębin") lub przejść do długiego ciągu potężnych baniaków. Duże baniaki są w formie dużych basenów, ale ogląda się je z boku jak akwaria. Co prawda część można też je zobaczyć z góry idąc do wyjścia,a niektóre mają nawet 2 piętra oglądane z boku +taras (np to z rekinami). W pierwszym ...foki. Ciekawie zrobione, choć foki jakoś mnie nie kręcą. Potem delfiny.Nie wiemdlaczego ale zawsze przy tych zwierzętach czuje się zrelaksowany i mogę stać dość długo i patrzeć jak pływają i wywijają w swoich basenach. Kolejne to akwarium z ogromnymi drapieżnikami z wód wielkiego błekitu. Kilka rodzaji rekinów, ryba piła, ogromna płaska mola mola (którą widziałem pierwszy raz na żywo), plus sporo innego dużego zwirza. Bardzo ciekawe akwarium i pokłony za utrzymanie tak trudnych gatunków. Następnie przechodzimy do kolejnego z ciągu dużych akwariów z tym razem z dużymi rybami pływającymi bliżej brzegu. Potężne 1,5m gruppery, rekiny rafowe, śliczne ostroboki, 2 barakudy olbrzymie, wielki żółw, największa jaką widziałem w życiu murena (która dosłownie wisiała sobie z nawisu skalnego) i kupe "drobnicy" po 50cm. Jedno z lepiej skomponowanych dużych akwariów jakie widziałem. Gdzieś w tej okolicy przechodziło się do sali ze zwierzakami z wód wokół Włoch. Fajnie zrobione akwarium przezierne od góry pod kątem z rybami dennymi (głównie flądrowate). Musiało być naprawdę solidnie zrobione bo dzieciaki bez pardonu kładły się na tym akwarium i tylko czekałem kiedy któryś wlezie na to buciorami. Po drugiej stronie sali było akwarium z konikami morskimi, drugie z ciągle baraszkującą ośmiornicą, która wydawała się bawić z ludzmi i promowała się najlepiej ze wszystkich akwarow dookoła bo stały przy niej tłumy, oraz trzecie największe z jakimiś dziwnymi dużymi skorpenami i jakimś rodzajem gruperów. Kawałek dalej perełka kolekcji - akwaria z mórz arktycznych. Kolekcja obejmowała jeśli dobrze pamiętam 6 niedużych akwariów z ukwiałami, dziwnymi krabami, rozgwiazdami, ślimakami, strzykwami, dziwnymi niezbyt ruchliwymi rybami i paroma innymi bliżej niezidentyfikowanymi zwierzakami. Zadziwiające że są w stanie utrzymać te zwierzaki (bardzo niska temp, oraz na pewno z powodu bogactwa wód arktyki w plankton, raczej niełatwe zwyczajne pokarmowe). Po na koniec parteru pierwszego budynku (spore to oceanarium ) wielki baniak z pingwinami. Wyglądało to mniej więcej jak pingwinarium w loroparque na Teneryfie (czyli do połowy woda a od połowy ląd) jednak nie aż tak efektowne jak na te w loroparque (tam jest większe, mają więcej rodzajów pingwinów i nawet im śnieg pada). Stąd wchodzimy do drugiego budynku oceanarium a raczej do przerobionego statku (tankowiec?). Tematem przewodnim całego statku jest ekosystem Madagaskaru. Środek zrobiony jest w formie pokładu galeonu z drewnianą podłogą i olinowaniem i na pierwszym pokładzie widzimy jedyne 2 akwaria z prawdziwymi koralami. Pierwszy to typowa komercha, akwarium z gdzie jest nemo, zawierające wszystkie zwierzaki z bajki (idolek, najerzka, błazenki, zebrasoma itp). Rybki (zresztą jak w całym oceanarium piękne i zdrowe) jednak najerzka wielkości ponad 30cm w baniaku o pojemności na oko ok 400L to niezbyt dobry pomysł. Baniak z koralami zdrowy, ładnie wyglądający ale bez żadnych rewelacji. W sumie same łatwe w utrzymaniu korale: discosoma, zoanthusy, fungia i pocilopora (którą propagują w tym oceanarium na większą skalę). Akwaria rafowe to raczej rozczarowanie. Na tym samym pokładzie mamy terarria z wężami, krokodylami, jaszczurkami, żółwiami, żabami, rybami słodkowodnymi z rejonu Madagaskaru. Z tego poziomu widać też z góry ogromny baniak rafowy zrobiony w formie laguny, oraz 3 baseny z płaszczkami wszelkiego rodzaju. W 2 z nich można dotykać płaszczki które dość chętnie podpływają i dlatego stoją przy nich tłumy, trzeci jest odgrodzony ponieważ pływają w nim jadowite ryby. Schodząc na dolny pokład statku widzimy z boku całą kompozycję laguny z rafą koralową. Ryby które tam pływają są przepiękne, ogromne, zdrowe i robią ogromne wrażenie. Jest tam kilka rekinów rafowych, 2 wielkie napoleony, kilka rodzajów rogatnic (w tym 2 które widziałem po raz pierwszy), żółw, kilka rodzajów angelfish, cała ławica ogromnych batfish, pokolce, błazenki w dużych ukwiałach i wiele wiele innych ryb. Przy tym akwarium spędziłem chyba najwięcej czasu. Teraz co do korali na tej rafie koralowej. Patrząc na potężne żarniki jakie wisiały nad laguną spodziewałem się ładnych korali choćby miękkich, jednak jedyne co tam rośnie z żywych rzeczy to potężne ukwiały. Jedyne korale jakie "rosły" na tej lagunie to sztuczne korale, lub może to były pokolorowane szkielety koralowców, a do tego były zaglonione. Więc w całym oceanarium obecność korali była minimalna i szczerze mówiąc mocno mnie to rozczarowało. Dosyć wyjątkowa i ciekawa była ekspozycja na przeciwko baniaka-laguny, a mianowicie akwarium ze szczepkami koralowców. Była to cała ekspozycja edukacyjna o propagacji koralowców i ochronie rafy koralowej. Dodatkowo dość ciekawym pomysłem była ściana dookoła akwaium szczepkowego, która była pokryta jakby kafelkami z wypukłą strukturą różnych koralowców. Zaskoczyło mnie to tym bardziej że tak koralowce ogólnie były potraktowane w tym oceanarium bardzo po macoszemu. Na tym samym poziomie były wspomniane już baseny w których można było pogłaskać płaszczki, gdzie ludzie bez pardonu pakowali swoje łapska. Ciekawe jak chronili zwierzęta przed chorobami skórnymi jak i wirusami, bo wiadomo co ludzie noszą na rękach. Wychodząc z budynku-statku trafiamy na hummingbird forest, czyli las kolibrów. Niespotykane jak na oceanarium ale bardzo fajny pomysł. Wchodzi się przez 3 pary drzwi do tropikalnego lasku gdzie dookoła latają i ćwierkają kolibry. Oczywiście nie w klatkach ale dookoła zwiedzających . Ta przyjemność kosztuje dodatkowe 2euro. Stąd wchodzimy na wyższy poziom akwariów które zwiedzaliśmy na samym początku, gdzie część z nich ma swój drugi poziom, a część z nich widzimy z góry. Dodatkowo tu jest sporo baniaków słodkowodnych, które przebiegłem dość szybko bo mimo że mają sporo dużego zwierza to słodkowodne mnie nie bardzo interesowały. Jedyna interesująca sala na tym poziomie to sala z cylindrycznymi akwariami. Większość to akwaria słodkowodne, ale 3 są morskie. Sala jest zaciemniona i cała w lustrach przez co niewielki pokój wygląda na potężną salę z multum cylindrycznych baniaków. Co mnie zdenerwowało to między innymi rybami, 25cm naso literatus w walcu o 50cm średnicy. Jako jedyna ryba w całym oceanarium wyglądał bardzo kiepsko (chudy i burdel w oczach). Tak dokładnie wygląda oceanarium w Genui, jednak to nie wszystko co można tam robić. Dla nas morszczaków jest jeszcze jedna rewelacyjna atrakcja, a mianowicie zwiedzanie oceanarium... od zaplecza. Kosztuje to dodatkowe 8euro, możliwe jest jedynie w weekendy i niestety tylko w języku włoskim . Całość trwa 2,5-3h. Najpierw prowadzą nas przez pokój na zapleczu sali z akwariami ze zwierzętami z okolicy włoch (odpieniek, ...biobale itp) do sali wykładowej gdzie oglądamy 30min film prezentujący nam po krótce pracę na zapleczu oceanarium, przygotowanie pożywienia, kontrolę jakości wody, jakości pożywienia, opiekę weterynaryjną itp. Z filmu też dowiedziałem się że do większości akwariów ...dostarczają wodę tankowcami prosto z morza. Następnie prowadzi nas babka do labolatorium gdzie dużo gada po włosku i prezentuje na mikroskopie podłączonym do TV wylęg artemii i planktonu. Potem najciekawsze dla nas - zaplecze akwarium morskiego z meduzami. Opisuje cały system filtracji. Niestety nie wyjaśniła dokładnie co było tym filtrem biologicznym w akwarium. Wyglądało to jak nieprzeźroczysty odpieniek. Ciekawą odmianą od naszych akwariów był wymiennik ciepła prawdopodobnie podłączony do jakiegoś większego systemu chłodzącego. Potem zabierają nas na dach mijając dzisiątki rurociągów, gdzie jak się okazuje, część akwariów/basenów jest oświetlane światłem słonecznym i do tego jest odkryte! Dotyczy to akwarium z fokami i z delfinami. Przy okazji możemy podziwiać panoramę Genui. Na koniec zabierają nas na zaplecze działu Madagaskaru, niestety nie na zaplecze akwarium laguny ,a do działu kwarantanny. W tym dziale były raczej baniaki słodkowodne i teraria, w tym duży pojemnik z żółwiem. Też można było zobaczyć system filtracji tych baniaków i posłuchać pani która dużo mówiła po włosku (a ja ni w ząb nie rozumiałem ) Ogólnie polecam to oceanarium z całego serca. Wjazd 15euro +2euro kolibry +8euro zaplecze. Zwierzęta zdrowe, wykarmione aż do przesady, akwaria czyste, malo gdzie jest trochę glonów i cyjano. Ciekawe i niespotykane w innych oceanariach ekspozycje. Niestety minus za brak porządnego baniaka z koralami. Teraz czas na zdjęcia (cierpliwości
  19. Hejka darek - gdyby kózka nie skakła... wyrazy współczucia i podpisz sie za mnie na swoim gipsie Ja wróciłem dziś o 4 w nocy więc sobie nie pospałem ale sam nie mogłem się doczekać obejrzenia zdjęć z wyjazdu i z oceanarium. A zarówno wyjazd jak i oceanarium rewelacja. Wyjazd stawiamna 2 miejcu na mojej długiej liście zaraz po sri lance w połączeniu z malediwami, a oceanarium także na 2 miejscu zaraz po oceanarium w Chicago. Najpierw pare fotek z wyjazdu. Rejs trwał 12dni, trasa jak już pisałem Genua - Olimpia - Ateny - Rhodos - Aleksandria - Cypr - Turcja/Marmaris - Kreta - Neapol - Genua (+zostaliśmy 1 dzień w Mediolanie), więc na zwiedzanie rewelacja. Pogoda całkiem całkiem, od 16st (Genua) do 22st (aleksandria,kreta). Gdyby nie potężna ulewa na rodos i wichura w aleksandrii to na zwiedzanie bardzo dobra (biorąc pod uwagę że mamy prawie grudzień). Sam statek jak już wspomniałem rewelacja. Zwodowany w maju 2007 więc nówka sztuka, 3tyś pasażerów na pokładzie + 1tyś załogi. Najwyższa klasa obsługi. Skakali wokoło każdego aż się głupio robiło. System napiwków był taki że doliczali 6euro/osoby w kabinie na dzień i potem rozdzielali więc nic się nie dawało, a co więcej nie chcieli nawet brać gotówki. Kabina z balkonem rewelka, sprzątana 3x dziennie(!), wieczorem jak wracało się z kolacji łóżko było rozłożone. Jedzenie w sumie non stop w jednej z 5 restauracji (przerwa w sumie tylko od 10-12), kolacja z 5 dań to była masakra dla mojego brzucha, który rósł z łakomstwa bo codziennie był wybór dość spory i za każdym razem z innego regionu włoch (głównie kuchnia włoska). Kuchnia naprawdę na najwyższym poziomie. Nie oszczędzali naprawdę na niczym. Wszystko oczywiście w cenie. Płacić trzeba było za napoje, ale nie było tragedii. Ceny jak to w hotelach - drink 5euro, woda 1L 2,5 euro itp. Barów i pubów było 11, każdy w innym stylu, serwował co innego, mój ulubiony Amber bar - bar czekoladowy, serwował czekolade w najróżniejszych postaciach: np bomba czekoladowa, czyli tort z 7 rodzajów czekolady, gęsta gorąca czekolada do picia, lub fondue czekoladowe + owoce do maczania w gorącej czekoladzie mmmm... aż żal się robi że już nie pójdę tam. Co do animacji to non stop coś się działo. Były zabawy z animatorami (wątpliwej jakości ale staruchy się ciszyły jak dzieci), w kilku z 11 barów i pubów non stop ktoś grał (zarówno muzyka klasyczna, koncerty, jak i przyśpiewki w stylu weselnym), a wieczorem w 2 turach show w teatrze na naprawdę dobrym poziomie - wszystko profesjonalnie zrobione. A od 11:30 dyskoteka zrobiona dość ekscentrycznie - cała w ekranach LCD, podłoga i ściany, łącznie ok 80 telewizorów. I tu dochodzimy do największego mankamentu tego rejsu... średnia wieku na statku to było 80 lat (bez przesady), nawet nie zdziwiłbym się gdyby ilość pasażerów zmniejszała się codziennie z przyczyn naturalnych (taki mały czarny chumor ). O godz 11:30 zamierało całe życie na statku. Na baletach byliśmy z regułu tylko my i obsługa, po 2 drinki, pogadaliśmy z obsługą i do kabiny . Pod koniec się trochę rozkręciło bo zaokrętowało się pare młodych osób, a także TV zaczeła spot reklamowy kręcić więc się zrobiły nagle "tłumy" w liczbie ok 30 os na dyskotece. Inna sprawa że większość to były młode laski z załogi, jednak co to za różnica, ważne że coś się zaczęło dziać. Obsługa mówiła że latem to imprezy są do 7 rano jak jest dużo młodych włochów ale wiosną i jesienią to wygląda jak opisałem. Wycieczki fakultatywne dość ciekawe w średnich cenach zazwyczaj ok 50euro / destynację. Można było wysiąść sobie za darmo w porcie i zwiedzać na własną rękę autobusem/taxi itp, ale na 2 osoby się nie opłacało, bo wychodziło prawie na to samo. Fakt faktem że decydując się na wycieczkę z dziadkami przejście od punktu A do punktu B zajmowało 5x dłużej niż normalnie. Np. w Pompejach zwiedziliśmy może z 10% miasta w 3h a podczas 1h wolnego zwiedziłem sam pozostałe 30% miasta (które jest ogromne i 2-3dni trzeba by poświecić na zwiedzanie Pompei). statek z zewnątrz w Pireusie ...i w aleksandrii i w neapolu (w tle wezuwiusz) nasza kabinka z balkonem jedne z wielu wind galeria fotografii pub specjalizujący się w winach jedna z restauracji i kolejna restauracja wodospad z podestem muzycznym (przeźroczysty fortepian) gdzie odbywały się kilka razy dziennie koncerty muzyki klasycznej lub latynoamerykańskiej pub na pokładzie i kolejny pub na pokładzie kafejka internetowa (dostep 24h ale 4e za 10min za to drukowanie w cenie, co mi się przydało bo oczywiście zapomniałem połowy dokumentów i przygotowanych informacji) Alarm szkoleniowy - jak by tak wszyscy podczas katastrofy zmierzali do tych pubów z drinkami w rękach jak podczas próby to byśmy wszyscy zgineli mariachi przygrywali na gitarach naprawdę duży teatr gdzie codziennie odbywały się przedstawienia w formie show / koncertu/ opery / pokazów cyrkowych / magii itp. Codziennie inna tematyka variete show - tancerki naprawdę niezłe duet operowy, nie jestem wielbicielem opery ale z przyjemnością posłuchałem i obejrzałem pożegnalny show pokład z jednym z basenów pole golfowe na pokładzie kort tenisowy i boisko do kosza na 18tym pokładzie ogromny komin MSC Orchiestra 20 minutowym pokazem sztucznych ognii tureckie Mamaris pożegnało nasz statek - niezle się szarpneli najstarszy stadion olimpijski w Olimpii - te białe bloki to linia startu i meta za razem (kiedyś biegali do końca i spowrotem a nie dookoła) Partenon na akropolu w Atenach Piękne i klimatyczne średniowieczne miasto-twierdza Rodos na wyspie o tej samej nazwie. Niestety w deszczu skarby wyłowione w porcie w aleksandrii na wystawie w narodowym muzeum aleksandryjskim w Egipcie. W pocie jest centrumnurkowe gdzie można zamówić nurkowanie-ziedzanie podwodnych ruin. Podobno zrobili podwodne muzeum. Cytadela w Aleksandrii - miejsce gdzie kiedyś stał jeden z 7 cudów świata, latarnia morska w Aleksandrii Świątynia apolla na Cyprze z tęczą Grobowce wykute w skale w Dalyan w Turcji zwane małą Petrą Odbudowane z głową ruiny pałacu Knososa na Krecie gdzie jak legenda głosi mieszkał minotaur Pompeje, które zrobiły na mnie największe wrażenie. Ogromne, wspaniale zachowane miasto starożytne pogrzebane wraz z mieszkańcami pod popiołami z wybuchu Wezuwiusza. Klimat jaki się odczuwa podczas chodzenia ulicami wymarłego miasta, gdzie zachowało się prawie wszystko poza dachami, włącznie z numerami ulic, sklepami, piekarniami, łaźniami, domami bogatych i biednych. Rewelacja Zdjęcie ze manufaktury ozdób z korala, która znajduje się przed wejściem do Pompei. Mega drogie - to drzewko było za 680 euro co i tak było niedrogie jak na ten sklep. Oczywiście nic mojej lubej nie kupiłem bo nie popieram poławiania korala czerwonego który rośnie 1cm rocznie. słynne włoskie wyroby z muszli w tym samym warsztacie jubilerskim - także nie tanie Zamek z XIIIw przy porcie w Neapolu Na dachu 3 co do wielkości katedry świata - Duomo w Mediolanie. Byłem zaskoczony że to nie jest punkt widokowy ale faktycznie można przejśc prawie w każde miejsce na dachu. W sklepie ferrari w Mediolanie Starczy o rejsie, poniżej pare fotek i przechodze do tego co tygrysy lubią najbardziej - oceanarium w Genui
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.